Erih Napisano 5 Grudzień 2008 Share Napisano 5 Grudzień 2008 KOl Parowóz W JAKIEJ KIESZENI ?? USopodobne mundury w WP są dziś standartem jak i buty przypominające buty amerykańskich airborne z DWS. Mapę w kieszeniach na ... nerkach sam nosiłem , i poza tym ze szybko się niszczyła , to wyjęcie jej i schowanie nie stanowiło problemu. Zdublowane kieszenie na udach .. Przeszkadzają. Jak się siedzi na foteliku w czymś tam , owszem I nic w nich wtedy nie da się trzymać . W marszu.. Nieważne czy zdublowane czy nie . Jak są obciążone to obcierają.Jasne że dziś desant itp stosują inne wyposażenie i umundurowanie olowe , ale na swoje czasy nasz US był całkiem całkiem.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanatyk87 Napisano 5 Grudzień 2008 Share Napisano 5 Grudzień 2008 Czytając te posty poniektórych musiałem się zarejestrować i skomentować niektóre bzdury a mianowicie :ad parowóz czemu tak najeżdżasz na moro us służyłeś w nim w wojsku a jak tak to w jakiej jednostce i kiedy co ty piszesz że krój us znikł z wojsk specjalnych i powietrznodesantowychprzecież do 2001 roku był on używany w wszystkich formacjach a do tej pory us używają desantowcy (wersja rip-stop 124Z lub H /MON) zgodzę się z tobą że us jest taki niewygodny ale tylko do 1 wersji wz.127A jest to chyba najgorsze co weszło do wp nie dość ze za ciężkie to na dodatek się szybko spiera a materiał jest do niczego jak zresztą szwy żaden rezerwista a szczególnie ci co znam nie będzie narzekał na moro wz 68 usa mogę powiedzieć że znam kilku ludzi z desantu z lat 80 żołnierza 62 ks oraz 7 łdd i tylko zachwalają wz.68 us jakościowo.Chciałbym też się dowiedzieć w jakiej to jednostce notorycznie wypruwano podszewki z wz.4643lub 5612 chyba że było +28 stopni to się zgodzę bądź były za ciasne .A odnośnie noszenia noży wz.55 92 98 to powiem tak przyczepiano je na lewą szelkę dusicielkę troczkami do góry nogami na wysokości klaty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Parowóz Napisano 5 Grudzień 2008 Share Napisano 5 Grudzień 2008 musze cie zmartwic Erich -mapę najczesciej nosiło sie własnie w jednej z tych przednich kieszeni na udach -w tylnej najczesciej beret na stołówce--ale ty zapewne tego nie wiesz bo nosiłeś beret za pagonem -sic :):):):):)Tylne kieszenie z zamkami błyskawicznymi nie nadawały sie do noszenia niczego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
riteks Napisano 5 Grudzień 2008 Share Napisano 5 Grudzień 2008 Panowie.Śledzę Waszą dyskusję i tak naprawdę niewiem czy dobry był ten mundur US czy też nie.Ja przyznam się,że nigdy takiego munduru na sobie nie miałem,tylko zwykłe moro,choć widziałem taki mundur na żywo bo budynek jednostki specjalnej w Bolesławcu był po drugiej stronie placu apelowego.Zapytam jeszcze kolegi z pracy.On co prawda nie był komandosem,bo składał tylko spadochrony u nas na Cieninie,ale w takim mundurze chodził. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moro92 Napisano 6 Grudzień 2008 Share Napisano 6 Grudzień 2008 teoretycy,zgadza sie w pewnym sensie jestem teoretykiem ale nie mowilem o wygodnosci noszenia min w kieszeniach ale o koforcie moszenia samego munduru,kroj jest wygodny ale o zawartosci kieszeni nie mowilem ze jest wygodna,jak na razie malo razy spotkalem sie z opinia jakoby kroj US byl niewygodny,zwlaszcza u rezerwistow i zwlaszcza w moro wz.68 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Erih Napisano 6 Grudzień 2008 Share Napisano 6 Grudzień 2008 Kol Parowóz piszesz o warunkach garnizonowych. I owszem , wtykanie beretu do tylnej kieszeni udowej było popularne (choć tępione), zaś egzemplaża z beretem pod pagonem w życiu nie widziałem. To jakaś nowa moda ? A może to harcerze ;))))Natomiast mapę na ... nosiłem i owszem , i chwaliłem sobie te kieszenie , tylko trzeba było pamiętać żeby np ołówka razem z mapą nie schować bo wtedy mozna było się paskudnie nadziać.. Był taki przypadek , ale dotyczył przeszczepa ze zmechu. Ja sobie US akurat chwaliłem , aczkolwiek na garnizonie ogólno zajęcze było wygodniejsze. Ale to jak z pasem głównym. Na garnizonie każdemu szwejowi dyndał tak blisko klejnotów jak się tylko dało , ale w plenerach .. no jak się jakiś zajadły falowiec trafił to dostawał jednostkę ognia i biegł .. jakieś 150 metrów... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moro92 Napisano 7 Grudzień 2008 Share Napisano 7 Grudzień 2008 było tępione między innymi, z powodu wykazywania braku szacunku dla symbolu narodowego przez noszenie na d..ie beretu,a ja mam jeszcze pytanie do kolegi Parowoza,czy kolega nosił mundur wz.68 wz.4643 czy może wz.93 wz.127 a może jednak wz.93 wz.127/A bo między nimi jest kolosalna różnica Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Parowóz Napisano 9 Grudzień 2008 Share Napisano 9 Grudzień 2008 odpowiedzi:-nosiłem wz68 przez ładnych kilka lat słuzby w Bolesławcu pod moja między innym opieką praktyki garnizonowe odbywali tam : uwczesny podchorąży Polko i uwczesny podchorązy Kups i jeszcze kilkunastu innych mniej znanych -berety pod pagonami nosili tylko harcerze ze Złotoryji ,chodzili oni nawet w uesach - w ten sposób zapytałem Ericha czy był harcerzemBeret nie był noszony przez żołnierzy na tyłku tylko na udzie -oficerowie nie musieli tego robić gdyż w kasynie było małe prawdopodobieństwo stracenia go ,czego nie dalo się powiedzeć o stołówce żołnierskiej użytkowanej wraz z innymi rodzajami wojsk -na kajaku" berety i wyposażenie ginęło notorycznie i bezpowrotnie Jako ciekawostke opowiem wam ze na zawodach (żołnierze KS zawsze co najmiej raz na kwartał mieli jakies zawody ,wieloboje itp ) w grupach reprezentatywnych uzytkowano zwykłych polowych mundurów specjanie spreparowanych -kieszenie były wyprute i zaszyte -mundury te służyły do marszobiegów ,pływania w mundurach a nawet do biegania na torze przeszkód co do nozenia pasów na j...ach to zjawisko to nie występowalo prawie własnie w uesach -pas lużny czy sciśnięty zawsze spoczywał na fałdzie poniżej ściągacza -no chyba że ktoś dopasował sobie bluzę jak z mniejszego brata (byli tacy ) ale po pierwszych zajęciach na pco szybko mu to przechodziło W jednostkach specjalnych prawie nie występowało zjawisko fali" - m.inn. przez stałą obecnośc kadry z żołnierzami oraz nadmiarem zajęć Zołnierz młody od starego odrózniał się raczej tylko kocim wyglądem i paroma kilogramami wiecej wyposażenia grupy na garbie - Koledze który uważa ze ktoś tam z zewnątrz mógł układać spadochrony w Bolesławcu -wyjasniam - nie bylo takie opcji -gdyby to przeczytał sierżant Zdanowski nieżyjacy juz niestety uwczesny szef spadochroniarni to na pewno otworzyłby gębę ze zdzwienia i podziwu nad pomyslunkiem takiego kogoś Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
riteks Napisano 9 Grudzień 2008 Share Napisano 9 Grudzień 2008 Panie ParowózMuszę przyznać,że Pańska opowieść mnie zaciekawiła.Ja byłem w wojsku w Bolesławcu,w jednostce przeciwlotniczej w latach 1989-90.Czasami widywałem tam żołnierzy jednostki specjalnej.Co do mojego kolegi z pracy to nie pisałem,że składał on spadochrony w Bolesławcu tylko w miejscowości Cienin pod Wrocławiem ,czyli niedaleko mnie.Tam jest lotnisko gdzie odkąd tylko pamiętam latem odbywają się skoki spadochronowe.Kolega był w zmechu we Wrocławiu.Pozdrawiamriteks Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moro92 Napisano 9 Grudzień 2008 Share Napisano 9 Grudzień 2008 berety pod pagonem to dosyc nowa moda,dopiero lata 90,mozliwe ze zwyczaje przejete od harcerzy ale byl okres kiedy to bylo modne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moro92 Napisano 9 Grudzień 2008 Share Napisano 9 Grudzień 2008 przynajmniej w MONie, nie wiem jak reszta mundurowych a co do berety w tylnej kieszeni to wiem ze kieszenie znajduja sie na udzie,ale jednak czy to jest honorowe miejsce dla nakrycia glowy z godlem? raczej nie :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Parowóz Napisano 10 Grudzień 2008 Share Napisano 10 Grudzień 2008 nie chodziłem w deszczyku -tylko w moro deszczyk to lata sześdziesiąte plastykowe ochraniacze ?? nie spotkałem sie z czymś takim Cienin ??? chyba chodzi o Raków niedaleko Pasikurowic spadochroniarnia w budynku dawnej komendy poligonu Spadochroniarnia ta nalezała do WSOW Zmech -podchorążowie 3 i 4 rocznika odbywali szkolenie spadochronowe objete programem szkolenia a także tam swa siedzibę miała sekcja spadochronowa WKS Śląsk Wrocław Żołnierzy zwanych układaczami było przeważnie 2-3 - nie zajmowali się oni układaniem spadochronów jak wskazywałaby nazwa ale przeważnie obsługiwali magazyny spadochronów Twój kolega jak najbardziej mógł tam słuzyc W czasch gdy przebywałem w sławnej uczelni" na ul Czajkowskiego spadochroniarnia znajdowała się na terenie szkoły w poblizu bramy gospodarczej (chyba od ul Karłowickiej ale nie pamiętam na pewno ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
riteks Napisano 10 Grudzień 2008 Share Napisano 10 Grudzień 2008 Co do noszenia beretów w kieszeni na udzie to potwierdzam to co mówił Pan Parowóz.Z tego co pamiętam z Bolesławca to żołnirze jednostki specjalnej tak właśnie go nosili.Z tego co widzę to kurtka US posiada z przodu zaszewkę a z tyłu w stanie wszytą gumę,ściągacz.Zapewne chodziło o dobre dopasowanie na żołnierzu?Z tego co widzę to ten ściągacz nie był regulowany.Czy on bardziej pszeszkadzał,czy raczej poprawiał komfort codziennego użytkowania kurtki?Tak,dokładnie chodzi o Raków.Pozdrawiamriteks Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Erih Napisano 10 Grudzień 2008 Share Napisano 10 Grudzień 2008 Ściągacz był na gumie , nieregulowany . Dzięki niemu bluza lepiej się ukladała , i przez to stabilizował pas główny. Pisał o tym z resztą obszerniej kol Parowóz kilka postów wyżej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
riteks Napisano 11 Grudzień 2008 Share Napisano 11 Grudzień 2008 Dzięki.Faktycznie znalazłem ten post Pana Parowoza.Tak myślałem,że te zaszewki i ściągacz były po to by kurtka się dobrze układała.Z tym ściągaczem to chodziło mi czy przy zbyt dopasowanej kurtce nie uwierał w plecy.Ale widzę,że na to akurat Panowie nie narzekają.Mi osobiście krój tej kurtki się podoba,choć na rękawach mogło by być mniej tych kieszeni.PozdrawiamriteksP.S.Do Pana Parowoza miałbym jeszcze pytanie dotyczące 62 Kompanii Specjalnej z Bolesławca,które nurtuje mnie już prawie od 20 lat.Widziałem raz u tych żołnierzy na uzbrojeniu pistolet maszynowy UZI i karabin M16 lub może AR-15.Oczywiście z pewnego dystansu,ale pewny jestem na 100 procent.Czy z tej broni wogóle strzelano?Amunicja do tego wtedy raczej nie była chyba popularna?Był jeszcze PRL. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Parowóz Napisano 11 Grudzień 2008 Share Napisano 11 Grudzień 2008 ad riteks- na Pana to trzeba miec wygląd i pieniądze -uzywasz zwrotu nie pasujacego do forum Tak na kompani była taka broń a nawet więcej typów niz wymieniłes -szkolenie na niej odbywalo sie w ramach programu o armiach obcych"-żolnierze zapoznawali się z budową i obsługa tejże - ale nie pamietam aby kiedykolwiek za moich czasów z niej strzelano Co do amunicji to raczej nie byłoby problemu -kwatermistrz załatwiłby nawet rakiete V-2 gdyby była potrzebna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Parowóz Napisano 11 Grudzień 2008 Share Napisano 11 Grudzień 2008 ad sciągacza przy bluzie - w nowej kurtce sciągacz lekko uciskał i w moim przypadku powodował podciąganie koszuli która musiałem nosic do munduru polowego wraz z krawatem-po kilku praniach problem znikał - po kilkunastu po gumach zostawały smętne resztki- komunistyczna produkcja jak wszystko była niewiele warta przypomniał mi sie jeszcze jeden mój problem ze sciągaczami - spodnie - miały podwójne gumy dośc mocne na koncu nogawek -po kilku godzinach uciskały śródstopie w bucie i napręzały spodnie - wycinałem je zawsze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanatyk87 Napisano 11 Grudzień 2008 Share Napisano 11 Grudzień 2008 kol parowóz w jakich latach służyłeś w wojsku i czy pamiętasz jeszcze jakieś kamuflaże poza wz.68 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
riteks Napisano 11 Grudzień 2008 Share Napisano 11 Grudzień 2008 Kolego Parowóz bardzo dziękuję Ci za informację,tak w sprawie kurtki jak i broni.Wiem,że pytając o tą broń trochę odszedłem od głównego tematu,ale bardzo mnie to ciekawiło.W ogóle śledząc Waszą dyskusję na temat munduru US PL dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy.Pozdrawiam Was Wszystkichriteks Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moro92 Napisano 11 Grudzień 2008 Share Napisano 11 Grudzień 2008 skoro mowisz parowoz ze miales dwie gumki w spodniach to mowisz o pierwszym albo drugim typie munduru US moro,po dwie gumki na nogawke, przypominam ze typu samego munduru US wz.68 byly 3:pierwsza w kroju identycznym jak deszczyk,tj patki kieszeni prostokatnwdruga ten sam kroj ale patki kieszeni na rogach zaokraglonei trzeci typ najbardziej rozpowszechniony z 2 kieszeniami na lewym rekawiew dwoch pierwszych typach bluza miala innego typu sciagacz,bardziej ozwleczony"jesli miales pierwszy lub drugi typ to rzeczywiscie gumki moglu uwierac na srodstopie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pomsee Napisano 11 Grudzień 2008 Share Napisano 11 Grudzień 2008 Kurtka Us wz. 5612 (fotka z portalu aukcyjnego) - czy jest to wersja oficerska? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pomsee Napisano 11 Grudzień 2008 Share Napisano 11 Grudzień 2008 Druga strona. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pomsee Napisano 11 Grudzień 2008 Share Napisano 11 Grudzień 2008 I nadruk - proszę znawców o info! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanatyk87 Napisano 11 Grudzień 2008 Share Napisano 11 Grudzień 2008 to wersja us 5612 czyli 2 wersja munduru moro us robili ja do około połowy 1985 r wersji oficerskich chyba nie było tych wersji ale były oficerskie wersje piechoty co ciekawe spodnie takie miały do kompletu szelki moro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Łukasz Napisano 11 Grudzień 2008 Share Napisano 11 Grudzień 2008 Witam!Pozwólcie 2 słowa. Chłopaki! Nie pagon, a naramiennik! :-) Pagony to w ZSRR i WH były :-)Pozdrawiam, Łukasz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.