Skocz do zawartości

Mundur US PL


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
Kurtki te również oznaczano tym samym numerem co ich wojskowe odpowiedniki (fotka: http://img683.imageshack.us/i/p1140903.jpg/ widać milicyjny nadruk Mora). Odnośnie mojej kurtki- mam swoją nieśmiałą tezę, że to kurtka szyta na użytek wojska na wzór bechatek US I-go wzoru. Świadczyć mogą o tym stemple (jeden okrągły i jeden mocno wytarty z datą bity czcionką typową dla tych oznaczeń). Suwak użyty w kołnierzu to model z kurtek US dla armii. Układ kieszeni odpowiada układowi z kurtki US. Mocowanie podpinki jak i guziki są żywcem wyjęte ze zwykłej kurtki z armii (skoro już gdybamy- gdyby cywil szył sobie kurtkę na zimę to czy naprawdę zadawałby sobie tyle trudu aby zadbać o takie szczegóły?). autor jednak wprowadził kilka własnych modyfikacji w stosunku do kroju US- chociażby dziwny ściągacz u dołu (może to nawiązanie do spinanych w kroku bechatek US w deszczyku?) oraz brak gumowego ściągacza w pasie. Brak też ekspresów z tyłu- jest za to jeden niewiadomego przeznaczenia na szyi (wygląda na to że w środku był kiedyś kaptur). Same kieszenie są zapinane dość dziwnie bo na napy. Co do kamuflażu- znajomy, który służył w desancie wspominał, że po bechatkach deszczyk (US) otrzymali kurtki w nowym kamuflażu na piaskowym tle z ciemnymi wzorkami. Nie był to deszczyk gdyż ta osoba miała wcześniej taką kurtkę (potrafiła więc rozróżnić) ani też US w eksperymentalnym kamuflażu na podobieństwo dzisiejszego wz.93. Nie było to moro. Być może to taka kurtka? Takie wspomnienia to niezbyt pewne źródło, ale zawsze jakaś poszlaka ;).
Pozdrawiam,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 177
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Odpowiedź na pytanie dlaczego są podobne w szczegółach kroju może być banalna. Zniszczony egzemplarz posłużył krawcowi jako wzorzec. Z takiegoż źródła mogą pochodzić guziki i zamki. Natomiast kaptur i futrzany kołnierz nasuwają mi skojarzeni z kurtkami sowieckimi.
Patrząc na powojenne umundurowanie polowe odrzuciłbym tezę, że to wzór eksperymentalny. Pomijając kwestię, że materiał jest gładki to generalizując nowe wzory różniły się deseniem, a krój pozostawiał ten sam i zmieniano go w trakcie stosowania danego deseniu. Zatrzaski też wg mnie wskazują na cywilność tej kurtki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...
Kolego MarcinF ta kurtka nie jest czysta, ona jest w kamuflazu, znam ten kamuflaz, spotkalem sie juz z nim kiedys jednak nie pamietam dokladnie przy czym sa to takie drobne krzyzyki,jesli mozna domniemywac to mozliwe ze to kamuflaz testowy pomiedzy moro a deszczykiem, wszystko wskazywalo by dokladnie na to
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
Witam jeśli chodzi o materiał w kamuflażu z krzyżykami, widziałem niedawno materac wojskowy (muła) który był zrobiony z takiego materiału tylko że odwrócony na wierzch czystą stroną lecz na krawędziach przy szyciu było właśnie widać takie krzyżyki jak na zdjęciu kurtki.

Mam pytanie odnośnie spodni zimowych z podpinką w kamo deszczyk" czy były one również używane w 6 PDPD jeśli tak czy miały one jakiś specjalny krój inny od tych używanych w wojskach lądowych i czym on sie charakteryzował.
Pozdr. Kubek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

kolejne zdjęcie to spodnie US w deszczyk prawdopodobnie z 1959r bo pieczątka jest słabo czytelna,chyba pierwsza wersja tych spodni z kieszenią na nóż szturmowy wykonaną ze skóry i kieszonką na zegarek naszytą z prawej strony poniżej pasa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolejne zdjęcie to bluza w kamuflażu mora z 1970r zapinana pod szyją na dodatkową pętelke i guzik, posiada również wzmocnienia na łokciach z dodatkowej warstwy materiału jak w uesach w deszczyk klapki kieszeni są proste. posiadam jeszcze bluze z 1973 lecz jest ona już pozbawiona wzmocnień na łokciach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spodnie rocznik 1970, na kolanach widoczne wzmocnienia z dodatkowej warstwy materiału, wewnętrzne kieszenie są trochę inaczej wszywane niż w późniejszej wersji munduru US, z prawej strony poniżej pasa mała wpuszczana kieszonka na zegarek.Spodnie są zapinane na guziki i haftkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

BUTY:
- przynajmniej ja się spotkałem z nieco innym rozróżnieniem w WPD
a). „opinacze”- buty zarówno skoczka, piechoty, itp. Charakteryzujące się podwójnym zapięciem. (oczywiście inne zapięcie dla „desantu” niż „zająców”).
b). „józefy” – następne po „opinaczach” buty skoczka (czarne, sznurowane, z miękkimi zgrubieniami w górnej części uniemożliwiającymi dostawanie się piachu itp. do wewnątrz buta) wprowadzane w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych, zwane początkowo skoczkami, później ze względu na słabą jakość pogardliwie „józefami”. Wprowadzone później w całym wojsku.
- w ramach ciekawostki:
W momencie wprowadzania „józefów”, donoszone były opinacze do munduru polowego (używanego w polu), i popularne było przepastowywanie ich na kolor czarny. Początkowo robiły się ładnie wiśniowe. Najdłużej donoszone były oczywiście małe i wielkie numery z wiadomych względów.
Różnica zapięć w opinaczach „desantowych”, wynikała ze względów praktycznych. Zapięcia te miały zapobiegać zaczepianiu linek spadochronowych przy skoku, co mogło powodować kilkoma niebezpiecznymi sytuacjami w procesie otwarcia czaszy.
- w „zającowie” wśród „dziadków” „opinacze” desantowe cieszyły się popularnością gdyż różnica zapięć pozwalała zrobić „dzwonki” (lekko modyfikując zapięcia w „opinaczach” desantowych), które „dzwoniąc” było oznaką któregoś z końcowych etapów fali.

MUNDUR US.
- była też wersja granatowa (prawie czarna) dla bodajże jednostek specjalnych i szturmowych Wojsk Nadwiślańskich.
-wersja dla UOP wzorem (nie kolorem) jest chyba całkowicie identyczna jak w Bundeswerze, gdyż Niemcy kupują materiał produkowany u nas, jeśli dobrze pamiętam.
- w „bechatce” haczyk pod szyją był przeszywany (własnym sumptem) na rogi kołnierza, aby przy wietrznej pogodzie po postawieniu „misia” kołnierz nie opadał i lepiej chronił przed wiatrem i mrozem.
- US nie tylko różnił się krojem, ale również tym, iż guziki były kryte, aby podobnie jak zapięcia w opinaczach desantowych nie zaczepiać się o linki spadochronu.
- w „desancie” najpopularniejsza potoczna nazwa polowej kurtki zimowej to „bechatka”, kolega służący pod koniec lat 80 w WLiOPK używał nazwy „panterka”.
- w momencie wprowadzenia kurtek zimowych w kamuflażu pantera, cześć kadry zawodowej i nadterminowej, po drobnych przeróbkach używała starej podpinki z kołnierzem z „misia” do zajęć w polu, gdy warunki pogodowe tego wymagały.

BERET.
-przynajmniej w pierwszej połowie lat 90 w „desancie” beret za „pagonem” noszono na „unitarce”, później przekładano go przechodząc przez różne szczebla fali „za pazuchę” tak aby było widać orzełek, do kieszeni tylnej na udzie, do kieszeni przedniej na udzie. Nie noszono beretów za pasem, gdyż był to zwyczaj z „zającowa”.

P.s.
Koledzy proponuję nie sprzeczać się o mniejsze lub większe „detale” gdyż jak Polska długa i szeroka różnice były są i będą.
Również wiec istniały zarówno pomiędzy „desantem”, komandosami z batalionu szturmowego, desantem morskim (Obrona Wybrzeża), KS każdego szczebla, piechotą górską pomijając już formacje MSWiA. Istniały nawet wewnątrz tych jednostek na szczeblach batalionów, kompanii. Wynika to z często wzajemnie rzadkiego kontaktu tych formacji, przez co wypracowały wiele własnych „szczegółów” na wszystkich płaszczyznach.

Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imponująca kolekcja @kubek13 ;). Niektóre okazy są tak rzadkie, że dopiero teraz mogłem je zobaczyć na wyraźnym zdjęciu (nie mówiąc już o zrobieniu tego na żywo). Co do tej kurtki- https://forum.odkrywca.pl/uploads/forum_old/photos/picsforum25/img_1470.jpg widziałem taką w filmie pt. Ile waży koń trojański" i głowiłem się, czemu ten US miał 4-kątne klapki kieszeni ;). Tak z ciekawości- od ilu lat kolekcjonujesz umundurowanie WP z tego okresu?
Mam też pytanie do kolegów w kwestii opinaczy- udało mi się ostatnio nabyć takowe w rozmiarze 31. Kolor brązowy, opinacz podszyty białą skórką. Co ciekawe buty te mają po 7 dziurek na sznurówki w jednym rzędzie! Dodam tylko, że klamerki w opinaczu są zwykłe, ogólnowojskowe oraz buty mają plastikową wkładkę- odpada więc teza o desancie. Czy taka wariacja wynika z dużego rozmiaru czy to rzadsza wersja? Kolejne pytania- czy na pewno tylko oficerowie nosili opinacze podszyte białą skórką? Gdzie w sygnaturach kryje się rok produkcji butów?
Pozdrawiam,
Mauser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, nie aż taka imponująca bo to prawie 3/4 mojej kolekcji" mundurówki związanej z 6PDPD, zbieram dość krótko bo może od roku oprócz tego mam jeszcze mundury w deszczyk i mora dla wojsk lądowych lecz generalnie zbieram umundurowanie desantu. oprócz tego rekonstrukcja !SBS ;) Wstawie jeszcze zdjęcie bechatki z czterokontnymi klapkami na kieszenie. A jeśli chodzi o US w deszczu jeśli dostane pozwolenie na skopiowanie to wstawie jeszcze kilka ciekawych fotek;)
Jeśli chodzi o opinacze,ekspertem nie jestem lecz jeśli chodzi o ilość dziurek (7) to ich ilość była podyktowana rozmiarem buta, przy tej wielkości jeśli byłoby ich mniej but byłby strasznie niski w porównaniu do rozmiaru natomiast podszycie opinacza białą skórką pewnie wiązało się z przeznaczeniem dla oficerów. Data produkcji butów jest na podeszwie obok rozmiaru.
pozdrawiam Kubek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak powinno to wyglądać w komplecie;) są jednak małe nie dociągnięcia. Od góry beret 1968 z kopią orzełka(niestety był bez) bechatka 1967, spodnie 1959(chyba), opinacze dla desantu 1967(wersja z odstającym bieżnikiem na podeszwie, jak w opinaczach US Army z 2wś), do tego zasobnik wersja z kieszeniami na line na górze klapy, ładownica do AK, ładownica na granaty, pochwa na bagnet 56-H-212, z tyłu saperka ze stałym trzonkiem i manierka, w kieszeni nóż wz56 ,maska słoń niestety w późniejszej wersji torby(w deszczyku wersja z paskami do pasa jest w drodze) pas główny szyty ze skóry nie barwionej.AKS (asg cm28s na kulki) z bagnetem 56-H-212 pasek niestety nylonowy;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kolekcji powiem tyle- imponująca. Dalsze kadzenie chyba nie ma tu sensu bo każdy widzi kunszt i wartość (finansową jak i merytoryczną) kolekcji ;). Liczę, że zobaczymy jeszcze więcej eksponatów!
Czy to Wasza grupa rekonstrukcyjna miała dioramę na zimowym MWB w Łodzi? Sam chciałbym w przyszłości dołączyć do stowarzyszenia odtwarzającego Wojsko Polskie (z tym, że moim konikiem są standardowe" formacje) z tego okresu-z tym że musi ono najpierw powstać bo obecnie takowe nie istnieje z tego co wiem ;(.
Co do opinaczy ze zdjęcia- to bieżnik polskiego wzoru? Spotkałem się dawno temu z opinaczami desantowymi z podeszwą... amerykańską! I nie mam tu na myśli bieżnika wzorowanego na modelu USA- była to jego dokładna kopia. Takie buty wykonano ponoć dla zmylenia przeciwnika-miały uniemożliwiać wytropienie żołnierzy po ich śladach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taką podeszwę miały opinacze pierwszego wzoru przeznaczone dla desantu, z tego co pamiętam te opinacze są z 1958r lecz niestety nie posiadam ich.
jeśli ktoś chciałby się takich pozbyć jestem zainteresowany :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Wrzucam jeszcze kilka fotek, bechatka chyba pierwszy wzór który był używany w 6PDPD z tzw. ogonem bobra czyli płatem materiału który był doszyty na spodzie kurtki i dopinany z przodu na guziki coś na wzór brytyjskiego Denison Smock, prawie jak pielucha :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Kolego Kubek, czy mógłbyś wrzucić więcej zdjęć tych opinaczy z lat 60? Czubki, sprzączki itp.

Polecam polski film Czerwone berety" z 1963. Wszyscy chodzą we wczesnych US-ach i widać sporo szczegółów i różnice mięcdy szeregowymi żołnierzami i kadrą. Zamieszczam kadr z widocznym butem skoczka spadochronowego. Dziwny jakiś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Film Czerwone berety" jest dość ciekawą produkcją, można sobie zobaczyć jak było noszone umundurowanie i wyposażenie w początkach istnienia dywizji jak i sprzęt który był wtedy używany. A jeśli chodzi o buty z kadru to są to buty skoczka z dodatkowym wzmocnieniem na czubku buta. Mam kilka fajnych zdjęć tych butów gdzie widać troche szczegółów ale niestety ich nie posiadam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie