szczepciu Napisano 28 Styczeń 2008 Autor Share Napisano 28 Styczeń 2008 Mam dla Was zaległe opowiadanko - jeszcze z tamtego roku. Wiecie, jak to z czasem jest, ale co się odwlecze, to nie uciecze. A więc czytajcie… Odwiedził mnie ostatnio kumpel, mówiąc, że ma do mnie sprawę. - Słuchaj! – rzecze - Dowiedziałem się, że pewien gościu w H ma do sprzedania ule dla pszczół. Przestał się tym zajmować, więc stoją puste i niszczeją. Wybrałem się do niego popytać, co i jak, czy byłby chętny coś sprzedać. Okazało się, że moim kontrahentem w interesach jest starszy pan. Mieszka samotnie w domu pod lasem, rodzina o nim zapomniała, rzadko go ktoś odwiedza, a samotność mu doskwiera. I tu jest prośba do ciebie… Wybrałbyś się kiedyś ze mną do niego? Pogadalibyście sobie, tym bardziej, że fajnie i ciekawie o wojnie opowiada, wiesz, że mnie to zupełnie nie interesuje, a wy byście na pewno wspólne tematy znaleźli. Cóż było począć, skoro kumpel prosi. Wybraliśmy się w którąś niedzielę.Na progu domu przywitał nas starszy człowiek, jak sam później mówił rocznik 34. Po przedstawieniu nas sobie kumpel krzyknął:- To ja znikam załatwić resztę spraw! Jak będę wracał, to cię zabiorę, a wy sobie spokojnie pogadajcie. Początki były trudne. Wiecie, dwóch nie znających się gości… ale z każdą minutą nasza rozmowa zaczęła się coraz bardziej kleić. Mój rozmówca zaczął psioczyć na swoją rodzinę, że o nim zapomniała, że rzadko go kto odwiedza, że czasy ciężkie, że emerytura niska…. no sami wiecie - takie trochę zrzędzenie starszego człowieka. Ja natomiast powoli starałem się przekierować naszą rozmowę na czasy bardziej odległe.Aż w końcu udało się „weszliśmy w 2 wojnę”. – Września 1939 to ja za bardzo nie pamiętam, mały jeszcze byłem. Okupacja to był ciężki okres. Ciągły strach, że przyjdą Niemcy, mama, która wszędzie widziała dla nas zagrożenie - no i ten głód - to ciągłe niedojadanie - nie to co wy teraz, wszystko macie, a chleba to nie szanujecie, boście nigdy głodu nie zaznali….. Żeby wyprowadzić mojego rozmówcę z kolejnej zrzędnej melancholii, zacząłem opowiadać o sobie; o zainteresowaniach historią, że z piszczałą gonię, że zbieram takie różne rzeczy związane z ostatnią wojną…- A tak w ogóle, to u pana by się coś nie znalazło? - wyjechałem prosto z mostu. - Mówisz, że zbierasz. No może by się i znalazło… Zaczekaj, zaraz wracam. Może minutę, może dwie - no dobra, niech będzie, że trzy nie było mojego rozmówcy. Po tych jakże długich dla mnie chwilach wrócił, trzymając w ręce puszeczkę, a w niej takie maleństwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 28 Styczeń 2008 Autor Share Napisano 28 Styczeń 2008 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 28 Styczeń 2008 Autor Share Napisano 28 Styczeń 2008 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 28 Styczeń 2008 Autor Share Napisano 28 Styczeń 2008 Tylko tyle, pomyślałem w duchu. - A jak by pan tak jeszcze pogrzebał, to może znalazłoby się coś ciekawego? - nie odpuszczałem. Tymczasem on uśmiechnął się tajemniczo i mówi:- Jak ja bym ci dziś wyciągnął wszystko, to ty byś mnie już nie odwiedził, a tak wpadniesz znowu, pogadamy, a ja ci na pewno jeszcze coś znajdę. A to spryciarz, pomyślałem. Ale cóż… Obiecałem, że znowu wpadnę na gwarę i pożegnaliśmy się, bo pod dom podjechał kumpel, oznajmiając radośnie, że wszystko pozałatwiał i możemy wracać. Chcąc nie chcąc, trzeba było pomyśleć o następnych odwiedzinach……………… Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
to17071990 Napisano 28 Styczeń 2008 Share Napisano 28 Styczeń 2008 Odwiedzaj , odwiedzaj , przynajmniej ja bym to zrobil na twoim miejscu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ukalek Napisano 28 Styczeń 2008 Share Napisano 28 Styczeń 2008 Sadzac po fotkach dziadek tez lata na wykopki ;). Pozdro! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal1514 Napisano 29 Styczeń 2008 Share Napisano 29 Styczeń 2008 ciekawie,ciekawie... :) ja tez bym odwiedzal... no i radze tobie zrobic to samo.. ;) moze staruszek miec jescze jakies ciekawostki :) POZDRO Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
saku39 Napisano 29 Styczeń 2008 Share Napisano 29 Styczeń 2008 Ja bym zajrzał do ula ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Swiety82 Napisano 29 Styczeń 2008 Share Napisano 29 Styczeń 2008 Kilka razy udało się porozmawiać ze starszymi ludźmi, a to jeden mieszka w starym dworku i opowiadał jak to wyglądało, jak do tej pory czasem niemcy ze starymi zdjęciami przyjeżdżają, a czasem z właścicielem terenu przy okazji pytania o zgodę a wtargnięcie", zawsze jakąś ciekawą informację idzie wyłowić, i są z reguły rozmowniejsi od młodszego pokolenia :)szczepciu nie odpuszczaj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mati$ Napisano 29 Styczeń 2008 Share Napisano 29 Styczeń 2008 I co odwiedzales tamtego goscia? Bo to ci sie przytrafilo rok temu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
01111977 Napisano 29 Styczeń 2008 Share Napisano 29 Styczeń 2008 W ulach trzeba koniecznie poszperac,tam pewnie tkwia najlepsze fanty...:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 29 Styczeń 2008 Autor Share Napisano 29 Styczeń 2008 Nastąpiły one niedługo, bo chyba tydzień później. Wiecie, jak to jest z tą ciekawością, gdy ktoś wam mówi, że jeszcze coś znajdzie. Człowiek spać nie może, tylko myśli, co ten dziadzio tam jeszcze chomikuje. Przed oczami przewijają się obrazy parabelek, mgiet, mauzerów, a gdy już umysł „podjara się” do granic możliwości, to i pancera widzi wyjeżdżającego ze stodoły.Tak więc w sobotę znowu pomknąłem do mojego gospodarza. Przywitał mnie z radością, usta mu się nie zamykały od ciągłego gadania, skomentował aktualną sytuację polityczną w kraju - później na świecie, poużalał się na dolę emeryta, a jak go już puściło, dopuścił mnie do głosu. Zacząłem go wypytywać, czy coś się działo tutaj ciekawego i czy w ogóle były tu jakieś walki w czasie wojny. Zaczął się zastanawiać: - Walki to nie, ale była potyczka – oznajmił. - A może pan coś więcej o tym opowiedzieć – poprosiłem.- Gdy zaczął zbliżać się front, tato z wujem wykopali w sadzie ziemiankę, żeby się w niej można było schronić. Gdy gdzieś blisko padły strzały albo wybuch, to zaraz biegliśmy do niej. Na szczęście cała ta zawierucha wojenna przeszła bokiem i wkrótce do wsi wkroczyli Rosjanie. Zaczęli się rozłazić po wsi niczym pchły po ciele i szukać wodki. Wszędzie ich było pełno. Nagle ni stąd ni zowąd - tam na dole na drodze przy rzece rozpętała się potworna strzelanina. Nie wiedzieliśmy, co się dzieje. Myśleliśmy, że Niemcy wrócili. Każdy chował się, gdzie mógł, bo kule świstały dookoła; my oczywiście do naszej ziemianki. Jak się później okazało, jakiś zabłąkany niemiecki oddział cofał się drogą wzdłuż rzeki i trafił na Ruskich. Chyba wszystkich wybili, bo masa trupów tam leżała. A właśnie, chodź, bo mam coś dla ciebie - właśnie stamtąd przyniesione. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 29 Styczeń 2008 Autor Share Napisano 29 Styczeń 2008 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 29 Styczeń 2008 Autor Share Napisano 29 Styczeń 2008 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 29 Styczeń 2008 Autor Share Napisano 29 Styczeń 2008 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 29 Styczeń 2008 Autor Share Napisano 29 Styczeń 2008 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 29 Styczeń 2008 Autor Share Napisano 29 Styczeń 2008 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 29 Styczeń 2008 Autor Share Napisano 29 Styczeń 2008 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 29 Styczeń 2008 Autor Share Napisano 29 Styczeń 2008 7 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 29 Styczeń 2008 Autor Share Napisano 29 Styczeń 2008 8 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 29 Styczeń 2008 Autor Share Napisano 29 Styczeń 2008 - Mówiłem, że coś znajdę - uśmiechał się pan Antoni. Fajne fanty, pomyślałem w duchu i podziękowałem uprzejmie. Zacząłem spoglądać na zegarek Zauważył to mój rozmówca i zapytał:- Co? Musisz jechać?- Właściwie tak, już trochę czasu tu zabawiłem - odrzekłem. - Dobra, to chodź jeszcze ze mną za stodołę, to coś ci pokażę………………. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Domino(*) Napisano 29 Styczeń 2008 Share Napisano 29 Styczeń 2008 ..a tam czołg stoi, jeszcze mu się lampki palą :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
8total4 Napisano 30 Styczeń 2008 Share Napisano 30 Styczeń 2008 'w ciemności tygrysi ząb błyszczał..'Szczepciu gratulacje :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
IgI Napisano 30 Styczeń 2008 Share Napisano 30 Styczeń 2008 Szczepciu chyba kocha denerwować" ludzi :] Ale ciekawy jestem tego co będzie za stodołą :)pozdro.Igi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal1514 Napisano 30 Styczeń 2008 Share Napisano 30 Styczeń 2008 .....a za stodołą ??? :D:D kurcze ale zes mnie zaciekawil :) POZDRO Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.