Skocz do zawartości

poligon V-2


jacek1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 364
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
oglądałem, ale niestety mnóstwo błędów merytorycznych wiele ogólników, raczej bardziej wprowadza w błąd niż daje informacji, ale zawsze to już coś. mam dwa pytania czy karlshagen to nie była częśc peenemunde lub gdzieś niedaleko, oraz czy po numerach umieszczonych na korpusie v-2 można jakoś sprawdzić gdzie ta rakieta została odpalona
czołem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek ! Z tymi ptakami że omijały teren blizny pisze w książce Wojewódzkiego panowała tam zresztą wyjątkowa martwa cisza. Ludzie szczególnie wynosili z baraków i ubikacji WC dla personelu opowiadał mi to jeden mieszkaniec który to osobiście robił a resztę gratów hełmy itp zakopano w jakimś dole ale to mówiła mi babka która mieszka koło pozostałości wyrzutni po V-1 to te betonowe ''klocki'' m.in jest jedna fotka na tym forum.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak ariks znam ten fragment ale jakoś nie wierzą w tą magiczną atmosferę. jedż tam dzisiaj i też doznasz wrażenia doskonałej ciszy. ten klocek betonowy to wojwoj poddawał w wątpliwość po czym sam podał adres gdzie chyba ten sam klocek jest na zdjęciu w trakcie odpalania v-2. znalazłem takie zdjęcie przeładunku v-2 (jak się uda to zamieszczę) na rakiecie widać jakieś cyfry i chyba litery. z tego co wiadomo to od 17000 oznaczano rakiety wyprodukowane w mw(dora), a ta właśnie ma na początku 17(?) pierwsze sztuki odpalono na bliźnie to może zdjęcie jest z blizny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze raz do wojwoj te zdjęcia które zamieściłeś są dobre daj jakieś namiary gdzie można je znależć, ale dałeś do zrozumienia, że w bliźnie musieli pracować w środku lasu, to bzdura przecież tam było dwie hale, większa o wymiarach około 100X30 metrów, magazyny, oraz najmniej cztery składy rakiet, pięć kilometrów torów kolejowych i kilkaset metrów kwadratowych betonowanych placów, to jakoś nie pasuje do zdjęcia, które ma pokazać ten poligon.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek 1 !!! Patrząc i porównujac lotnicza mapkę z książki wojew. mozna z pewnością stwierdzic że ten klocek betonowy należał o wyrzutni V-1 sam opis po angielsku sam za siebie mówi flyng bomb dalej jest na zdjęciu square platform ten ostatni opis to do V-2. Widziałem kiedyś na archiwalnych filmach odpalanie V-1 i też były wzniesione pod kątem takie ''słupy'' koło tego ''klocka'' są w pewnych odległościach betonowe podstawy być może w celu kąta wyrzutni.Sądzę że te ceglane bunkry słuzyły do odpalania rakiet ????. To fakt rzeczywiście do dziś panuje tam cisza zresztą lubię to miejsce swego czasu miałem z tamtąd kobitke hhheeee !!! Zastanawia mnie ze zdjecie opis ''lemon squeez'' co to jest może jakieś studnie ??????
Chłopaki proponuję jak śniegi zejdą pojechać do blizny i oglądnąć - zweryfikować pewne fakty może być fajna wyprawa ja jestem z Ropczzyc to mam tylko 20 km kto jest chętny palce w górę !!!!!
Acha Grzesio dzięki za zdjęcie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak no to ariks mieszkamy blisko siebie, sprawa lemon itd. pytałem już na forum nikt nie odpowiedział(jeden post że to znaczy wyciskaczka do cytryn, to akurat prawda)jest to fachowe określenie jakiejś instalacji wojskowej, nie wiem własnie czy na bliżnie odpalano v-1, ale jeśli tak to powinny to być raczej długie rampy, te nałe bunkry zwane obsewacyjnymi mnie zastanawieją, sa za blisko żeby prowadzić jakieś obserwacje, chyba że płomienia z silnika, przecież one sa kilka metrów od tych płyt betonowych, a jaki tam musiał być huk, a przeciez odpalić rakietę mogli z dowolnego miejsca, no chyba że był lont. ciekawe sa te zdjęcia wojwoja jeżeli padło stwierdzenie ża na bliźnie nie montowano rakiet ani ich nie naprawiano i badano, to co robi ten gość na zdjęciu z tym silnikiem. a spotkać sie to nawet trzeba.
czołem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
jacek, mój problem polega na tym, że w życiu nie byłem w HL, więc nie wiem, gdzie co jest. Ale po kolei:

oddzielmy dwoe rzeczy - V2 i V1. To dwa różne pociski, inaczej napedzane i odpalane. W Bliźnie startowały oba.
1. Piszesz o specjalistycznych obiektach (zerknę na zdjęcie lotnicze, dawno nie ogladałem) poddając w wątpliwość używanie wyłacznie mobilnego sprzętu. Być może, tylko trzeba pamiętać o tym, jak to wyglądało w peenemuende: hala fabryczna/montownia (sa zdjęcia pokazujące jej wysokość - A4 miała 14 metrów, a rakiety są na tych zdjęciach ustawione pionowo) potem dźwig lub coś, co przenosi pocisk i ustawia na stole startowym, (w peenemuende '42 bardzo prymitywnym, ale zawsze). Do tego bunkier startowy oddalony o 100/200 metrów od wyrzutni. Nie wiem jak to w Bliźnie wygląda, mam natomiast zdjęcia wozu startowego (puszczę na priv) używanego w Bliźnie i to coś nie jest bunkrem, tylko pojazdem :). Poza tym - zdaje sie że ze znanego mi schematu organizacyjnego wynika, że pociski do Blizny, jak mówi Grzesio, były dostarczane z Mittelwerku. I jeszcze jedno - wówczas korzystanie z mobilnych wyrzutni było o wiele prostsze. Jest film z peenemuende na którym widać rakietę sadząc po kammo i obecności von Brauna z 43 roku i już nie jest przygotowywana do odpalenia w higienicznych warunkach, tylko z pojazdami, meilerwagenem, cysterna na ciekłyy tlent itd.
2. Nie mam pojęcia, co robią goście na zamieszczonych przeze mnie zdjęciach, na pewno nie montuja rakiety... To było b. skomplikowane urządzenie, które wymagało dużej czułości" podczas obchodzenia się z nim i nie montowano go pod gołym niebem. Zdjęcia pochodza ze strony jirzego http://www.jirzy.webzdarma.cz/indexe.html. Jest tam kupa kadrów z niemieckich filmów. Nie wiem gdzie ty tam widzisz jakies betonowe klocki.
3. Ceglany bunkier, którego zdjęcie znajduje sie w tym watku, bradzo przypomina stanowisko obserwacyjne na poligonie rakietowym Rheinmetalla w Łebie, którego zdjącia sa w galerii O. np. http://www.odkrywca-online.com/galerie/leba/dcp_0602.jpg. Bunkier w łebie jest obserwacyjny, odsunięty od betonowej niecki wyrzutni o jakieś 200 może więcej metrów.
4. U Wojewódzkiego jest zdjęcie resztek po rampie startowej V1 w Bliźnie, w publikacji wyd. Mirage Wywiad AK w walce z V1, V2" (polecam nowa i ciekawa) jest zdaje sie dosc duży rozdział poświęcony próbom V1 w Blixnie. zresztą ze dwa lata temu Odkrywca publikował przód korpusu V1 wykopanego na jednym z poligonów". Byc może - powtarzam, nie znam okolicy - jest to taki własnie element. Rampa startowa v1 opierała sie na betonowych klockach.

Z tego co wiem, sporo materiałów nt. poligonu w Bliźnie ma Tracy Dungan, webmaster www.V2rocket.com, u niego mozna tez zamówić kopie niemieckich filmów (może spróbuj do niego uderzyć, możesz się na mnie powołać ;)). Choc z drugiej strony nie wiem, co takiego może wiedzieć Amerykanin, który nigdy nie był w Polsce :D Chyba tylko to co mu podesla Polacy...

pozdr
Wojtek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O przepraszam, ja nie napisałem, że w Bliźnie w ogóle nie naprawiano pocisków - odnosiło się to do jednostek bojowych. Na pewno ich tam nie montowano z podzespołów.
Trzeba mieć na uwadze, że w chwili przeniesienia prób z HVP do HL rakieta A 4 znajdowała się tak naprawdę na bardzo wczesnym stadium rozwoju, zwłaszcza jeśli chodzi o niezawodność (zaledwie do 20% wystrzelanych wóczas w HL pocisków docierało bezawaryjnie do celu), stąd grzebanie w przysparzającym mnóstwo problemów silniku, jest jak najbardziej na miejscu, jako że HL był jednak nadal ośrodkiem doświadczalnym, prowadzącym prace badawcze jako takie. Tym niemniej uważam, że ograniczało się ono grzebanie do kontroli połączeń, uszczelnień etc.
Trzeba takoż pamiętać, że - o ile wiem - A 4 kierowana była wówczas drogą radiową, jako że nie posiadała jeszcze I-Geraetu, stąd też w okolicy wyrzutni znajdować się mogła teoretycznie antena systemu kierowania - pytanie tylko, czy były to instalacje stałe, czy mobilne.

Pzdr

Grzesiu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam jeśli mówimy o tym klocku ze zdjęcia to trochę jest nie tak, niestety jest on troszkę nieszczęśliwie skadrowany, to jest betonowa płyta o wymiary trzeba zapytać ariksa ale co ja pamiętam to jakieś 2mx4m no a właśnie ceglany bunkier to jest dosłownie kilka metrów od tej płyty, dodając do tego ze szczelina obserwacyjna ma kilkanaście centymetrów wysokości to mamy dość ograniczone pole obserwacji, nie wspominając o warunkach jakie tam mogły panować w momencie startu, dodatkowo płyta ta jest ustawiona dłuższym bokiem do wizjera to jeśli to było v-1 to odlatywało nie w kierunku patrzenia tylko w bok no to obserwacja mogła trwać kilka sekund, chyba że interesujący był sam moment zapłonu.jak są rozlokowane obiekty: no to jest dwa zestawy klocek-bunkier(identyczne) to te na zdjęciu opisane jako flying bomb instalation w prawo od nich jest sama płyta ale dwa razy większa to ten ssquare platform. tutaj angole nie rozpoznali magazynu przy torze kolejowym taki czarny prostokąt w lewo stał on na dużej betonowej płycie zachowanej do dziś. tam gdzie mamy podpis barracks jast dzisiaj las ale ariks pisze że tam znalazł to miejsce, gdzie może być jakiś właz pod ziemią, a troszkę w prawo był murowany budynek szkoły. po montowni" (uparłem się nie?)ta która opisana jest jako assembly hall są tylko fragmenty betonowych pęczków po filarach, po drugim budynku nie ma śladu, 50m w prawo(nie widać tego na zdjęciu)był budynek generatora elektrycznego dzisiaj kupa gruzu. no i teraz pytanie które mnie dręczy gdzie znajduję się:
1.wieża drewniana o wysokości 15m
2.ogromna, gruba płyta betonowa
3.kilka głęboko zarytych w ziemię bunkrów?
ja skłaniam się do tego miejsca 100m w prawo od montowni po drugiej stronie drogi, dlatego że świadkowie stwierdzają że pod te obikty wykarczowano las a cała reszta wsi gdzie są inne obiekty dawno były to pola uprawne. widąć tam zresztą różnice w kolorze, obiekty te były obok siebie, przykryte siątką maskującą. może macie inne propozycje
pozdrawiam jacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze jedno pytanie: zauważyłem że v-2 miało trzy rodzaje malowania: biało-czrna szachownica, trzykolorowe plamy, całość jednokolorowa jakaś szara, czy po tym można zorientować się gdzie była produkowana lub strzelana?
czołem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie podajcie swoje e-maile ( mart65 oraz jacek 1) jeśli są inni z okolic to też. Proponuję pojechanie tam na miejsce jak śniegi stopnieją i popytamy razem ludzi, Blizne trochu znam i ludzi też !!!!! Swego czasu nagrywałem tam film VHS to co zostało po V-1, V-2. Może coś jeszcze znajdziemy w tych lasach ????? A wiecie e w roku 1984 -85 był tam B. Wołoszanski sam widziałem w TVP-1 program ora była sołtys potwierdziła jego wiytę bo sama go oprowadzała. Gdy napisałem do niego to wyparł sie że go tam nie było a poligonem w Bliźnie sie nie interesował ! Od tej pory facet stracił u mnie sporo !!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do ariks. pisz na jacka , mieszkamy obok siebie. razem analizujemy pewne rzeczy. okoliczne lasy znamy w miarę dobrze.ktoś pisał na tym forum o licznych okopach. to nie są chyba okopy a raczej ziemianki. od lata(sierpień) 44 do stycznia 45 w tym rejanie przebywały jednostki II frontu ukraińskiego. w okolicy jest jeszcze wiele ciekawych rzeczy.pozdrowienia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra tylko niech jacek poda mi swojego e-maila. A co do okopów to ja o nich pisałem tak rzeczywiście są tez ziemianki i to sporo ale ja znalałem w Bliźnie w lesie za sklepem bardzo pokręcone i w miare głębokie okopy. W innych częściach lasu te są nawet głębsze ale tamte są chyba po ruskach tak przynajmniej mi ludzie mówili ??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam serdecznie poczta bez zmian jafli@o2.pl spotkanie to jest dobry pomysł, kiedyś na forum spotkania była próba stworzenia czegoś na podkarpaciu ale nie wiem co z tego wyszło. czy słyszeliście coś o tym na bliźnie ruscy niwelowali ciężkim sprzętem teren poligonu dla zatarcia śladów?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ariks. tu trzeba się zastanowić. czy na pewno są to okopy.w bezpośrednim sąsiedztwie (w sensie walk pozycyjnych) blizny działania frontowe nie były prowadzone.pytanie powstaje takie. czy niemcy planowali linię obrony w tym rejonie. z wojewódzkiego raczej wynika że nie.za świadczy fak próby zaminowania i wysadzenia pozostałych po ewakuacji HL obiektów. pisząc o ziemiankach miałem na uwadze teren w kierunku blizna-kamionka-sadykierz.coś pisane było na ten temat w Wojskowym Przeglądzie Historycznym w okolicy lat 70-tych. jeszcze do tego nie dotarłem. mamy z jackiem obiecane mapy tego terenu z okresu wojny. co z tego wyjdzie zobaczymy. wypad w teren można zrobić i dzisiaj, jak grek będzie chciał może pakować toboły.
szacuneczek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do okopów to na pewno nie miały odgrywać roli pozycyjnych walk no ale są dobrze widoczne i nie można temu zapreczyć, chyba że to po ruskach ?? W Ociece koło bunkrów też są okopy i ziemianki sam w nich kopałem swego czasu. Jaką rolę miały pełnić te okopy w Bliźnie jeśli to rzeczywiście niemcy robili tego nie wiem dziwne jest to e znajdują się tam gdzie były baraki dla personelu i nie daleko hali montażowych. Oczywiście że można teraz jechać ale moim zdaniem poczekać jak śniegi zejdą ponieważ nic nie bedzie widać a zresztą tam jak w ziemie sypnie to jest koniec świata nie raz autobusy mają problem z dojazem.
No ale pojechać możemy - Koniecznie !!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak faktycznie wojwoj było ich więcej chociaż niektóre różnice są dość subtelne, rzeczywiście na zdjęciach widać kilka malowań w jednym miejscu czyli rzeczywiście orientacja co do poligonu odpada i jeszcze jedno czy zgodnie z sugestią cgyba ariksa ten angielski opis flying bomb instalations można odnieść tylko do v-1? jeszcze jedna sprawa może by tak założyć nowy wątek bo ten jest strasznie długi?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

p.s. chciałem przeprosić wszystkich zainteresowanych tym tematem. zaproszenie dotyczy wszystkich chętnych do rozwiązania (przynajmniej w niewielkiej części paru ciekawostek{trywializm} z tego terenu i tego tematu).z tego co juz wiem ariks i greg są praktycznie na miejscu.
sooory
do ariks
dziwi minie miejsce(miejsce lokalizacji okopów ), biorąc pod uwagę lokalizację którą podajesz,wydaje się całkowicie nie uzasadniona.,ze względu na kierunek natarcia armiiC+ nie powinno być ( dla wermachtu) zabezpieczenia niczego ważnego, chyba, że lokalizacja najważniejszych obiektów HL znajdowała się właśnie w tym rejonie.jacek zadawał to pytanie. gdzie zlokalizowana była główna część HL. budowanie przez wojska C+ okopów w tym miejscu jest również zastanawiające. linia frontu latem 44 zatrzymała się na wisłoce i wiśle.pytanie po co potrzebne okopy?
może jest to wynik innych działań?
do drzesio.
o ile dobrze zrozumiałem tekst, to sterowanie (w początkowym okresie)V-2 drogą radiową miało za zadanie, określić kierunek, wysokośćlotu i odciąć dopływ paliwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie