Skocz do zawartości

Kosakowo- dzisiejsza inscenizacja- Wasze opinie


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 323
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Tak sobie mysle, ze to moga byc naprawde w porzadku chlopaki. Kazdy bledy popelnia, niesmak jednak pozostaje. Mysle ze kluczem do sytuacji jest to, ze sami nie przeprosili, tylko zrobil to za nich organizator.

A poprostu poczuli wstyd i od razu wyjechali wylaczajac telefony.

Mysle, ze byloby inaczej gdyby otto ich zastal. Pewnie calej sytuacji by tutaj nie bylo.
Napisano
Mam nadzieje, sam nieraz nabroilem i bardzo zalowalem. Wiec moze rzeczywiscie masz racje...
Dobrze, ze nikomu nic sie nie stalo (chodzi o ta sytuacje).

Najwazniejsze tez, ze czolgisci dochodza do siebie (jak to wynika z postow ludzi blizej w temacie).

PS.
Zdjecie jazlowiaka jest konkretne :D Potem sa zdjecia do kriegalbumu" :D
Napisano

Dużo się tu mówi o bezpieczeństwie koni - a co powiedzieć o człowieku, który nie umie stroczyć szabli do siodła? Takie wożenie szabli mogło zrobić nie tylko jemu krzywdę ale zarówno ludziom jak i innym koniom znajdującym się w pobliżu. A kwesta trzymania wodzy i widłowego dosiadu (wyciąganie nóg naprzód i przesunięcie siedzenia na tylny łęk („wyprostowanie nóg”) - powoduje to odsednienie tylnej części grzbietu)? Piękna jest derka oraz sposób jej założenia i puste sakwy. Ciekawe na podstawie jakiego regulaminu uczestnik tej rekonstrukcji nosi hełm stalowy w tym miejscu, a nie na głowie?

Zwierzęta nie są dobrowolnymi partnerami człowieka w jego zabawie, w związku z czym należy im się w zamian za gwałt zadany ich wolności fachowa opieka, prawidłowe żywienie i właściwie zorganizowane użytkowanie, nie narażające koni na przemęczenie, urazy i schorzenia.

Napisano
Patrząc na fotkę:

- pochwa jest stroczona prawidłowo,
- koc - byle jak, może był porozciągany i nie dało się inaczej,
- dosiad - może na tym ujęciu ułan poprawia dosiad, bo go gacie w zadek piją,
- szabla - tu go poniesło,
- hełm - może to zdjęcie tuż przed rekonstrukcją,

a tak w ogóle to dałbyś Pan spokój Panie Jazłowiak.

Pozdrawiam i dobranoc.
Napisano
Na wstępie chciałem podziękować wszystkim uczestnikom rekonstrukcji za świetną zabawę. Pomimo przykrych incydentów o których mowa była wcześniej, myślę, że imprezę można uznać za udaną. Wg mnie, pomijając wybryk kilku panów z kawalerii, w dwóch pierwszych epizodach było stosunkowo bezpiecznie. Trzeci epizod przeszedł wszelkie oczekiwania. To juz wyglądało jak prawdziwa wojna. Wracając jeszcze do panów z kawalerii dodam, że w akcji z bagnetem na jednym z filików uczestniczył pan, który wczesniej tak zuchwale wymachiwał szablą.

Nie chcę się powtarzać, wiec tylko jedna uwaga do pirotechniki. Myślę, że lokalozacja ładunków powinna być lepiej oznakowana. Wbite w ziemię paliki z przywiązaną biało - czerwona taśmą to chyba trochę za mało. POza tym przed rozpoczęciem rekonstrukcji pirotechnicy powinni odbyć wycieczkę z uczestnikami po terenie i dokładnie pokazać w których miejscach sa ładunki.

Jeśli chodzi o wpadki na tego typu imprezach, to z oczywistych względów im większa impreza tym wieksze prawdopodobieństwo, że coś pójdzie nie tak. I tego niestety nie unikniemy.

Pozdrawiam, Tomek
Napisano
jeszcze jedno króciutkie post scriptum :

Jest na tym forum wątek Kosakowo - plus :)

przeczytałem uważnie i ze zrozumieniem wszytkie posty... i jest mi przykro, bowiem z tych postów wynika, że rekonstrukcja historyczna (której jestem wielbicielem i której walory dostrzegam) spada na drugi plan a najważniejsze jest REKO ( zabawa w nieco większej piaskownicy z piwkiem w dłoni i infantylną wiarą, że jakoś się uda i bedzie zajefajnie) oraz bezkrytyczne towarzystwo wzajemnej adoracji poprzebierane w zielonkawe fatałaszki, nie dostrzgające żadnych błędów a jedynie popadające w samouwielbienie.

Czytam te wypowiedzi, konfrontuje je z tym co widziałem i w żaden sposób nie moge dopasować tych dwóch obrazów, Najwyraźniej mowa jest o dwóch różnych inscenizacjach.

To co aż nadto rzuca się w oczy to satysfakcja z udanej zabawy i całkowite lekceważenie widza, że o prawdach historycznych i poszanowaniu historii nie wspomnę... nie dostrzegłem na tym forum ani jednego postu mowiącego np. o historii jednostek, które brały udział w bitwie o Kępę Oksywską, nie znalazłem żadnego archiwalnego zdjęcia porównanego z inscenizacją, nie ma żadnej wypowiedzi odnoszącej sie do autentycznych wydarzeń z lat Wojny najważniejsze jest dobre żarcie, to, że kible były i mozna było sobie postrzelać , bo było dużo AMO i dużo sprzętów" i że ktoś komuś dał w łeb...

Bawcie się dalej chłopcy w wojenkę, bawcie się...
Napisano
Własnym oczom nie wierzę co tu się wypisuje ...
Zdrowy rozsądek podpowiada, żeby już więcej nic tu nie pisać bo skutek przypomina jedynie walenie głową w mur. Nie jestem sobie w stanie wytłumaczyć powodów tej ślepej pasji z jaką co poniektórzy wylewają pomyje na Kosakowo.
Napisano
Ażeby pozytywnie zakończyć, utworzona Federacja kawalerii Ochotniczej będzie jesienią tego roku organizować kilka kursów doszkalających, gdzie możemy - mu kawalerzyści - spotkać sie i we własnym gronie ustalić co należy poprawiać w pierwszej kolejności i nad czym najbardziej trzeba pracować. Myślę, że to jest lepszy pomysł niż ta dyskusja, która coraz bardziej nijak ma się do tej zaiste najlepszej w tym roku imprezy.
Napisano

Witam,
Dorzucam swoje trzy grosze.
Chciałem podziękować Willy'emu z AA7 za przygarnięcie mnie pod swoje skrzydła. Dzięki temu mogłem wziąć udział we wszystkich trzech epizodach.
Serdecznie dzięki pancerniakom z AA7 (Paweł i Andrzej). Dzięki nim mogłem doświadczyć jazdy panzer II i w dodatku postrzelać z mg34".
Takiej możliwości nie miałem nigdy i chyba miał nie będę.

Od dłuższego czasu jestem i bywam na różnych reko, współorganizując je dodatkowo, ale Kosakowo przeszło moje oczekiwania. Na każdym jest zawsze jakiś minus, sęk w tym, żeby minusy nie przysłoniły nam plusów
:)

pozdr.
Hermann

grenadier.pl

Napisano
Hartmann, jeśli chodzi o perspektywy rozwoju rekonstrukcji, to jesteś chyba... optymistą. Wg mnie te gorsze imprezy niestety zamierać nie będą. Zawsze znajdzie się jakiś wójt, burmistrz, czy prezydent, który swoim wyborcom będzie chciał zorganizować imprezę plenerową z grillem i browarkiem. Zwłaszcza przed wyborami. I wtedy rekonstrukcja schodzi na plan dalszy. Jest pretekstem dla piwa i kiełbachy z grochówką. Inna sprawa, czy ktoś kto poważnie traktuje swoje hobby (zbiera umundurowanie, wyposażenie, szkoli się, czyta, rozmawia z weteranami itd) chce się zredukować" do klezmera grającego w knajpie do kotleta... Także sądzę że podział na rekonstrukcje historyczne (z dopracowanymi scenariuszami i detalami) i świetne Reko (z alkoholem i koniem bardziej pijanym od jeźdźca) będzie trwał, a nawet się pogłębi. No chyba, że na tych drugich imprezach dojdzie do jakiegoś spektakularnego wypadku, o którym będą trąbić w mediach w porach największej oglądalności, to wtedy i te pierwsze imprezy zaczną cierpieć na brak funduszy i zainteresowania władz.

-----------------------------------------------------------
Okejos, ten napis - imię na pancerzu to przypadek" czy masz jakiś interes do Szefa? :P
Napisano
poniewaz Wili jak satnie na podłodze panzer II wystaje 1.5 metra nad wieżę to chociaz tak se pojeździł :))
a pozatym była to decyzja grupy.
Napisano
Witam.
Ponawiam swoją prośbę o zamieszczenie zdjęcia całości nowej pancerki AA7. Nigdzie nie mogę takowego zdjęcia znaleźć, a na Kosakowie mnie niestety nie było.
Pozdrawiam
Napisano
to nie jest pancerka AA7!!!!!!!!!!!!
Jet to pojazd z muzeum w Otrebusach.. my tylko dzieki uprzejmosci pana Mikiciuka uzytkowalismy ją.
Napisano
Witam uprzejmie nie było mnie na tej imprezie i nie będę się wypowiadał na temat warunków panujących w miejscu zakwaterowania .Wypowiem się na temat tego co przeczytałem na tym forum i na temat tego co zobaczyłem : wiec tak
Po pierwsze panie szanowny Jazłowiak -Grzesiek napisał chyba wyraźnie że osoby te nie były jako wysłannicy Stowarzyszenia wiec pisanie że był to 7PUL i 1KOP to lekka przesada a z tego co wiem KOP był w drugim końcu Polski .(post nr 2007-07-24 18:25:00)
Organizacja :
Jak to uważacie za udaną imprezę to imprezy zwane przez niektórych 2 kategorii .
To imprezy super !!
Po 1 dwie osoby ranne co nie powinno się stać
Po 2 ułani widmo o których nikt nie wie kim byli i jak się dostali na rekonstrukcje
Po 3 pirotechnika jak widziałem to porażka LUDZIE GDZIE
WY MACIE OCZY !!
zaznaczyć to ,uprzedzić uczestniów bo ludzie mogli
stracić nie tylko hełmy
Po 4 nieśmiertelni to już przesada na tych filmach widać
że ci ludzie nie maja pojęcia o
Rekonstrukcji i to grupy szanowane najlepsze które
innych uważają za rekonstruktorów 2
kategorii .
Organizatorów widocznie było za mało żeby to opanować ,może scenariusz był nie do końca dobry , może zbyt słabo go ludzie przestudiowali to da się wytłumaczyć ale tych potknięć niby najlepszych grup w Polsce chyba nie można . I na koniec Łosiu ty ośmielasz się krytykować innych a nie widzisz siebie i swoich błędów .
To chyba pierwsza w Polsce inscenizacja gdzie coś się naprawdę komuś stało i ktoś naprawdę ucierpiał, gdzie i Niemcy i Polacy mieli podłączane tarcze „niebieskiego” rycerstwa i kamizelki.
Z relacji świadka wiem że było sporo jedzenia ,amo ,broni , ochrony , sprzętu ale bezpieczeństwo uczestników było na 2 miejscu i naprawdę na miejscu organizatora bym był w siódmym niebie że koledzy z czołgu nie poszli do prokuratury bo naprawdę to było groźnie kolega ODKRYWCA 7 ,LIHA,SOCYAL maja rację


Znam Smochiego osobiście cenie go i naprawdę jest człowiekiem który wiem że dba o to co robi ale sam tego nie ogarnie wiec nie ma co go winić posypało się a zaczęło to tych 2 na koniach i na miejscu organizatora doszedłbym kto to był i podał to publicznie .
Akagi skoro widziałeś tych ułanów że pili czemu nie zwróciłeś im uwagi dlaczego do nich nie podszedłeś nie powiedziałeś jaka jest sprawa albo nie powiedziałeś organizatorom ??
Do tego wierzyć mi się nie chce że ci ułani tak jak się pokazali tak i znikneli przecież ktoś ich musiał widzieć że przyjechali że gdzieś się zakwaterowali że jedli pobierali jakieś kartki podpisali się no nie wiem jakiś ślad po nich pozostał i to trzeba znaleźć a nie teraz lamentować że ,ja dostałem ,ja spadłem, ja zemdlałem ci co zostali pobici powinni wiedzieć przez kogo i dlaczego tak się stało ??i wtedy żądać wyjaśnień
Napisano
... :)
uwielbiam gdy wypowiadają sie ludzie nieobecni na rekonstrukcji, jedynie na podstawie zdjęć lub filmów. Ma to wielkie walory poznawcze z socjologocznego punktu widzenia.
Napisano
Widzisz i ja musze milczeć ale ci co BYLI NIEOBECNI NA HAZLACHU ,WĘGIERSKIEJ G.IŁŻY , MNOWODRODZIE mają prawo oceniać na podstawie zdjeć ?????????????? ale ja już nie !!!!
zenujacy jesteście i jednostronni !!!!!!!!!!
ja nie bede wiecej zabierał tu głosu wyraziłem swoją opinie na temat tego co tam było i tyle .
i zobaczyłem co chiałem zobaczyć
Napisano
Tylko ze tam oceniano jakosc mundurów a nie samej organizacji imprezy, mundury mozna ocenic po zdjeciach nie bedac tam, poziom organizacji imprezy i bezpieczenstwa nie, ciezko to zrozumiec?
Napisano
ober przestan bo mi sie zle robi mundury jedno a impreza drugie najpierw poczytaj potem pisz oki

co do kosakowa Sebastian jesteś wielki taki tłum i taka organizacja naprawde ci sie udało jak mówiłeś .

Panowie tak sie składa że obecni na tej imprezie jako widzowie mówią co innego niz obecni jako rekonstruktorzy
wiec gdzie jest ta róznica ??
koniec moich wypowiedzi bo nie dotrą do niektórych nawet za sto lat
Napisano
Nie wiem czy mam być dumny, piszesz o mnie z takim uczuciem, chyba na stałe zagościłem w twoim sercu ;-))

Jak masz jakieś żale do mnie to wal śmiało, najlepiej na priv.


Twój wpis wg mnie ma pare niekonsekwencji i insynuacji, ale po kolei

Co masz na mysli pisząc
Organizatorów widocznie było za mało żeby to opanować ,może scenariusz był nie do końca dobry , może zbyt słabo go ludzie przestudiowali to da się wytłumaczyć ale tych potknięć niby najlepszych grup w Polsce chyba nie można . I na koniec Łosiu ty ośmielasz się krytykować innych a nie widzisz siebie i swoich błędów"

Proszę o liste moich błędów i błędów moich kolegów. Na pewno jakieś były, więc to nie jest jakaś próba udowodnienia że się mylisz.
Mieliśmy naprawde mały epizod do wykonania, atak ze wzgórza, kolumna dwójkowa i rozwinięcie w tyralierę, wypedzenie Niemców z zaskoczenia z okopu przy naszych minimalnych stratach (o czym nie wszyscy Niemcy pamiętali, pozrowienia do Pana strzelającego z pistoletu do zajmujacych pozycje w okopach Polaków, tu na upartego moglo paru naszych zginąć, ale to by totalnie pogrzebało naszą część scenariusza ), później wyskoczenie na pole i nieudana próba szturmu następnego okopu gdzie prakycznie mieliśmy wyginąć. Przeciwnicy mieli się pojawić pod sam koniec tej próby - pojawili się szybciej, więc zrobiliśmy poderwanie w ich stronę i po prostu zginęliśmy jeden skok wczesniej (ja biegłem chwile dłużej niż chciałem, bo droga była wyłączona z umierania). Prosze o uwagi.
No i mam na myśli też te mundurowo/oporzedzeniowo/regulaminowe, bo jak się odzywałem to własnie pisałem o takich problemach. Ale jak widac niektórzy moga mieć problem z czytaniem ze zrozumieniem.


Napisałeś
nam Smochiego osobiście cenie go i naprawdę jest człowiekiem który wiem że dba o to co robi ale sam tego nie ogarnie wiec nie ma co go winić posypało się a zaczęło to tych 2 na koniach i na miejscu organizatora doszedłbym kto to był i podał to publicznie ."

A wcześniej gnoisz wszystko co miało miejsce - zdecyduj się, bo to właśnie organizator (czyli Smochy) teoretycznie jest odpowiedzialny za to wszystko.


Błędy widzę, nie mam zamiaru się ich wypierać, daleki jestem od gnojenia LOW za totalny badziew, jak to w paru postach ma miejsce. Dalej twierdzę, że uwazniejszy dobór grup zapobiegło by wypadkom, nieśmiertelności i paru innych momentom"

pzdr
michał

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie