Skocz do zawartości

znów niewybuchy a i o poszukiwaczach


acer

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Czytałem. Nic szczególnego nie odkryli. Najistotniejsze, że rzeczywiście jest jeszcze tego żelastwa sporo i jest ono cholernie niebezpieczne. Przy okazji znowu dostało się poszukiwaczom :-(
Napisano
Jak się okazuje ktoś te wszystkie posty czyta i dla dobra forum należy coś z takimi kwiatkami jak Niewierny i jemu podobni zrobić. To w kwestii poglądów.
W kwestii niebezpieczeństwa było naprawdę kilka ciekawych pytań i odpowiedzi może by założyć stały wątek czego należy unikać ze zdjęciami opisami itp itd.
Czerwony diabeł np był w którychś znaleziskach. Myślę, że taki wątek by się przydał.
Pozdrawiam
Napisano
w sumie dobry pomysł... zrobić wątek ostrzegawczy o niewypałach wraz z objaśnieniem co i jak jest niebezpieczne. ale z drugiej strony to będzie jak nauka teoretyczna dla zbieraczy ozrywek"
Napisano
Martian ma w jednym rację. Jak widać cytaty tam przytaczane są żywcem z naszego forum. Powinno się od razu wymoderować porady specjalistów" jak np. pan Thomson!!!!
Napisano
A więc o to chodzi? Chyba nie myślicie, że to forum jest wyjęte z pod prawa, zanim ktoś na nie trafi to przechodzi test na wykrywaczu kłamstw itd.? Od dawna mówi się o tym, że w sieci nie ma ludzi anonimowych itd. Więc skąd to zaskoczenie? Kto donosił za komuny? Najbliżsi z otoczenia, często ci po których nigdy byście się nie spodziewali...
Wnioski wyciągnijcie sami i wyluzujcie. Pozdro :-)
Napisano
Nic szczegolnego. Jesli moge tak powiedziec to zainteresowało mnie o tym niby specjaliscie" z lubelskiego.
Ale facet rozbierał calkiem świadomie , gdyz sie odpowiednio zabezpieczyl
Napisano
No takich specjalistów to było w lubelskiem kilku, tak samo jak w pomorskiem, mazowieckiem i wielu innych krainach.
Świadomie? Jedni dla zysku, inni do postawienia na półkę. Pomijam ciekawość co jest w środku, bo to już byłaby głupota. Zawsze mówię na tym forum: nie ruszać tego badziewia !
Napisano
A ja tam nie wiem, z jakiego forum są one cytaty Craizyiwana i Thomsona. Kolejny kwiatek dziennikarskiej rzetelności.
Z tekstu artykułu jednoznacznie wynika, że pochodzą z Niewypałów - tyle, że tam nie ma i nie było takich użytkowników...

Pzdr

Grzesiu
Napisano
Nie, jednak o Crazyiwana (bez i"):
http://www.odkrywca-online.com/pokaz_watek.php?id=463804#466978
Nawet jednego nicka nie potrafi bez błędu przytoczyć...

Pzdr

Grzesiu
Napisano
crazyiwan,co ty chrzanisz? Jak zapalnik może być wrażliwy na ciepło rąk? Ziemia w sezonie letnim nagrzewa się do temperatury znacznie ponad 40 stopni C i dawno już by taki niewybuch-wybuchł.Bardziej groźne jest jakiekolwiek ruszanie takich rozrywek.Jeśli jest płytko i w miejscach łatwo dostępnych,to procedura jest znana,nie?
Napisano
Zostawcie urwiłapki !

Życie znudziło się ?

Chcecie obmacywać to idźcie na spacer do lasu, ale z dziewczyną a nie wykrywką:)
Napisano
Witam

Kto tu chrzani??!! Catadero czytac potrafisz??!! Wiem że zapalnik nie może byc czuły na ciepło rąk. Przytoczyłem tylko takie odpowiedzi jakie dostałem na moje pytanie. W wypowiedzi której udzielił mi niejaki tomekk jest jeszcze odpowiedź nie na moje pytanie. MI chodziło o tą pierwszą część pytania. Po za tym to było pytanie czysto teoretyczne co by było gdyby?"
Napisano
Świntuchy:) Obmacywać zapalnik? W lesie?:)

Wykopują takie rzeczy Ci, którzy chcą- niech złomiarzom ziemia lekką będzie.
Dlaczego się tym ktoś chwali też nie mogę pojąć(a próbuje)?
Pierwotne instynkty, coś jak trofeum, a reszta dla kasy?

Podobne odczucia dręczą mnie gdy widzę na zdjęciu kości żołnierz, a pod spodem komentarze- znalazłem but:), nieśmiertelnika nie było, druga połowa gościa gdzieś poleciała. SHIT. Może jest to jeden promil użytkowników, ale te ewelacje" budują Naszą opinie. Ahh, nie jeden to już pisał.........
Pozdro.
Napisano
karpik o tych polowach zolneirzy to chodzi Ci o ten mlody watek pewnie:p, a co do urwilamek...hmmm wolalbym na nie nie trafiac, jak zaczynalem zabawe z wykrywaczem to cieawilo mnie jak to wyglada itp. ale teraz to trzymam sie od tego z daleka!!!i popieram to ze glupota jest jesli ktos sie chwali ze znalazl np helm z czacha wlasciciela(ale to nie watek na ten temat:)) Tak wiec kazdy znoszacy do domu niewybuchy czlowiek jest dla mnei polmozgim imbecylem:)
pzdr.
Dawid

I oby jak najmniej tego smiecia na Naszych poletkach bylo!
Napisano
Chodzi o wykopywanie a nie kopanie:) Każdemu może się trafić, nawet w ogródku:)
Na szczęście w mojej okolicy, przeważnie trafiają się o rozmiarach nie do wykopania".
Pozdro.
Napisano
Witam

Na szczęscie kilku ludzi mnie zrozumiało że nie miałem na myśli chęć wykopania lub co gorsza zdetonowania lub zastanawiania się czy ma to szanse wybuchu. Moja dewiza nie wiem nie ruszam. A pytania chyba moge zadawać prawda? Chodziło mi czy ktos się juz z takim czyms spotkał lub słyszał o takim przypadku. A że media wykorzystały moje pytanie i wybrałby do niego odpowiedź to inna bajka.


Pozdrawiam wszystkich posiadaczy mózgu ;]
  • 1 month later...
Napisano
Witam wszystkich; Tak niewybuchy są takie jakie każdy rozsądny widzi". Ale zdarzają się sytuacje,że trzeba coś zrobić i to natychmiast. W połowie lat 60-tych wędrowałem z kilkoma osobami po Beskidzie Niskim, kilkaset metrów przed wsią Bartne natknęliśmy się na grupkę chłopców 10-12lat jak w tamtych czasach bosych i grzebiących zawzięcie w ziemi obok drogi /tylko z nazwy/ zobaczliśmy pocisk moźdierzowy chyba 82mm tkwiący pionowo w lekko podmokłej łące. Chłopcy zdążyli już prawie, odkopać stabilizator. I zaczęły się schody, do najbliższego postrachunku MO" było co najmnie pół dnia walki pieszej. Odganianie i uświadamianie ew. przyszłych delikwentów ozrywki" nie miało sensu , odejdziemy -wrócą. Mój kolega M.G. mówi już trzy lata kształcą cię w Studium Wojskowym PW. na sapera --musisz coś zrobić!! Pierwszy raz żałowałem że uważnie nie słuchałem wykładów z minerki. Ale coś wiedziałem, połączyliśmy wszystkie sznurki które mieliśmy ze sobą dało to ok 15m, założyłem pętlę na ogonek niewybuchu i zza pnia drzewa zerwałem cholerę. Wyskoczył cisza, rozdzielił się na trzy części. Podbiegłem i po koleii powrzucałem te elementy do odległej rzeczki, koledzy twierdzili że to były rzuty na miarę Mistrz. Świata. Oczywiście w Bartnym napiliśmy się, a w szczególności ja napiłem się dużo piwa. w sklepie GS.
Pozdrawiam
Te lata szczególnie w Bieszczadach były interesujące", tam nawet idąc za własną potrzebą" można się było przekonać, że droga w jedną stronę nie równa się drodze powrotnej. Ale to inne historie zresztą to już tyle lat, niedługo prawie pół wieku
Przepraszam za trucie
G.W

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie