Skocz do zawartości

Jagdpantera z bagna wyziera....


herring

Rekomendowane odpowiedzi

Ludzie - dosyć tego

tu wszystko jest prawdopodobne - co do swoich twierdzeń odnośnie pleneru zdania nie zmieniam,

Natomiast dziwny to modelarz, który nie chwaliłby się tak dobrym dziełem.
W ostateczności można by i zrobić model 1:1 - tylko po co ?
Dopóki więcej się nie dowiemy to wszystko bez sensu - spieranie się - zobaczmy więcej zdjęć to będzie jasne

Natomiast o kwestii niewidoczności koron drzew zwłaszcza na drugim zdjęciu od strony stromego zbocza napisałem na początku - Pełny zdjęcie drzew mógłoby wyjaśnić wiele jeśli nie wszystko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 176
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Herbstnebel. Zdjęcia są wykonane pod różnymi kątami. Działo jest w dolnym położeniu.
Specjalnie dla Ciebie:
http://img207.imageshack.us/img207/6360/treasurelufaev7.jpg

Popatrz uważnie. Jaga zachowuje się niczym spychacz - z tym jednak zastrzeżeniem, że nie spiętrza się na niej to wszystko, ale razem z nią sunie dalej. Delikatnie pcha przed sobą taflę lodu ze śniegiem oraz zatopione konary (drzewo?), powoli je obracając.
Zobacz, jak na dolnym zdjęciu wystaje reflektor, a jak potem nurkuje. I stąd ten efekt łamania".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stopień szaleństwa u niektórych Kolegów może już zacząć budzić uzasadniony niepokój.
Mając to na względzie oraz, że tematem jest JP (w innym przypadku palcem bym nie kiwnął) powtarzam jeszcze raz:
- proszę mi wyjaśnić różnicę w kołnierzach na załączonych obrazkach.
Ci, którzy chcą się pobawić w prawdziwych dedektywów mogą poszukać modelu JP, który ma tak zbabrany kołnierz. Sugeruję przepatrzeć modele od 1/76 do 1/35. Choć ta górna granica może nie być potrzebna. Do wykonania tej jakości fotomontażu nic lepszego nie potrzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla tych z kolei, którzy mają kłopoty z programami do obróbki bitmap polecam ten obrazek.
Zdjęcia 2 i 3 z pierwszego postu zostały nałożone na siebie.
Widać wyraźnie, że pozycja pojazdu, który został wkomponowany w krajobraz jest identyczna czyli wykorzystano to samo zdjęcie. Różnice w położeniu elementów otoczenia widoczne są gołym okiem.
Nie ma żadnego ugięcia lufy, załamania lufy czy czegoś podobnego.
Na zdjęciu 3 po prostu nieumiejętnie wyretuszowano prawą krawędź przedniej płyty pancerza i stąd to złudzenie załamania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz sobie na zdjęcie kołnierza na Jagu które zamiesciłem wyzej (to w kolorze)przedstawia ono wczesną wersję Jaga. Późna wersja maiała tzw. śrubowany kołnierz osłaniający okno lawety działa w pancerzu taki jaki jest na zdjęciu zamieszczonym przez Ciebie (jest on szczelny. To co jest przedstawione na zdjęciu zatopionej Jaga ma się nijak wg. mnie do oryginału...co to za białe kreski obok osłony lufy działa??Może ktoś to wyjaśnić?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...wiadro z lodem owszem można sobie wsadzić w d...jak spiewał kiedyś Norbi ;) Ale poważnie.... osłona lufy skutecznie blokuje daszą penetrację kołyski łoża działa. Zobacz sobie zdjęcie które zamieściłem wyżej właśnie z tym Jagiem...miałem okazję oglądać go dokładnie odlew osłony przylega do kołnierza pozostawiając niewielką szczelinę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, na czołgach się nie znam, ale czytając post zaciekawiło mnie jak to jest z tymi fotkami. Po przemyśleniach dochodzę do wniosku że:

Fotki A i B nie są robione z tego samego ujęcia, czemu ?? przyjrzyjcie się na obydwie fotki (te co załączyłem) i pionowe linie z czerwonymi punktami. Nie pokrywają się w tych samych miejscach i nie będą nawet przy opcji powiększania, zmniejszania i rozciągania. Świadczy to o tym że to nie są te same fotki. Ale jedziemy dalej, odległość między kępą ?? (czegoś tam) a pancerzem (zaznaczyłem czerwoną linią) fotka A i B różnice w odległości jak i położeniu są znaczne. Przy opcji powiększania też nie otrzymamy tego samego efektu. Czyli znowu wychodzi że fotki są inne, pomimo że prawie identyczne. Następnie zaznaczyłem na fotce A odległość belki leżącej w wodzie do pancerza. Na fotce B (tej niby samej tyle że powiększonej) tej belki nie ma, a powinna być bo jest zaraz za kępką trawy. Robiłem opcje powiększania fotki A i w kadr wchodzi ta belka, więc znowu wychodzi na to że fotka jest inna.

Fotka C popatrzcie na odległość belki od pancerza i porównajcie to z fotką A. Na fotce C leżą do siebie prawie że w pionowej linii natomiast na fotce A jest spore przesuniecie. Teraz ciekawe jest to że robiąc nawet zdjęcie pod innym kontem to i tak by leżały do siebie w tej samej linii. (fotomontaż??) bardzo możliwe że tak. Szczegóły są niby zachowane ale jest sporo niedociągnięć. No i na koniec cień na wodzie, zaznaczony kwadratem, jest nienaturalny, zbyt ostry, zbyt sztywny i w sumie nie wiem co niby się w nim odbiło.

Jeżeli miał bym mówić o autentyczności zdjęć to wydaje mi się że bazową fotką była fotka B. Z racji że na fotce A i C piksele bardzo „krzyczą” znaczy się mają nienaturalne przeskoki w barwach szczególnie na konturach krzaczków i tych drewienek w wodzie.

Ale oczywiście mogę się mylić i wcale nie przeczę że tak nie jest.

Serdecznie pozdrawiam
Bunkerites Banditen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi się spodobała analiza częściowo wyjeżdżjącej do tyłu Jagi, chociaż ta o opadnieciu wody o półtora metra autorstwa warsa jest the best!!!
Ktoś wyciągnął kurek z wanny i opadła.
wars tym razem tłumaczy nam maluczkim zasady fotografii!
Czy jest jakaś domena życia lub dziedzina nauki, techniki, której wars nie zna???
To jest nawet ciekawsza zagadka od tej Jagdpantery.

Dla Kolegów parających się troszkę fotografią ( nie mylić z cyfrówką i idiotenkamerką ), ale prawdziwym aparatem, jest tam jeszcze jeden fajny szczegół niezbyt dokładnie dotychczas rozpracowany, który może dużo więcej rzucić światła na zagadkę. Ale nie będę psuł zabawy dociekliwym.

a tak już na marginesie Kol. acer, Nashorn" w czym był lepszy od Jagi ze swoim pancerzem grubości 1 cm?
Armata ta sama.

pozdrawiam wytrwałych
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano tym że tylko Nashorn" miał na koncie ponoć odnotowywane przypadki niszczenia wrogich pojazdów z odległości przekraczających 4,5 km. I chyba dłużej walczył na froncie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda lekko odbiegniemy od tematu, dla rozluźnienia, ale Nashorn" to zwykłe działo samobieżne, strzelające z przygotowanego stanowiska, zamaskowane, obsługa miała czas na wszystko, ale nie nadajacy się do walki na bliską odległość. Opancerzenie chroniące w zasadzie tylko przed odłamkami.
Jaga to łowca, niszczyciel czołgów, silne opancerzenie, idący na bezpośrednie spotkanie z przeciwnikiem.
Armata co prawda ta sama, ale zasadnicza różnica w wykorzystaniu na polu walki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie sie czyta te posty, ludzie co z fotografia maja tyle doczynienia ze pare razy w zyciu mieli fotokamere, i bawili sie fotoshopem, a czolg stoi sobie gdzies, i tak jest z podziemiami, jeden byl cos widzial na cos trafil, zrobil foto ale setka ludzi wie lepiej co widzial i gdzie byl mimo ze nie ruszyli sie sprzed komputera, no ale nie pierwszy taki przypadek w zyciu przerabiam, zawsze wiecej i najlepiej wiedza ci co nie byli i nie widzieli, dlatego tak lubie czytac to forum i poglady specow" od przeszlosci -pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to najdziwniejsze jest zachowanie kolesia, który puścił tą fotę w świat. Tyle :)

Z braku innego materiału po prostu wpatrywanie się w ten zbiór pixeli przypomina męczenie kapusty wzrokiem pytając a którym polu wyrosłaś?".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, porównywanie Nashorn" do Jaga ma się tak jak porównywanie Żuka blaszaka z VW Transporterem różnica zasadnicza w zastosowaniu obu pojazdów (niszczycieli czołgów na co zwrócił uwagę Tankist ). Nashornowi" nic nie brakuje ale wyglądem przypomina stodołę na gąsienicach ...taki troszkę jak Ferdynand z goła d....:) (chociaż też bardzo skuteczny na polu walki). A tak na marginesie..gdybym miał możliwoś zbliżyc się do takiego cuda w wodzie, to obawiam się że brakło by mi miejsca na karcie pamięci w aparacie...a nie robił bym 3 szt zdjęc marnej jakości...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego z gołą d..... ?

Jego nie bronił pancerz a możliwość spokojnego" prowadzenia walki na nieprawdopodne dystanse

Podobno pod Rybnikiem w 1945 r. odnotowano przypadek zniszczenia pojedynczym strzałem IS-2 z
odległości 4600 (!)m.....

I nie był drogi w produkcji
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie