Skocz do zawartości

Największe sprawdzone trafienia


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 127
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Pytanie raczej, czego tam nie bylo. Od setek rosyjskich TT-ek, Maxow, PPSz i innych, poprzez wszelkie uzbrojenie niemieckie - pistolety, karabiny, karabiny maszynowe, konczac na I wojennych Schwarzlose (pozdrowienia dla poznaniakow;), ckm wz 30, powstanczej Blyskawicy, czy takich dziwologach, jak amerykanski Reising Mod 50. A wszystko na kupie, po ktorej trzeba by sie wspinac, zeby dojsc na szczyt:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ,jako pierwszy zaczolem kopac na Maslicach,bylo tam wszystko co mozecie sobie wymarzyc,wiekszosc w czarnej oksydzie,wyszlo okolo 300 MP,300 MG,broni krotkiej niezlicze napoewno pare tysiecy.(szable,bagnety wszelkiej masci na kilogramy)Trafienie mojej ekipy to FG(pogiete),Arisaka, polski UR.Byly tez wisy,bron skalkowa,rewolwery ,kusze,stare zdobione bebenkowce.,m ausery w kolbach niedozliczenia,z krzywa lufa sie niebralo:) a to wszystko w 1997.Pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największe trafienie, które ja widziałem to 2 szturmy ogólne z nr 25, 4 szturmy ogólne z nr 50, 6 szturmów pancernych z nr 25, Ek1 z 2WW, 11 szturmów ogólnych zwykłych srebrna i czarna za rany, około25-30 kierowców z jednego miejsca. Na 100% pewne, bo sam znalazłem:-)
A ta odznaka ze statkiem kilka postów wyżej to nie „Ścigacz” tylko „Niszczyciel”
Pozdrawiam i życzę największych udokumentowanych trafień;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to napisze wam jak to bylo z maslicami.
Napewno byl to 1997 rok,jesienia bylo juz dosc zimno,kolega z osiedla przyszedl do mnie i powiedzial ze musimy podjechac na ulice kozia na Wroclawskich maslicach. Aby sprawdzic jedna informacje bo jego kolegi dziadek zna miejsce z bronia.
Pojechalismy pod rzekomy adres,a na miejsce udalismy sie z panem dziadkiem:).Bardzo sympatyczny pan,ktory odliczal kroki do rzekomego miejsca,dla nas to bylo zwykle wielkie pole,zero sladow jakis dolow czy cos podobnego,ale kazano nam tu zaczac kopac.Szpadeli i cheja do roboty,ale nic,zero rezultatow,dziura gleboka,coraz zimniej,juz mielismy zwatpic,az nagle zgrzyt pod szpadlem,emocje rosly,i nagle masakryczny okrzyk radosci:)
Niezapomne tego do konca zycia,piekna MG miejscami z oksyda,dalej nietrzeba bylo kopac ,wszystko bylo poukladane jedno na drugim,a coraz glepiej piekniejsze stany,bylismy bliscy zawalu,niemoglismy ogarnoc tej radosci,wyobrazacie sobie takie cos dla 16latkow:)ladowalismy do workow po ziemniakach,bagnety wszystkie rodzaje,piekne lebele z masieznymi rekojesciami dziesiatki sztuk,roznieste rodzaje,wszystko jedno na drugim,niedalo sie wyjmowac tego.
To byl ostatni dzien kopania szpadlem,dalej bylo kilka akcji koparkowych,a pan Wojtek Stojak zjawil sie dopiero poltora miesiaca pozniej.Podsumowujac,Maslice to historia jak z bajki,trezba dodac ze stany praktycznie calego zrzutu byly fantastyczne,wiekszosc oksyda)np MP mialy bakielitowe okladziny jak z wczoraj,a wiec drugiego takiego miejsca np niema,no i ilosc napewno byly to tysiace sztuk wszystkiego,musicie wiedziec ze byl to kiedys duzy staw,ktory zostal tym wypelnionyi pozniej lekko przysypany piaskiem z glina,wszystko bylo w w czarnym tawocie jak ktos by specjalnie konserwowal to,natomiast duzym minusem bylo to,ze bardzo duza ilkosc bronic,miala splaszczona lufe mionimalnie przy koncu,Dowiedzialem sie ze po wojnie ruscy brali sprezt i napier......lali mlotkiem w koniec lufy.Napeno niesamowite jest to ze bron ta brala udzial w walkach o Festung Breslau,pozniej ja posprzatano i trafila na maslice,niemoge uwierzyc w to ze temat ten wyplynol pare lat temu dopierfo,pozniej sie okazalo,ze wiele ludzi wioedzialo o tym,w latach 60 bron ta wystawala z ziemi:),Mialem wiele zdjec z maslic,ale ktos mi je za.....erdolil.
A wiec przychylasm sie do prosby,dajcie jakies foty jak macie,aby troche powspominac,pozdrawiam i powiem jedno,ze nawet w jednym slowie nic nieprzesadzilem:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z maslicami to prawda,potwierdzam,sam widzialem. Cuda na patyku o jakich najwiekszym medrcom sie nie snilo.Od polskich RkMow wz.28 w drewnie i oksydzie po amerykanskie Colt 1911 z okresu I wojny,THOMPSONY M1928, wiertarki M3A1, itp... A polskie mauserki RADOM i WARSZAWA z lat 30 byly dosc popularne w tym miejscu i wyskakiwaly jak ulegalki,nie wspomne o dziesiatkach kilogramow austrowegierskich STEYR M.1911 ktorych szkielety walaly sie po calej okolicy.Ale to bylo od jesieni 1997-do lata 1998 roku.
Teraz teren jest ogrodzony i wyrownany,wlasnosc jakiejs firmy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie coś . Na 90% broniły i atakowały razem z tymi z Maślic Wrocław . Jest to tylko cząstka tego co było wyciągnięte . Tak dla wyobrażenia taką iloś wyciągało się w 15 min. ja tam spędziłem z dwoma kolegami kilkadziesiąt godzin . Z tego miejsca pochodzi również MG34/41 w które raczej nikt nie wierzy ale mi to nie przeszkadza .
Ja wiem że to jest to i że tam było .
Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A.korbaczewski- co do hełmów z Helu to nie trafiliśmy żadnego ruskiego. Prawdopodobnie pochodziły one ze sprzątanych zabudowań może magazynów pobliskiej jednostki. Oprócz II-go wojennych niemieckich było kilkanaście czeskich i tylko kilka I-wojennych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie