k-szela Napisano 13 Grudzień 2006 Napisano 13 Grudzień 2006 Z tymi skarbami w postaci broni bywa różnie, kilka lat wstecz na dolnym ślasku był wypadek, rodzice podczas remontu starego domu znależli kordzik HJ i pistolet. Niestety broń znaklazła się w rękach dziecka które zastrzeliło nią swoje rodzeństwo:(( była to bardzo głośna sprawa nie wiem dokładnie ile lat w stecz, ale myślę że nie więcej jak 5-6lat temu.
KRUSZYNA Napisano 13 Grudzień 2006 Napisano 13 Grudzień 2006 IRONRAT do mnie twój przytyk też nie pasuje.Posiadałem i posiadam broń służbową,myśliwską i sportową wszystkie z tzw.papierami.I jakoś ludzie przedemną nie muszą uciekaćo strach...".A od lat uważam że polityka władz wobec dostępu do broni w Najjaśniejszej jest strasznie chora.Gdzieś przeczytałem takie zdanie:Broń jest dla przestępstwa tym czym aparat fotograficzny dla pornografii".pozdrawiamkruszyna
gunrunner44 Napisano 13 Grudzień 2006 Napisano 13 Grudzień 2006 Tomko-ktore to stany zabraniaja legalnego dostepu do broni palnej? Mieszkam tu od lat i o takich nie slyszalem-owszem sa rozne restrykcje/ograniczenia np: na posiadanie broni maszynowej,niektore miasta czy county (powiaty) zabraniaja posiadania broni krotkiej itd. Zapewniam ze nawet w najbardziej nieprzyjaznej dla posiadaczy broni Californi mozna bez wiekszego problemu nabyc legalnie bron mysliwska lub sportowa
IRONRAT Napisano 13 Grudzień 2006 Napisano 13 Grudzień 2006 IRONRAT do mnie twój przytyk też nie pasuje."Kruszyna, czy ja kogoś wskazałem palcem? Powariowaliście, czy co? Zaraz mi się wszyscy myśliwi/żołnierze/policjanci/strażnicy/itp.. (niepotrzebne skreslić) na forum odliczą. Oni wszyscy mają uprawnienia do posiadania broni.Co z resztą społeczeństwa? Uważasz, że moja ocena jest błęda?Ironrat
Tomko Napisano 13 Grudzień 2006 Napisano 13 Grudzień 2006 Gunrunner - u nas też możesz wystapić o pozwolenie na broń i na tym prawo do posiadania broni do obrony osobistej się kończy. A jak wiesz w kaliforni uznano Walthera kal. 0.22 z broń szturmową, bo ma dłuższą lufę z gwintem do przykręcania obciążnika" . No a jak można takie cóś dokręcić, to o zgrozo można by jeszcze tłumik - a to że gwint do tego ostatniego jest zupełnie inny, co to szkodzi. W sąsiednim stanie taki Walther jest sprzedawany w komplecie z tłumikem (przynajmniej wg ARSENAŁU ) Na tym polega bolszewia - kara jest nie za to co zrobiłeś , a za to co możesz zrobić wg urojeń prokuratora , sędziego czy kogo tam jeszcze.
KRUSZYNA Napisano 13 Grudzień 2006 Napisano 13 Grudzień 2006 Uważam że tak.Społeczeństwo można i trzeba edukować a nie ograniczać.Czy będziemy zakazywać dostępu do pojazdów motocykli-piekielnie szybkich,samochodów dla młodych ludzi z niestabilną psychiką.Nie.O tym się nie myśli a to przecież urodzeni mordercy".Myśliwych jest w Polsce ponad 100000 mają więcej niż 200000 szt,broni-a ile się słyszy o przypadkach jej niezgodnego zprawem użycia-to niewielki margines.pozdrawiamkruszyna
IRONRAT Napisano 13 Grudzień 2006 Napisano 13 Grudzień 2006 Patrząc na to, co dzieje się np. na drogach - chodzi mi o ogólną zmianę zachowań ludzi, agresję, walkę z innymi na drodze - to jestem raczej pesymistą, przynajmniej w dniu dzisiejszym. Ironrat
Tomko Napisano 13 Grudzień 2006 Napisano 13 Grudzień 2006 Iron, wiesz jakoś oprócz porachunków gangsterskich o użyciu broni przez normalnych obywateli w porachunkach z teściową" nie słychać. Oprócz ostatnigo przypadku -obywatel zastrzelił pijanego gościa który wszedł mu do domu z drzwiami - a teraz prokurator go ciąga za przekroczenie" Faktycznie , w kraju naszym strach mieć broń, bo jak się nia człeku przed bandziorem obronisz to cię przedstawiciel prawa " skasuje na parę latek. Pomijam już że można być zatrzelonym na komisariacie , podczas kontroli drogowej ,albo tak bo sie tajnym coś posmerfiło - może najpierw im odebrać broń ku powszechnemu bezpieczeństwu ?( to oczywiście ironia ).
IRONRAT Napisano 13 Grudzień 2006 Napisano 13 Grudzień 2006 o użyciu broni przez normalnych obywateli w " porachunkach z teściową nie słychać"Właśnie, bo dostęp jest ograniczony. W takich sprawach dominuje nóż kuchenny lub ępe narzędzie".Ironrat
KRUSZYNA Napisano 13 Grudzień 2006 Napisano 13 Grudzień 2006 200000 szt.broni myśliwskiej to nie bagatelka-przekrój społeczny myśliwych-pełen zakres.I naprawdę przestępstwa to minimum.
IRONRAT Napisano 13 Grudzień 2006 Napisano 13 Grudzień 2006 Znaczy się dobra i przemyślana selekcja (choć zdażało mi się spotkać w lesie pana z fuzją, narąbanego jak stodoła, ale cóż, zimno wtedy było :) ).Ironrat
KRUSZYNA Napisano 13 Grudzień 2006 Napisano 13 Grudzień 2006 To nie selekcja to fakt i przekrój społeczeństwa.myśliwi" mawiają ie wypijesz nie zabijesz"-specjalnie z małej litery i cudzysłowiu.
gunrunner44 Napisano 13 Grudzień 2006 Napisano 13 Grudzień 2006 Tomko- amerykanskie FOID card-pozwolenie na bron jest przyznawane prawie ze automatycznie kazdemu niekaranemu/zdrowemu psychicznie obywatelowi ktory o to wystapi.Nieskomplikowany formularz/aplikacje wysyla sie poczta -po 3-4 tygodniach (do wrzesnia 2001 bylo to 2 tygodnie) przychodzi karta. Odmowy to WIELKA rzadkosc-jesli nie sa bardzo mocno uzasadnione moga doprowadzic do procesu sadowego w ktorym dany stan bedzie oskarzony o zlamanie 2-giej poprawki do konstytucji. Smiesznym jest porownywanie tego systemu do drakonskich procedur/przepisow obowiazujacych w Polsce. Przyklad Walthera ktory podales czy tez posiadanie broni wytlumionej to wlasnie te restrykcje o ktorych pisalem. Uogolniane i twierdzenie ze w danym stanie nie mozna posiadac broni palnej to nieporozumienie.
liha Napisano 13 Grudzień 2006 Napisano 13 Grudzień 2006 a propos taka ciekawostka z Irlandii:) całkiem niedawno Dublin był obwieszony billboardami z datą 30 września i podpisem - do tego dnia trwa amnestia dla posiadaczy nielegalnej broni , jeśli ktokolwiek posiada cokolwiek hehehe to sie może zgłosić na Gardę i oddać....-jako tło służyło zdjęcie pięknego noża typ rambo i obrzyn :)).niestety nie znalazłem potem nic o tym ile broni sie znalazło ...Jestem jednak przeciwnikiem posiadanie broni w domu,zbyt duże ryzyko dla posiadacza i jego rodziny.Odnośnie tematu - po 60 latach w takim stanie ....jak to sie żelastwo potrafi ładnie trzymać .pozdrawiam.liha
Tomko Napisano 13 Grudzień 2006 Napisano 13 Grudzień 2006 Jasne że zbyt duże. Jesteśmy w końcu narodem przygłupów którzy od razu by sie wystrzelali, jedynie przezornośc bolszewii nas od tego chroni. Toż pod rozbiorami łatwiej było pozwoleństwo na broń dostać. No ale jeśli wolnego obywatela niepodległego państwa" tak sie chroni by sobie kuku nie zrobił, to po pewnym czasie miłosierni, posiadajacy władzę i monopol na jedynie słuszne ustawy tymiż ustawami zaczną tegoż obywatela chronić przed trwonieniem pieniędzy które onże zarobił- władza lepiej wie jak je wykorzystać dla wspólnego (władzy) dobra. Może też zacząc chronić tegoż obywatela przed lekomyślnym udaniem sie w podróż - w końcu tyle wypadków - zabrać mu samochód a na wyjazd do sąsiedniej wioski paszporty jedynie sprawdzonym " wydawać itd.
Tomko Napisano 13 Grudzień 2006 Napisano 13 Grudzień 2006 Gunrunner, jesteś na miejscu, masz lepszy wgląd w sprawę. Ale myślę że zauważyłeś że nawet w stanach ,zwłaszcza w co niktórych zaczynają sie odzywać organizacje działające pod hasłem zabrać i zabronić" a od razu będzie kraina pokoju i szczęśliwości. Właśnie ów Walther jest tego przykładem. W jednym stanie mozesz go kupić z tłumikiem na wyposażeniu- jest zdaje się reklamowany że można tępić szkodniki ( np. szczury) nie zakłocając nikomu poobiedniej drzemki, a wstanie obok- pomimo że jest fabrycznie pozbawiony możliwości założenia tłumika- jest uznany za BROŃ SZTURMOWĄ a zatem nie dostępną dla cywili. Przypominam że chodzi o kaliber .22 i zdaje się cynkowo znalowy szkielet. A o co chodzi z historia broni szturmowej" to będąc na miejscu wiesz najlepiej co do tego wora wrzucono i jakie miało dać efekty i jakie dało w rzeczywistości. Ja moge sie tylko opierać na artykułach z takich pism jak Arsenał" - więc mogę coś pokręcić.
gunrunner44 Napisano 13 Grudzień 2006 Napisano 13 Grudzień 2006 Tomko-cywilne wersje (strzelajace tylko ogniem pojedynczym) broni wojskowej(szturmowej) sa w usa dostepne dla ogolnej populacji w wiekszosci stanow np: AR-15(M-16) SL-8(G-36) HK-94(MP-5) itd. Nawolywania o ograniczenie dostepu do broni palnej slychac tu od dawna-nie ma dnia zeby nie bylo jakiegos procesu wytoczonego np.producentom broni przez jakies skrajne oszolomskie" ugrupowanie-jednak Amerykanie tak latwo nie oddadza swojej wolnosci i jestem przekonany ze jeszcze dlugie lata beda cieszyc sie przywilejami o ktorych reszta swiata moze sobie juz tylko pomarzyc
acer Napisano 13 Grudzień 2006 Napisano 13 Grudzień 2006 Niestety :(W Polsce mieć broń jako myśliwy to już wielki przywilej i szczęście. Wszyscy policjantami nie będą, ani wszyscy do wojska nie pójdą.Nawet niektóre wiatrówki prawo wymaga rejestrować.Chyba by wojna zdarzyć się musiała żeby był powszechniejszy dostęp do broni.A wystraczy przejechać parę kilosów do Czech - i Zbrojovka ma ofertę kbks-ów dla najmłodszych Junior".U nas tylko proce dozwolone.
Cyrograf15 Napisano 14 Grudzień 2006 Napisano 14 Grudzień 2006 Pisze z pozycji osoby posiadającej legalną broń palną. Skąd ma być w społeczeństwie kultura obchodzenia się z bronią skoro jest tak ograniczony dostep do legalnej broni. Mam dzieci i broń, jdno nie przeszkadza drugiemu. Jak dzieci były całkiem małe wykazywały zainteresowanie moimi bagnetami i tasakami. W każdym momencie mogły na życzenie dostać do rąk dowolny bagnet oczywiście w mojej obecności. Samodzielnie nie wolno im było dotykać. Obecnie nie wykazują żadnego zainteresowania i nie dotykają jest to dla nich coś naturalnego nie wzbudzającego zainteresowania czy emocji. Uważać muszę kiedy przychodzą znajome dzieci bo dla nich to ciekawostka budząca faktycznie czasami nie zdrowe emocje. Tylko przez kontakt z bronią można nabyć kultury jej dotyczącej. Im wieksze tabu tym wiecej wypadków i niedomówień. Moje córy lat 6 i 8 jak mają ochote to idą ze mną na strzelnice, strzelanie je nie bardzo interesuje ale zbieranie łusek bardzo. Broń je nie dziwi, dostępu nie mają bo jest zamknieta. Widzą że tego samodzielnie się nie dotyka, rozpoznają łuskę od całego naboju a jak powiedzą żeby chciały pistolet czy karabin obejrzeć czy postrzelać to nie będzie problemu.Wojtek
Boruta Napisano 14 Grudzień 2006 Napisano 14 Grudzień 2006 W Polsce, żeby dostać pozwolenie na broń trzeba mieć chody u komendanta. Niekaralność nie jest tu ważna.Pozdrawiam
KRUSZYNA Napisano 14 Grudzień 2006 Napisano 14 Grudzień 2006 Cyrograf 15 podpisuję się obiema rękami pod twoimi postami.Sytuacja identyczna dzieci i broń w domu.Uczone podstawowych zasad od maleńkości wykazują w chwili obecnej normalne podejście.Zresztą tą prawidłowość zauważyłem w wielu domachuzbrojonych :-)"znajomych.pozdrawiamkruszyna
Cyrograf15 Napisano 14 Grudzień 2006 Napisano 14 Grudzień 2006 Boruta chody u komendanta można zastąpić własnym uporem i wytrwałością. Koszty pozwoleń, badań, obowiazkowych corocznych opłat spore (przynajmniej w sporcie, to znam osobiście). Wszystko jednak do przejścia dla normalnego człowieka.Wojtek
Oberfeld Napisano 14 Grudzień 2006 Napisano 14 Grudzień 2006 Ja bym klamki nie oddał. Moim zdaniem deaktywacja to po prostu niszczenie broni.
jacenty2004 Napisano 14 Grudzień 2006 Napisano 14 Grudzień 2006 Obudziłem się, czytam i się przeraziłem !Za komuny miałem wiatrowkę . Jaruzelski wprowadził stan wojenny i mi ja zabrali.25 lat po tej wygranej wojnie jacyś nowi jaruzelscy nadal nie chca oddać mi mojej zabawki! I jednego właśnie nie rozumiem ...kto do cholery wtedy tę wojnę wygrał ? ...bo coś mi sie wydaje ,że chyba znowu nie ja ?!!! :)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.