XANTOS Napisano 26 Październik 2006 Autor Napisano 26 Październik 2006 http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/odnaleziono-grob-legendarnego-hubala,810000,2943
Boruta Napisano 26 Październik 2006 Napisano 26 Październik 2006 Dziwne, to chyba ładny kawałek od miejsca jego zabicia?Pozdrawiam
kopijnik2 Napisano 26 Październik 2006 Napisano 26 Październik 2006 Wielce podejrzane...najpiękniejsze zdanie - Oczywiście potrzebne będą badania, aby zamknąć usta niedowiarkom." - zastrzeżenie, że nic z tego może nie wyjść, ale ci co tak myślą już na wstępie są oceniani...->autorka monografii wsi Anna Kijak. - Przeprowadziłam własne śledztwo i wszystko zaczyna się układać w logiczną całość - opowiada. - Uważam za wysoce prawdopodobne, że w naszej wsi rzeczywiście pochowany został major Hubal."całość sugeruje potrzebę zdobycia" czegoś szczególnego...ciekawe jaki jest ten ciąg logiczny...major -> wiosna 1940 -> pochówek = pochówek Hubala (?)ciekawe jaki cel mieli Niemcy, albo co spowodowało, wybór miejsca pochówku w tej lokalizacji?
huk 100 Napisano 26 Październik 2006 Napisano 26 Październik 2006 ale ty to jesteś kopijnik2 !! a już myślałem że może ? - ale przy tym może trafimy na szczątki innego żołnierza któremu należy sie godny pochówek ,nie ma tego zego co by na dobre nie wyszło -pozdro
Tomko Napisano 26 Październik 2006 Napisano 26 Październik 2006 Do tej pory myślałem że najbliższa prawdy jest hipoteza że Hubala gdzieś spalono. Ale ten ślad - czemu nie ? W sumie zamiast palić, maskować grób i to w okolicy gdzie wszyscy będą szukać, a na pewno skojarzą o pochówek jakiego oficera chodzi; prościej wywieźć daleko. Tam gdzie dla miejscowych będzie to jakiś wrześniowy oficer".
Badylarz Napisano 26 Październik 2006 Napisano 26 Październik 2006 WitamZgadzam się z Tomko. Dlaczego nie ? Wbrew pozorom pod Częstochowę od miejsca śmierci wcale nie jest tak daleko. W tym wszystkim może istnieć ziarnko prawdy. Kwestia znalezienia grobu na cmentarzu i ekshumacja, ewentualnie pobranie próbki DNA. Nie wiem, czy żyją jeszcze krewni Hubala, ale przecież na pewno są gdzieś pochowani. Można było znaleźć Kopernika, można i Hubala. Trzeba tylko na to pieniędzy, czasu i fanatyzmu prowadzącego.PozdrowieniaBadylarz
kopijnik2 Napisano 26 Październik 2006 Napisano 26 Październik 2006 pewnemajor zginął wiosnąbyły działania zacierające miejsce pochówkuna podst. pow. można domniemywać motywację Niemców, cel ich działaniajeżeli określimy cel ich działania to czy pochówek w w/w lokalizacji pasuje do tego celu?czy były prostsze rozwiązania?jeżeli były prostsze rozwiązania (a były), to czym uzasadnić wybór lokalizacji tej, a nie innej ?podajcie ilość kilometrów przewozu...Niemcy działali planowo, koncepcyjnie...
Jura Napisano 26 Październik 2006 Napisano 26 Październik 2006 Trochę więcej: http://rybnik.naszemiasto.pl/wydarzenia/662043.html
VanWorden Napisano 26 Październik 2006 Napisano 26 Październik 2006 Witam!Hmm... W tym artykule jest mowa o orderze VM, który jakoby miał się znajdować na plebanii.. O ile dobrze pamiętam to order Hubala" przetrwał i znajduje się w muzeum?Poza tym ta kwestia dystansu - po co tak daleko?PozdrawiamVW
kopijnik2 Napisano 26 Październik 2006 Napisano 26 Październik 2006 wg Autorów odpowiedź na pytanie - D L A C Z E G O T A M?...Dlaczego Niemcy mieliby wywozić zwłoki Hubala kilkadziesiąt kilometrów od miejsca, w którym go zabili? Zarówno Stefan Szaflik, jak i mieszkańcy Wąsosza mają podobne uzasadnienie. Dotyczy ono księdza Spirra.- Podobno zdecydował się podpisać volkslistę - opowiada Stefan Szaflik.- Ksiądz nie podpisywał żadnej listy - mówi ksiądz Pilarczyk, który broni proboszcza Spirra. - On pochodził ze Śląska Opolskiego. Niemcy przypisali mu narodowość niemiecką i nie miał nic do powiedzenia.Fakt ten jednak świadczy, że Niemcy mogli mieć zaufanie do księdza Spirra. Istotne było też to, jak uważa Anna Kijak, że Wąsosz w 1940 roku znalazł się w granicach III Rzeszy. Do tego plebania, w której ogrodzie pochowano tajemniczego oficera znajdowała się blisko posterunku żandarmerii. - Trudno było znaleźć bezpieczniejsze miejsce - dodaje nauczycielka..."czy ogródek u księdza z przymusową volkslistą w pobliżu posterunku żandarmerii zadecydował o długim transportowaniu zwłok?czy zapotrzebowanie lokalne nie jest głównym czynnikiem zamieszania"?...- Bardzo bym chciał, aby jedna z największych zagadek historycznych XX wieku znalazła wreszcie swoje rozwiązanie, i to właśnie tutaj - mówi wójt Popowa Bolesław Świtała..."
sauroon Napisano 26 Październik 2006 Napisano 26 Październik 2006 Moim zdaniem to jednak nie trzyma się kupy. Nadal będę żył z myślą że majora spalono...Pozdrowienia!
piotrk1 Napisano 26 Październik 2006 Napisano 26 Październik 2006 Dobrze byłoby znaleźć miejsce pochówku majora. Ale w tą wersję nie chce mi się wierzyć. Niemcy z poległymi partyzantami się nie patyczkowali. Znane są przypadki, że zwłoki poległego partyzanta pochowali na jakimś polu i zrównali ziemię.Żołnierze niemieccy robili sobie zdjęcia przy zwłokach majora. Bano się, aby jego przykład nie został podchwycony przez innych, aby nie czczono miejsca jego pochówku. Dlatego też uważam, że miejsce spoczynku majora bardzo starannie ukryto.
KZ Napisano 26 Październik 2006 Napisano 26 Październik 2006 Krzyz Virtuti Millitari - słynna scena zerwania się w filmie - Hubala oddał Teresce, która miała go naprawic w Warszawie. Hubal zginął, a będąca w Wa-wie Tereska krzyż dała Cezarii Iljin - Kai, która przchowała go przez cała okupację, powstanie warszawskie, sowiecki obóz. Traktowała go jak amulet. Dopiero 50 lat po wojnie przekazała go do Izby Pamięci w Tomaszowie Maz. Kaja była żoną Marka Szymańskiego - słynnego hubalczyka...Ostatnio wyszła świetna książka opisująca historię Kai.Aleksandra Ziółkowska-Boehm (asystentka Wańkowicza) - Kaja od Radosława, czyli historia hubalowego krzyża".Historia z pochówkiem Hubala opisana przez Dziennik Zachodni" brzmi w paru miejscach mocno podejrzanie.Pozdr.
huk 100 Napisano 27 Październik 2006 Napisano 27 Październik 2006 Jeżeli nawet na plebani był krzyż-Virtuti Militari-to myśle że nie po Hubalu nie wierze żeby Niemcy zostawili majorowi jakiekolwiek odznaczenia-jeżeli miał takie przy sobie- na pewno zabrali by jako trofeum -myśle ze mundur majora przewertowali najpierw na miejscu a później jeszcze w Tomaszowie mieli dużo czasu-tym bardziej że Hubal za życia już był legendą -pozdro
katla Napisano 27 Październik 2006 Napisano 27 Październik 2006 Major podczas treningu kawaleryjskiego 1921r.
73pp Napisano 27 Październik 2006 Napisano 27 Październik 2006 Witam. Dla mnie dziwne jest to, że osoby wiedzące o pochówku - rzekomo majora Hubala, milczały o tym miejscu do dzisiaj".Pozdrawiam
pavelock Napisano 29 Październik 2006 Napisano 29 Październik 2006 Witam . W dziale rekonstrukcje jest bardzo ciekawy wątek na temat mjr.Hubala . Niestety nie umiem wkleić linka . Jest tam wyjaśnone wiele kwestii na temat pochówku mjr-a . Jeżeli ktoś może to proszę o wklejenie tego wątku .
Jura Napisano 1 Grudzień 2006 Napisano 1 Grudzień 2006 Dziennik Zachodni znów pisze o majorze Hubalu:http://rybnik.naszemiasto.pl/wydarzenia/673875.html
U311 Napisano 1 Grudzień 2006 Napisano 1 Grudzień 2006 Bardzo ciekawa sprawa?Po updaku PRL-u w 1990r, aż do chwili obecnej cisza!? Przecież w czasach PRL była to postać i jest nadal sztandarowa. Określany jako ostatni żołnierz września 1939 i pierwszy partyzant. To co skłoniło tą osobe do ujawnienia domniemanego miejsca spoczynku mjr Dobrzańskiego dopiero teraz?By upewnić się na 100% Pion Śledczy IPN powinien zrobić ekshumację szczątek i przeprawadzić w ZMS w Krakowie,Wrocławiu czy w innym mieście badania DNA. Zapewne żyją jeszcze krewni Pana majora, wtedy sprawa wyjaśni się czy szczątki należały do Henryka Dobrzańskiego czy innego oficera WP (NN) z okresu II RP poległego w czasie wojny.
KoMbAtAnT Napisano 1 Grudzień 2006 Napisano 1 Grudzień 2006 z tego co mówili jakiś czas temu, to wezma próbki Dna i porównaja z dna córki, wnuczki ?miejmy nadzieje...pzdr
pavelock Napisano 1 Grudzień 2006 Napisano 1 Grudzień 2006 Żyje wnuk mjr-a - pan Henryk Sobierajski .
KZ Napisano 8 Maj 2007 Napisano 8 Maj 2007 Dzis rozpoczeto rozkopywanie miejsca, w którym moze być pochowany Hubal. Sprawdzono teren georadarem i przystapiono do pracy. Było ekscytująco bo jakis metr pod ziemia natrafiono na murowany grobowiec, jednak okazało sie że kryje kości dziecka. W innym miejscu znaleziono kości starszej kobiety.Ciąg dalszy jutro.Nad przebiegiem prac czuwają fachowcy: dr Maciej Korkuć z IPN Kraków i dr Krzysztof Szwagrzyk z IPN Wrocław.
pokemon Napisano 9 Maj 2007 Napisano 9 Maj 2007 Kiedy nie ma faktów, można napisać tylko hipotezę lub swoje odczucia. Obawiam się że grobu nie znajdą z prostej przyczyny- ani dla Niemców, ani dla Sowietów major był niewygodny. Wsiąkł, przepadł, kamfora...tak jak Sikorski, Bursztynowa Komnata itp. o których krążą tylko legendy, a prawda jest częstokroć znacznie prostsza jak ją piszą. Jeśli byłoby inaczej i znalezionoby jednak doczesne szczątki majora Hubala, byłbym nie tylko mocno zdziwiony, ale i byłaby to nie lada sensacja. Mam nadzieję, że ciąg dalszy nastąpi, bo jak nie teraz to kiedy? Chyba już nigdy.Pewne siły podrzucają jeszcze fałszywe tropy i nie zdziwiłbym się, gdyby za jakieś 20 lat nie znalazł się ktoś z członków ekshumacji z okresu PRL i stwierdził, że majora już dawno wtedy znaleźli, tylko Sowieci zabrali go do Moskwy, a mówić im nie było o tym wolno. Obym się mylił, ale tak to już niestety jest. A majorów o dobrym nazwisku" też było wielu. Może nie doczytałem, ale czy ówczesny Proboszcz znał Hubala? A jak znał to znał też jego prawidłowe nazwisko Dobrzański? On sam chyba się z tym nie obnosił, chociażby po to, aby jego rodzina unikła represji, aby nie byc zdemaskowanym (w końcu po to jest pseudo), a i Niemcom chyba nie zależało na rozgłosie, więc napewno Proboszcza nie informowali...przywieźliśmy Dobrzańskiego do pochowania"...No nie wiem. Jakieś to pokręcone wszystko. Zobaczymy co z tego wyniknie. Bardzo interesujące :-)
herbstnebel Napisano 9 Maj 2007 Napisano 9 Maj 2007 tak, tak kolego pokemon - oni tam pochowali powstańca listopadowego, bo jeszcze szalał po tamtejszych lasach.... Przecież to była wiosna 1940, dawno po kocku, zwz jeszcze raczkowała - taki ni w ciupe czas spokoju", więc kogo mogli tam wtedy pochować jak nie szalonego majora" na przykład? Albo to się Rydz-Śmigły wrócił do Ojczyzny i go tam pojmali.. :>
meleskul Napisano 9 Maj 2007 Napisano 9 Maj 2007 Z tym Śmigłym, to rozumiem, taki żart, a nie ignorancja? Bo przecież wrócił (chociaż pojmał" go tylko nowotwór)...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.