Skocz do zawartości

STUG z Grzegorzewa wydobycie ODSŁONA DRUGA!!!


Tankist

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 577
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
jaca, jeśli piszesz, że były 'na bank' to znaczy, że były i kropka. Moja radość jest podwójna :-)

jotes, Fahrgestell-Nummer to numery podwozia i tymi numerami się posługiwano składając zamówienia.
Nie spotkałem się by używano numerów samych wanien gdyż jakie miałoby to mieć znaczenie? Wanna z zawieszeniem, czy bez? Wanna z silnikiem czy bez?
Dopiero kompletne podwozia służyły do montażu czołgów, dział ppanc, dział plot itd.
Ale z Ciebie 'męczydusza'. Nie pamiętam w tej chwili czemu on służył (dawno nie siedziałem w czwórkach) ale chodzi o otwór w płycie podwieżowej, który był z tyłu za wieżą po lewej stronie. Przykrywający go dekiel był przykręcany dwiema śrubami. Kojarzysz?
Napisano
Panowie jak zawsze przy okazji takich dyskusji mam wrażenie że wiecie wiecej na temat budowy niemieckich pojazdów niż sami Niemcy. Wasza wiedza jest imponująca.
Powiedzcie jakie miejsca mam sfotografować aby Wam pomóc.
Jacek
Napisano
Warsik?????????
Kiedy akcja sprzątania??????? Czekam z niecierpliwością na termin...


RE: STUG z Grzegorzewa wydobycie ODSŁONA DRUGA!!! wars98 (1215/70) 2006-10-04 20:04:00
Marecki z nad Rgilewki. Wpadliśmy, oj wpadliśmy. :D
Kolega Grubas w dziale Nasze odkrycia" w wątku założonym przez kol. Gamita napisał, że wie gdzie w jego stronach leży potwór". On sam wiedział od innych osób z tego terenu. Wszyscy traktowali temat z przymrużeniem oka. Tymczasem ja złożyłem mu propozycję sprawdzenia tego tematu. Ot co.
Kiedy wydobycie wanny? Nie wiem. Muszę doprowadzić teren do ładu i składu oraz obrobić się z robotą papierkową. Jak to wszystko załatwię to się zastanowię. Nie mniej wiem, że tam wrócę i dokończę temat.
Pozdr. wars98
Napisano
Witam.
Wars dziękuję w imieniu chłopaków z pyrlandii. Myśleliśmy o powrocie do Grzegorzewa w celu usunięcia skutków naszych prac ale dzięki Twojej deklaracji Tomek ze swoją ekipą będą mogli więcej czasu poświecić na przywrócenie wieży dawnej świetności.
Jak będziesz już wiedział kiedy, to daj znać. Odbiore Cię z pociągu i podrzucę na łąkę.
Miłego dnia.
Napisano

właśnie to.Element wlotu powietrza na pierwszym planie a do burty chyba właśnie przyspawany wspornik?lub jak napisałem dystans".Tak mi się wydaje ale moze tylko chcę go tam widziec.
Pozdrawiam

Napisano
Witam!
W kwestii sprzątania to zależy od pogody. Musimy się tylko zdzwonić. To chyba najmniejszy problem.
Z tego co pisze ChrisFly wygląda, że kariera naszego StuG-a była dosyć krótka i burzliwa.
Pozdr. wars98
Napisano
Gratuluje i mam nadzieję że wkrótce nastąpi trzecie podejście.

Czy macie jakiś pomysł w jaki sposób wytargać wannę ? Jak widac na zdjęciach zarówno wykop jak i kanał pochłonął masę czasu i pracy. Przywrócenie okolicy do stanu pierwotnego też nie było ( nie będzie ) łatwe. Czyli za trzecim podejściem również trza będzie od nowa odtwarzać wykop i kanał. Gdzieś tam wyczytałem że wojo musiało wracać do jednostki. Szkoda. Szkoda że nie zostali do ostatecznego zwycięstwa. Do ostatniego Stuga ;). Czy następnym razem trza będzie zrobić większy wykop ? Czy wystarczą 4 WZT zamiast 2 ? Czy jako wsparcie przydałby się jaliś ciężki dźwig, który współdziałałby z WZT-ami ? I na koniec najbardziej karkołomna wersja ... 2 WZT i 2 elektrowozy na torach ? Może wtedy wanna by ruszyła, ale to rozwiązanie jest chyba zbyt niebezpieczne i mało realne.

pozdrawiam
Mathew
Napisano
Zastanawiam się jakie jest prawdopodobieństwo podzielenia tego Stuga na jeszcze mniejsze kawałki.

Bo skoro przy próbie podniesienia kiedyś rozerwano go na pół, to pytanie czy teraz, przy próbie wyciągnięcia do przodu, nie grozi to samo - na przykład oderwanie płyty przedniej, czy tylnej.

Wrak jednak musiałby być solidnie odkopany...

To takie wolne myśli, nie to że się na tym znam :)

Pozdrawiam
Krzysiek
Napisano
Wars napiał:  tego co pisze ChrisFly wygląda, że kariera naszego StuG-a była dość któtka i burzliwa".

Ano była. Rozkazem z 13 IX 1944 r. Hitlera przystąpiono do przeformowania dywizji Brandenburg". Traz miała to być dywizja grenadierów pancernych wedle etatów dywizji pancernej, tj. z pułkiem pancernym i dwoma pułkami grenadierów pancernych. Zgodnie z pierwotnymi decyzjami pułk pancerny miał składać się z I. (Pantery, 4 kompanie), II. (Pz IV, 4 kompanie) i III. (działa pancerne, 2-3 kompanie) batalionu pancernego. Jednak proces tworzenia takich batalionów był w Niemczech bardzo długi, stąd do końca 1944 nie zdołano utworzyć i wcielić do dywizji ani jednego batalionu. Ostatecznie sprzęt pancerny dywizja otrzymała tylko na potrzeby swego dywizjonu łowców pancernych (Pz.Jg.Abt), i to dodatkowo w zmiejszonym etacie, bo dwukompanijnym, a nie trzy. Wcześniej, podpuszczony umerem taktycznym" sądziłem, że nasz StuG był właśnie z III. batalionu, ale wszystko wskazuje na to, iż z jego tworzenia zrezygnowano lub stosowano wymiennie to nazewnictwo z określeniem Dywizjon Łowców Pancernych Brandenburg, bo III batalion był nim w istocie.

Dopiero na początku stycznia 1945 r. do dywizji wysłano 21 dział pancernych StuG IV, zapewne wyprodukowanych w okresie XI-XII 1944. Utworzyły one 1 i 2 kompanię dział pancernych w Pz.Jg.Abt Brandenburg. Miejscem szkolenia dywizjonu, jak wszystkich innych tego typu jednostek, był wielki poligon pancerny Mielau, czyli Mława. Już 15 stycznia 1945 w jego rejon podeszły wojska 2. Frontu Białoruskiego. Dywizjon nie walczył jednak. Zgodnie z rozkazem Hitlera Korpus GD" miał zostać przerzucony do Kielc i kontatakować wojska 1. Frontu Ukraińskiego idące w stronę Śląska. Rozkaz był absurdalny i doprowadził tylko do utraty korpusu, który jadąc w składach kolejowych często wprost wpadał na nadciągających Rosjan. Ponieważ dywizja GD już walczyła o Prusy, zdecydowano w ramach korpusu GD wysłać 15 stycznia na południe dywizję HG nr 1 oraz dywizję Brandenburg. A w jej ramach Pz.Jg.Abt Brandenburg z 21 StuG IV. 17 stycznia dywizjon, który w ostatniej chwili odszedł koleją spod Mławy, dotarł do Kutna wraz z elementami 1. Pułku Brnandenburg (2. Pułk rozładowano w Tomaszowie Lubelskim). Tutaj natychmiast został zaatakowany i zmuszony do odwrotu na zachód w kierunku Warty.

Jak widać historia bojowa tego StuG-a trwała TRZY DNI, a jego służba w jednostce niespełna trzy tygodnie.
Napisano
Nawet napewno. Duncam. Czyli jak dobrze rozumiem Ciebie i kol. ChrisFly to inne jednostki raczej odpadają? Nasz StuG IV najprawdopodobniej jednak był z Dywizjonu Łowców Pancernych Brandenburg"?
Napisano
Jeśli mowa o MG 34 to zostało wyprodukowane 1944 w fabryce w Czechach w Brumm (jeśli dobrze napisałem). Podstawa MG jest kompletna i prawie kompletny jest mechanizm do sterowania z wewnątrz pojazdu. Brakuje końcówki peryskopu strzelca.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie