Skocz do zawartości

STUG z Grzegorzewa wydobycie ODSŁONA DRUGA!!!


Tankist

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 577
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
wars98, jak już odsyłasz do strony dws to może byś tak zmienił treść podpisu nad zdjęciem składanego siedzenia, bo siedzenie kierowcy to to z pewnością nie jest.

Jeśli chodzi o nabijane numery to pojazd w tym stanie pokaże Wam całe ich mnóstwo gdyż każda część każdego niemieckiego pojazdu miała cechowane numery.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, mimo wszystko tak jak mówiłem, nie był to numer taktyczny. Natomiast może istotnie białych numerów na tym StuG-u nie nanosili Rosjanie. Może.

Malowanie tego pojazdu jest lekko dziwaczne. Niemniej raz jeszcze powtarzam. Istnieje raport z 11 stycznia 1945 roku o stanach dział StuG IV we wszystkich jednostkach. Co do tego egzemplarza brakuje jednak jakiegoś oznaczenia/nieśmiertelnika dla pełnej pewności. Ja stawiam, że to jest StuG z dywizji Brandenburg.

Szkoda, że wóz jest tak zniszczony.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jotes, odróżniam numerację podwozi od numerów części ;-)
Jeśli podany numer 88361 byłby numerem całego podwozia to pasowałby do jednej z partii 9 serii produkcyjnej zakładów Kruppa.

Duncam, co Ty takiego dziwacznego widzisz w malowaniu tego Stug-a?
I nie bluźnij z tymi zniszczeniami! Widziałeś może gdzieś ostatnio elementy ponad 60-letniego pojazdu wyciągane w takim stanie? Przy zachowaniu większej cierpliwości to by było po prostu cacuszko. No, może jeszcze będzie ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do nr.pisanych czy rysowanych to narazie jeszcze nic nie wynika ciekawego,ale gadalem w darlowku na militarach z kolesiem spod chojnic ktory chodzi i kopie i natrafil pod starogardem gda.na szczatki czolgu niemieckiego miedzy innymi na kawalek pancerza z numerami wybijanymi.na poczatku nie wiedzial dokladnie co to za czesc,ale po uruchomieniu swoich kontaktow i neta wg nr.dowiedzial sie co to byl za sprzet,ilu chlopa w nim zginelo i tez to ze tank wpadl w kociol i ostrzelalo go kilku sowietow z t-34.kolo gadal z sensem i do rzeczy.nie wiem co wy o tym myslicie?prawda to czy falsz?moze jednak pojsc takim tropem?powiedzial jeszcze on ze sprzet ciezki mial w kilku miejscach nabijane nr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już wyczerpałem swoje możliwości. Dodam tylko, że w monografii Spielbergera jest też soro zdjęć z linii produkcyjnych. W tym jedno z zakładów Kruppa w Magdeburgu przedstawiające prawie gotowe StuGi IV. I raczej nie ma na nich numerów nanoszonych białą farbą. Oczywiście to o niczym nie swiadczy, mogły być nanoszone w innym okresie.
Jest też szereg zdjęć StuGów III, na których numer fabryczny naniesiono już na kamuflaż małą, ciemną (czarną?) czcionką na przednim pancerzu. Ale to zdjęcia robione pewnie do dokumentacji fabrycznej, a może nawet efekt retuszu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
Moim zdaniem ten numer namalowany białą farba może być ruski, dlatego że jak z jackiem i Andrzejem oczyszczaliśmy wydobyta górną część stug'a z amunicji do Mg znalexliśmy w komoże zamkowej okładzinę hamulca od pociągu (ten kto widział coś takiego wie że to kawał żelastwa). Moze to świadczyc, że pojazd był dostępny w jakimś okresie czasu (może w lecie 45 ?!), ten hamulec nie mógł sam wskoczyć" do komory zamkowej.
Pozdrawiam
Heruss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sprawie różnych mumerów podwozia i nadwozia". Mogło byc tak, że takie pojazdy były składakami". Wykorzystywano podwozia uszkodzonych lub wycofanych z linii czołgów Pz IV.
Co do podwójnej numetacji taktycznej tez moga byc dwie wersje wydarzeń:
-pojazd został podporządkowany innej jednostce i dostał inny numer
- po wojnie mogło być coś w rodzaju ewidencji wraków, pozostałości wojennych
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heruss. Element kolejowy znalazł się w środku po tym jak wyrwano górną płytę (podczas prób podnoszenia z użyciem dźwigu kolejowego). Wrak był niedostępny od momentu wypadku. Numery są ewidentnie niemieckie. Wygląda na to, że są to numery naniesione jeszcze u producenta. Numery taktyczne zmyło wraz z farbą.
Pozdr. wars98
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich zaintersowanym sprawa identyfikacji StuGa.
Właśnie dostałem telefon z Niemiec z Panzermuseum w Munster i numer aktyczny" 981 lub 968 który był na drugiej płycie nie jest u nich do zidentyfikowania - a mają bardzo bogata baze danych. Podałem im teraz numery nadbudówki może coś uda mi sie załatwić. Ale powiedzieli, że będą dzwonić pod koniec tygodnia do mnie. P.S. Serdecznie gratulują znaleziska i zazrroszczą takiego eksponatu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ho,ho robi się ciekawie.
Czyli pewny niemiecki numer

- raczej nie taktyczny - więc transportowy lub fabryczny elementu pojazdu. Zachował się - na minii czyli pod kamuflażem ?

Znaczyłoby to, że kamuflaż zimowy, zapewne jakąś farbą słabszą od farby jaką wykonano numer [gorsza olejna, czyemulsja ? chyba nie wapno] został wykonany już siłami użytkującej pojazd jednostki frontowej - więc kariera ojowa" pojazdu raczej była bardzo krótka.
Na fabryczne elementy pokryte minią, nałożono zimowy, nietrwały kamuflaż.
Takie domniemania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie