Mirosław Jastrzebski Napisano 3 Listopad 2006 Napisano 3 Listopad 2006 Dodaj jeszcze amunicję do ckm i kilka armat 75 mm(bez zamków -w jednym przypadku wyrzucone do okolicznego stawu) pozostawionych w obiektach Obszaru Warownego Śląsk.Tadeusz Czylok mieszkał w trakcie wojny w Katowicach.
U311 Napisano 4 Listopad 2006 Autor Napisano 4 Listopad 2006 Co do Pana Czyloka to polecam art. M.NOWAKA Śląskie Westerplatte" - PRZEGLĄD TYGODNIWY 38/2003 z dnia 15 IX 2003r.A skąd te inf. o pozostawieniu w tradytorach Śl.O.W. armat kal. 75mm, tak cennej i drogiej broni?
Mirosław Jastrzebski Napisano 24 Listopad 2006 Napisano 24 Listopad 2006 U311Proszę o kontakt. Ustaliłem pewne dane w oparciu o zbiory archiwalne. Można, tak przynajmniej myślę stworzyć monografię. Mówiąc krótko -zapraszam do współpracy.
Sosab Napisano 5 Styczeń 2007 Napisano 5 Styczeń 2007 Szanowni KOledzyZ uwagą czytam posty i prosze was o pomoc...otóżJestem entuzjastą tematu spadochronowego II wojny.Prosze was o kontakt na priva:arnhem1944@o2.plarnhem1944@wp.plW związku z wieżami spadochronowymi.www.arnhem1944.civ.plorazwww.arnhem1944.fora.plProśba wielka ....bardzo ....prosze o kontakt.PozdrawiamSosab
sikor1 Napisano 22 Grudzień 2007 Napisano 22 Grudzień 2007 Trochę czasu juz minęło ale odświerzam temat. Troche materiały na ten temat można znaleźć w zeznaniach świadków z przesłuchań prowadzonych w latach 70 - siątych przez komisję d/s badania zbrodni hitlerowskich. I tak. Wieże były przed wojną 2. Stara - drewniana i nowa stalowa. Drewniana spłonęła chyba 2 września po ostrzale z samolotu. Jak myslicie dlaczego samolot ją ostrzeliwał ? Pewnie dla jaj. Obrona wieży to tylko symbol. Znacznie większe siły obrońców znajdowały sie pod wieżą w samym parku. Incydent 4 września kończył czterodniowe walki z fraikorpsem. Kolejna sprawą są zeznania ślązaków. Żeby to zrozumieć trzeba być stąd i mieć świadomośc co tu się działo po wojnie, takie rzeczy jak np. działająca dalej filia obozu oświęcimskiego w Mysłowicach to szczegół. Takie fakty jak przechowywanie książki Pana Gołby pod paroma tonami węgla czy przeszukania przez SB Jego domu to też szczegóły ale one dają odpowiedź co sie działo na Śląsku po wojnie i jak to niby sprawa wieży była produktem komuszej propagandy...Nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał... A ja sądzę że co najmniej jeden z uczestników zdarzeń pod wieżą przeżył i książka Pana Gołby była bardzo wierną relacją tego co się działo. Ale dopuki Rodzina Pana Gołby nic nie ujawni to ja też nie bardzo mogę. Jedna mam prawie pewnośc że tajemnica istnieje i żyja jeszcze ludzie mogący zaświadczyć jak było. Teraz tylko muszą przełamać strach.
boguslawpolak Napisano 23 Grudzień 2007 Napisano 23 Grudzień 2007 proponuję zapoznaniem się ze wspomnieniami DH Adeli Korczyńskiej Komendantki pogotowia harcerek na górnym śląsku
kiezmarski Napisano 13 Luty 2008 Napisano 13 Luty 2008 Porównałem zdjęcia zamieszczone przez:U311 w dniu 24.09.2006 12.33 fot 1U311 w dniu 24.09.2006 8.56 fot 2oraz zdjęcia współczesne i moje spostrzeżenia są takie:wieża na fot 2 jest taka sama jak wieża współczesna (sprzed remontu z lat 90), wieża na fot 1 różni się od wieży wspóczesnej, a dokładniej je wyższa o 1,5 dolnego skratowania, inaczej mówiąc wygląda to tak jakby ktoś obciął wieże z fot 1 o 1,5 pola i postawił z powrotem otrzymując wieże na fot 2, a teraz najciekawsze znam sie troszkę na konstrukcjach stalowych (jestem budowlańcem) i nie wierze że wieża wpółczesna z fot 2 powstała bez wykorzystnia elementów wieży z fot 1, po prostu poza brakiem 1,5 pola od spodu wieże sa identyczne, zgdza sie każde skratownie, każda krzywizna, każdy kąt co w konstrukcjach stalowych jest niezmiernie trudne do odtworzenia, wnioski końcowe są takie: albo wykonawca nowej powojennej wieży korzystał ze starej dokumentacji i z niewiadomych przyczyn skrócił wieże i jednocześnie nie dokonał żadnych przeróbek co jest bardzo dziwne i mało prawdopodobne, podczas skracania wieży na etapie projektu raczej wprowdziłby u podstawy dodatkowe stężenia, albo co moim zdaniem jest bardziej prawdopodobne wykorzystał elementy poprzedniej wieży.A co do rewelacji gazety wyborczej to czegoś tu nie rozumiem. Na początku stawia się teze że obrony nie było a potem przytacza opisy świadków, dzinniki bojowe itd w któych wszyscy zgodnie przyznają że wojska niemieckie zostały zatrzymane na ulicy kościuszki przez ostrzał od strony parku, CZYLI OBRONA BYŁA, przecież to logiczne.
Mirosław Jastrzebski Napisano 13 Luty 2008 Napisano 13 Luty 2008 W 1940 wieża została zdemontowana i wykreślona ze stanu - wniosek o wykreslenie znajduje się w Archiwum Miasta Katowic. Odbudowano ją w 1952. Została nastepnie odnowiona i przeniesiona w miejsce w którym stoi do dziś. Przeniesienie i remont miały chyba miejsce w latach siedemdziesiątych- na wieży jest przymocowana tabliczka- firma, która dokonała remontu i przeniesienia nazywa sie Elbud. W Archiwum znajdują się rysunki techniczne wieży przedwojennej o powojennej. I cała dokumentacja. Zapewne w archiwum Zakładów Przetwórstwa przejętego przez Alstom Chorzów także znajdziemy dokumentację techniczną obu wież.W pracy Grzegorza Bębnika Katowice- wrzesień 1939" znajdziesz zeznania świadka, który widział pocięta wieżę na terenie katowickich warszatów kolejowych. Co do obrony. Była naturalnie. GW" przedstawiła tylko inną wersję wydarzeń.
kiezmarski Napisano 13 Luty 2008 Napisano 13 Luty 2008 To teraz pozostaje do ustalenia czy przy budowie w 1952 roku nowej wieży wykorzystno elementy ze starej. Pociąć konstukcję stalową to niekoniecznie oznacza ją zniszczyć. Jak sie potnie umiejętnie to można później na nowo poskładać. Co do przenoszenia w latach 70 to konstukcji nie zmieniano. Mam kartkę z lat 50 na których konstrukcyjnie jest dokładnie to co teraz. Myśle że odpowiedź na moje pytanie jest w projekcie z 1952 roku, można go sobie zobaczyć? a jak tak to gdzie?
kiezmarski Napisano 13 Luty 2008 Napisano 13 Luty 2008 A oto i zdjęcie z lat 50 - konstrukcja identyczna do współczesnej, a swoją drogą to może ma ktoś jakieś fotki przedwojennej wieży, na forum jest na razie tylko jedna, obiekt ten musiał byc przecież atrakcją: szkolenia, zawody itp wiec fotek powinno być wiecej.
Mirosław Jastrzebski Napisano 13 Luty 2008 Napisano 13 Luty 2008 Kilka moich uwag na szybkoNiemcy nie mieli najmniejszego powodu przechowywać przez okres wojny tego co pozostało z wieży. Zwłaszcza przy dużym zapotrzebowaniu na stal. Konstrukcja wieży uszkodzona podczas działań lub w trakcie demontażu- rzecz prawdopodobna. Warsztaty Przetwórstwa przeżyły" wojnę i zapewne przeżyli wojnę ci którzy stworzyli wieżę. Zakład produkował na potrzeby niemieckiej armii co chroniło pracowników przed powołaniem do czynnej służby.
Brat Pit Napisano 13 Luty 2008 Napisano 13 Luty 2008 harcerek zamordowanych na wieży spadochronowej zidentyfikowano tylko jedną: druhnę Szejównę z Ochojca."Tadeusz Kur - Dziewięciu dzielnych z Siemianowic"Wyd I str 72.Autor cytuje tam inną pozycję (relację), może ten trop coś nam podpowie?pozdrawiam
kiezmarski Napisano 14 Luty 2008 Napisano 14 Luty 2008 Wartość takiej stali jest znikoma, to stal budowlana najniższej jakości, koszty jaki trzeba byłoby włożyć w przetopienie tego (cięcie transport itp) nie zwracają się to praktycznie wychodzi na 0. Skoro zakłady przetrwały wojnę (swoją drogą to w niemczech chyba wszystkie firmy przetrwały wojnę zarobiły na niej i nadal mają się nienajgorzej) to moja teza że przy budowie nowej wieży wykorzystano elementy starej otrzymuje kolejne argumenty za. Kolejnym argumentem za jest to że to raczej po wojnie było zapotrzebowanie na stal budowlaną i stawianie takiego dość kosztownego pomnika od podstaw jakoś mi do tego niepasuje. Politycznie to też jakoś niebardzo pasuje przecież nowa władza nie uczciła mogił poległych, w którymś z wątków były opisane problemy Gołby nie było ulic ich imieniem itp.
Mirosław Jastrzebski Napisano 14 Luty 2008 Napisano 14 Luty 2008 Rozważania na temat wykorzystania elementów starej wieży do budowy nowej wieży moim zdaniem pozostają w sferze czystych spekulacji. Pisząc o Warsztatach Przetwórstwa w Królewskiej Hucie miałem na myśli w głównej mierze kilka aspektów. Przetrwał zakład, park maszynowy, wykwalifikowani pracownicy, zachowały się plany. Dlaczego zatem nie stworzyć nowej bezpiecznej dla ludzi konstrukcji. Po wojnie wieża ponownie pełniła swoją funkcję . Co do zakładów na terenie Niemiec. Kłopot własnie w tym, że były cyklicznie bombardowane przez lotnictwo alianckie. Straty olbrzymie. Przenoszono zatem produkcję do zakładów na terenie Górnego Śląska, znajdującego się poza zasięgiem lotnictwa strategicznego. Przypomnę jeszcze raz. Wieża po wojnie nie była tylko pomnikiem, którym jest w chwili obecnej.
suchy ss Napisano 14 Luty 2008 Napisano 14 Luty 2008 Witam. Przeciez na wiezy powinny sie zachowac jakies slady walk..jest cos takiego na dzisiejszej wiezy?
kiezmarski Napisano 15 Luty 2008 Napisano 15 Luty 2008 Nie przesadzajmy o zachowaniu śladów walk, je wysunąłem teze że pewne elemnty starej wieży mogły być wykorzystane przy budowie nowej. Skłoniło mnie do tego nieprawdopodobne wręcz podobieństwo obu konstrukcji za duże jak dla mnie nawet przy założeniu że projektant nowej wieży wzorował sie na starym projekcie. A co do GW to się wstydze bo sam dałem sie nabrać, dopiero lektura tego forum a w szczególności wypowiedzi U311 wyprostowały mi poglądy.
Mirosław Jastrzebski Napisano 15 Luty 2008 Napisano 15 Luty 2008 Wszystko co dotyczy obrony Katowic w 1939 zebrał w swojej książce Katowice- Wrzesień 1939" pracownik katowickiego oddziału IPN Grzegorz Bębnik. Nikomu nie udało się zebrać tak dużego materiału i poddać go krytycznej analizie. A redaktorowi Wielińskeimu należy się podziękowanie. Wywołał żywą dyskusję, której efekt jest niestety jeden.Nadal nie znamy nazwisk ludzi, którzy walczyli w Parku Kościuszki.Dywagacje z czego odbudowano wieżę, no cóż...Jedno jest pewne. Pocięto ją na kawałki. A one miały ślady po uderzeniu kul karabinowych i pocisków większego kalibru.
kiezmarski Napisano 18 Luty 2008 Napisano 18 Luty 2008 Przepraszam, mam pytanie troszkę nie na temat, gdzie w Katowicach mieścił sie w 1940 r. ogród botaniczny?
Mirosław Jastrzebski Napisano 18 Luty 2008 Napisano 18 Luty 2008 Była to taka namiastka ogrodu botanicznego i zoologicznego przy ulicy Bankowej. Istniało toto jeszcze po wojnie.Widokówki Katowic -piękna rzecz. Czasami zabijają ćwieka.
kiezmarski Napisano 19 Luty 2008 Napisano 19 Luty 2008 Panie Mirosławie dziękuję za informacje. Pozdrawiam k.
boguslawpolak Napisano 7 Luty 2009 Napisano 7 Luty 2009 mam pytanie czy ktoś posiada plany miasta Katowic w skali 1:25000 z lat 1922,1932,1939,1942,1945,1960,1970,2000
boguslawpolak Napisano 9 Luty 2009 Napisano 9 Luty 2009 Wracając do tematu Wieży Spadochronowej w Katowicach bez dyskusyjne jest że istniała w roku 1939 i udowodnione jest że strzelano do niej z działa podają to dokumenty Niemieckie, nie ważne czy oddano jeden czy kilka strzałów ale jeden był z nich trafny przecież celował niemiecki generał artylerzysta dowódca Dywizji uszkadzana Wieża była nieprzydatna Niemcom do szkolenia przyszłych adeptów spadochroniarstwa a więc ją rozebrano w roku 1940. Po wojnie w latach 1950 z inicjatywy ludzi którzy pamiętali o tragedii jaka się wydarzyła postawiono ją jak pamiątka i o 15 metrów niszą wystarczy jako Pomnik to też wiemy.Czego nie wiemy:1) Nie wiemy gdzie dokładnie się znajdowała stara wieża?2) Nie wiemy kto strzelał z wieży bo strzelano na pewno?3) Nie wiemy co się zdarzyło po trafieniu wieży?4) Nie wiemy gdzie pochowano ofiary z wierzy?Na pierwsze pytanie można uzyskać odpowiedz w urzędzie Katowice powinny być tam dokumenty lokalizacji starej i nowej wieży tak samo dokumentacja techniczna obu wież to jest sprawa do załatwienia chyba że komuś jest nie na rękę aby sprawa wyszła na jaw.Na drugie pytanie jest odpowiedz bardzo skomplikowana lub w obecnym czasie wręcz nie możliwa chyba że na razie nie skupimy się na nazwiskach ale na formacjach które mogły bronić wieży 1 Nie było to wojska2 Mogli być to Harcerze 3 Mogły być to Harcerki4 Mogli być to powstańcy co wątpliwe ponieważ żaden logicznie myślący dorosły człowiek nie wystawiał by się na pewną śmierć owszem punkt obserwacyjny ale obrona na dole5 Mogła być to Młodzież powstańcza6 Mogła być to Młodzież LOPNa trzecie pytanie nie uzyskamy prawdopodobnie żadnej odpowiedzi z powodu naszej kochanej władzy PRL i RP dlaczego a dla tegowładze PRL uważały Ślązaków jak nie pożądany element na śląsku najlepiej jakby wszyscy wyjechali do Niemiecod roku 1945 - od lat 1980 żaden Ślązak niemiła prawa obejmować Kierowniczych stanowisk od majstra wzwyżw latach 1945 - 1950 najchętniej wywożono ich na białe niedźwiedzie do Wielkiego Brata Ślązak nabrał wody w usta Kiedy Gołba zaczął zbierać materiały nagle zjawili się smutni panowie z UBP i zabrali wszystkie materiały zanosząc je do Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Katowicach skoro była to tylko bajka i legenda to pytam się dlaczegokiedy wreszcie zajął się tym IPN to prowadził to tak jak by ludzie żyli 200 lat i takie są konsekwęcjeja proponuję dotrzeć do rodzin świadków zeznających w IPN i zebrać co się jeszcze da a czasu jest małoco do pytania czwartego to pamiętać należy ze Niemcy niebyli tak szybcy aby transportować zwłoki aż do Wrocławia aby je tam spalić pozostają lasy panewnickie nie istniejący cmentarz ewangelicki to znaczy gdzie on był wszyscy mam nadzieje wiedzą za cmentarzem Ewangelickim przemawia fakt z notatek Gołby i chodził tam a był Katolikiem
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.