Skocz do zawartości

WIEŻA SPADOCHRONOWA Katowice-1939


U311

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 116
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Witam!
Wracając do Wieży Spadochronowej - WRZEIEŃ 39, moim zadaniem powinno się pozostawić ten temat tak jak jest przyjęty przez większośc mieszkańców Śląska.
Kolejne badania, kwerendy itd. co dadzą?
Jeśli byli obrońcy czy ich nie było, Wieża powinna być jak do tej pory symbolem ŚLĄSKIEGO WRZEŚNIA, walki w obronie polskiego Śląska przed Wehrmachtem i Freikorpsen Ebbinghausa.
Westerplatte jest bardzo nie ciekawym przykładem spekulacji między domorosłymi historykami żądnymi sensaci i swoich pięciu minut dla ludzkości :0)
Symbole powinny pozostać symbolami.
PS!
Wohlauf Kameraden, aufs Pferd !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
Ogród byl zlokalizowany przy ulicy Bankowej, na niewielkim skrawku ziemii pomiędzy byłym budynkiem Reichsbank(sąsiadował z willą Grundmanna)a Rawą. Zapewne ta woda" na pańskiej widokówce, to właśnie Rawa. W chwili obecnej w tym miejscu znajduje się jeden z budynków należących do Uniwersytetu Śląskiego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...
Witam,
temat może nie bezpośrednio związany z wieżą, ale prawie na pewno z walkami o miasto.
Mało było, a jeszcze mniej ostało się śladów po w.w.walkach, więc zainteresowały mnie mocno odkryte liczne ślady po strzelaninie na budynkach (Lompy 22 i Rybnicka 12)od południowej strony wzdłuż łącznika bez nazwy między tymi ulicami.W żadnym z przeczytanych przeze mnie opisów wrześniowych potyczek z udziałem harcerzy czy powstańców czy ostatnich oddziałów wycofującego się wojska, nie spotkałem wzmianki o tym punkcie Katowic. Nie są to przypadkowe ślady,część z nich to ewidentnie ślady po strzałach broni wielkokalibrowej. Wedle mapy z lat 40-tych były to ostatnie budynki zwartej zabudowy o tej strony. Istnieje jeszcze możliwość, że to ślady po walkach w 1945r. - ale też nigdzie nie znalazłem śladu opisu walk od tej strony, zresztą o ile wiem Niemcy w ogóle nie przeprowadzali zorganizowanej obrony przy wycofywaniu się.
Tak czy inaczej byłbym wdzięczny za wiadomość czy ktoś słyszał coś na ten temat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budynków noszących ślady ostrzału z broni ręcznej i nie tylko, jest w Katowicach wiele. Część tych śladów jest związana z działaniami lotnictwa. Domy wzdłuż torów kolejowych od ulicy Francuskiej do ulicy Mikołowskiej to najprawdopodobniej robota samolotów radzieckich.Ślady na budynkach południowej pierzei miasta np.kuria biskupia mogą być związane z nalotem na lotnisko Muchowiec w dniu 01/09/1939.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years later...

Zrobiłem to zdjęcie 2 września 2011 r. posłużyłem się cieniem znaku drogowego ale myślę ,że dużego przekłamania z czasem nie będzie.
Moim zdaniem ani obrona nie była taka długotrwała jak chcą nasi ani nie była taka incydentalna jak chce Neuling.
Wieży bronili harcerze zamiejscowi którzy cofając się przed Niemcami dotarli do komendy Hufca w Katowicach na Barbary czyli kilka metrów od Wieży Spadochronowej . Harcerze z Katowic zgodnie z rozkazem zwinęli posterunek obserwacyjny 3-go września i odeszli do domów albo do drużyn. To by tłumaczyło dlaczego katowiczanie nie poszukiwali swoich dzieci. Zamiejscowi cofając się mogli znaleźć jakąś broń ale rzadko kiedy jest w takiej amunicja, może znaleźli też gdzieś dalej amunicję. Nie chce mi się wierzyć ,że jakikolwiek wojskowy wyposażył ich w broń i amunicję oraz wysłał na Wieże. Nie mówcie o nich dzieci" bo to teraz tak postrzegamy , jeszcze za moich czasów człowiek 15 letni nie był dzieckiem, to teraz 21 -latek jest jeszcze chłopcem.
Myślę ,że gdyby nie to wypowiedzenie Niemcom wojny przez Anglię i Francję to tej akcji by nie było ale w tej sytuacji wszyscy myśleli ,że lada moment wojsko Polskie wróci do Katowic , Zresztą inne reduty też pewnie złożyłyby broń szybciej. Wydaje mi się ,że cała akcja obrony była spontaniczna bo ja osobiście nie ulokowałbym swoich obrońców na spadku wzgórza w Parku tylko rozwinąłbym ich na szczycie i broniłbym podejścia od strony Mikołowa , miałbym szanse odejść w bok gdyby obeszli moje linie a Wieże wykorzystał bym jako punkt korygowania ewentualnie gniazdo strzelców wyborowych jednocześnie trzymając ją poza zasięgiem działek. Wieża dosyć mocno pracowała i celne strzelanie z niej zwłaszcza z RKM to byłoby wyzwanie.
W 1966 roku wpadłem na myśl , że harcerze czekając na Niemców mogli finkami wypunktować Morsem na konstrukcji jakieś informacje o sobie , zrobiłem próbe uderzając finkę kawałkiem drewna a jako podkładu użyłem kątownika który zabezpieczał wejście do naszej klatki schodowej . Udało się chociaż finka po tym nadawała się do wyrzucenia bo rączka popękała. Byłem na Wiezy za biletem wstępu i szukałem jakichś śladów ale niczego nie znalazłem .Kiedy wychodziłem po lewej stronie od wejścia pod farbą wydawało mi się ,że zauważyłem ciąg podobny do tego co mnie wyszło ale odczytać się tego nie dało bo Morsa znałem słabo dodatkowo farba te słabiej odbite znaki maskowała . Zszedłem z Wieży kupiłem na rogu Poniatowskiego w kiosku długopis, notes i żyletki po czym wróciłem na Wieże i czekałem aż zrobi się luźniej ale ludzie łazili jak na złość . W końcu brakło mi cierpliwości zacząłem ścinac farbę , myślałem ,że to będzie łatwiejsze i zanim doszedłem do metalu jakiś facet złapał mnie za kołnierz i dosłownie pieprzął mną na schody . Gdyby jakiś facet z kobieta akurat nie wchodził to poleciałbym na dół . Zrobiła się awantura i potem to już miałem szlaban na wejście a nikt nie chciał mnie słuchać. Nie wiem czy to była wieża oryginalna , czy jak powiadają odbudowana z oryginalnych elementów ale wydaje mi się ,że to co teraz tam stoi od sierpnia 1971 roku to wieża z Bielska skrócona o pięć metrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Jest zastanawiający szczegół tego obrazu przedstawiającego obronę wieży . Harcerze pochodzą z różnych drużyn . mają różne chusty , pomarańczowa , czerwona , czarna , biało czarna , druhny mają chusty szaro - zielone i o ile ta na pierwszym planie nosi na rękawie herb Katowic o tyle ten zastępowy obok ma inny herb. To wygląda tak jak zawsze przypuszczałem ,że wieży broniła grupa harcerzy z poza Katowic którzy spieszyli się w ośrodku komendy hufca na Barbary .Zastanawiam się czy ten malarz nie był jednym z tych którzy tam byli ale na Wieże nie weszli i potem nie mogąc tego powiedzieć wobec wersji ,że Katowic bronili miejscowi przynajmniej dał świadectwo malując obraz. Facet musiał albo być na tej wieży zanim ją aprawiono" bo tych przestrzelin od kilku strzelców z różnych kalibrów broni ale z kierunku hale Centrum i Karbowa to by sobie raczej nie wymyślił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wygląda różnica szerokości ulicy Górnoślaskiej kiedy powstała i po pierwszym poszerzeniu. Wieża stała po prawej stronie kadru parę metrów od skarpy powstałej po utworzeniu wykopu . przedtem wszystko było na jednym poziomie. Kiedy Górnośląską poszerzono pierwszy raz prawie dwukrotnie to Wieżę musioeli cofnąc ponieważ poszerzenie odbyło się kosztem Parku Kościuszki bo skarpy od strony ulicy Barbary nie dało się posunąć ze względu na stojąca już kratownicę obecnego wieżowca Prokuratury

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda ,że fotki mogą być tu ładowane w małych rozmiarach ale postaram się aby co trzeba było widoczne
plansza przedstawia teatr działań.Poruszamy się od strony Rynku w Katowicach w kierunku Mikołowa .Najpierw przekraczamy aleję Górnośląską podziwiając zmiany jakie w niej zaszły . Stara Wieża musiałaby dzisiaj wisieć nad jednym z pasów dlatego cofnięto ją do tyłu . Po co ją obcinano no to chyba tylko po to żeby jej kształt widoczny z daleka jako krzyż nie wkurzał czerwonych . W tym miejscu gdzie stoi hala Parkowa stał budynek hali mięsnej i gdzie handlowano żywnością z boku całkiem podobny do hali Parkowej . Budynek zajezdni tramwajowej przetrwał zmieniony lecz dzięki pozostawieniu charakterystycznych ścian bocznych nie budzi wątpliwości ,że to on. Ocalał także niezmieniony krąg z którego zrobiono nie budzące wątpliwości zdjęcie Hali targów Katowickich dzisiaj pozostało z tego obiektu coś w rodzaju asfaltowego placu otoczonego zrujnowanym ogrodzeniem i zrujnowanym stadionem. Więc jak widać hala Centrum Targowego nie miała nic wspólnego ani z halą targową ani z halą Parkową ale to na skarpie powyżej tej hali Neuling kazał ustawić działko które ostrzelało Wieże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Numer słupa latarni ulicznej pod którym stanąwszy mamy za sobą ten krąg z dwoma drzewami przed sobą po drugiej stronie ulicy Kościuszki za torami plac pozostały po centrum Targowym oraz ruiny otoczenia , powyżej mamy zrujnowany stadion sportowy a ostatnie zdjęcie pokazuje odległość sztabu Neulinga od miejsca gdzie posadowiono działko . Zauważcie patrząc w górę ,że do wysokości tych skarp kiedyś dochodziła ulica Kościuszki. Szczyt obecnie spłaszczony w 1939 roku był znacznie wyższy.
Zatem ten kompleks Centum Targowego i budynków mu towarzyszących możemy pominąć w dalszych rozważaniach czy to co widać za wieża to hala parkowa czy nie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli mamy określone miejsce poprzedniej lokalizacji Wieży .
w tym miejscu powinny tkwić pod gruntem resztki kotwic fundamentowych . Zaraz na lewo skos jest główne wejście do Parku . To z tyłu to na pewno Hala Parkowa . Pozostaje wyjaśnienie dlaczego wieżę skracano co najmniej dwukrotnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu się nie da zdjęcia załadować w rozsądnej rozdzielczości .
Wychodzi na to ,że wieża była przerabiana kilkakrotnie oraz przesuwana co najmniej dwa razy . Pamięć ludzka okazuje się jest zawodna bo wynikałoby z tego porównania ,że ELBUD w 1971 roku wcale wieży nie skracał bo już skrócona została wcześniej . ale na obecnej konstrukcji widać elementy oryginalnie nitowane oraz zmienione skręcane śrubami.
Zdjęcia potwierdzające skrócenie wieży po 1953 roku sa tym dziwniejsze ,że sam widywałem wieżę górująca nad Katowicami z Ronda Ziętka a potem zniknęła i teraz także ją widać ale z okolic ulicy Słonecznej
Sam kosz to trzy wersje a obecna wieża ma proporcje bliższe wieży z Bielska jak z Katowic. Przypomina to działania dla zatarcia śladów. Bez zdjęć z czasów wojny losów obiektu wyjaśnić się nie da. Panowie Odkrywcy przekopujcie albumy rodzinne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemcy pociągnęli od 1939 do 1941 roku podkład obecnej ulicy Górnośląskiej prostując ulice Karbową i likwidując spory obszar parku Kościuszki . Moim zdaniem opierając się na szkicu Neulinga zabrali teren tam gdzie powinna stać wówczas wieża. Nie wierze ,żeby obiekt szkoleniowy dla wojska budowali w głębi parku zamiast przy drodze dojazdowej czyli przy Karbowej. Pewnie wadziła im jak w 1971 roku naszym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie