Boruta Napisano 24 Maj 2006 Autor Napisano 24 Maj 2006 http://wiadomosci.wp.pl/kat,,statp,UG9sZWNhbXk%3D,wid,8315475,wiadomosc.html
coe Napisano 24 Maj 2006 Napisano 24 Maj 2006 Dopiero natarcie 2. Korpusu Polskiego, pod dowództwem gen. Władysława Andersa, przesądziło o zwycięstwie, otwierając aliantom drogę do Rzymu."Ciekawe jak długo jeszcze w Polsce będzie się powtarzać te bzdury?
a.korbaczewski Napisano 24 Maj 2006 Napisano 24 Maj 2006 czy masz na myśli jedyną w historii udana akcję żabojadów?
coe Napisano 24 Maj 2006 Napisano 24 Maj 2006 Byli to głównie Algierczycy i Marokańczycy,ale......generalnie masz rację: chodzi mi o działania Francuskiego Korpusu Ekspedycyjnego gen. Alphonse Juin, który swoimi działaniami w górach Aurunci przełamał niemiecką obronę i umożliwił brytyjskiemu 13 Korpusowi wdarcie się do doliny Liry.
IRONRAT Napisano 24 Maj 2006 Napisano 24 Maj 2006 I tu się zgadzamy. Przełamanie lini obronnych zawdzięczamy wojskom francuskim (pomijam skład etniczny tych wojsk), co zmusiło Nimców do stopniowego wycofywania się, również z pozycji Monte Cassino. Ale moim zdaniem to nie przejdzie i mit pozotanie.Ironrat
dedus Napisano 24 Maj 2006 Napisano 24 Maj 2006 Co wy gadacie? Jakoś w szkole uczą nas że to właśnie Polacy zdobyli Monte Casino, a z waszych wypowiedzi wynika że to właśnie nie oni. W każdej książce jaką przeczytałem wynika że to na 100% polski oddział wyparł FJ z murów klasztoru. Więc jak to było?
maxikasek Napisano 24 Maj 2006 Napisano 24 Maj 2006 Monte Cassino to miasteczko i chyba nasi do niego nie weszli. Zajęli klasztor- po wycofaniu się FJ a przedtem zdobyli wzgórza Widmo (593), San Angelo i 569.
IRONRAT Napisano 24 Maj 2006 Napisano 24 Maj 2006 Popraw mnie, jeśli się mylę. Misteczko nazywa się Cassino, a góra, na której znajduje się klasztor to Monte Cassino. Ironrat
IRONRAT Napisano 24 Maj 2006 Napisano 24 Maj 2006 Co do drugiej kwestii, to bezsprzecznie nasi zajęli klasztor tylko, że nastapiło to już po przełamniu linii obronnych przez francuskie jednostki górskie i wycofywanie się FJ ze wgórza, co ułatwiło to zdobycie.Ironrat
dedus Napisano 24 Maj 2006 Napisano 24 Maj 2006 To w końcu zajęli po wycofaniu się FJ, czy nawiązali z nimi walkę o klasztor?
balans Napisano 24 Maj 2006 Napisano 24 Maj 2006 Pierwszą bitwę o klasztor przegraliśmy, ponosząc ciężkie straty, a drugiej praktycznie nie było bo FJ się wcześniej wycofali. Te zdjęcia filmowe co to nasi zdobywają klasztor w kłębach wybuchów pocisków, były kręcone już po walce z użyciem petard [środków pozoracji pola walki]. Opowiadał mi o tym znajomy rotmistrz, dowódca plutonu Shermanów, który do końca życia nosił w nodze odłamki właśnie z bitwy o Monte Cassino [zdjęcia załogi Jego czołgu są w albumie pamiątkowym II Korpusu, obok leżą zwłoki przejechanego FJ].Dodał jeszcze, że niemieckich spadochroniarzy nigdy nie brali do niewoli...ale to już zupełnie inna historia.balans
balans Napisano 24 Maj 2006 Napisano 24 Maj 2006 Mała poprawka, w czasie bitwy o Monte Cassino dowodził nie plutonem, ale szwadronem Shermanów, to spora różnica.balans
feeder Napisano 25 Maj 2006 Napisano 25 Maj 2006 Powiadasz Balans że drugiej bitwy, a własciwie natarcia nie było? To podczas czego zginęli płk Kurek, ppłk Kamiński z Kresowej czy Fanslau z Karpackiej? Ten Twój otmistrz" to niezły mitoman. Przede wszystkim szwadronami biorącym bezpośredni udział w bitwie pod M-te Cassino dowodzili kapitanowie (z 4 pułku pancernego)a nie rotmistrz. Z tego 2 szwadron (Drelicharz) brał udział w obydwu natarciach a 3 szwadron (Dzięciołowski) w drugim.Z tymi jeńcami to chodzi Ci pewnie o rewelacje, które lansowała jakaś niemiecka TV, a które zostały zdementowane przez wziętego do niewoli Roberta Frettlöhra.
Parowóz Napisano 25 Maj 2006 Napisano 25 Maj 2006 balans- nie było żadnej bitwy o klasztor -klasztor byl tylko na jednym ze wzgórz o ktore walczono i to wcale nie najwazniejszym na dodatek w pierwszej fazie bitwy niemcy nie obsadzili klasztoru ,dopiero po zbombardowaniu przez aliantów ulokowali tam swoja obrone (nebelwerfery)Czytając twój post ma się wrażenie że to Polacy bez walki wyzwolili klasztor spod okupacji paskudnego najeżdzcy ktory na dodatek sie wycofal pierwsze primo - niemcy w czasie drugiego natarcia byli w trakcie wycofywania ,czyli zluzowano FJ a obronę przejęły oddziały drugoliniowe mające za zadanie wiązać siły nacierających i to nie były jakieś volksszturmy tylko regularne wojska dośc grożne w obronie siedzące w solidnych umocnieniachpo drugie primo-zdobycie Widma i Gardzieli przez Polaków spowodowało opuszczenie przez Niemców pozycji w ruinach klasztoru dlatego też ulani weszli do ruin bez walkipo trzecie primo- natarcie bezpośrednio na górę klasztorną stromym podejsciem miało miejsce tylko podczas pierwszego natarcia i wykonywała je grupa polskich komandosów i nie bylo ono głównym kierunkiem natarcia Być moze to własnie chciał ci przekazać ten weteran ale ty go zle zrozumiałeś
Parowóz Napisano 25 Maj 2006 Napisano 25 Maj 2006 i jeszcze chcialem dodac że nie widziałem nigdy filmu dokumentalnego o tym jak Polacy zdobywaja klasztor- takiego filmu nie ma
Parowóz Napisano 25 Maj 2006 Napisano 25 Maj 2006 W czasach zatęchłej komuny ,kiedy byłem jeszcze komunistycznym siepaczem jak twierdzą niektórzy na tym forum ,we Wrocławiu wydawano tzw. Gazetę Robotniczą " i co piątek magazyn tejże gazety .Swoje wspomnienia z bitwy o MC opisywal tam w odcinkach jeden z uczestników autentyczny czołgista z szermana ,dzienikarz tej gazety (nazwisko ul;ecialo mi juz z pamięci ale zaglądający na forum Luthen napewno mi je przypomni ) bo byla to postac dość znana we Wrocławiu Człowiek ten opisywal bitwe z punktu widzenia pancerniaka , bez wankowiczowskiego zadecia bardzo solidnie i rzeczowo bez ubarwien
IRONRAT Napisano 25 Maj 2006 Napisano 25 Maj 2006 Opowiadał mi o tym znajomy rotmistrz, dowódca plutonu Shermanów, ....że niemieckich spadochroniarzy nigdy nie brali do niewoli...".Tak? To naprzykład skąd kpt. Herbert Bayer, ostatni dowódca obrony klasztoru (czy też własciwie pełniący tą funkcję po wycofaniu się właściwego dowódcy) dostał się do polskiej niewoli.Ironrat
Vilkaloki Napisano 25 Maj 2006 Napisano 25 Maj 2006 Może stąd że FJ zostawili w piwnicy klasztoru rannych nienadających siędo transportu pd opieką podoficerów medycznych. Należy oddać honor Polakom że zajęli się nimi we właściwy sposób i dlatego wielu rannych zawdzięcza im życie. (vide list Fallschirmjaeger Bund broniący Polaków z lat 80-tych)
IRONRAT Napisano 25 Maj 2006 Napisano 25 Maj 2006 Gwoli ścisłości Bayer nie był sanitariuszem, tylko FJ. Ranny został już po dostaniu się do polskiej niewoli. Kiedy go złapali, kazli mu wskazać przejście przez pole minowe. Wskazał. Nasi więc puścili go przodem, tą wskazaną drogą. No i bum po parunastu metrach.Ironrat
J23 Napisano 25 Maj 2006 Napisano 25 Maj 2006 Panowie !!!!!!!!!Jak mozna rozumować iż ta bitwa była iepotrzebna",wytłumaczcie to zwykłemu ułanowi ,czy szeregowemu biorącemu udział w tej bitwie.To była ich jedyna droga do domu.Zresztą nasze wojska nie były wojskami samodzielnymi(w sensje dowodzenia),otrzymali takie rozkazy.Zresztą jak sie zachowali angole po zdobyciu kalasztoru przez polakow,polecili obok polskiej wywieśic ich flage.Była taka potrzeba historyczna na uwczesne czasy aby każda z polskich armii miała swoja bitwe.Na zachodzie mieli M.C. a na wschodzie Lenino.Wiem iz nie należy porownywać tych bitew.A swoja drogą to wielkieświnstwo iz rocznica bitwy przeleciała" w medjach bez żadnego głosu.Dobrze że my choć pamiętamy o naszych żolnierzach .Notabene jak jestem zawsze we włoszech to obowiązkowo odwiedzam M.C. i zapalam świeczkę dla nich !Pozdrawiam!!!!
IRONRAT Napisano 25 Maj 2006 Napisano 25 Maj 2006 Kto tu i gdzie napisał iż bitwa była "niepotrzebna\". Jesteś chyba jedyny.Co do flagi, to nie było do końca tak. Ułani na ruinach, na wysokim maszczie zawiesili najpierw swój proporczyk, zmieniony potem na polską flagę. Kiedy od strony Cassino wdrapała się na górę brytyjska piechota, znajdujacy się na jej czele oficer w sposób niezupełnie właściwy zarządał wywieszenia na maszcie Union Jacka. A maszt był tylko jeden. Pogonili mu kota. Sprawa stała się polityczna i z dowództwa przyszedł rozkaz zawieszenia ratniej" flagi obok polskiej. Ułani rozkaz wykonali. Zawiesili brytyjską na jakiejś żerdzi, poniżej naszej. Takie też zdjęcie poszło w świat i znalazło się min. w Eight Army News.Ironrat
J23 Napisano 25 Maj 2006 Napisano 25 Maj 2006 Nie było to w formie niczyjej obrazy, kazdy ma prawo mieć swoje zdanie i je głosić.NIkogo nie zamierzałem wytykać ani wyszydzać.PRZEPRASZAM IRONRAT.Ale co do tej flagi to slyszałem iz nasi bez mała co z angolami by strzelali za naszą flage.Byli przeciwni UJ.POzdrawiam szczególnie kolege Ironrat!!!!!!!!
grba Napisano 25 Maj 2006 Napisano 25 Maj 2006 Robert Frettlöhr szkolenie FJwww.war-experience.org/collections/land/axis/frettlohr/index.htmlRobert Frettlöhr Monte Cassino, jeniec i spotkanie z polskimi kombatantami.www.war-experience.org/collections/land/axis/frettlohr/pagetwo.htm
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.