Skocz do zawartości

17 IX 1939- Napad Sowietów na Polskę


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Różne były ostatnio na forum komentarze dotyczące Sowietów: wielbłądy, karabiny na sznurkach...
A jak to było naprawdę?
Polecam ten wątek:

http://www.kurierlubelski.pl/index.php?name=News&file=article&sid=12538

Ciekaw jestem opinii, komentarzy...a może też ktoś coś ciekawego doda od siebie...:-)
  • Odpowiedzi 50
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Na rosyjskich forach twierdza że czemu polacy sie burzą o 17 wrzesnia bo wczesniej sami w ten sposób z hitlerem w 38 zagarneli zaolzie, ale ze knedle tam wkroczyli podczas wojny polsko bolszewickiej tego juz nie ma opisanego hamski cios w plecy i tyle,dodajac dotego zydowska czerwona milicje która wspólpracowała z sowietami i masz pelny obraz ( a w izraelu uczą dzieci że to polacy winni nie niemcy ,artykuły w new york times o polskich obozach koncentracyjnych ) i masz pełny obraz złych polaków az sie scyzoryk w kieszeni sam otwiera pozdro
Napisano
Dziękuję pedro za otwarcie dyskusji :-)
Jest jak jest...było jak było...ale dlaczego?
Błędy polityczne? (zamiast Ribbentrop- Mołotow, może powinno być Ribbentrop- Beck? A może Beck- Mołotow?)
Czegoś nam zazdroszczą? Czego?
Nie mogą się pogodzić z tym, że Polacy nie lubią być zniewoleni?
Że walczyli i zawsze będą walczyć o swoje na wszystkich frontach?
Jakie są powody wypisywania historycznych bzdur? Czy można własną zbrodnię przerzucić na innych?
A jednak to nie Polacy płacą odszkodowania tylko Niemcy...
A jednak to nie Polacy napadli na Rzeszę niemiecką, tylko na odwrót...
A jednak to Niemcy wywieźli najwięcej złota i kosztowności po zniewolonych Żydach...
Czy można zmienić fakty?
A Sowieci? Przecież też Słowianie...a jednak historia się pogmatwała...biedny naród zniewolony wówczas przez Stalina...do dziś odczuwamy skutki jego polityki i jego następców Wielkiej Wszechrosiji...
Napisano
Sowieci to fajny szczery słowiański naród (chodzi mi o rosjan , ukraińców i cała nać słowiańską) ale niestety jest to naród po praniu mózgów wychowany w zacofaniu czy za cara czy za stalina.ALE!!! gdy rosjanie zlikwidowali świeto rewolucji pazdziernikowej to szukali wydarzenia by mieć świeto narodowe i co wybrali ? Polską okupacje kremla
jako jedyny naród zdobylismy moskwę i to sie liczy
A co do przedwrzesniowych układów Beck- Mołotow-Ribentrop to mozna przegadac miesiac
1.Moglismy przeciwstawic sie anekcji czechosłowacji z rosjanami uderzyc na hitlera
2.moglismy zgodzic sie na oddanie gdanska i korytarz do prus wschodnich i pójsc z hitlerem na rosje
3.moglismy wejsc z sowietami w układy i 1920 puscic ich przez Polske na Niemcy by wyzwolili czerona brac niemiecką ze szpona republiki weimarskiej
4.moglismy zmienic cały sztabb WP na myslacych ludzi a nie politykujacych oficerów i centalne dowodzenie
5.Mogliśmy nie wycofywac fortecznych załóg i skupic obrone na kierunkach natarcia
tych moglibysmy jest wiele ale historia kołem sie toczy najsmutniejsze ze wiekszosc ludzi nie wyciaga zadnych wniosków z tego :(
pozdro
Napisano
Tylko, gwoli sprawiedliwości dziejowej, jedna poprawka: Polacy nie są jedynym narodem, który zdobył Moskwę.
Francuzom też się udało, a wziąwszy pod uwagę skład narodowościowy Wielkiej Armii, to i Niemcy, i Włosi...:-)
Napisano
Zgoda! Ale co do układów z Hitlerem (korytarz itd.) jak historia później pokazała, miałoby to charakter krótkookresowy...
Tu pakt Ribbentrop-Mołotow, a tu rok 1941 i bum...po pakcie...
Nie upiekło by się nam, chyba, że przyjęlibyśmy wariant służalczy jak Włosi czy Japońce (ale My Polacy do tego jakoś nie pasowalibyśmy...choć czy ja wiem? Niektórzy się wysługiwali i Niemcom i innym...)
Pomijając błędy obronne, sojusz z Sojuzem, też raczej nie wchodził w grę...nie tylko dlatego, że my nie chcieliśmy, ale Stalin też nas nie lubił, głównie chyba za 1920 rok...
Tak mi się czasem wydaje, iż nasze położenie geograficzne, plasuje nas między młotem, a kowadłem niestety (a może młotem i sierpem?)
Pozdrawiam.
Napisano
Ok układy z hitlerem byłyby krótkookresowe a roszczenia wobec gdańska i korytarz to był tylko pretekst, co do układów ze stalinem to tez na tym nikt dobrze nie wyszedł
wypunktowałem tezy by zachecic innych do dyskusji.
Niestety nasze polozenie geograficzne jest jakie jest ale pomimo tego kiedys bylismy mocarstwem z którym europa sie liczyła ,ale niestety sami ze soba nie moglismy sie dogadac i skończyło sie rozbiorami (żeby było smieszne wiekszość państw europy podpisała sie pod rozbiorami , a turcja nie chociaz dostała łomot pod wiedniem :) )Nawet watykan sie nie sprzeciwił a przeciz bylismy obrońca wiary:) pozdro
Napisano
Turcja? Obawiała się silnej Rosji. A Rosja obawiała się silnej Turcji. Patrzyli na siebie nawzajem i co było miłe jednej stronie, było niemiłe drugiej i na odwrót...
Skąd my to znamy?
Rozbiorów nie dało się uniknąć, bo system władzy był chory...Problem w tym, że wolna i niepodległa Polska rodziła się tyle lat w bólach, a jak się już urodziła, to ją kolejne pokolenia znowu roztrwoniły za 30 srebrników...
Ehhh...młode pokolenie powinno uczyć się na historii i na tej dobrej (właściwej) historii, nie skrzywionej przez różne odłamy mające swoje racje i cele!
Pozdrawiam pedro i zapraszamy innych do wypowiedzenia swego zdania :-)
Napisano
Kiedyś było liberum veto.Potem było jak było ,a teraz jest jak jest nic się u nas nie zmienia.
Morze krwi wylanej w wojnach i bitwach ,a potem polityka" i walka o koryta ,a potem następna wojna i znowu krwawa jatka i znowu polityka" i znowu dostajemy w tyłek ze wszystkich stron.
Napisano
Zawsze się liczą stołki, koryta, pagony generalskie i kochanki. Potem jak to w Polsce juz tylko szosa zaleszczycka.....
Teraz już bardzo do neutrala nie było by gdzie od razu jak wtedy prysnąć.
A wróg nie śpi......
Napisano
Ktoś tu wzywał do uczenia się na dobrej (właściwej) historii, więc powiedzmy sobie szczerze jak to z tym zdobyciem" przez Polaków Moskwy naprawdę było:

Wszystko działo się w czasie tzw dymitriad", czyli bratobójczych walk o tron moskiewski, w które wmieszała się również Polska.

27 LIPCA 1610 r., grupa propolskich bojarów pod przewodem Zachara Lapunowa obaliła skompromitowanego klęską kłuszyńską Wasyla Szujskiego i przejęła władzę.
3 SIERPNIA wojska hetmana Żółkiewskiego stanęły u bram Moskwy. Zaczęły się rokowania, których owocem był układ z 27 SIERPNIA, na mocy, którego Rosjanie uznali władzę królewicza Władysława w zamian za obietnicę nienaruszalności terytorialnej Państwa Moskiewskiego. Polacy zobowiązali się też zachować dotychczasowy ustrój społeczny i polityczny Rosji, prawa Cerkwi prawosławnej, a królewicz Władysław miał przyjąć prawosławie. Przyjazny Rosjanom Żółkiewski podpisał te warunki bez wiedzy króla licząc, że potwierdzi on zasady unii polsko-rosyjskiej.
Po zawarciu układu 8 WRZEŚNIA Moskwa otworzyła bramy przed Polakami. Żółkiewski stanął z wojskiem na Kremlu, Wasyl i Dymitr Szujscy zostali jego jeńcami. Hetman został faktycznym panem Rosji.
Zygmunt III Waza nie uznał jednak porozumień podpisanych przez Żółkiewskiego i zażądał tytułu cara dla siebie. Oczywiście ten ortodoksyjny katolik nie zamierzał również przyjmować prawosławia i gwarantować nienaruszalności Cerkwi, co w ostateczności doprowadziło do buntu i wypędzenia Polaków z Moskwy.

Tak, więc nie było żadnego zdobywania Moskwy! Wojska polskie stały pod Moskwą bezczynnie ponad miesiąc, a po podpisaniu stawianych przez Rosjan wrunków, o których wspomniałem wyżej, Polakom otworzono bramy i bez walki wpuszczono ich do miasta! Nie jest wcale pewne czy wojska Żółkiewskiego byłyby w stanie zająć miasto gdyby Rosjanie postanowili go bronić.
Napisano
Witam.
Chce podziękować,kol. Gettonowi za temat i przytoczony link (wiem ,wiem jestem zydozercą :-)Nie mozemy, dopuścić do zafałszowania histori! Bez względu jakie są sympatije polityczne w tym kraju.Nie mozna zatajać zbrodni popełnionych na NAS-kto by to nie był-bo jak ktoś to robi jest zwykłym zdrajcą!I bardziej pilnuje interesów innych niz własnego NARODU.
Pozdrawiam
PS. A karabiny mieli na sznurkach,ale za drugim razem jak nas wyzwalali" :-)
Napisano
a ja tak napisze LOKOMOTYWA ma racie . [cenzura i [cenzura] co na drzewo nie [cenzura] a jak [cenzura] to kamieniem straca i tak wydymaja .::::))))))))))))))) jak walic to walic i kraj i to co w kraju na ktory sie napadlo... ale panowie a moze popiszemy na temat walk np. przekroczenie BUGU w okolicach twierdzy BRZESKIEJ co tam sie dzialo . a wy odrazu za polityke sie biezecie , a co to forum POLITYKA . ??????


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Bocian 22:40 28-03-2006
Napisano
dobra a teras dawac te plany walk i piszcie gdzie te czolgi sa zakopane , moga byc ruskie , widzialem pare dzial i 2 czolgi ale to one sa w Twierdzy Brzeskiej ( jak bendziecie mieli okazie to goronco polecam jest tam co pozwiedzac , sporo maja sprzentu z okresu 1 i 2 wojenki , ) Panowie macie cos na temat walk w tym rejonie .
Napisano
Coe z ta moskwą było jak piszesz ale widocznie ich to bardzo boli (obecność polaków na kremlu) skoro wybrali przepedzenie polskiej interwencji i to po 400 latach jest im to sola w oku
dlaczego nie wybrali biwy pod moskwa gdzie werhmacht 1 raz poniósł klęskę ,dlaczego nie wybrali odparcia wojsk napoleońskich? czy tak bardzo nas nie lubia ?czy tak bardzo sie obawiaja?
pozdro
Napisano
Potęga Rosji polega między innymi na utrzymywaniu ciemnoty.
Spójrzmy na Białoruś i pranie mózgów...Łukaszenka jest dla nich Bogiem...
A Polacy? Są niebezpieczni, bo mogą zdjąć bielmo z oczu jak było na Ukrainie...:-)))
Napisano
W sytuacji po pakcie Sowiecko-Niemieckim najlepszym wyjściem wydaje się sojusz z III rzesza. Wiele państw wyszło na tym całkiem nieżle np. Słowacja czy Rumunia. Problem w tym, że Adolf był nieobliczalnym psychopatą, i czasem działał logicznie, a czasem całkowicie bezsensownie (częściej jednak w ten drugi sposób). Sojusz z CCCP nie wchodził zupełnie w grę, bowiem jedynym celem tego systemu było niszczenie i zniewalanie innych krajów. Tutaj bym polemizował z tymi, którzy uważają, że Polska została przez Sowietów jakoś szczególnie żle potraktowana. Moim zdaniem na terytorium Polski dokonano standardowej procedury sowietyzacyjnej, takiej samej jak w każdym innym kraju do którego wkroczyła Armia Czerwona (z Rosją włącznie). Po prostu takie metody były stosowane, aby zgodnie z ideologią komunistyczną wywołać i wygrać ogólnoświatową rewolucje. Komuniści nie byli nacjonalistami, i wszystkich mordowali tak samo. Obojętnie, czy byli to ich wrogowie, czy alianci. W związku z tym Polska znalazła się praktycznie w matni bez wyjścia. Ja, na miejscu przedwojennych polityków, postawiłbym na sojusz z Niemcami. Oni oczywiście nie mogli posiadać naszej dzisiejszej wiedzy i wybrali wg. ówczesnych danych najlepiej.
Napisano
Relikt - strzal w dziesiatke. Najgorzej - i to bezwarunkowo wyszly na wojnie (liczac straty zywe i majatkowe) kraje srodkowej Europy ktore walczyly z Niemcami. Kraje ktore mniej lub wiecej entuzjastycznie zawarly sojusze z Niemcami (na dluzej czy krocej) wyszly na tym duzo lepiej. Dodac do tego ze na zachodzie nikt nie byl zainteresowany wykurzeniem Sowietow gdyby wlezli na nasz teren, Niemcow juz bardziej. Pomijajac wszelkie 'ale', 'a gdyby' i 'poniewaz', koniec z koncem ziemie gdzie wpakowali sie Sowieci w 1939 do Polski juz nie wrocily a te co poszly do Niemiec powrocily z nawiazka. Czyli przewidywania politykow przed wojna, pod tym wzgledem przynajmniej, sie jaknajbardziej sprawdzily.
Napisano
Przystąpić do Osi? A co by było gdyby Hitler wygrał wojnę?
Obawiam się, że byłoby to bardzo prawdopodobne a dla nas skończyło by się likwidacją.

Wile państw nieźle wyszło na sojuszu z nazistami dlatego, że inne państwa odwaliły brudną robotę za nich. Gdyby jednak hitler wygrał ich los byłby taki sam jak nasz.
Napisano
Tu sie wlasnie nie zgadzamy, bo uwazam ze wygranie wojny z ZSSR (a tylko to sie w zasadzie liczylo) bylo dla Niemcow niemozliwe ze wzgledow ekonomicznych. Blyskotliwe sukcesy w pierwszym okresie w duzej mierze zawdzieczali wlasnie poparciu ekonomicznemu Sowieckiego. Nie jest to zreszta moja teoria - taki poglad miala dyplomacja Wloska ktora raczej trzezwiej na te rzeczy patrzyla niz Adolf tzn bez pryzmatu rzekomej wyzszosci rasowej Niemcow nad Rosjanami. Odradzala mu tej awantury ile mogla.
Napisano
Ja to widzę inaczej. Gdyby Polska dogadała się z Niemcami to 1-ego września atakowana byłaby Francja. Do końca roku była by na kolanach (pokazali co potrafią). Potem z terytorium RP połączone siły niemiecko-polskie uderzyły by na sowiety. Do Moskwy byłoby kilkaset kilometrów bliżej. Do dyspozycji Niemców byłoby około 40 polskich świetnie wyszkolonych dywizji a na dodatek armia czerwona była wtedy w kompletnym rozkładzie po czystkach. Do tego udział polaków mógłby pozwolić na wykorzystanie głębokiej nienawiści ludów sowieckich do Stalina i reszty czerwonej kliki.
Moim zdaniem do końca 1940 roku było by już pozamiatane. Zostałby tylko wielka Brytania jeśli w ogóle przystąpiłaby do wojny i słabe kraje neutralne.
I co potem?

No i jest jeszcze drugi scenariusz w którym po rozbiciu Francji Hitler rozprawił by się z nami a co by było potem to już jest bez znaczenia.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie