bolas Napisano 31 Sierpień 2006 Autor Napisano 31 Sierpień 2006 Odświeże trochę temat ... ... czy ktoś ma w swoich zbiorach fotkę na której widac absolwenta SPRP, który ma na rekawie naszyty 2 cm szerokości galon srebrny z 2 mm czerwoną wypustką po środku ?
01dalton Napisano 31 Sierpień 2006 Napisano 31 Sierpień 2006 Witam . Taka kurtka podchorążego ( z obszyciem rękawa ) jest w muzeum regionalnym w Rozwadowie nad Sanem ( woj. podkarpackie ). Pozdr.
kolekcj Napisano 31 Sierpień 2006 Napisano 31 Sierpień 2006 Żebyś mi Bolek więcej nie zadawał takich tematów. Sporo szukania, ale udało się. Galon na rękawie podchorążych.
kolekcj Napisano 31 Sierpień 2006 Napisano 31 Sierpień 2006 pagon z wężykiem. ostatnie ujęcie. Dziękuję za uwagę :)
bolas Napisano 31 Sierpień 2006 Autor Napisano 31 Sierpień 2006 Julian, wieeeeeeeeeeeeeeelkie dzięki ... naprawdę długo tego szukałem. Wiszę browarka ! ;)
kolekcj Napisano 31 Sierpień 2006 Napisano 31 Sierpień 2006 Jedziemy dajel. Rozkaz wprowadzający galon.Dz.Rozk. M.S.Wojsk. nr2/1936 poz.21
kiler p Napisano 3 Wrzesień 2006 Napisano 3 Wrzesień 2006 Przedwczoraj po obchodach rocznicy bitwy pszczyńskiej miałem możliwość porozmawiania z weteranem z 16 PP z Tarnowa. W 1939 roku był dowódcą plutonu ckm w stopniu plut. podch. (w trakcie kampanii awansował na sierż.). Z jego relacji wynika, że nosił tylko i wyłącznie obszycie biało-czerwonym sznureczkiem na naramienniku. Galony na rękawach i korpusówki były tylko na mundurach garnizonowych. Z ciekawostek mogę dodać, że opowiadał jak pożyczali od Legii Akademickiej płaszcze, gdy udawali się na randki, bo ich były krótkie i brzydkie (zapewne chodziło o wz.19). Drugą ciekawostką było to, że po rozpoczęciu wojny szybko zauważył, że jego ogaty" naramiennik dosyć skutecznie ściąga ogień przeciwnika, dlatego spruł wszystkie dystynkcje - jego żołnierze znali go więc i tak słuchali jego rozkazów, a on był mniej narażony na ogień.
kolekcj Napisano 3 Wrzesień 2006 Napisano 3 Wrzesień 2006 baju, baju! Wystarczy pooglądać zdjęcia, żeby zobaczyć że korpusówki noszono także na mundurach polowych w czasie ćwiczeń. Nie można wyciągać wniosków ogólnych, na podstawie jednych wspomnień.
Alexxg Napisano 3 Wrzesień 2006 Napisano 3 Wrzesień 2006 No to proste pytanie: ile zdjęć, jakie mamy możliwość teraz oglądać, pochodzi z walk we Wrześniu, a ile z wcześniejszych manewrów?Drugie pytanie: jaki ów weteran miałby interes, żeby w takim detalu kłamać? Sprawa trzecia: wierzę w to, że podchorąży odpruł obszycia sam. Skoro pod koniec wojny Dywizja Hermann Goering nie nosiła białych patek, w obawie przed snajperami, to przecież i żołnierz, który uniknął jakimś cudem kuli snajpera, mógł wpaść na pomysł, że go za dobrze widać.Ogólnie jeśli chodzi o wygląd żołnierza na froncie, to raczej poza opowiadaniami weteranów nie mamy za wiele źródeł. Pewnie to, czy podchorążowie odpruwali obszycia, czy nie, zależało od ich przełożonych - czy na to pozwalali, czy nie. Nie można więc mówić o ogólnie przyjętej zasadzie (nie ma na to rozkazu na odpowiednio wysokim szczeblu), ani o prywatnej inicjatywie" - wojsko to dyscyplina.
kiler p Napisano 3 Wrzesień 2006 Napisano 3 Wrzesień 2006 Dodam, że ten weteran ma teraz stopień ppłk i fenomenalną pamięć - pamięta nazwiska swoich dowódców, ulice na których były koszary, prawie że cytował regulamin piechoty o umocnieniach polowych, gdy opowiadał jak pod Ćwiklicami poinformowano ich, że idą na umocnioną pozycję a zastali 80 cm głebokości rów, który nomen omen ocalił mu życie w trakcie natarcia czołgów. Poza tym jako grupa rekonstrukcyjna dostaliśmy na dzień dobry reprymendę za źle zrolowane koce. Pamiętał takie szczegóły, jak to, że w bucie regulaminowo ma być 32 gwoździe i to, że 16 PP dostał na wojnę stare austriackie tornistry ze skórzanymi paskami i cielęcą skórą na klapie. Może i gdzieś tam noszono korpusówki, ale jeśli on powiedział, że nie miał to mu wierzę.
kolekcj Napisano 3 Wrzesień 2006 Napisano 3 Wrzesień 2006 Alexxg, kiler pnikt nie mówi, że kombatant celowo kłamał :) Mógł źle zapamiętać, mogło mu się pomylić, może tak było tylko w jego jednostce. Myślę, że zdjęcia pochodzące z okresu poprzedającego wojnę są reprezentatywne. Zdjęcia które dodałem pochodzą z lata 1939 roku.Pozatym porównywanie tego co działo się pod koniec wojny z tym co było w kampanii wrześniowej, to porównywanie dwóch różnych wojen. Ilu było snajperów w 1939 roku, a ilu 1945? Jeśli natomiast zakładasz że wszyscy wszystko odpruwali, to po co cokolwiek ustalać? Wszyscy chodzili łysi" i tyle. Zresztą uwagi mam do tego co tyczy się przedwojnia. Nie bardzo rozumiem dlaczego na podstawie tego co kombatant pamięta neguje się to co jest w rozkazach i co widać jak byk na zdjęciach. Nie oszukujmy się, minęło 67 lat a to był tylko duperel na mundurze. Coś mogło się po tylu latach przekręcić. Zresztą sama relacja też jest nieścisła. Czy to co mówi Pan podpułkownik dotyczy okresu pobytu w pułku, czy okresu pobytu w szkole podchorążych rezerwy? Jeśli dotyczy okresu pobytu w pułku to oczywiście że nie mogło być korpusówek na mundurach polowych, bo mu się nie należały w tym czasie. Pytanie więc dlaczego pamięta, że miał je na mundurze garnizonowym w pułku, skoro nie mógł mieć bo nawet nie miał by kto za nie zapłacić. Jeśli relacja dotyczy okresu pobyt w szkole podchorążych rezerwy, to trzeba zaznaczyć że w jego szkole tak było i jaka szkoła to była. Proszę więc o uzupełnienie tej relacji.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.