A więc:
Edmund Łaszewski, syn restauratora, wymieniany jest w wykazie z dn. 21.08 jako ciężko ranny, czyli jest 12. ofiarą śmiertelną wypadku.
Józef Kunath nie pojawia się w wykazach poszkodowanych, zatem jest to przypadkowa zbieżność czasu zgonu.
Druga córka bosmana Jelonka, wspomniana jako zmarła we wpisie na FB, to Helena Jelonek, zaliczona do lekko rannych, zatem podejrzewam, że raczej jednak przeżyła.
Tadeusz Kuszewski, któremu amputowano lewe podudzie, musiał umrzeć w dniach 17-22.08; poszkodowany został też jego brat Stanisław, który stracił prawe podudzie.
Część rannych trafiła z czasem do szpitali w Wejherowie i Toruniu, ale gdy ich stan pozwalał na transport.
Reasumując, do końca miesiąca mamy 12 ofiar śmiertelnych, 7 wojskowych i 5 cywili.