Dokładnie, wojsko powinno być odpolitycznienie. To powinna regulować nawet konstytucją, że ministrem obrony ma być ktoś po przeszkoleniu wojskowym (z takim a takim i tylu a tylu letnim doświadczeniem). A ministrem zdrowia ktoś z wykształceniem medycznym (nie pierwsza pomoc podczas prawa jazdy:p)
"...razem ze Słowakami, Czechami, Austriakami i kilkoma obywatelami innych europejskich państw..."
Nie wyszła Ci manipulacja przy pomocy click bitowego tytułu. Sorry Wania.
Myślałem że po wyborach się odtrolujesz, ale dalej widzę logika "co ma piernik do wiatraka". Wrzucasz artykuł sprzed ponad roku, nie związany tak naprawdę z tematem.
W 44 u mojej Babci w Dąbrowie Górniczej kopano rów przeciwczołgowy linii B2, przez pola. Każdy gospodarz miał ogarnąć na swoim polu. Pradziadek wyprosił żeby zostawić przejazd na dalszą część pola, a po żniwach przekopie ten "przejazd" Sąsiedzi też korzystali. Taka historia rodzinna.