Wydarzenia ostatnich miesięcy na granicy można rozpatrywać pod kątem psychologicznym, organizacyjnym, prawnym i wreszcie polityczno-ideologicznym. Sprowadzanie wszystkiego do paragrafów to niestety znaczne uproszczenie. Mam nadzieję, że wnioski dadzą paru ludziom do myślenia a ofiar więcej nie będzie.