M81

A tutaj mała ciekawostka:

Masz rację. Powinien się powstrzymać od takich komentarzy Pocisk jest uważany za odpowiednik amerykańskich AGM-158 JASSM, brytyjsko-francuskich MBDA SCALP-EG/Storm Shadow czy niemieckich Taurus KEPD 350. Debiut bojowy nastąpił w lutym 2018 podczas doświadczalnego rozmieszczenia Su-57 w Syrii. https://milmag.pl/rosja-uzyla-nowych-pociskow-manewrujacych-ch-69-w-ukrainie/#google_vignette

Ich szkoła ma jedenaście lotnisk. Z pewnością nie mogą się doczekać dwunastego.

Czy Ukraińcy wierzą w zwycięstwo z Rosją? Sondaż mówi wszystko (msn.com)

Gdyby ktoś zapomniał

Nie i nie. Irakijczycy mieli natomiast za sobą osiem lat walk z wymagającym przeciwnikiem. Do tego warto pamiętać, że mieli nie tylko radziecki sprzęt.

Chcącemu nie dzieje się krzywda

Niezły fragles. To jest jeszcze lepsze

Symptomem upadku będą samoloty polujące na transporty z zaopatrzeniem idące przez granicę z Polską ewentualnie Tu-22 nad Lwowem. Na razie do tego daleko choć spływające informacje mogą świadczyć o wyczerpaniu zasobów. Trudno się temu dziwić.

Scenariusz, w którym rosyjskie czołgi wjeżdżają na Plac Niebiańskiej Sotni można dziś uznać za skrajnie mało prawdopodobny. Podobnie jak powtórkę z historii w postaci ewakuacji Krymu. "Zwycięstwo" będą określać politycy, specjaliści od PR i historycy. Na razie musimy czekać, aż któraś ze stron znajdzie się na deskach. Jakaś forma rozliczeń z przygotowań do wojny jest nieunikniona i z pewnością wybuchnie w przyszłości, stanowiąc niezły oręż w walce politycznej. Szczegóły tych przygotowań są niekiedy opisywane i wydają mi się mocno bulwersujące. Łatwo sobie wyobrazić jak podejdzie do nich opinia publiczna państwa, które prowadziło wojnę.

Kiedy zaczynała się wojna Rosjanie określili swoje cele jako demilitaryzację i denazyfikację Ukrainy. Przeciwna strona wspominała chyba o odzyskaniu terenów utraconych od 2014 roku. Z dzisiejszej perspektywy tamte założenia trudno uznać za możliwe do realizacji- i to w przypadku obu stron. Coraz częściej mówi się o koreanizacji konfliktu, zamrożeniu walk na obecnej linii frontu oraz stopniowej integracji Ukrainy ze strukturami politycznymi Zachodu. Czy byłoby to zwycięstwo Ukrainy? W moim przekonaniu tak ale wiem, że bardzo wielu Ukraińców się z tym nie zgodzi. A czy byłoby to zwycięstwo albo porażka Rosji?

Szanowni. Dyskutując o zwycięstwie, którejś ze stron w tym konflikcie zwróciłbym uwagę co rozumiemy pod tym pojęciem. Może się okazać, że nie każdy rozumie ten termin tak samo.

Mają zamawiać nowe wersje flinty, która jest podobno tak zła, że wymyka się skali i jest groźna dla użytkownika Szpej na miarę potrzeb (polska-zbrojna.pl)

5W55 - czyli pociski systemu S-300. Jedyny atut, którym dysponują w większej liczbie. Tyle, że ich zasięg jest ograniczony. Rosyjskie możliwości oddziaływania na głębsze zaplecze frontu są kiepskie, można je obserwować przy okazji kolejnych operacji raz na parę tygodni.

Najprawdopodobniej na jakimś etapie doszło do błędów w tłumaczeniu i chodzi np. o 25 baterii. Dla porównania - w szczytowym okresie Niemcy dysponowali 36 bateriami bojowymi (w baterii cztery wyrzutnie).

Pora zejść na ziemię. Nie wiem gdzie są ci, którzy twierdzą że użycie F-16 stanie się czymś w stylu zastosowania maxima przez Brytyjczyków w wojnach kolonialnych. DOL na Ukrainie ma często postać starej bazy lotniczej. A 559 Pułk, który jeszcze dwa dni temu miał się stać jednostką piechoty ma się chyba nie najgorzej:

Ewentualnie możesz jeszcze dubbingować np. wypowiedzi Kluzik-Rostkowskiej aby nie wygadywała tych bzdur ale efekt może być taki sobie

Jest tylko jeden sposób- musisz przenieść się w czasie i usunąć Konkret 73

Wygląda na to, że niektórzy daliby wiele za to aby po Konkrecie 72 nastąpił Konkret 74

A tutaj cytat z sierpnia

5 kwietnia 2024 r., Joanna Kluzik-Rostkowska (Sejmowa Komisja Obrony Narodowej) o śmigłowcach bojowych, które obiecywała kupić do 22 marca:

Ten skrajny przypadek to Bułgaria ale w przypadku innych państw dane też odbiegają od rzeczywistości, prawdopodobnie autor korzystał z mocno nieaktualnych informacji. Sumaryczną liczbę czołgów państw NATO trudno jest podać, można przecież brać pod uwagę liczbę wozów w aktywnej służbie, można podawać również czołgi zachomikowane w magazynach i można wreszcie dodać do tego również pojazdy będące w dyspozycji np. przemysłu. Najprościej jest rozpatrywać tę kwestię w podziale na poszczególne państwa z uwzględnieniem takich właśnie niuansów. Oczywiście nie można przy tym zapomnieć, że to tylko liczby bez uwzględnienia czynnika jakościowego.

Interesujące. W skrajnym przypadku autor dolnej grafiki pomylił się w liczbie czołgów o ok. 400 procent Nie zmienia to oczywiście faktu,że rosyjski potencjał konwencjonalny wygląda w porównaniu z państwami NATO nędznie.