ptasznik

Rzeka Wisła ? Po smugach patrząc to pływadła przy prawym brzegu z nurtem. Droga wzdłuż rzeki ? Łukiem biegnie chyba tor kolejowy ? Dochodzi do rzeki, więc chyba jakiś port rzeczny ? Pociąg ? chyba tarasuje przejazd drogowy. U góry most. Dwa mosty. Oba kolejowe ? Przy przyczółku leje po bombach ?

Nie widziałem go nigdy.

Dodam fragment z książeczki wydanej przy okazji zeszłorocznej wystawy.

Jechał, pomału ?. Ciekawe na jakim podwoziu go zbudowali, może ktoś coś po kołach pozna ?

W ramach ''Air Show Fajera 2019'', Muchowiec 15.06.2019. W tym roku odwołali z powodu ?.

Odnośnie współczesności, gdzieś były wklejone zdjęcia statycznej (raczej) ''repliki'' ''Korfantego'', ale nie mogę znaleźć. To dołożę takie ''na chodzie''. Zejmanów brak.

Czy tam jest napisane - szturmowy oddział MARYNARZY ?

A dok gdański.

''Pomorzanin'' (II) na doku.

A tutaj widoczna od strony portu drzewnego. Przy prawym brzegu zdjęcia.

To hala Stoczni Marynarki Wojennej, nowe WPMW.

A gdzie to, a gdzie to, a co to tam w tle ?

Jeszcze bez uzbrojenia.

To tylko jakiś niezrealizowany projekt.

Edmundo, czegóż brak tej ''atrapie''?

...ale widać jar w zboczu którego był schron amunicyjny.

Wracając do tematu głównego, czy już pisałem jakie koła miała D-1 przed modernizacją ? Takie jak MŁ-20 gdy dostała koła tarczowe zamiast szprychowych. Oczywiście pojedyncze, nie bliźniaki.

Osinobus powstał w KRŻ ''Osiny'' w Borku (firma istnieje i nadal ma je w ofercie) i co prawda był zamawiany przez MSW, ale widoczna na zdjęciu ''buda'' Star WT (wypadowo-taktyczny) to dzieło kieleckiego Polmo-SHL.

A tutaj '' II. '' to dom kuracyjny, a '' I. '' to nowy kościół. Ten który ''Iskra'' pokazuje bukszprytem. ?

BK-2 ex ''Mewa''. Poligon awaryjno-pożarowy na półwyspie Kosa w Świnoujściu, od 1972 roku. Według artykułu w magazynie ''Okręty Wojenne'' nr 138 (4/2016) złomowanie rozpoczęto w 1976 roku.

Chyba ten, który był poligonem pożarowym. Sprawdzę.

O tą wieżę nad domkami mi chodzi. Tam była jakaś wieża ciśnień ?

Latarnia, kościół, jakaś wieża nad osiedlem rybackim. ''Iskra'' bukszprytem w nią celuje. Co to ?

Takiej lampki nie pamiętam, dzwonek owszem. U mnie były wyjazdy piesze. Tak dla zaznajomienia młodego rocznika. I przypomnienia staremu. Znaczy się poborowi na nogach, a kadra na welocypedaach. Jako że ''mój'' dywizjon był z poboru wiosennego więc miałem dwa wyjścia.Trzecie z baterią dowodzenia gdzie był pobór jesienny, ale akurat byłem u nich na kursie. Czwarty w ''nagrodę'' za strzelanie. Lokalny wynalazek ? Oficer dyżurny zamiast dzwonić po pododdziałach wciska guzik ? Dowódca baterii wspominał, że w sobotę 12 grudnia roku pamiętnego przez cały dzień były ogłaszane i odwoływane jakieś alarmy i gdy o północy podoficer ogłosił alarm z wyjściem na drogi marszu to zostało to potraktowane jako żart z jego strony. Został olany do płaczu. Czerwone światło od oficera dyżurnego już jednak żartem nie jest.

Chodzi mi o coś w rodzaju 1 stopień - stan stałej gotowości bojowej. Normalny tryb życia koszarowego. 2 stopień (zielone światło) - stan podwyższonej gotowości bojowej. Zajęcia bez opuszczania koszar, wstrzymane przepustki. 3 stopień (pomarańczowe światło) - stan alarmowy przy sprzęcie. Wszystko na wozach, wozy pod bramami, bez wyjazdu. 4 stopień (czerwone światło) - Alarm z wyjściem na drogi marszu. Jak wyżej, ale z wyjazdem do rejonów alarmowych. Pięć minut na opuszczenie koszar. Było, trzeci stopień przeżyłem kilka razy.