ptasznik

A piszą coś o tym, że ten ruski kniaź Jagiełło został w 1386 roku królem polski i przyłączył ją do russi ? To, że mieszkają tu russkojęzyczni nie podlega żadnej dyskusji, dotyczy to każdego kto choć przez rok liznął tego języka w szkole podstawowej. Decyzja o zaprzestaniu powszechnego nauczania języka russiego była niczym innym jak przejawem dyskryminacji. Dyskryminacji, która doprowadziła do tego, że nikt na co dzień nie używa tego języka, a to musi zaowocować koniecznością przeprowadzenia Specjalnej Operacji Edukacyjnej ! Wprowadzenie do nauczania języka angielskiego i to od przedszkola sprawa, że wyrasta nam pokolenie russofobicznych nazistów. Jak nic musimy zostać poddani denazyfikacji.

Może. Na obu zdjęciach. Był, przybył w 1928 roku z Modlina.

Nie okręty tylko ich dom, może ktoś wie kiedy, bo raz piszą 1926, innym razem 1928, a zdjęcie to samo.

''Kaszub'' i ''Pomorzanin''.

Żeby nie było, że w tych latach ''Mazur'' miał na rufie Vickersa 40 mm, a tu jest armata 75 mm. Po powrocie do służby w 1936 roku nie miał Vickersa i nie wiadomo kiedy dostał, by mieć go 11 lipca 1937 roku.

Jak scenki z Wielkiej Wojny.

Historia od ciotki Viki, jeśli wierzyć to fotka przedstawia uroczystość z ostatniego zdania. ''Bałtyk'' w 1929 roku, przed wejściem do basenu X.

''Bałtyk'' w basenie I (obecnie X) po pierwszym dokowaniu. Bez wież armatnich i kap na kominach. 1928 rok.

''Bałtyk'' przy falochronie zewnętrznym, przed pierwszym dokowaniem. 1927 rok.

Mapka ciekawa, ale trochę przyszłościowa. Nie dopatrzyłem, że ,,Bałtyk'' ma dziób w prawo (w ''docelowym'' miejscu miał w lewo), a Orłowo wziąłem za Oksywie. Że też nie zwróciłem uwagi na brak zabudowy portowej w tle. --------------------------------------------------------------------------------------------------- ''Bałtyk'' przy tym samym falochronie, bez LeO, ale za to z wieżami armatnimi, a te usunięto przy pierwszym dokowaniu. Tak więc rok 1927.Tu zdjęcie zrobione z brzegu. No i faktycznie, stoi przed falochronem.

Jakoś tak. Żółty ''Bałtyk'' za zielonym falochronem jeszcze nie połączonym z basenem węglowym, fotograf w czerwonej kropce. LeO w białej kropce.

Racja, chociaż i nie. W takim ustawieniu,czyli na wschód, nie załapie się klif orłowski, musi więc być ustawienie na południowy wschód. Oprócz tego w1927, a nawet 1928 nie było jeszcze tego kawałka falochronu. Jest gdzieś lepsze jakościowo zdjęcie, ale teraz nie znajduję. Biała ''Iskra'', w służbie od maja 1928 i szerokie wolne wejście do awanportu.

A gdzie ?

Leci. W kierunku fotografującego. Jest gdzieś w miejscu gdzie dzisiaj jest torpedownia ''Formoza''. Przeleci między fotografującym a brzegiem. Na dwóch pierwszych zdjęciach płynie przez awanport, nie wiem czy można było tam wodować, czy wpłynął z redy.

No i jest jeszcze jeden dźwig.

Ja też. One stały chyba jeden za drugim, choć w momencie wodowana ciężko wyczuć.

Na Wichrze lub Burzy.

Raczej bocznokołowiec widoczny w kawałku po lewej. Cywilny.

Pierwszy i ostatni to LeO H-13 B. Ale co tam, różnica jak w Schrekach, choć one wszystkie 17, a tu jednak 5 robi dużą różnice w nazwie.

Według mnie startuje do domu, jest ma morzu, poza falochronami. A może leci tak nisko ?

Niemcy robili co mogli by je spaprać, ale bulaje były w jednej linii. Po przejściu do Pińska to raczej tamtejsza stocznia robiła remonty, nic mi nie wiadomo o takich wycieczkach do Modlina. Poniżej dokowanie w czasach wiślanych.

Trochę zbliżone Na trzecim nawet ładnie cień na wodzie wyszedł.