I ja specem nie jestem i nie odróżnił bym wykopka ronka" polskiego od belgijskiego, ale ktoś siedzący w broni raczej nie posmutniał by trafiając belga, którego są podobno dwa egzemplarze w krajowych kolekcjach (w tym jeden zdekompletowany). A polskich erkaemów jest pewnie na dziesiątki lub nawet setki...