Skocz do zawartości

Historia rdzewieje w Birczy - artykuł


Rekomendowane odpowiedzi

No tak panowie policjanci trzymają sobie w domu zupełnie legalnie sprawną broń , a my ,,zwykli'' poszukiwacze i kolekcjonerzy jesteśmy gnębieni przez władze za posiadanie jakiś wykopków , ogryzków wydartych ziemi.

Ciekawi mnie tylko jaki stopień miał ten policjant. Śmiem wątpić by był to zwykły posterunkowy. Znam pewnego policjanta (st.posterunkowy)i on mówił mi że pozwolenie na broń prędzej dostane ja (cywil) niż on . Za to panowie oficerowi trzymają sobie w domu po kilka sztuk .

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmmm ,

Policjant lub myśliwy zawsze będzie miał krutszą droge do zezwolenia na broń , szłyszałem ze takrze członkowie kółek strzeleckich też moga dostać w skrócie pozwolenie na giwere , jednak czy pozwolenie hehe pozwala na trzymanie kilku broni , no i przedewszystkim jak on zarejestrował broń to znaczy wykopał na chodzie poszedł do rusznikarza i co powiedział ze znalazł czy co , przeciez jakby poszedł na posterunek to by mu zabrali i akt oskarzenia gotowy , hmmmmmmmmm chyba sie zapytam gliniarz znam jednego zastępce komendanta słabo ale jednak hehe moze mnie nie zatrzyma na 24h .............
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm.. zauwazcie, ze tylko policjant (byly) sie odwazyl na artykuł. On z dumą czyta artykuły o Nim samym i opowiada o broni w garazu. Tymczasem inni kolekcjonerzy, majacy stokroc wieksze kolekcje trzesa tylkami, zeby nikt sie nie dowiedzial o ich eksponatach, bo od razu za kratki. Dupa (sory) a nie sprawiedliwosc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years later...
witam jestem bohaterem artykulu ;historia rdzewieje w birczy; dopiero dzisiaj odnalazlem na forum odkrywcy ten artykul oraz komentarze internautow. sa one skrajnie tendencyjne i nieprawdziwe, z tresci korrespondencji domiemywam ze rowniez jestescie milosnikami histori. to ze bylem policjantem nie mialo zadnego prawnego wplywu na legalnosc posiadania kolekcji. w moim jak i kazdym innym przypadku znalezienia-posiadania eksponatu wraunkiem jest aby pochodzil on z przed 1945 roku. w pierwszej kolejnosci udajemy sie z eksponatem do licencjonoeanego rusnikarza ktory ocenia date,wyprodukowania broni.oraz ocene jej cech uzywalnosci.-jezeli posiada cechy uzywalnoci to uprawniony ruszsnikarz usuwa cechu uzywalnosci w sposob jaki on uzna za stosownu/spawa komore nabojowa,rozwierca/itp po czym wydaje zaswiadczenie w ktorym potwierdza ze dany ekzemplarz pochodzi z przed 1945 roki i nie oisiada cech uzywalnosci. z takim zaswiadczeniem piszemy pismo do wlasciwej z racji zamnieszkania konmendy wojewodzkiej policji z prosba o zezwolenie na posiadanie danych egzemplarzy do celow kolekcjonerskich zalaczajc - jest to bezwarunkowym obowiazkiem opinie rusznikarza. na podstawie rozporzadzenia msw z 21.05.1999ro broni i amunicji.dz.u.nr.53 poz.549z 2001 roku nr.27 poz.298 par.1 pkt.2 policja powinna wydac zgode na posiadanie takiej broni do celow kolekcjonerskich. warunkiem odmowy takiej zgody moze byc fakt ze ubiegajacy si mial w przeszlosci konflikt z prawem.i czy jest czy sie bylo policjantem, komendanete, czy kimkolwiek nie ma tu zadnego znaczenia . decyduja wspomniane przepisy.od wiekow jestem mieszkancem biszczdow i historia tej ziemi jest mi bardzo bliska, dlatego podjalem sie zbierania wszystkiego co jest z ta ziemia zwiazane, oczywiscie szanuje i podziwiam wszystkich zbieraczy bieszczadzkich skarbow niezaleznie czy pochodza oni z bieszczadow, warszawy, gdanska itp, wazne ze poprzez ocalenie tych rzeczy od samoistnego zniszczeniaq beda one swiadectwem dla ludzi bieszczadow ,wqarszawy,gdaqnskaq itp.wszystkich mile witam w bieszczadach i szukajcie gdzie chcecie , i znajdujcie, i sprzedawajcie, robcie co chcecie z tmi skarabami-tylko nie niszczcie. prosze zachowajcie etyke osoby ludzkiej-nie rozkopujcie grobow, nie profanujcie miejsc ludzkiego spokoju.moja rodzina pochodzi z bukowca k.wolkowyji/nad zalEwem soliskiem/udokumentowane pochodzenie 1795 rok, aktualnie mieszkam w ustrzykach dolnych. posiadam kilkaset historycznych eksponatow-pamiatek mojej rodzinnej ziemi-i tak jak juz wspomnialem w artykule-hiswtoria rdzewiejew birczy bezplatnie udostepnie je dla zainteresowanych.chcialem aby z racji mojego zamieszkania wyeksponowac je w ustrzykach lub birczy. jednak sam ze wzgledow finansowych nie jestem w stanie zorganizowac muzeum a wladze -byc moze z powodu ze ich korzenie nie wywodza sie z bieszczdzkej ziemi nie chca mi pomoc w tej kwesti ,chociaz moim zdaniem przyczynilo by sie to do uatrkcyjnienia pod wzgledem turystycznym tak ustrzyk jak i birczy-niektore eksponaty/nie militarne/ sa naprawde ciekawe. bede probowal nawiazac kontakt z redakcja Odkrywcy -byc moze na lamach tej gazety poznacie moja kolekcje-z opisem gdfzie zostala znaleziona i w jakich-czasem naprawde ciekawych okolicznosciach.pozdrawiam wszystkich interesujacych sie historia naszego kraju.naszych rodzinnych miejscowosci. proswze nie miejcie uprzedzen bo czy to lekarz.kierowca czy gliniarz to moga byc to bardzo normalni i niezwykle pozytywnie zakreceni.jeszcze raz pozdrowienia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w moim jak i kazdym innym przypadku znalezienia-posiadania eksponatu wraunkiem jest aby pochodzil on z przed 1945 roku. w pierwszej kolejnosci udajemy sie z eksponatem do licencjonoeanego rusnikarza ktory ocenia date,wyprodukowania broni.oraz ocene jej cech uzywalnosci.-jezeli posiada cechy uzywalnoci to uprawniony ruszsnikarz usuwa cechu uzywalnosci w sposob jaki on uzna za stosownu/spawa komore nabojowa,rozwierca/itp po czym wydaje zaswiadczenie w ktorym potwierdza ze dany ekzemplarz pochodzi z przed 1945 roki i nie oisiada cech uzywalnosci. z takim zaswiadczeniem piszemy pismo do wlasciwej z racji zamnieszkania konmendy wojewodzkiej policji z prosba o zezwolenie na posiadanie danych egzemplarzy do celow kolekcjonerskich zalaczajc - jest to bezwarunkowym obowiazkiem opinie rusznikarza. na podstawie rozporzadzenia msw z 21.05.1999ro broni i amunicji.dz.u.nr.53 poz.549z 2001 roku nr.27 poz.298 par.1 pkt.2 policja powinna wydac zgode na posiadanie takiej broni do celow kolekcjonerskich."

Cos tu Kolega miesza - skoro pozbawiona cech to po co Ci pozwolenie na bron kolekcjonerska (ktora jest bronia sprawna)?

A poza tym: na jakiej podstawie prawnej jest stosowana wyzej opisana procedura?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż nie chcę mi się wierzyć, że zalegalizowanie" zabytkowej broni jest takie proste. Że nikt po drodze się nie przyczepi.
Jak Pan pisze był pan policjantem i założę się, że zadziałała tak zwana solidarność zawodowa. Nawet mógł Pan o niej nie wiedzieć.
A taki zwykły eksplorator w Polsce jest uważany za złodzieja, szabrownika, terrorystę, nieszanującego nikogo i niczego. Niestety taką mamy etykietę", która takich działań nie ułatwia.
Takie jest moje zdanie. Może się ono oczywiści różnic od rzeczywistości
Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszym kolekcjonowaniu:)))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol. brudny.
Piszesz ze zalegalizowanie, dezaktywacja i dostanie pozwolenia to jak zjedzenie bulki z maslem. Dla mnie to totalna bzdura. Nie wiem czy Wiesz, ale dla wielu kolekcjonerow czy przypadkowych ludzi samo krotkotrwale obcowanie" nawet z tzw. bronia konczylo sie wyrokami i to w 99%. Osobiscie sklaniam sie do tezy, ze bedac czlonkiem firmy" miales sprawe dalece ulatwiona. To jak np. miec kumpla w jakims urzedzie. Zalatwisz wszystko duzo szybciej i bez kolejki. Tu nie chodzi tylko o bron z przed 1945, bo zabytkiem moze tez byc bron z 1946, a legalizacja dla zwyklego smiertelnika konczy sie przewaznie jak wyzej. Ciekaw jestem czy ktokolwiek pytal Cie o pochodzenie tejze broni, bo mnie bardzo szczegolowo, a kiedy zapytalem co sie stanie jak powiem to uslyszlem: edziemu zmuszeni przeprowadzic rewizje u osoby od ktorej to pochodzilo". Wyobraz Sobie rewizje u osiemdziesiecioletniego dziadka, ktory wyoral rewolwer wiele lat temu na polu, rzucil go do jakiejs szopy i przypomnial sobie kiedy go przypadkowo zapytalem. Tak wyglada rzeczywistosc zwyklego, smiertelnego kolekcjonera pozdrawiam
stangret
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bagnety, hełmy, amunicję, broń i inne pamiątki historyczne znalezione w okolicy, zbieracz - amator przechowuje w swoim garażu w Birczy."

Były w nim szczątki ludzkie i sporo zardzewiałej broni."

Dewizą kolekcjonera jest, że znajduje przede wszystkim ten, kto szuka, dlatego na czysty przypadek nie zdaje się on już od dawna. Używa wykrywacza metalu."

Sam ma w kolekcji rozbrojoną amunicję, a także broń palną, wśród której jest nawet rewolwer. - Każda broń palna z mojej kolekcji jest zarejestrowana i mam na jej posiadanie zgodę Komendy Wojewódzkiej Policji. To jest stara, ale czasem całkiem sprawna broń, zatem nie wolno jej posiadać osobie prywatnej, nawet jako eksponatu, bez stosownego zezwolenia - zwraca uwagę Pasławski."

Z dumą prezentuje też granat* z drewnianą rękojeścią, prawdziwą osobliwość.

* hmmm to na granat też można wyrobić pozwolenie? :)

Za to co podkreśliłem to wyroczek będzie, oj będzie :) nie ma sprawiedliwości na tym świecie... Ja nie mam ani jednej łuski bo się boję, a inni mogą mieć co sobie chcą :(


Pozdro dla wszystkich czekających na lepsze czasy... :)


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Hitboy64 22:23 06-01-2008
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to tylko zalamac sie i .... kiedy znajdziesz przedmiot przypominajacy bron-wg.najprostszego rozumowania. to nie pedz od razu na policje, lecz udaj sie do osoby ktora prawnie jest upowazniona do jej oceny-rusznikarz.jezele rusznikarz orzeknie ze jest to bon opracowana konstrukcyjnie przed 1830 rokiem to mozesz ja posiadac bez zadnego pozwolenia. jezeli jest wprodukowana po 1830 a przed 1945 to niech ci rusnikarz nabije numery na tej broni i wyda zaswiadczenie ze jest to bron wyprodukowana przed 1945 roku i jest niezdatna do uzytku/pozbawiona cech uzwalnosci/.
z takim zaswiadczeniem udaj sie /nie do znajomego posternkowego/-lecz do wydzialu prewencji komendy wojewodzkiej policji wlasciwej dla twojego miejsca zamieszkania z pisemnym podaniem o wydanie pozwolenia na posiadanie tej broni w formie kolekcji. na pytanie skad posiadasz ta bron odpowiedz zgodnie z prawda ze znalazles ja w starej piwnicy swojego dziadka.moze na polu swojego tescia lub swoim, moze jak kopales na swojej dzialce -bo mieszkasz w miescie itp. minely czasy kedy policja wydawala taka zgode na widzi mi sie lub innych upodoban lecz obecnie postepuje prawnie i jezeli nie byles w przeszlosci karany to taka zgode otrzymasz na pismie - w ktorym to piosmie bedzie wyszczegolniony kazdy egzemplarz twojej kolekcji z podaniem numeru tego egzemplarza ktory to numer na kazdym egzemmplarzu wybije ci rusznikarz. rusznikarz pobiera opate za swoje czyynosci.jezeli rusznikarz orzeknie ze jest to bron sprawna i do tego wyprodukowana po 1945 roku to wtedy bezzwlocznie udaj sie do najblizszego komisariatu policji i ta bron za pokwitowaniem oddaj - tez zapytaja ci sie skad ja masz.i nawet w tm przypadku mozesz zwrocic sie do komendy wojewodzkiej z prosba o udostepnienie cvi tej broni jako eksponatu kolekcjonerskiego po uprzednim pozbawieniu jej cech uzywalnocsci w sposob wskazany przez policje. jedenak zgody na posiadanie tej broni mozesz nie uzyskac.co sie tyczy amunicji to wtedy jest ona bronia gdy posiada chemiczny srodek umozliwiajacy jej miotanie /strzelanie/. pozbawiona prochu i rozwiercona luska nie jest amunicja-bronia.granast wykonany przed 1830 rokiem pozbawiony srpdka chemicznego nie jest bronia.zaden policjant.prokurator,czy sedzia nie jest fachowcem od broni i kazden z nich na swoim etapie powola bieglego z zakresu broni i jerzeli uzyska opinie ze jest to egzemplarz z przed 1830 roku, lub niezdolny do uzycia -pozbawiony cech uzywalnosci to nie wniesie aktu oskarzenia. przepis o mozliwosci posiadania broni wyprodukowanej przed i po 1945 rokim po uprzednim usunieciu cech dzialania obowiazuje od 1.01.2004 roku.wszystkich poszukiwaczy pozdrawiam i zycze owocnej pracy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzicie jakie to proste? Idziesz dróżką a tu karabin leży.Bierzesz i do rusznikarza.A ten numerek nabije.Tedy trza do wydziału prewencji komendy wojewódzkiej.Tam pytają-skąd pan masz? Ano leżała sobie to wziąłem. To my panu zarejestrujemy i szczęść boże na nowej drodze zbieractwa.
Nie dokończę bo coś mi się ręce ze śmiechu trząść zaczynają.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż....... Czytam posty Kolegi brudnego i mam mieszane uczucia. Dlaczego założenie muzeum i zarejestrowane kolekcji zajęło mi prawie dwa lata, jeśli to takie proste. Dlaczego podczas każdej ekspozycji wyjazdowej mojego muzeum smutni" panowie starają się mi wmówić, iż popełniam przestępstwo, jeśli to takie proste. No chyba tylko dlatego, że nie nie jestem byłym policjantem.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie przyhamujcie z atakami na Naszego Kolegę naprawdę znam z autopsji sytuację w Bieszczadach, Pogórzu i Beskidzie Niskim. Ponieważ po studiach nie miałem gdzie się podziać z żoną i 1-rocznym dzieckiem podjąłem pracę w moich ukochanych" Bieszczadach. Tam za komuny" była większa tolerancja; milicja zajmowała się poważnymi sprawami, oczywiście poza Brygadą Wilka z Soliny i jego zastępcą plut. Krzywąszczęką", a nie pierdołami, pamiętam jak po 10- piwach wypadło mi z kieszeni ze 20 patronów do TT-ki ówki" /przy próbie płacenia rachunku za browar/ odbywało się to w knajpie letniej w Ustrzykach G. był przy tym fakcie mundurowy" /niebieski/ i usiłował mi je zarekwirować , oczywiście hałasowałem i dwie sztuki mi zostawił !!! Sprawa nie miała dalszego biegu! A tak a'propos Bukowca przemieszczaliśmy się z Sękowca od p. Ch. poprzez Otryt -Polana przez Bukowiec - Wołkowyję - Terkę tu nas wspomógł Pan Cz. -i udaliśmy się na brzeg zalewu solińskiego w ok. Polańczyka, gdzie machając odzieniem sprowadziliśmy okręt" który nas zabrał do ukochanych żon oczekujących nas w Solinie i na Zabrodziu. /Moje służbowe ARO zostawiłem w Sękowcu/ Przejazd Sanu w ród" pod Tołstą na Rajskie był na granicy ryzyka.
I teraz wracając do sprawy dlaczego w Bukowcu śpiewając Rozszumiały się wierzby " dostaliśmy pałowanie" a w Wołkowyji /5km dalej/, już przestraszeni zaśpiewaliśmy azprachajte chłapci kone" i też dostaliśmy łomot!!! i to od Naszej władzy Ludowej, której Ty Drogi Kolego byłeś przedstawicielem!!!
I jeszcze jedno mówisz że jesteś teraz w Birczy , toż to do Rybotycz niedaleko /nad rzeczką Wiar/, czy Masz w kolekcji RKM-28 od śp Pana Piotra???
Czy Byłeś w ochronie zewnętrznej Arłamowa, czy udało się zbudować i dokończyć ajne" lotnisko , przesypując górę na dolinę?????
Mógłbym wymieniać setki przykładów
UWAGA jeśli Nasz Nowy Kolega nie ustosunkuje się merytorycznie do spraw przedstawionych przeze mnie, a jest ich dość w mojej opowieści. BĘDĘ UWAŻAŁ ŻE JEST TO PROWOKATOR który was Młodych chce pociągnąć za język.
PS i jeszcze jedno. Byłeś w Radziejowej u zbiegu dwóch potoków , taka olszynka jest, i co tam znalazłeś ???? , dla ułatwienia; zbocze południowe.
Po prostu powinneś znać sprawy i ludzi które przedstawiłem, jeśli się mylę to publicznie przeproszę !!
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, żeby zakończyć dziwne" opowieści Kolegi brudnego o tym, iż jakiś (bez urazy) rusznikarz może wydać opinię na temat usunięcia cech użytkowych broni przytoczę odpowiedni przepis:

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI
z dnia 23 kwietnia 2004 r. w sprawie pozbawiania broni palnej cech użytkowych

§ 2. 1. Jednostkami uprawnionymi do wydania specyfikacji technicznej są podmioty posiadające na podstawie ustawy z dnia 22 czerwca 2001 r. o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym (Dz. U. Nr 67, poz. 679, z 2002 r. Nr 74, poz. 676 i Nr 117, poz. 1007 oraz z 2003 r. Nr 210, poz. 2036) uprawnienia do wytwarzania broni palnej lub wymienione w rozporządzeniu
wydanym na podstawie art. 9 ust. 4 tej ustawy jako instytucje uprawnione do wydawania opinii w zakresie
wytwarzania i obrotu bronią i amunicją.
2. Jednostki, o których mowa w ust. 1, wydają specyfikacje
techniczne w odniesieniu do tych rodzajów broni palnej, które wytwarzają.
3. W odniesieniu do rodzajów broni palnej niewytwarzanych
przez jednostki, o których mowa w ust. 1,
specyfikacje techniczne mogą wydawać: Instytut Mechaniki
Precyzyjnej w Warszawie, Wojskowy Instytut
Techniczny Uzbrojenia oraz Wojskowy Instytut Techniki
Inżynieryjnej.
§ 3. 1. Jednostką uprawnioną do zatwierdzania
specyfikacji technicznej oraz do potwierdzania pozbawienia
cech użytkowych broni palnej wszelkiego rodzaju,
typu i modelu i nanoszenia na niej stosownych
oznaczeń jest Centralne Laboratorium Kryminalistyczne
Komendy Głównej Policji, zwane dalej „CLK KGP”.
2. CLK KGP zatwierdza jedna specyfikację techniczną
dla danego modelu broni palnej.
3. W razie przedstawienia CLK KGP do zatwierdzenia
więcej niż jednej specyfikacji technicznej na dany
model broni palnej lub innej niż aktualnie obowiązująca,
CLK KGP zatwierdza tę specyfikację, która zapewnia
bardziej efektywny sposób pozbawiania broni palnej
cech użytkowych. W tym przypadku CLK KGP anuluje
zatwierdzoną wcześniej specyfikację techniczną,
o czym zawiadamia podmiot, który ją uzyskał.

Zatem Kolego brudny - żaden rusznikarz nie wyda specyfikacji (NIE OPINII) w sprawie usunięcia cech użytkowych, bo jej nie wytwarza (dot. broni wojskowej). Może sobie wydać specyfikację pukawek myśliwskich i tylko takich, króre sam wytwarza. No chyba, że rusznikarze w Polsce zajmują się masową produkcją broni wojskowej.

Proszę o skorygowanie mojego wywodu przez rusznikarzy wytwarzających broń wojskową.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast sie zaperzec i denerwowac powinnismy sie cieszyc ze ktos moze sobie kolekcje posiadac legalnie i czy to milicjant policjant ubek czy gestapowiec uwazam ze niech sobie ma,a jak sobie zalatwil pozwolenia to jeszcze lepiej,bo jak pokaza w telewizji czy gazecie jednego czy drugiego i wytlumacza niektorym ze to nic zlego to moze zmieni sie podejsci niektorych betonowych łbów to tematu ,choc na pewno nie od razu,a jak na wiadomosc ze ktos cos ma i do tego jescze legalnie bedziemy sobie sami do oczu skakac to nic dobrego z tego nie bedzie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie