Skocz do zawartości

MON znów na zakupach. Podpisało największy kontrakt w historii polskiej zbrojeniówki


Rekomendowane odpowiedzi

Ministerstwo Obrony Narodowej nie traci tempa. Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podpisał właśnie w Gdyni największy kontrakt w historii polskiego przemysłu zbrojeniowego. Trzy fregaty zamówione w ramach projektu "Miecznik" pochłoną 10 mld zł.

Trzy fregaty zamówione w ramach programu "Miecznik" będą wyposażone w nowoczesne systemy radiolokacyjne, artyleryjskie i rakietowe – podaje serwis money.pl. Podpisana w Stoczni Wojennej w Gdyni umowa jest największym w historii zamówieniem dla krajowego przemysłu zbrojeniowego. Jego koszt to 10 mld zł.

Błaszczak zapowiedział, że pierwszy okręt ma zostać zwodowany za cztery lata, za nim podążą kolejne. Minister zachwalał nowy zakup mówiąc, że będą to "jednostki, których siłę rażenia można porównać do rażenia dywizjonu morskiej jednostki rakietowej".

Przypomnijmy, że program "Miecznik" został rozpoczęty w 2015 r. za rządów PO-PSL, ale w 2016 r. zakończył go Antoni Macierewicz. Teraz program został powołany na nowo, a jego zakończenie przewidywane jest na 2033 r.

https://innpoland.pl/170353,gigantyczny-kontrakt-polskiej-zbrojeniowki-trzy-fregaty-za-10-mld-zl

 

Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak zatwierdził dziś w Gdyni umowę między Inspektoratem Uzbrojenia a konsorcjum pod kierownictwem Polskiej Grupy Zbrojeniowej stworzonym w celu wybudowania fregat Miecznik. W jego skład, poza PGZ, PGZ SW, wchodzi grupa stoczniowa Remontowa Holding. To pierwszy etap pracy rozwojowej, w jego ramach będą analizowane trzy projekty oparte na propozycjach zagranicznych partnerów. Ostateczny wybór zostanie dokonany na przełomie tego i przyszłego roku.

Minister chciałby, aby nowe jednostki powstawały "tak szybko, jak niszczyciele min Kormoran II". Produkcja ma iść więc sprawnie, biorąc pod uwagę, że niszczyciele min wypierają mniej niż 1000 ton i będą od planowanych fregat kilkukrotnie mniejsze. "To będą jednostki, których siłę rażenia, każdej z nich z osobna, będzie można przyrównać do dywizjonu ogniowego morskiej jednostki rakietowej, natomiast siłę zapewnienia bezpieczeństwa, osłony, obrony przeciwlotniczej, przeciwrakietowej można porównać do baterii Patriot" - zaznaczył Błaszczak. Jego zdaniem oznacza to znaczną siłę na Bałtyku.

Pozyskujemy zdolność do rażenia celów lądowych, morskich i powietrznych – powiedział mjr Krzysztof Płatek, rzecznik Inspektoratu Uzbrojenia. Dodał, że nowe okręty będą w stanie walczyć jako element sieciocentrycznego pola walki i współpracować z systemami Wisła, F-35A i innymi systemami zakupionymi w ostatnim czasie. Pojedyncza jednostka ma być, mieć siłę ognia porównywalna z dywizjonem wojsk lądowych.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami okręt ma powstać jako praca rozwojowa. Dzięki temu w polskich zakładach ma powstać maksymalnie dużo technologii i mają one zostać wyprodukowane w Polsce przez polski przemysł. Umożliwi to także integrację z tą jednostką rodzimych systemów wyposażenia i uzbrojenia.

Nowe fregaty będą realizować szeroki zakres zadań na polskich obszarach morskich i we współpracy z sojusznikami w ramach wspólnych misji, operacji i ćwiczeń. #Miecznik pic.twitter.com/HSi4h3WWaK

— Ministerstwo Obrony Narodowej (@MON_GOV_PL) July 27, 2021

Jednostki, będące efektem programu Miecznik, mają posiadać zdolności do rażenia celów morskich, lądowych i powietrznych, jak i otrzymać nowoczesne systemy sensoryczne oraz uzbrojenia. Z informacji MON wynika, że będą uzbrojone m.in. w systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej krótkiego i średniego zasięgu.

Jak mówi mjr. Płatek będą nie tylko cennym elementem obrony państwa, ale także „przedłużeniem polskiej dyplomacji” na morzach i oceanach w tym działając jako cenny element grup okrętów NATO.

Miecznik realizowany jest w ramach pracy rozwojowej, a obecnie rozpoczyna się jej pierwszy etap, czyli określenie założeń do projektowania. Spośród składanych wcześniej przez partnerów zagranicznych propozycji wybrano trzy, które mają być dalej rozpatrywane jako baza do pracy rozwojowej, bo w jej ramach ma odbyć się dostosowanie do polskich wymogów — Trzy warianty, które są elementem umowy, oparte na projektach stoczni z Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Niemiec, będą ujęte w projektach koncepcyjnych i dostosowywane do wymogów Sił Zbrojnych. Następnie najkorzystniejszy z nich zostanie wybrany przez wojsko — mówi mjr Płatek. W praktyce chodzi zapewne o stocznie Babcock, Navantia i TKMS.

W trakcie ceremonii minister Błaszczak mówił, że trzy projekty koncepcyjne powstać mają do listopada. Wybór partnera zagranicznego ma się odbyć nie później niż na przełomie tego i przyszłego roku. Szef MON wyraził nadzieję, że pierwszy okręt będzie mógł zostać zwodowany za cztery lata.

PGZ podała, że szacuje kwotę kontraktu wraz z jednostkami ognia i pakietem logistycznym na 8 mld złotych brutto, co i tak stanowiłoby największy w historii kontrakt polskiego przemysłu obronnego. Z szacunków Defence24.pl wynika, że wartość programu Miecznik, uwzględniając trzy okręty wraz z transferem technologii i Zintegrowanym Systemem Walki, a także uzbrojeniem i pakietem logistycznym, może jednak przekroczyć nawet 10 mld złotych brutto, w zależności od przyjętej konfiguracji. Jeśli jednak zostanie podjęta decyzja o zakupie dla fregat w części uzbrojenia produkcji Stanów Zjednoczonych (np. rakiet przeciwlotniczych średniego zasięgu) to ich zakup może okazać się konieczny w trybie FMS, czyli bezpośrednio od rządu USA.

PGZ zaznacza, że umowa określa ramy czasowe projektu na lata 2021-2034. W pierwszym etapie, jak już wcześniej wspomniano, przygotowane zostaną trzy projekty koncepcyjne platformy okrętowej ze Zintegrowanym Systemem Walki (ZSW) wraz z propozycjami transferu technologii, ustanowienia potencjału produkcyjnego oraz wyceną i harmonogramem dostaw. Będą one wsparte propozycjami od partnerów zagranicznych. Spośród trzech projektów Inspektorat Uzbrojenia wybierze jeden, stanowiący bazę do dalszych prac.

Drugi etap to przygotowanie zaktualizowanego przemysłowego studium wykonalności (PSW) oraz projektu wstępnego na bazie pierwotnie wybranego. W drugiej fazie zostaną ustalone założenia budowy prototypu Miecznika (wraz ze Zintegrowanym Systemem Walki), a następnie powstanie pierwsza, prototypowa jednostka, która przejdzie badania kwalifikacyjne.

Po ich zakończeniu odbędzie się etap trzeci, czyli produkcja dwóch jednostek seryjnych wraz z pakietami logistycznymi, obejmującymi wytworzenie bazy do bieżącej obsługi jednostek wraz z magazynem części zapasowych do kluczowych podzespołów i podsystemów okrętów – pakiety będą dostarczane dla wszystkich trzech okrętów. W tym etapie zostaną też przekazane kompletne zestawy środków bojowych dla wszystkich trzech okrętów.

https://www.defence24.pl/mon-podpisal-umowe-na-miecznika-jakie-nastepne-kroki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie...

"Drugi etap to przygotowanie zaktualizowanego przemysłowego studium wykonalności (PSW) oraz projektu wstępnego na bazie pierwotnie wybranego."

przez cztery lata nie zrobiono nawet projektu dla promu z Programu Batory...

Ale jak zapewniał Gróbarczyk, trwają prace nad rozwojem Programu :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Czlowieksniegu napisał:

"Drugi etap to przygotowanie zaktualizowanego przemysłowego studium wykonalności (PSW) oraz projektu wstępnego na bazie pierwotnie wybranego."

Myślę, że przy tym projekcie sporo ludzi się nieźle wyżywi, a później będzie jak zawsze...

  • Tak trzymać 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

lipiec

"Miecznik realizowany jest w ramach pracy rozwojowej, a obecnie rozpoczyna się jej pierwszy etap, czyli określenie założeń do projektowania. Spośród składanych wcześniej przez partnerów zagranicznych propozycji wybrano trzy, które mają być dalej rozpatrywane jako baza do pracy rozwojowej, bo w jej ramach ma odbyć się dostosowanie do polskich wymogów — Trzy warianty, które są elementem umowy, oparte na projektach stoczni z Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Niemiec, będą ujęte w projektach koncepcyjnych i dostosowywane do wymogów Sił Zbrojnych. Następnie najkorzystniejszy z nich zostanie wybrany przez wojsko"

 

listopad

"Jak donosi Rzeczpospolita, tym razem Ministerstwo Obrony Narodowej postanowiło zminimalizować ryzyko niepowodzenia inwestycji i zdecydowało się "przejąć gotową technologię z Zachodu, zamówić także za granicą projekt bojowego wyposażenia i elektroniki pokładowej, czyli kompletnego systemu walki. Polskie stocznie zajmą się wykonawstwem, nadzór w pakiecie dostarczą licencjodawcy

Obecnie trwają prace związane z wyborem zagranicznego dostawcy technologii, a ostateczny werdykt w tej sprawie ma zapaść w I kwartale 2022 roku. MON wybiera pomiędzy modułowymi okrętami Arrowhead 140 PL od brytyjskiego Babocka, okrętami F 100 PL od hiszpańskiej Navanti i okrętami MEKO 300 PL od niemieckiego Thyssen Krupp Marine Systems (TKMS)."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie