Skocz do zawartości

Druga korweta Sa’ar 6 dla Izraela. To przykład, czym mógłby być ORP Ślązak


Rekomendowane odpowiedzi

Do marynarki wojennej Izraela trafił drugi okręt typu Sa’ar 6. To korweta zbudowana w oparciu o sprawdzony, niemiecki projekt MEKO A-100. Ten sam, na bazie którego powstał polski ORP Ślązak. Izraelski i polski okręt mają jednak zupełnie różne możliwości i nieporównywalną wartość bojową.

Modernizacja izraelskiej marynarki wojennej przyspieszyła po odkryciu wielkiego podmorskiego złoża gazu. Obok okrętów podwodnych, trzon izraelskiej floty do niedawna stanowiły 3 niewielkie korwety Sa’ar5, wprowadzone do służby na początku lat 90.

Obecnie trwa pokoleniowa zmiana – przezbrajanie marynarki na kolejny, nowszy typ okrętów – korwety Sa’ar 6.

Niemiecki projekt

Są to jednostki, oparte na niemieckim, modułowym projekcie MEKO A-100. Izrael zamówił w niemieckiej stoczni 4 takie okręty. Pierwszy z nich został przekazany odbiorcy po koniec 2020 roku, a kolejny – na początku maja 2021 roku.

Nowe izraelskie okręty charakteryzują się – jak na swoja klasę i wielkość – bardzo silnym uzbrojeniem i znacznymi możliwościami. Wynika to z faktu, że są zbudowane z uwzględnieniem wymagań stealth, a ich uzbrojenie jest wyjątkowo silne, a zarazem wszechstronne, umożliwiając walkę zarówno z okrętami nawodnymi, podwodnymi, jak również znaczny potencjał przeciwlotniczy.

Mały rozmiar, silne uzbrojenie

Patrząc na dane techniczne korweta Sa’ar 6 – podobnie jak reszta projektów zbudowanych na bazie MEKO A-100 - nie wygląda imponująco. To stosunkowo niewielki okręt o wyporności ok. 2 tys. ton.

Całkowicie odmiennie wygląda kwestia uzbrojenia. Pod względem siły ognia izraelski okręt nie ma sobie równych na całym świecie i jest prawdopodobnie najsilniej uzbrojoną jednostką swojej klasy.

Kompromisem, na który musiał zgodzić się Izrael instalując na okręcie tak wielki arsenał, jest ograniczenie zasięgu korwet i czasu ich działania bez zawijania do portu. W przypadku państwa, skupionego na działaniach przybrzeżnych, nie stanowi to jednak istotnego problemu.

Uzbrojenie korwety Sa’ar 6:

armata OTO Melara 76 mm,

2 systemy artyleryjskie z armatami 25 mm,

32 pionowe wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych średniego zasięgu Barak 8,

40 wyrzutni rakiet przeciwlotniczych systemu C-Dome (morska wersja tzw. Żelaznej Kopuły),

16 przeciwokrętowych pocisków kierowanych Harpoon lub Gabriel,

2 wyrzutnie torped kalibru 324 mm.

Arsenałem tym zarządza nowoczesny system kierowania ogniem, wsparty wbudowanymi w nadbudówki antenami ścianowymi AESA.

Jak w zestawieniu z izraelską korwetą prezentuje się polski, były Gawron, a obecny Ślązak, który jest nieco większy od izraelskich jednostek?

Uzbrojenie korwety Ślązak:

armata OTO Melara 76 mm,

2 systemy artyleryjskie z armatami 30 mm,

4 karabiny maszynowe,

4 wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych krótkiego zasięgu Grom.

Korwety Sa’ar 6 pokazują, czym – teoretycznie – mógłby być Gawron. Niestety, choć polskie i izraelskie okręty zbudowano na bazie tego samego projektu, dzieli je przepaść

https://tech.wp.pl/druga-korweta-saar-6-dla-izraela-to-przyklad-czym-moglby-byc-orp-slazak-6638478100916896a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Czlowieksniegu napisał:

4 wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych krótkiego zasięgu Grom.

A tak dokładnie to 4 naramienne wyrzutnie rakiet plot bardzo krótkiego zasięgu. A to wszystko w cenie fregaty full wypas. Polak potrafi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Gdybym nie żył na rynku komercyjnym i sam nie podpisywał umów o przeróżnych - w tym bardzo elastycznych - artykułach, ustępach, punktach i literach to pewnie nabierałbym się na prymitywną gierkowską propagandę Mistera Pinokio. Ale się nie nabieram. Umowa to co innego - przejście do jej realizacji to coś zupełnie innego. Jak już się chrzci i święci stępkę to coś to oznacza, ale oczywiście w gierkowskiej propagandzie partii piss niczego to nie oznacza.

Ponieważ stępka jest ze stali konstrukcyjnej, która lubi obróbkę cieplną, to proponuję tę pissowską stępkę - z której nic nigdy nie będzie - dobrze wyżarzyć, po czym wygiąć ją do formy łuku tryumfalnego, jaki miał być postawiony w rocznicę „cudu nad Wisłą” i tym sposobem stępka się nie zmarnuje po osadzeniu jej w wersji wygiętej na stołecznym Placu Na Rozdrożu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj minęła 4. rocznica powołania do życia tej stępki ?

Miała inicjować sześć promów - dwa dla PŻB i cztery dla PŻM ?

Dziś dziennikarze odkryli, że stępkę (wcześniej widoczną przez płot) zasłonięto różnymi maszynami i innym szpejem i już jej nie widać ?

DSC_9978.thumb.jpg.5266bb9b58e3c37360cda71cc01fb1f0.jpg

54935823.thumb.jpg.4329d3e7a5d6a08545ef4a6f4ce12008.jpg

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Decyzja o budowie okrętu patrolowego zamiast korwety miała więc pozwolić na oszczędności w wysokości ok. 300-460 mln PLN"
To z Nowej Techniki Wojskowej. Wiadomo więc komu za taką decyzję dziękować. Trafność możecie ocenić sami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie