su7791 Napisano 30 Październik 2020 Napisano 30 Październik 2020 Witam, czy ktoś może wytłumaczyć "łopatologicznie" jak odczytywać taką oto skalę? Jest to lornetka US. M16 z drugiej wojny. Jak oceniać odległość? Jeżeli zły dział to przepraszam, pytanie pod identyfikację mi nie pasowało...
jarasek Napisano 1 Listopad 2020 Napisano 1 Listopad 2020 Lewy panel: BINOCULAR M3 6X30, Prawy: WESTINGHOUSE 1943 H.M.R Numer seryjny: No 218722
Jedburgh_Ops Napisano 1 Listopad 2020 Napisano 1 Listopad 2020 No to gratulacje Jarasku. Są to ładne rzeczy a i firma zacna
jarasek Napisano 1 Listopad 2020 Napisano 1 Listopad 2020 Tym bardzie że lornetka ma historię. Kupiłem ją daaaano, daawno temu od lokersa z przełęczy Dukielskiej. Pamiątka po niemieckim żołnierzu, który w tempie błyskawicznym się demilitaryzował. Skąd u Niemca amerykański produkt? Może z walk w Afryce?
Jedburgh_Ops Napisano 1 Listopad 2020 Napisano 1 Listopad 2020 W dniu 2020-10-30 o 21:01, su7791 napisał: Witam, czy ktoś może wytłumaczyć "łopatologicznie" jak odczytywać taką oto skalę? Tu masz wątek na ten sam temat, tylko o lornetce M3, ale to niczego nie zmienia, wszystko jest to samo.
Jedburgh_Ops Napisano 1 Listopad 2020 Napisano 1 Listopad 2020 Godzinę temu, jarasek napisał: Tym bardzie że lornetka ma historię. Kupiłem ją daaaano, daawno temu od lokersa z przełęczy Dukielskiej. Pamiątka po niemieckim żołnierzu, który w tempie błyskawicznym się demilitaryzował. Skąd u Niemca amerykański produkt? Może z walk w Afryce? Drogi rozchodzenia się rzeczy zdobycznych były podczas II wojny niesamowite. Wystarczy spojrzeć, ile amerykańscy żołnierze odebrali na różnych frontach rzeczy polskich niemieckim żołnierzom i to wszystko jest teraz w USA. Z Twoją lornetką mogło być tak, jak piszesz. Albo szkop zabrał ją Amerykaninowi na którymś z frontów Basenu Morza Śródziemnego, albo w Europie zachodniej. A potem albo go przerzucono na front wschodni, albo był ranny i wylądował w Polsce na leczeniu, ale lornetki pilnował. Aż w końcu łańcuch pokarmowy rzeczy trofiejnych i jemu ją odebrał.
Jedburgh_Ops Napisano 1 Listopad 2020 Napisano 1 Listopad 2020 48 minut temu, Jedburgh_Ops napisał: Tu masz wątek na ten sam temat, tylko o lornetce M3, ale to niczego nie zmienia, wszystko jest to samo. PS Ściągnij sobie z tej strony Technical Manual TM 9-575 z 4 maja 1942 r. i będziesz miał dużo wytłumaczone na temat podziałek w Twojej lornetce.
jarasek Napisano 31 Październik 2020 Napisano 31 Październik 2020 Jestem w posiadaniu M3 6x30 z 1943 r. Posiada ona identyczną siatkę jak ta prezentowana na rysunku. Czym więc różniła się podziałka w M9 6x30 ?
takafura Napisano 31 Październik 2020 Napisano 31 Październik 2020 22 godziny temu, su7791 napisał: Witam, czy ktoś może wytłumaczyć "łopatologicznie" jak odczytywać taką oto skalę? Jest to lornetka US. M16 z drugiej wojny. Jak oceniać odległość? Kiedyś to umiałem, głównie na celowniku działa w BWP. Teraz wrzucę gotowy opis pożyczony z forum "optyczne": Ideologia tego pomiaru jest bardzo prosta a wojsko ułożyło ją jako dostępną nawet dla analfabetów. Idzie to tak: Kąt pełny (360 stopni) został podzielony na 6000 tzw. tysięcznych. Tysięczna jest miarą kąta, pod którym z odległości 1 kilometra widać przedmiot rozmiaru 1 metra (zdaje się, że to w sumie nie daje 360 stopni, ale wojsku chodziło o wygodę). Tzw. krzyż w lornetce wojskowej, dalmierzu, lornecie nożycowej, itd wyskalowany jest właśnie w tysięcznych. W lornetce zazwyczaj długie kreski co 10 tysięcznych, krótsze co 5 tys. Można na oko interpolować wynik, np 7,5 tysięcznych. Sformułowano wzór nazywany FKD, w którym: - F = "front", czyli w METRACH rozmiar obiektu - K = kąt w TYSIĘCZNYCH, pod którym obiekt widzimy - D = odległość do obiektu w KILOMETRACH Wzór jest podawany mało kumającym rekrutom w postaci trójkąta równobocznego podzielonego w poziomie na pół (góra trójkąta), a dolna połowa podzielona na pół w pionie (lewy dół i prawy dół). NARYSUJCIE SOBIE, to będzie łatwiej czytać dalej. - W górze wpisujemy (i pamiętamy nawet pod ostrzałem) literkę "F" (m) - w lewym dole wpisujemy (i jw.) literkę "K" (tys.) - w prawym dole wpisujemy (i jw.) literkę "D" (km). Narysujcie sobie taki trójkąt i zauważycie: - jeśli szukamy F, to obliczamy F = K x D - jeśli szukamy K, to obliczamy K = F : D - jeśli szukamy D, to obliczamy D = F : K Rekrutowi mówi się: ty nie przekształcaj wzoru jak cię może uczyli w szkole, tylko "w rozumie, w tym trójkącie nakryj palcem to czego szukasz, a wzór sam się pokaże". Czy to nie jest fajne ? Jednostki miary przy obliczeniach właściwie pomijamy, bo i tak wychodzi co ma wyjść we właściwych jednostkach. Tylko tyle, że wymiary koniecznie bierzemy wyłącznie w jednostkach jak podane wyżej; nie brać do wzoru np. odległości w metrach (np. 1250m), ale w kilometrach (np. 1,250 km). Teraz przykładowa akcja: 1) Żołnierz ma lornetkę i widzi obiekt odczytując 2,5 tysięcznych. Obiekt to - przyjmijmy - czołg o wysokości 2,5 metra. Jaka jest odległość do niego, czyli "zakryte palcem" D? - wychodzi: 2,5 (F) : 2,5 (K) = 1 km (D). 2) teraz widzi pod kątem 10 tys. przedmiot na wzniesieniu, o którym (np. z mapy) Szwejk wie, że odległe jest o 2,5 km. Jakie rzeczywiste rozmiary ma obiekt? 10 (K) x 2,5 (D) = 25 m (F) 3) widzimy cóś pod kątem 7 tys. i wywiad nam donosi, że ma 1,6 m wysokości (człowiek z nogami schowanymi w trawie), to odległość jest 1,6 : 7 czyli jest "całkiem blisko, bo jakieś 0,230 km, czyli jakieś 230 m. Dla szybkiego liczenia, bo kto by się tam bawił w nadmierne szczegóły, "trochę ponad 200 m" co można oszacować nawet bez kalkulatora. UWAGA: wzór nie nadaje się do stosowania przy zbyt dużych kątach. I tak dalej. Czyż nie jest to słodkie ? Potrenujcie w terenie. i zobaczycie, że działa. Ornitolog powinien wiedzieć, ile - mniej więcej - rozpiętości skrzydeł ("frontu") ma przeciętny, dorosły bocian. Tak więc również przydatność cywilna "FKD" jest oczywista. Niektóre lornetki wojskowe mają rzeczywiście jeszcze (lekko z boku pola widzenia) taką parabolkę. o której pisze kuka3000. Trzeba tylko wiedzieć, albo "organoleptycznie" sprawdzić, czego ta parabolka dotyczy. Zazwyczaj wysokości czołgu (w kłębie). Jak taki czołg widzimy, to wprowadzamy go w tę parabolkę i od razu odczytujemy odległość według skali przy parabolce. To tak, żeby w stresie nie męczyć się liczeniem, bo czołg szybko nadjeżdża. Zdaje się, że w armii amerykańskiej przyjmuje się, że kąt pełny (360 st.) dzieli się na 6400 tysięcznych. Przyjęli kąt jednego jarda z 1 mili, czy 1 metra z 1 mili, kto ich tam wie. Ale po rozszyfrowaniu tego wzór (trójkąt) FKD i tak powinien działać.
Jedburgh_Ops Napisano 31 Październik 2020 Napisano 31 Październik 2020 45 minut temu, jarasek napisał: Jestem w posiadaniu M3 6x30 z 1943 r. Posiada ona identyczną siatkę jak ta prezentowana na rysunku. Czym więc różniła się podziałka w M9 6x30 ? Podziałki w M3, M9 i M16 były identyczne. Stopień powiększenia (6 albo 7) i średnice obiektywów (30 albo 50), jak w rozpatrywanym przypadku nie miały znaczenia.
Jedburgh_Ops Napisano 31 Październik 2020 Napisano 31 Październik 2020 PS Jarasek, jakiej firmy masz M3?
Jedburgh_Ops Napisano 30 Październik 2020 Napisano 30 Październik 2020 9 minut temu, su7791 napisał: Witam, czy ktoś może wytłumaczyć "łopatologicznie" jak odczytywać taką oto skalę? Jest to lornetka US. M16 z drugiej wojny. Jak oceniać odległość? Jeżeli zły dział to przepraszam, pytanie pod identyfikację mi nie pasowało... M16 to klasyczna 7X50 z końca wojny. Są w necie materiały na ten temat. Wcześniej Amerykanie mieli fajne lornetki M9 6x30.
Pytanie
su7791
Witam, czy ktoś może wytłumaczyć "łopatologicznie" jak odczytywać taką oto skalę?
Jest to lornetka US. M16 z drugiej wojny. Jak oceniać odległość?
Jeżeli zły dział to przepraszam, pytanie pod identyfikację mi nie pasowało...
11 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.