KayFranz Napisano 29 Wrzesień 2020 Autor Napisano 29 Wrzesień 2020 Tak dokładniej - to jest składak. W obecnej chwili to raczej wersja Rota niż zwykła C.30A. Maszyna zbudowana jako Cierva C.30A c/n 726 z nadaną w czerwcu 1934 rejestracją G-ACUU została uszkodzona i spisana z rejestru w grudniu 1938. Po wybuchu wojny dodano do niej części z innych maszyn, także wojskowych Rota i tak powstał egzemplarz, który w rejestrach RAF otrzymał numer HM580 oraz oznaczenie kodowe KX·K. Przebudowano go w standardzie Rota (czyli dodano luk apteczki, gaśnicę, elementy wyposażenia oraz fotele przystosowane do spadochronów siedzeniowych - bo cywilne takich nie miały). Przez cały czas był na stanie 529 Sq. Po wojnie został skreślony ze stanu RAF, sprzedany. Początkowo nosił rejestrację G-AIXE, a od grudnia 1946 - znowu G-ACUU. Wielokrotnie przemalowywana była ozdobą kilku kolekcji aż w końcu wylądowała w Duxford. To nie jest dokładny wzorzec standardu Cierva C.30A - ma np. inne śruby mocujące osłony silnika, dodany po wojnie kołpak śmigła czy ten panel apteczki (który w modelach MiniArt jest w każdej wersji, nawet tam, gdzie go nie było). Kazik, trzymam kciuki. Mam nadzieję, że ta angielska tabliczka pozwoli odczytać, co na niej zostało wybite oraz nazwy pól opisu. Z polskiej tylko tyle "wydłubałem": Ale zawartość powinna być podobna. Cytuj
KayFranz Napisano 29 Wrzesień 2020 Autor Napisano 29 Wrzesień 2020 19 minut temu, Barbapapa napisał: No to na czym w końcu stanęło jeśli idzie o kolor stateczników poziomych... Zapytaj tych, którzy wiedzą... Z tego co się orientuję, jest tylko jedna żyjąca jeszcze osoba, która widziała naszą ważkę. Na szczęście pamięć jej nie szwankuje. Moja HIPOTEZA jest taka: stateczniki poziome były malowane już w fabryce całe na srebrno. Pokazuje to na różnych egzemplarzach, w miarę analizy dostępnych zdjęć i filmów. Ponieważ polska ważka nie różniła się malowaniem kadłuba od innych, więc i statecznik był pomalowany standardowo. Czyli na srebrno z obu stron. Tyle ja. Każdy ma prawo do własnego zdania. Film pokazuje wersję C.30P - egzemplarz z serii przedprodukcyjnej. Cytuj
Sedco Express Napisano 1 Październik 2020 Napisano 1 Październik 2020 Ja mam odmienne zdanie do którego (jak napisałeś) mam prawo. Co i jak - vide wcześniejsze wpisy. Cytuj
KayFranz Napisano 18 Październik 2020 Autor Napisano 18 Październik 2020 W dniu 23.07.2020 o 12:56, KayFranz napisał: ...nasza Cierva miała jeszcze dodatkową zwężkę Venturiego na prawej burcie. Tylko nie wiem, do czego, gdyż w zestawie przyrządów było dwa prędkościomierze i nic więcej, co wymagałoby zasilania ciśnieniem z takiego czujnika. Nie mogę się dokopać do "zasilania" czego służy takie ustawienie. Tzn. wiem, że zwężka jest potrzebna np. do podawania ciśnienia do sztucznego horyzontu, ale przecież nie w wiatrakowcu. W standardzie były tam tylko liczniki obrotów (jeden dla rotora i drugi dla silnika), temperatura oleju, chyłomierz rurkowy, prędkościomierz, wysokościomierz i ciśnienie oleju (to w tylnej kabinie) oraz obrotomierz wirnika, temperatura oleju, obroty silnika, wysokościomierz i prędkościomierz (na przedniej desce). Ta zwężka jest już na pierwszych fotkach, z grudnia 1934 - czyli to nie jest jakaś nasza "doróbka", zamontowano ją już na Wyspach. Ale ma ją tylko nasza, nie widzę dodatkowej zwężki na innych maszynach. Ma ktoś pomysł na przyczynę zamontowania zwężki Venturiego w SP-ANN? Zabrałem się za renderowanie przyrządów - i chyba już wiem, dlaczego i co... Wg mnie na tym szkicu jest PEŁNY zestaw przyrządów zastosowanych na tablicach w obu kabinach Ciervy SP-ANN. P.S. Kompas i tabliczki informacyjne zrobię w tym tygodniu. A jutro - drugi numer, który wylazł podczas bliższej znajomości z zawartością tablic rozdzielczych. Cytuj
Sedco Express Napisano 18 Październik 2020 Napisano 18 Październik 2020 Do kompletu : - prototyp Cierv C.19 Mk.IV - konstruktor Juan de la Cierva - barwach RAF-u Cytuj
KayFranz Napisano 18 Październik 2020 Autor Napisano 18 Październik 2020 To jak już wrzuciłeś - to trochę wyjaśnień dla mniej zorientowanych. Środkowe foto przedstawia też prototyp, tyle, że właśnie naszej bohaterki. To pierwszy z serii "trzydziestek", oznaczony po prostu Cierva C.30, bez żadnych literek. Rejestracja G-ACFI. Od późniejszych modyfikacji łatwo odróżnić go po trójnożnej podstawie głowicy rotora, na dodatek w przedniej nodze szedł wałek rozruchu łopat wirnika. Widać też inne różnice: fragment prostej (w odróżnieniu od C.30A) goleni podwozia i rurki Pitota na osłonie głowicy. Stery były jeszcze bez elementów ruchomych, silnik - miał tylko 5 cylindrów (późniejsze wersje miały już 7-cylidrowy). Cytuj
KayFranz Napisano 18 Październik 2020 Autor Napisano 18 Październik 2020 Dobrze, wszystko ogarnięte, niedziela, obiad sie gotuje, deszcz za oknem... Można pisać. Przy okazji robienia grafik z zawartością tablic w kabinach Ciervy wśród różnych rzeczy, które przewinęły mi się przed oczami był schemacik. Niezbyt skomplikowany, bo innych w tamtych czasach nie było, dotyczący okablowania instalacji zapłonowej. Był w takiej książeczce (reprint współczesny, przyleciała z Birmingham i nie, nie jest moja w sensie własności - nawet nie pytajcie, ile wyszło za shiping i vadium...). W każdym razie z tego schematu wynikało, że wiatrak miał TRZY (słownie; trzy) wyłączniki iskrowników. Jeden w kabinie tylnej (pupil's switch), jeden w kabinie przedniej (instructor switch) i jeden nazwany MASTER SWITCH, też zlokalizowany w przedniej. Ze znanych mi fotografii, pokazujących wnętrze kabin żadna nie pokazywała w przedniej DWÓCH wyłączników. Po drugie - nie bardzo widziałem sens takiego zdublowania tego elementu, oba działały dokładnie tak samo. Za to całkiem niedawno w holenderskich zbiorach znalazłem fotografię G-ACVX (c/n 744 - o jeden mniej niż nasza). W holenderskich, bo w 1938 została sprzedana do Niskiego Kraju jako PH-ASA. Doskonała jakość pozwoliła mi zobaczyć to: A potem sobie przypomniałem, że przy okazji uważnego oglądania świetnej fotki rozebranej austriackiej maszyny, coś zwróciło moją uwagę, tyle, że szczegółów wtedy nie dało się dostrzec i nie miałem pomysłu, co by to mogło być. Ale jak już wiadomo czego szukać, to się znajdzie. Taki wyłącznik, umieszczony NA ZEWNĄTRZ, łatwo dostępny dla mechanika jest na wielu fotografiach maszyn z lat 1934-36. Na późniejszych fotografiach - nie ma go. Możliwe, że go wymontowano, bo nie spełniał swojej roli - wystarczało sięgnąć do wnętrza kabiny i użyć tego wbudowanego w tablicę. Tyle, że przeglądając fotki naszej, zauważyłem w tym miejscu na kilku fotografiach jakiś biały ślad, jakby napis. Na austriackiej też było coś takiego, ale krótsze. Na brytyjskich też coś było poniżej wyłącznika napisane i też było to krótkie słowo. Uznałem, że to "OFF" (albo "AUF" na austriackiej), a w polskiej wersji "WYŁĄCZ". Tak więc sądzę, że w polskiej (ale też i w wielu innych) Ciervie za lewą, przednią podporą stojaka głowicy rotora był umieszczony dodatkowy wyłącznik iskrownika ze stosownym napisem w kolorze białym (a może srebrnym? - ale tego nie dojdziemy na podstawie fotografii). Czyli doszedł nam kolejny napis eksploatacyjny i kolejny, nieopisany dotąd detal konstrukcji. Stosowne rysunki uzupełnię razem z zawartością kabin, mam nadzieję, że jeszcze w tym miesiącu. W każdym razie "sie robiom". Cytuj
KayFranz Napisano 23 Październik 2020 Autor Napisano 23 Październik 2020 A teraz coś z ostatniej chwili. Dotarła do mnie FE-NO-ME-NAL-NEJ jakości fotka (jej chyba jedyny minus - że nie z prawej strony...), z której pokażę *) tylne kółeczko. Opis na oponce - wiadomy: PALMER AERO 270×100. Bardziej zainteresowała mnie kolorystyka, bo fota jest świetnie zrobiona, być może ze szklanego negatywu. Rura i widelec są wyraźnie ciemniejsze niż kadłub - obstawiam czarny błyszczący. Patrząc na malowanie Ciervy wiszącej pod sufitem w Tekniska Museet (stare fotografie z przełomu wieków) mam wrażenie, że wszystkie elementy metalowe zewnętrzne były tak malowane - czyli rurowe części "drążków", wał rozruchowy oraz widelec koła tylnego i zastrzały stabilizatora. Oczywiście żadnych "kwitów" na to nie mam, ale patrząc na to nowe zdjęcie - i tu także takie mam wrażenie. Zresztą nie tylko ta szwedzka SE-AEA z muzeum może posłużyć za przykład, bo w taki sposób jest pomalowana również ex- SE-AFI (Rolfa von Bahra), obecnie stojąca jako PH-HHH w Lelystad. Co prowadzi mnie do wniosku, że kolorystyka wnętrza cywilnych C.30 była taka: płótno od wewnątrz: czerwono-rdzawe (nasączane farbą podkładową z tlenkiem żelaza), listwy opinające, siedzenia i drobne elementy - szarozielone, rury kratownicy kadłuba - czarne. Wojskowe z RAF-u miały rury i resztę szarozielone (Interior Green), ale płótno od środka płótno nadal w kolorze farby podkładowej. *) - właściciel fotki nie wyraził zgody na jej publikację. I na koniec - ale to tylko dla fanatyków, jako absolutna ciekawostka: testowana przez Sowietów Cierva (c/n 791, ex- G-ACZV). Foto z 1935 r., ostatni ślad po maszynie pochodzi z 1941 r. - była na liście eksponatów do ewakuacji. Cytuj
Sedco Express Napisano 23 Październik 2020 Napisano 23 Październik 2020 Takie zdjęcie znalazłem ... Cytuj
KayFranz Napisano 28 Październik 2020 Autor Napisano 28 Październik 2020 (edytowane) Mam też takie, nawet w kolorze. Tyle, że do naszych rozważań wnosi niewiele - bo to jest fotka kabiny hiszpańskiej REPLIKI, z 1997 roku (czyli tzw. Cierva MZA). Aczkolwiek trzeba im przyznać, że się starali. Ogólne rozmieszczenie przyrządów jest wzorowane w oryginale. Tyle, że nie są to oryginały,a czasem wręcz współczesne, nigdy nie używane w latach 30. instrumenty. Ale mam teraz robotkę dla "ludzi obdarzonych fantazją...". Jak mogła brzmieć tabliczka na centralnym panelu POLSKIEJ Ciervy? W brytyjskich maszynach jest tam zazwyczaj informacja o tym, że nie wolno używać hamulców podczas lądowania. Dość istotna, więc sądzę, że tutaj była ona w języku ojczystym. W każdym razie nie wygląda to na napis po angielsku. Propozycje? Fotografia oczywiście jest przykładowa... Edytowane 28 Październik 2020 przez KayFranz Cytuj
Sedco Express Napisano 28 Październik 2020 Napisano 28 Październik 2020 Może tak - " lądowanie bez hamulców" lub "lądować - nie hamować " Cytuj
KayFranz Napisano 28 Październik 2020 Autor Napisano 28 Październik 2020 E, no ... Panie Rysiu - tam są trzy linijki. Cytuj
Sedco Express Napisano 28 Październik 2020 Napisano 28 Październik 2020 Jeżeli były oryginalne (w polskiej wersji) zegary to miały napisy w języku angielskim i nie ma co wymyślać polskich odpowiedników. Jeżeli miałyby być polskie napisy to nie dosłowne tłumaczenie, które jest w trzech linijkach tylko jak najprostsza informacja. Cytuj
KayFranz Napisano 27 Grudzień 2020 Autor Napisano 27 Grudzień 2020 Mała dygresja do prób z wykorzystaniem radia. 4 września 1934 londyńska policja wykorzystała wirowiec do przeprowadzenia prób kontrolowania i obserwacji tłumów podczas dwóch mityngów: zwolenników faszyzmu oraz komunistów, odbywających się w tym samym czasie w słynnym Hyde Parku. W przedniej kabinie Ciervy C.30P o rejestracji G-ACIN usiadł "wypożyczony" z Royal Navy (później przeniósł się na stałe do policji) Lt Cdr K.B. Best, który obsługiwał aparaturę Marconi (zmodyfikowany nadajnik). Zasilanie aparatury musiało być z akumulatorów i to co najmniej sporych (do zasilania anod lamp trzeba co najmniej kilkudziesięciu voltów). Łączność między wiatrakowcem a samochodem z kierującymi operacją oficerami odbywała się na na dystansie około mili, rzecz jasna bez żadnych przeszkód terenowych. I nie wyszło. Operator nadawał cały czas (bo nie miał odbiornika), ale jego sygnały były ledwo słyszalne i praktycznie nieczytelne. Co ciekawe, demonstranci, zaskoczeni widokiem "szpiega na niebie" i mogąc zaobserwować zarówno wóz radiowy na ziemi, jaki i zwisającą z Ciervy antenę (wiatrakowiec zniżał się czasami poniżej 100 metrów) byli przekonani, że ich poczynania są doskonale znane policji i oba mityngi przebiegły dość spokojnie. W późniejszych próbach zmieniono anteny (zarówno tę opuszczaną z wiatrakowca - z długiej na 50 stóp do 65-stopowej, jak i przede wszystkim odbiorczą) i było już lepiej, ale zasięg dobrej łączności wynosił nadal niewiele ponad milę. Nie wiem, czy nasza armia znała wyniki tych testów, ale widać wyraźnie, że uzyskanie dobrej łączności w warunkach bojowych (czyli na odległość co najmniej 5-10 km) w tamtych czasach mogło być poza zakresem możliwości technicznych ówczesnej aparatury. Cytuj
KayFranz Napisano 16 Styczeń 2021 Autor Napisano 16 Styczeń 2021 Kolejna cegiełka do układanki. Jak nie mogłem znaleźć, to nie mogłem. a teraz kolejne foto testowanej przez CAGI Ciervy C.30A. Wygląda na to, że Sowieci tylko zamalowali poprzednie, brytyjskie rejestracje. Widocznie maszyna była nierejestrowana, nawet pozostawiono napis "LIFT HERE" nad uchwytem. Cytuj
K20 Napisano 1 Maj 2021 Napisano 1 Maj 2021 Luftwaffe Offiziere mit Flugzeug Wrack in Polen Frankreich Russland Cytuj
KayFranz Napisano 1 Maj 2021 Autor Napisano 1 Maj 2021 Frankreich. Aber vielen Dank... Tam jest dziewięciocylindrowy silnik Salmson 9Ne, stosowany tylko we francuskiej wersji czyli w LeO C.30a i pochodnych. A swoją drogą - ponoć wszystkie, które przerwały "blickrig'40" zostały zniszczone przez obsługę naziemną po ogłoszeniu upadku Francji. Cytuj
KayFranz Napisano 19 Wrzesień 2021 Autor Napisano 19 Wrzesień 2021 Znalazłem o wiele lepszej jakości foto tej sowieckiej Ciervy. Cytuj
Sedco Express Napisano 19 Wrzesień 2021 Napisano 19 Wrzesień 2021 <http://www.airwar.ru/enc/other1/c30.html> <https://www.google.com/search?q=Автожир+Cierva+в+СССР&client=firefox-b-d&channel=trow5&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=2ahUKEwib-ea7g4vzAhUXy4sKHUmAA5YQ_AUoAXoECAEQAw&biw=1600&bih=719&dpr=1#imgrc=BpR424Pw6S4VkM> Cytuj
KayFranz Napisano 19 Wrzesień 2021 Autor Napisano 19 Wrzesień 2021 Wiem, znam. Dmitrij ma błogosławieństwo na używanie moich profili, więc w tym przypadku proszę nie traktować go jako standardowego "webmastera z tamtego kraju"... Trochę go zresztą dokarmiłem materiałami do Ciervy. Cytuj
Sedco Express Napisano 19 Wrzesień 2021 Napisano 19 Wrzesień 2021 Nie znam Dimitrija ale po rosyjsku "razbieram" i sporo ciekawych informacji jest na stronach rosyjskojęzycznych. Cytuj
formoza58 Napisano 3 Listopad 2021 Napisano 3 Listopad 2021 W dniu 21.04.2020 o 10:51, Sedco Express napisał: Zdjęcie opisane - po przylocie z Anglii 10.12.1934 r. Okęcie. Wszystko wskazuje, że opis jest poprawny (aura grudniowa, ubrania ludzi, ilość uczestników powitania) to mamy rozwiązanie zagadki - czy wiatrakowiec miał już polskie znaki rejestracyjne. Jeżeli widać jasny namalowany pas na burcie to wielce prawdopodobne jest, że oznaczenie SP-ANN tez zostało namalowane. Drugie zdjęcie - wg mnie też z w/w uroczystości i trzecie zdj. bez tych kolorowych oiznaczeń. Uzupełnienie, z 1934 roku ... Cytuj
KayFranz Napisano 3 Listopad 2021 Autor Napisano 3 Listopad 2021 Z czego i kiedy to? A tak przy okazji - silnik AS Genet Major (7-garowy), użyty w C.30A miał 140 koni. Cytuj
formoza58 Napisano 3 Listopad 2021 Napisano 3 Listopad 2021 Teraz, KayFranz napisał: Z czego i kiedy to? Z pomorskiego pisma " Na Sraży" z 1934 roku, numeru niestety nie pamiętam. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.