Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Jednak do egzekucji właśnie odkrytych ofiar doszło zapewne w pierwszych miesiącach wojny, na co wskazują znalezione w schronach łuski – pochodziły ze starych zapasów amunicyjnych. 

Ciekawa teoria ;)

 

  • 1 month later...
  • 3 months later...
Napisano

Z fb:

Zarówno we wpisie do rejestru zabytków jak i uznaniu za pomnik historii, Westerplatte określono jako pole bitwy. I jest w tym całkiem sporo prawdy. Jest Westerplatte polem bitwy o postać Henryka Sucharskiego. Polem bitwy między tymi, którzy chcą odbudowy zniszczonych zabudowań historycznych oraz tymi którzy przeciw temu protestują. Między instytucjami i społecznikami. Jest wreszcie polem bitwy o ... o tym na samym końcu.

Nie jest jednak Westerplatte polem bitwy w sensie przestrzennym. W miejscu lasu przez który przebiegało natarcie na placówkę "Prom" jest węzeł ulic. W miejscu "Promu" jest terminal portowy. Przedpole placówki "Wał", historycznie odsłonięte, dające nieograniczony widok aż po mur graniczny składnicy, jest zadrzewione. Nie ma śladu po pierścieniu obronnym otaczającym koszary. W miejscu wartowni nr 1 (pierwotnej lokalizacji) jest plac składowy. W miejscu wartowni nr 2 i schronu amunicyjnego - kanał portowy. Wartownia nr 4 znajduje się na terenie wojskowym. Istnieją pozostałości wartowni nr 3 ale jej południowe strzelnice celują w ... ogrodzenie terenu portowego. Nie ma śladu ogrodzeń przeszkodowych. Przedpole koszar, w miejsce rastru łąk, pociętych alejkami parkowymi, porasta las przecięty "turystostradą" prowadzącą do pomnika. Ze stanowiska armaty 76,2 mm widok na cele po drugiej stronie kanału portowego, blokowany jest przez pochylnię i kopiec pomnika.

Hasło "pole bitwy" w odniesieniu do Westerplatte, trzeba zatem traktować tylko jako tradycję miejsca. Podobnie jak gdyby w miejscu bitwy pod Grunwaldem wzniesiono osiedle mieszkaniowe - nadal było by to pole bitwy w sensie tradycji miejsca ale już w sensie przestrzennym nie. Teren Westerplatte w takim stopniu przypomina historyczny, że gdyby zachowane obiekty koszar i wartowni przenieść do dowolnego parku leśnego, położonego na w miarę płaskim terenie, nie wyglądało by to bardziej ahistorycznie.

Taki stan rzeczy odziedziczyliśmy po okresie PRL i znaczna część niekorzystnych zmian jest już niestety nieodwracalna. W tym kontekście, ratowanie co tylko się da, nabiera szczególnego znaczenia. Jak zatem, w odniesieniu do przywracania Westerplatte krajobrazu pola bitwy należy ocenić realizowane w ostatnich latach i planowane działania?

Z jednej strony - pozytywnie. Odsłonięto i odsłania się, zniszczone obiekty historyczne. Zlokalizowano stanowisko armaty "prawosławnej", włączono do terenu muzealnego budynek elektrowni, administracyjną i pomocniczą część projektowanego muzeum umieszczono poza terenem WST.

Z drugiej strony negatywnie i niestety ta ocena dominuje. Utrzymano (oby nie na stałe) układ drogowy, wchodzący na teren muzealny (ulice, parkingi, pętla autobusowa). Utrzymano (oby nie na stałe) powojenny sklep spożywczo-pamiątkarski (kubatura kilkakrotnie większa od historycznej wartowni nr 1). Wprowadzono, mocno ingerujące w krajobraz, stałe wystawy plenerowe. Odsłonięte relikty obiektów historycznych wyeksponowano "płasko", nie pokazując ich formy przestrzennej. Przy zniszczonej wartowni nr 5 wyeksponowano pozostałości jej sutereny i przyległego odcinka ogrodzenia przeszkodowego ale bez (odnalezionych i przebadanych w trakcie prac archeologicznych) lejów po trafieniach bomb. Nie dostrzegłem działań, zmierzających do przywrócenia historycznego układu zadrzewień. I na koniec - gwóźdź do trumny "pola bitwy" - zaprojektowano nowy budynek muzeum, na terenie WST, w sąsiedztwie pomnika, co eliminuje możliwość przywrócenia tej części Westerplatte wyglądu zbliżonego do historycznego (m.in niwelacji przynajmniej pochylni prowadzącej do pomnika, przywrócenia układu zieleni na zachód od wartowni nr 3, w polu ostrzału ckm z kabiny bojowej, odsłonięcia pola ostrzału ze stanowiska armaty polowej).

Podsumowując jednym zdaniem: w odniesieniu do krajobrazu pola bitwy wykonano krok w przód i przynajmniej dwa kroki wstecz.

W tym miejscu ktoś może zacząć mnie przekonywać że "inaczej się nie dało". Bo takie a takie obiektywne uwarunkowania, bo nie było miejsca na muzeum gdzie indziej, bo nie ma zgody na usunięcie komunikacji samochodowej z terenu muzealnego, bo dojazd na teren wojskowy i straży granicznej, itd, itp. Nie znam wszystkich uwarunkowań i nie zamierzam polemizować. Niezależnie jednak od możliwości i niemożliwości, fakt pozostaje faktem: wygląd terenu Westerplatte nie zbliża się do historycznego a zatem nie staje się bardziej zrozumiały dla zwiedzających. Zwiedzających, którzy nie wiedzą co się dało a czego nie dało się zrobić. Nawet zaś gdyby wiedzieli, nadal nie pomogło by im to zrozumieć warunków w jakich przebiegało natarcie i obrona, relacji między stanowiskami bojowymi, itd. Jako zaś że nie zamierzam tu rozliczać osób odpowiedzialnych za decyzje w sprawie Westerplatte, tylko przedstawić obiektywną ocenę stanu obszaru muzealnego w kontekście jego roli jako miejsca przekazywania wiedzy o historycznych zdarzeniach, ocena tego aspektu funkcjonowania "pola bitwy" musi pozostać negatywna.

Na zdjęciu: zwiedzający, opuszczający zachowane, południowe skrzydło koszar, oglądać może panoramę "pola bitwy" handlarzy pamiątkami o klienta.

530369406_1182278003937613_3727696477898133981_n.jpg

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie