Skocz do zawartości

Sylwetki Lotników II RP 1921- 1939 cz.2


Rekomendowane odpowiedzi

No i proszę, tajemnica libacji" wyjaśniła się pięknie, dzięki Niezawodnemu Sedco Express- owi.
Hmm, zastanawiam się, który z Tych uśmiechniętych i wyluzowanych tą chwilą młodych ludzi, mógł przypuszczać, że takie wyjątkowo prywatne zdjęcia z rodzinnego albumu trafią po latach w ręce obrońców" lotniczej moralności, honoru i wszelakich cnót.I tutaj się z Tobą zgodzę, Koloman, takie powinny pozostać w familijnych albumach, jak najdalej od takowych krytyk.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad.formoza58 2018-05-18 08:32:10
No własnie, są tacy obrońcy moralności, którzy tego typu fotografie chcieliby trzymać tylko w albumach familijnych lub głęboko w szufladach.
Nic bardziej fałszywego - takie fotografie ogląda się też z dużą przyjemnością. Życie lotnika to nie tylko samoloty, lotniska, hangary, manewry czy loty bojowe ale i życie prywatne, rodzinne, spotkania towarzyskie, choć czasem i smutki. Ja osobiście lubię fotografie tego rodzaju - są takie ludzkie.
Zamieszczam jedną z moich ulubionych fotografii choć to lotnicy nie polscy a austro-węgierscy na froncie włoskim.
Chłopaki dwudziestoparoletnie szukają trochę oderwania od wojny.
Z pokazanej piątki tych dwóch zakreślonych jej nie przeżyje, ten zX" wyjdzie ranny. Na tej fotografii bez wątpienia mamy do czynienia ze śpiewem - jest gitara.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest, oprócz wspomnianych przeze mnie obrońców lotniczej moralności, honoru i wszelakich cnót" są i inni którzy woleli by trzymać swoje pamiątki w albumach familijnych lub głęboko w szufladach. Nie popieram ich, ale po trosze mógłbym ich zrozumieć.
Jeśli przy niewinnym i milutkim zdjęciu przedstawiającym wspomnienie Świąt Wielkanocnych, czytam taki komentarz na jego temat, to doprawdy nie wiem o co chodzi jego autorowi. Dlatego zadałem pytanie Tobie: Ty napisałeś refleksję do tego ostatniego zdjęcia, tak na wesoło, czy śmiertelnie poważnie"?
Bo jeżeli na serio, to nie chciałbym czytać na temat zdjęć prywatnych z mojego rodzinnego albumu na łamach któregokolwiek forum internetowego.
Jak kiedyś wspomniałem, zamieszczam na równi posty bardzo smutne ( jak to określiłeś z cyklu Niebieskiej Eskadry") i wesołe przedstawiające radość Chłopaków, którzy często z dnia na dzień, nie wiedzieli, czy w Ich życiu, będzie pojutrze. I jedno i drugie mnie nie dziwi, bowiem te skrajności składały się na lotniczy żywot...
I jeszcze jedno. Napisałeś min.: Według powszechnej opinii lotnik winien być wzorem cnót wszelakich, pełen patriotyzmu, odwagi, gotowy poświęcić swój żywot w imię wyższych celów".
Tak myślę, że odnosiło się to chyba nie do li tylko Lotników, ale od Naczelnego Wodza, poprzez przedstawicieli wszystkich broni WP II RP, do żołnierza z najdalej wysuniętego kresowego dywizjonu taborów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kpt.pil. Antoni Wroniecki.
Nie wiem co to za medal. Nie ulega wątpliwości, że polski ale jaki ? Myślałem o Polska swemu Obrońcy" - b.podobna wstążka lecz na medalu widoczna jest jakaś wypukłość a nie orzeł.Wroniecki miał również łotewską odznakę pilota, sądziłem, że może ten medal być jakimś łotewskim ale nie jest.
Na zdjęciu pod francuską odznaka pilota widoczna jest Odznaka Armii Polskiej we Francji (Orzeł w Rombie").
PS - ciekawy jest pas z klamrą. Co jet na niej ?
Był kawalerem orderu VM (II WŚ)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest oficerski pas do munduru wieczorowego, obowiązujący w wojskach lądowych II RP. Jedni określają jako głowa Rzymiania, ale to raczej wojownik grecki ( Spartanin ?).
Jeśli chodzi o medal, to jeśli to polski ,bardziej pasuje ( względem baretki) Medal Pamiątkowy za Wojnę 1910- 1921. Tyle, że tam był Orzeł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa dni - trzy samoloty rozbite - trzech lotników zginęło - dwóch przeżyło (pewnie ranni).
Tragedia.
W notatce nie napisał reporter o możliwych usterkach technicznych (jak np.oderwanie skrzydła jak w SPAD-ach 51 i 61) czyli bardzo prawdopodobne, ze przyczyną wypadków było kiepskie wyszkolenie lotników.
Trochę by to zadawało kłam egzystującemu w przestrzeni publicznej przeswiadczeniu o znakomitym szkoleniu lotników w II.RP (podobnie jak przeświadczeniu o znakomitym" wywiadzie w II.RP).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:-) Ja nie spodziewałem się od ówczesnego reportera notatki o możliwych usterkach technicznych.
Trochę by to zadawało kłam egzystującemu w przestrzeni publicznej przeświadczeniu o znakomitym szkoleniu lotników w II.RP". Wydaje mi się, że publikowane na bieżąco przypadki nierzadkich katastrof same nasuwały pytania...

Z 1930 roku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie