Sobow99 Napisano 6 Kwiecień 2016 Napisano 6 Kwiecień 2016 Witam, jaki będzie najlepszy sposób wyczyszczenia tego bagnetu? Do tej pory moczyłem głownię w nafcie i szorowałem szczoteczką mosiężną. Czy taki stan bez obaw można wsadzić w elektrolizę, czy lepiej oddzielnie wyczyścić głownię, a elektrolizować tylko rękojeść i jelec? Bagnet jest nieco zjedzony z jednej strony na zbroczu i jakiekolwiek bicia przy jelcu nie są widoczne, a stan metalu sugeruje, że pod rdzą powinny one być.
vis1939 Napisano 6 Kwiecień 2016 Napisano 6 Kwiecień 2016 Tylko elektroliza,lub jak kto woli autoliza.Nie cioraj tego szczotami mosiężnymi bo tylko wetrzesz toto w stal i potem sprzyja to korozji.
Sobow99 Napisano 6 Kwiecień 2016 Autor Napisano 6 Kwiecień 2016 W takim razie czym szorować po auto/elektrolizie? Plastikowymi szczotami z jakimś detergentem?
vis1939 Napisano 6 Kwiecień 2016 Napisano 6 Kwiecień 2016 Stalowymi szczotkami i druciakiem do garów.
viator01 Napisano 7 Kwiecień 2016 Napisano 7 Kwiecień 2016 Dobrze byłoby rozruszać zatrzask, ale często potrzebna jest do tego brutalna siła :)
Sobow99 Napisano 7 Kwiecień 2016 Autor Napisano 7 Kwiecień 2016 Zatrzask spokojnie rozruszam, najpierw jednak chciałbym skupić się na samym metalu. Klinga w 70 % powierzchni to zdrowy metal, który w niezmienionym stanie przetrwał swój pobyt w ziemi. Stalowa szczota nie poryza za mocno klingi?
vis1939 Napisano 7 Kwiecień 2016 Napisano 7 Kwiecień 2016 Nie porysuje o ile użyjesz takich szczotek o cienkim włosiu jak wrzuciłem foto i nie będziesz dociskał a chama" Klingę końcowo doczyściłbym watą stalową,wtedy wyjdzie ładna polerka.
Sobow99 Napisano 17 Lipiec 2016 Autor Napisano 17 Lipiec 2016 Zabrałem się za czyszczenie, parę razy wykąpałem go w elektrolizie, tak wygląda aktualnie. Nie wiem, czy dalej jest sens go elektrolizować. Rdzy już tutaj nie widzę, miejscami ma jedynie taką czarną skorupę, dość oporną na elektrolizę. Jest sens toto czyścić?
Sobow99 Napisano 17 Lipiec 2016 Autor Napisano 17 Lipiec 2016 Tutaj dobrze widać tą skorupę", pomiędzy dolną śrubą a skosem, ale także na jelcu i głowicy.
Sobow99 Napisano 17 Lipiec 2016 Autor Napisano 17 Lipiec 2016 Idąc za radą visa, kupiłem takie czyściki, ale to chyba jakieś badziewie. Czyści marnie, może za delikatne?
Cyrograf15 Napisano 18 Lipiec 2016 Napisano 18 Lipiec 2016 Ten czarny osad to szczotką drucianą. Tym czyścikiem to szoruj na mokro.Wojtek
vis1939 Napisano 18 Lipiec 2016 Napisano 18 Lipiec 2016 Takie mocno odporne czarne plamy korozji najlepiej zeskrobać mechanicznie np:skalpelem,choć też po powtórnej elektrolizie nie powinno już być problemu.Wata stalowa jest do kosmetyki(ja stosuje razem z mleczkiem do czyszczenia)na grubsze osady rzeczona szczota druciana lub nawet gruby druciak do garów z nierdzewki.
Sobow99 Napisano 18 Lipiec 2016 Autor Napisano 18 Lipiec 2016 Oczywiście najpierw wszystko szczotą szoruję, tą wełną stalową próbowałem z WD-40 trochę podczyścić klingę, bo pociemniała w elektrolizie, ale efektów brak. Wrzuciłem jeszcze raz, już ostatni, teraz tylko ruszyć zatrzask, zabezpieczyć i koniec. Dzięki za rady Panowie.
sylwester1939 Napisano 20 Lipiec 2016 Napisano 20 Lipiec 2016 podepne sie do kolegi wątku z zapytaniem,a mianowicie:do tej pory robilem autolize i po wszyskim konserwowałem olejem,ale ten olej strasznie śmierdzi i w pokoju unosi sie nieprzyjemny zapach...jak najlepiej i czym zakonserwowac jest jakiś bezzapachowy i skuteczny środek??jeśli jest to co teraz powinienem zrobić z przedmiote?odtłuścić?i nałożyć na nowo jakiś środek który ewentualnie polecicie?pozdrawiam serdecznie
spetsnaz Napisano 20 Lipiec 2016 Napisano 20 Lipiec 2016 Moim skromnym zdaniem za duży amperaż, już się powoli robi ogryzek w miejscach najbardziej podatnych na elektrolizę a reszta słabo doczyszczona. Oczyść to co jest przyklejone i nie kombinuj dalej z elektrolizą.
Kriczer Napisano 20 Lipiec 2016 Napisano 20 Lipiec 2016 A jakie to są miejsca podatne na elektrolizę ?
sylwester1939 Napisano 20 Lipiec 2016 Napisano 20 Lipiec 2016 no własnie tez nie do konca zrozumiałem...;)
remington Napisano 21 Lipiec 2016 Napisano 21 Lipiec 2016 Zapewne te miejsca zbyt mocno zbliżone do anody.
Cyrograf15 Napisano 21 Lipiec 2016 Napisano 21 Lipiec 2016 Widzę tu nową teorię spiskową, bzdura. Dopiero zwarcie z elektrodą może przy na prawdę dużym prądzie wypalać czyszczony przedmiot. Zwarcie nie musi być bezpośrednie, może być przez osad na dnie naczynia.Wojtek
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.