Cóż,nawarstwienia korozyjne zeszły, ale czy wygląda lepiej? Z małymi obiektami, z licznymi, drobnymi szczegółami jest ten problem, że te istotne, drobne elementy częściowo zachowane są już tylko w niemetalicznej, przetworzonej korozją warstwie. Zgodnie z zasadą nie powinniśmy dopuścić do ich unieczytelnienia, czy zniszczenia. Lepszy efekt uzyskalibyśmy tylko przy czyszczeniu mechanicznym bez całościowego roztwarzania patyny i korozji, ewentualnie punktowo wspomagając się chemią nanoszoną pipetką czy wacikiem.Dobrze wypłukany, wysuszony i zabezpieczony obiekt trzymany we właściwych warunkach powinien być stabilny, nic nie powinno się dziać z nawarstwieniami.