Skocz do zawartości

Jakiego wybrać następcę


Pyndzel

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Jakiego wybrać następcę, pracuje obecnie na teresie 305 i kanarku 250.Co mogę wybrać żeby poczuć różnicę w poszukiwaniach, z góry dziękuję
Napisano
Hebda jak se zmieni na jabla czy MD,to raczej nie osiągnie różnicy o którą mu się rozchodzi? a domyślam się,że Pyndzlowi się zdaje że zmiana wykrywacza automatycznie spowoduje wyklucie się w glebie zajebiaszczych fantów:)
Napisano
róznica ok 5 cm 305 a 705tką na monecie wielkosci kopiejki carskiej, raczej możesz spróbować z innymi cewkami z różnymi czestotliwościami.Zalezy ile możesz przeznaczyć na tą zabawę, jak dużo to deusa etraca spectrę ewentualnie na proxime ale możesz troszkę się rzoczarować jesli chodzi o stabilność. Ja przesiadłem się na proxę 5 z 705 i kopie każdy sygnał na kolor w xterce 28 to byłą moneta i już. Przyzwyczaiłem się i tej róznicy już nie odczuwam, zastanawiam się nad czyms od xp pytanie czy z monitorkiem czy z pokrętłami
Napisano
Po kanarku proponuję AT Pro, równie prosta obsługa w trybie std, w pro po odsłuchania też prosty a skuteczność na drobnicę bardzo dobra.
Napisano
Ale też pytanie. :))
Całą listę producentów można otrzymać w odpowiedzi. I jeszcze z liścia można dostać. ;D
Dodam, że E-trac, jest fajny, ale chyba tylko dla ludzi postury i możliwości Pudzianowskiego. Komfort obsługi - bardzo dyskusyjny.

Natomiast ktoś zaproponował Ci X-Terrę 705. To chyba dobre i naturalne rozwiązanie tej kwestii.
Jeśli posługiwanie się 305'tką było dla Ciebie bezproblemowe, to z 705'ki będziesz na pewno bardzo zadowolony.
Napisano
Trolowaniem? Panie elektroniku co miałeś Fishera 75? i piszesz że to badziew a polecasz np. 705, buhahaha zobacz ilu takich asów w necie jest, mniej ni,z palców w jednej dłoni.. Do zaproponowania mam takie sobie ciekawe testy.. Pooglądaj panie elektronik może przestaniesz te swoje bzdury wypisywać z ostro przereklamowanymi parametrami"..

https://www.youtube.com/channel/UCvw628lvEz4-yBsozovNw0Q/videos
Napisano
Senemedar, widzę, że masz wyraźne kompleksy na punkcie swojego nabytku. Przypominam sobie, że już kiedyś produkowałeś się, wielce wzburzony moją opinią.
Zatem weź sobie do serca kolego sympatyczny, że mam prawo do oceny tego czy tamtego. A, że jaki koń jest od kuchni - widać i czuć, to mam prawo wytknąć bylejakość wykonania wspomnianego produktu.
Jeśli chodzi o zasięgi, F70/F75, są faktycznie niezłe, ale jakość wykonania tego detektora i bardzo problematyczny serwis stawiają ten sprzęt bardzo nisko w stosunku do zbyt wysokiej ceny. Do tego sygnalizacja znalezisk tego detektora jest po prostu mało przyjemna. Takie pierdo-piski, nasilające się wraz ze wzrostem nastawy czułości i podnoszenia thresholda powyżej standardu. Detektor robi się dość niestabilny przy sensowniejszych nastawach.
EX'a nie pobije, o chyba, że ergonomią.
Moim zdaniem sprzęt jest po prostu nie wart swojej ceny i tyle.
I choćbyś pękł kolego sympatyczny, mam do takiej opinii prawo, i dodatkowo mogę się nią podzielić z innymi, jasne?

No po prostu wspaniałe te twoje esty". Powietrzne!
No i te w donicy...
Stary, jak sobie do pojemnika wysypiesz ziemię z ogródka, to nie będzie to samo, co grunt stały (np. ten za oknem).
Jeśli nie wierzysz, spróbuj sobie zestroić detektor nad doniczką z kwiatami. Powodzenia! :)
A te testy?
To tak jakby mierzyć amperomierzem konsystencję bitej śmietany do tortu, na urodziny babci.
Od razu nabrałem skojarzeń z Armandami" i testami powietrznymi a samochód". Ciekawe czy testując przyspieszenie samochodu, przeprowadzałbyś badania wyłącznie a drodze z górki".
Znając ciebie, pewnie tak. :))
W miarę miarodajne testy detektora można uzyskać dokonując pomiarów/prób w ośrodku do którego urządzenie zostało stworzone - czyli w przypadku klasycznego MD - zazwyczaj gruntu. Nie ziemi doniczkowej w wiadrze - to nie jest grunt do testów.
A i tutaj uzyska się rozmaite wyniki, w zależności od położenia geograficznego, poziomu mineralizacji, miąższości, zakłóceń czy choćby zawilgocenia.
Ja mam tyle.
Senemedar, plizz, nie propaguj głupot.

Pozdroofki

IdeL
Napisano
Ławka ? pieniek ? Chyba skórzany fotel i taboret :)
Jeżeli militarka nie interesuje i inne klamoty tego pokroju to bez zastanowienia xterka :)
Napisano
IdeL ale się naprodukowałeś :) tylko nic sensownego znów nie piszesz powielasz stereotypy..

Senemedar, widzę, że masz wyraźne kompleksy na punkcie swojego nabytku."

- Nie !! jesteś w wielkim błędzie, nie zamienił bym go na Deusa którego mogłem mieć jak tylko się pokazał na rynku i którego po kilku aktualizacjach dalej bym nie kupił, ale to zupełnie inny temat.

Przypominam sobie, że już kiedyś produkowałeś się, wielce wzburzony moją opinią."

- Jak pisałem każdy ma prawo mieć SWOJĄ opinie, nie produkowałem się wielce wzburzony tylko pisałem jako 6 letni DOŚWIADCZONY użytkownik tej maszyny. Ale ty po tym co wypisujesz to jestem wręcz pewny że F-75 (jeśli w ogóle) to w ręku może miałeś raz, jakiś kolo dał ci potrzymać albo jedynie testy na YT. widziałeś.. ale o tym dalej.. Powielasz te bzdury które kiedyś gdzieś czytałem na jednym z forów na temat łamiących się sztyc, rurek i innych, a to nie prawda zrozum to w końcu chłopie. To że jednemu komuś się rurka złamała lub pękła to niefart albo chłop naprawdę inteligent musiał być.. Wyświetlacz nie musi być wymienny przetrwa lata jak cały wykrywacz. Może by założyć wątek o tym co mają do powiedzenia na ten i inne tematy użytkownicy F-75. Ma go nie wiele osób ale praktycznie nikt z tych co go okiełznali tak że koszą nim jak kosą to go nie sprzedają. Może wtedy skumasz że powielasz stereotypy..i nic sie nikomu nie łamie i nie odpada..


Jeśli chodzi o zasięgi, F70/F75, są faktycznie niezłe"

?? Ktoś kto ma jakiejkolwiek minimalne pojecie o tej wykrywce nie pisał by takich głupot.. F-75 ustawiony jest tam na jednym z 3 najpłytszych trybów pracy PF - pole orne, najgłębszy tryb JE podnosi zasięg w granicach 3-4 cm na małą monetkę średnicy ok.20 mm. Ale nawet ustawiony na PF zabija tam (chyba) wszystkie wykrywki głębokością na tą właśnie małą monetę..


Tu są akurat testy w kuwecie dla wszystkich wykrywaczy, może znasz francuski (wątpię) i wiesz co autor mówi na temat gleby w tej skrzynce??. Również Ja doskonale się orientuję co to mineralizacja gruntu i inne zagadnienia z tym związane. Nie musisz mi kolego wypisywać banialuków o niemiarodajnych testach powietrznych i Armandach.. grunt stały (np. ten za oknem)." etc.

IdeL plizz, nie propaguj głupot bo śmiem twierdzić że F-75 to widziałeś jedynie wiesz gdzie.


Na marginesie przez lata spotkałem masę osób z różnymi wykrywkami, na plaży, polach i innych terenach, dużo też znam i wiem co mają i mieli.. Jedno wiem na pewno, na plaży nieważne suchej czy mokrej jak by nie były ustawione Deus, E-Trac nie mają nawet ze F-75 szans i wiem co piszę jest szybszy, dokładniejszy itd.
Napisano
Senemedar, jak się będziesz tak faflunił, to ci jeszcze żyłka pęknie. I osierocisz ukochanego F74, który jest najlepszym MD na świecie. Chcesz tego?
:DDD
Napisano
No nie mogę skończyć wątku, bo mi ktoś zalał klawiaturę.

Wyjaśnij mi - jakie stereotypy powielam? Większość ludzi ma raczej dobre zdanie o Fisherach. Zatem uważam, że jesteś Senemedar nielogiczny. Stereotypem byłoby, gdybym opisywał ten detektor w samych superlatywach.
Pianę toczysz i tyle, bo ktoś ma inne zdanie. Przyroda zna takie przypadki.

Mylisz się kolego, obecnie od circa roku jestem bardzo nie konsekwentny i chodzę (często) zazwyczaj z F70. Mam nieco sprzętów, to i tego paskuda testuję sobie. A staż z rozmaitymi sprzętami mam niemały. Do tego, sporo sprzętu przeleciało przez moje łapy i sądzę, że stać mnie na ocenę tego czy tamtego.
A mimo tego, że go nie lubię, sporo nim znajduję...
Czego mi brakuje w produktach Fishera, których tak nie sympatycznie offtopimy sobie?
1. Porządnego Thresholda w trybie dynamicznym z dyskryminacją - czegoś co mi jest niezbędne przy poszukiwaniu drobnicy w lasach.
2. Dobrego pinpointa - coś takiego mają łajtesy z górnej półki.
3. MIX przydałby się. Na polach to niepotrzebne, ale w lesie bardzo brakuje (na drobnicę i identyfikację miejsc poprzez wykrywania zalęgającego żelastwa).
4. Zasięgi F70/F75 są niezłe, ale po moich testach w piachu wychodzi na to, że Spectra i MXT są po prostu lepsze.
Przyznam, że nie sprawdzałem na torfach i glinie, ale wiem, Fishery jakoś cudownie nie zachowują się w tego typu gruntach. W takim czymś, to chyba tylko Minelaby (ze znanych mi).
5. EX II też ma lepszy (MOIM ZDANIEM) zasięg w piachu.
Te różnice nie są duże w zasięgach, ale tak centymetr, dwa... czasem to wystarczy
6. Poza tym, to dość prymitywny sprzęt. Ustawieniowo" - zabawka. Taka głupawka. Dość, że ma pompowany" grunt, bo mógł mieć jak Cibola czy WH Treasure Hunter - na stałe.
Co do jakości wykonania i stabilności", każdy może sobie sprawdzić od ręki. Byle jakie plastyki, chleboczące się okienko wyświetlacza, dziadowski włącznik w potencjometrze (dydol pod łokciem),który potrafi sam się włączyć w plecaku, konstrukcja oparta na tandetnym ABSie i glut-kleju, a w konsekwencji pękające od niczego słupki mocujące panel przedni. I te okropny wyświetlacz a miarę".

No, a ty Senemedar po prostu kupiłeś sobie detektor i robisz z niego kapliczkę, nie starając się krytycznym okiem spojrzeć na cokolwiek w tym produkcie.
Miąłeś kiedykolwiek coś innego w ręku dłużej niż godzinę. Oczywiście mam tu na myśli coś sensownego? Raczej wątpię...
Nic konkretnego poza głupawymi testami doniczkowymi nie potrafiłeś przytoczyć. Zero kontrargumentów, tylko o tych sześciu latach związku z F75 wypisujesz tutaj.
Wiesz, przez grzeczność nie wspomnę jacy ludzie nie starają się doszukiwać w różnych sprawach wad i zalet, bezkrytycznie przyjmując dyrdymały reklamowe producenta. Ale to twoja, nie moja sprawa.

I nie trzeba być elektronikiem, aby wyrobić sobie zdanie o tego typu sprzęcie. Po prostu trzeba być niezłym operatorem detektora, myślącym przede wszystkim i umieć pomacać różne urządzenia zamiast faflunić się, bo ktoś ulubioną maskotę, na raty nabytą śmie krytykować.

Wracając do sedna, na pola i wszelkie tereny poosadnicze. Również zaśmiecone, bez zastanowienia wziąłbym X-Terrę 705. gdybym miał wybierać pomiędzy nią a F70/F75.

Z kolei do poszukiwań drobnicy w lesie, X-Terry nie wziąłbym za nic. Ale F75, MOIM ZDANIEM, jest w lesie beznadziejny (na drobnicę). Owszem, gdy się szuka w miejscu już odkrytym to owszem. Ale chcąc znaleźć nową miejscówkę, leząc przez las kilka kilometrów - MOIM ZDANIEM - do niczego.

Deusa nie znam, ale ludzie mają dobre zdanie.
Natomiast ma a warsztacie" popalonego XP GMP, jeśli uda się go ożywić, to może wreszcie wyrobię sobie zdanie o francuskich produktach.


Dbaj o tę żyłkę i dobranoc.
Napisano
Kriczer, ja jestem taki upierdliwy, że nawet do swoich ulubieńców" mam zastrzeżenia. :)
Co do Rutusów, też uważam, że jest jak Ty piszesz.
Jest to, moim zdaniem niezły produkt, ale skala zachwytów i zaciekłości w stosunku do tych, którzy mają uwagi (słuszne) jest olbrzymia, wręcz jakaś psychodeliczna.
Inna rzecz, że w tym przypadku mam spore zastrzeżenia co do źródła inspiracji autora projektu. Mówiąc szczerze, uważam, że jest on zdecydowanie mało autorski". :)
Napisano
Tak się wpieniłeś że sam zalałeś:)

Nic konkretnego poza głupawymi testami doniczkowymi nie potrafiłeś przytoczyć. Zero kontrargumentów, tylko o tych sześciu latach związku z F75 wypisujesz tutaj". - Przytaczam argumentacje wtóry raz mam okazję często obserwować w tych samych warunkach jak pracują różne wykrywacze, nie muszę każdego z nich w ręku nosić by widzieć ich zachowanie" w porównaniu do jeszcze innych w danej sytuacji. Widzę również efekty ich pracy.

asada moje=najlepsze i gadaj zdrów". Ja nie wyznaje tej zasady i nigdzie nie napisałem że F-75 jest najlepszym wyborem (na plaży jak pisałem zamiata..) Ale IdeL stanowczo przesadziłeś pisząc Fiat w cenie Ferrari", plastiki to można porównywać ale w Mercedesie i Volkswagenie bo w świecie wykrywaczy nie ma to zbytnio znaczenia - nic się nie łamie i nie odpada. Luzy elektroniki i wyświetlacza w niczym nie przeszkadzają może nawet gdyby były całkiem na sztywno dawno by się już upierdzieliły.. Wykrywacz spędził setki godzin w terenie w różnych warunkach, dotychczas nie zawiódł a użytkowany był naprawdę solidnie. Mało tego w porównaniu z użytkowanym praktycznie tak samo Deusem który po niecałym roku jest zajechany jak koń szmaciarza (rura zdarta ma już luzy) nie musiałem wymieniać (wtóry?) raz śruby mocującej cewkę i nic nie odłamane (mowa o mocowaniu panela) i po 6 latach w ogóle wygląda lepiej. Nie ma się co tu zbytnio rozpisywać.. te testy doniczkowe" nie są głupawe tylko może po prostu nie potrafisz ich zrozumieć i wyciągnąć wniosków (w ogóle może na polach jesteś gościem" i zachowanie danych wykrywaczy choćby na ten głupawy test w gwoździem jest ci zupełni obce wręcz niezrozumiałe. Nigdzie też nie pisałem że F-75 to sprzęt uniwersalny - wszechstronny, bo na las znalazł bym sobie coś tańszego mniej czulszego czytaj sobie pierdzącego niż oba F-70/75.


Mógł bym napisać jeszcze małe wypracowanie ale naprawdę nie chcę, liczę że się już nie odezwiesz :) Pozdrawiam.
Napisano
Co to znaczy zalałem?
Jak to pisałem, to jedno piwko przyjąłem, ale żeby zaraz zalałeś". :))

I tu się mylisz - żeby ocenić detektor, po prostu musisz go wziąć do ręki. Jeśli twierdzisz, że tyle lat użytkujesz detektor, to musisz chyba wiedzieć, iż nie jest to urządzenie (niezależnie od półki produktu) user friendly" jak telewizor, radyjko czy zmywarka do naczyń.
Trzeba się go nauczyć obsługiwać, aby móc ocenić. Tym bardziej, że jednym z najsłabszych ogniw detektorów uznanych za dobre jest, po prostu sam operator.
Fiat w cenie Frerrari, to dobre porównanie jakości do ceny - no wybacz, ale jakość wykonania, na poziomie ACE250, zaś cena, w przypadku F75 Ltd - z kosmosu.
Smaczku dodaje ta idiotyczna realizacja potencjometru siły głosu z włącznikiem, z czasów króla ćwieczka pod podłokietnikiem. Czy w czasach, gdzie produkuje się urządzenia oparte na mikrokontrolerach nie można było zrobić włączania z klawiatury i takiej samej regulacji?
Summa summarum wygląda to tak, jakby ktoś kupił sobie iPOD'a, z doczepionym na kablach włącznikiem hebelkowym, rodem z lat czterdziestych i mikrotelefonem od CB49.
Ubogość nastaw i możliwości też stawia ten detektor raczej w maksymalnej cenie nowego urządzenia, na poziomie 2200 - 2500zł. F70 - odpowiednio mniej.
To zupełnie jak w Fiacie. :)
Zajechany Deus nie jest żadnym argumentem - stare przysłowie powiada - jak dbasz, tak masz".

Na prawdę uważasz, że testy doniczkowe z tych streamingów, co dołączyłeś do swojego posta są wartościowe? Na prawdę uważasz, że grunt w którym szukasz wykrywaczem i jego właściwości, to tylko warstwa czarnoziemu i nic więcej?
Nie wierzę. Tyle razy było gadane na tym i innych forach, o zakłóceniach ziemi i skąd to się bierze oraz co ma na to wpływ. Skrzynka z czarnoziemem nie wprowadzi tych wszystkich, negatywnych zjawisk, na dokładkę detektor jest tak zaprojektowany, aby stroił się i pracował nie w skrzynce z ziemią, a gruncie, po którym chodzimy. No chyba, że mówimy o detektorze bramkowym w markecie.
Dlaczego na las coś mniej czulszego"? Właśnie bardziej.
To tak na prawdę w lesie wyłażą wady i zalety detektorów. Na polu, to żadne porównanie - 90% znalezisk, to płytkie cele do kilkunastu centymetrów (i to w porywach pod warunkiem, że ziemia uleży się po orce).
Oczywiście mam na myśli poszukiwanie drobnicy w lasach, gdzie nikt od wieków nie robi orki, a jak już zrobi, to taką solidną na 40 cm.
70% trafień, to sygnały na krawędzi identyfikacji. Często jest tak, że cienka monetka w takich warunkach jest interpretowana, bardziej jak kawałek śmiecia, niż kolor. A jeśli ty, ustawisz sobie na tym mitycznym F75 dyskrymę np. powyżej dziesięciu (jak zaleca) producent, czy nawet pięciu i threshold -3 lub -2 (żeby dało się chodzić i dyni nie rozsadziło), to znajdziesz guzik z pętelką.

Możesz sobie nie liczyć Senemedar na mój odzew, gdyż póki nie mam czerwonego kartona", mogę dzielić się na tym forum tym co mam do powiedzenia, a wszelkie niedorzeczności są po prostu godne omówienia.

Pozdro

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie