Skocz do zawartości

Niemieckie pociski w lesie kolo Hajdaszku


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Takie ustrojstwo mnie nie interesuje także nie posiadam.Jeśli mogą być niestabilne to patrole saperskie diabelsko ryzykują....dziwi mnie to że przeważnie targają to na noszach i jadą między ludzi......
Napisano
Diabelsko to ryzykuje żaba na autostradzie:) ta niestabilność objawia się dopiero przy kontakcie z cymbałem,a saperzy zwykle wiedzą na co sobie można pozwolić.
Napisano
Bjar1, a słyszałeś żeby w ostatnich latach jakiś saper wyleciał w powietrze z powodu powojennych urwiłapek ?
Napisano
Erih,

Znam jeden przypadek, kiedy saper z prywatnej firmy wyleciał na granacie od Pallada. Przeżył, ale jest kaleką. Wypadek miał miejsce podczas akcji rozminowywania.
Napisano
Lipek, też słyszałem o tym i co najmniej 2 innych, ale we wszystkich tych przypadkach chodziło o amunicję współczesną. Użyłem nieprecyzyjnego określenia - chodziło mi o pozostałości wojenne.
Napisano
Granaty od Pallada jako niewybuchy w ogóle dość wredne są. Zerknijcie jak toto wygląda od środka (oczywiście w dokumentach, nie polecam na żywo ;)

Chyba w 1995 zginął porucznik na poligonie w Łambinowicach, majstrował przy niewybuchu granatu z Pallada...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie