Woodhaven Napisano 6 Listopad 2017 Napisano 6 Listopad 2017 ROZPOCZYNA SIĘ KONSERWACJA SILNIKA WODNOSAMOLOTU LUBLIN R.VIIINajdalej wiosną przyszłego roku w puckim muzeum Morskiego Dywizjonu Lotniczego zostanie wyeksponowany silnik wodnosamolotu Lublin R.VIII wyłowiony rok temu z dna Zatoki Puckiej. Była to jedna z maszyn, którą latali żołnierze MDLot-u do 1939 roku.Przez kilka ostatnich miesięcy zabytek który leżał kilkadziesiąt lat pod wodną był “odsalany” w zakładach PZM AMEX. Teraz zacznie się jego konserwacja, a następnie malowanie.http://telewizjabaltycka.pl/rozpoczyna-sie-konserwacja-silnika-wodnosamolotu-lublin-r-viii/
Landszaft Napisano 9 Listopad 2017 Napisano 9 Listopad 2017 to że jest tam tego więcej to wiadomo, tyle że nie rozumiem dlaczego takie marne podejście do tego fligra??. silnik wydobyto w świetle jupiterów yło i minęło" reszt czeka na... fundusze ??, rozpad przez działanie morza ??, a może na ułomność ludzkiego umysłu i zapomnienie o reszcie, a może na grabież przez innych amatorów bo miejsce jest znane i może ktoś coś chce posiadać na półce z tego fligra jak święty gral. Ja jestem mocno rozczarowany takimi wydobyciami , najpierw Boston , teraz RVIII , nie wspomnę o rozszabrowanym Ju 87 dobrze ju 88 leży głęboko i nie blisko brzegu. Ale widać w naszym kraju nic się nie zmienia, mentalność pariasa
Spirit of Warsaw Napisano 9 Listopad 2017 Napisano 9 Listopad 2017 ...i nie wspomnę o „profesjonalną” konserwacji śmigła przez MDL...https://forum.odkrywca.pl/uploads/forum_old/photos/picsforum27/12079720_905789692824513_6686617351958094104_n.jpghttps://forum.odkrywca.pl/uploads/forum_old/photos/picsforum27/14690958_1122851141143662_9175732625800936265_n.jpg
Spirit of Warsaw Napisano 11 Listopad 2017 Napisano 11 Listopad 2017 - Raczej ściernego papierem, na moje oko o granulacji P100 (;
Nahen Napisano 12 Listopad 2017 Napisano 12 Listopad 2017 Eeee setka" potrafi całkiem ładnie wyrównać powierzchnie... to musi być 30-50 papier...
Spirit of Warsaw Napisano 13 Listopad 2017 Napisano 13 Listopad 2017 Na zdjęciu, prawdopodobnie... fragment osłony strzelca.
Njord Napisano 4 Styczeń 2018 Napisano 4 Styczeń 2018 WYROKW IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ (fragmenty) Dnia 25 października 2017 rokuSąd Okręgowy w Gdańsku I Wydział Cywilny po rozpoznaniu w dniu 11 października 2017 roku w Gdańsku na rozprawiesprawy z powództwa Jacka Dzienisiuka przeciwko I.Po ochronę dóbr osobistych i zapłatęI. zobowiązuje pozwaną I.P. , aby w terminie 14 dni od uprawomocnienia się wyroku opublikowała w dzienniku „Gazeta Wyborcza Trójmiasto na jednej z pierwszych trzech stron standardową czcionką redakcyjną oświadczenie następującej treści:"Ja, I.P., niniejszym przepraszam pana Jacka Dzienisiuka za to, że w dniu 13 października 2015 r. , w wypowiedzi udzielonej środkom masowego przekazu, określiłam jego działania w stosunku do zabytku w postaci samolotu Lublin R VIII Hydro jako bezprawne, a także zarzuciłam zniszczenie stanowiska archeologicznego i piractwo archeologiczne,zasądza od pozwanej na rzecz Muzeum Obrony Wybrzeża w Helu, ul. Helska 16, 84-150 Hel sumę pieniężną w wysokości 1.500,00 zł UZASADNIENIEW dniu 12 października 2015 r. Powód dokonał odkrycia zabytku wraku wodnosamolotu Lublin R VIII. O dokonanym odkryciu powiadomił niezwłocznie właściwe organy, w tym Urząd Morski w Gdyni, Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Gdańsku, prosząc o kontakt i profesjonalne wsparcie, przejęcie obiektu i jego pozycji oraz zastosowanie procedur zabezpieczenia. Powód w zgłoszeniu poinformował także o istnieniu ryzyka kolizji z jednostkami pływającymi . W wyniku działań powoda odkryto zabytek - wrak samolotu Lublin R. VIII o ogromnej wartości historycznej, co należy oceniać w kategorii zasługi. Powód zabezpieczył poprzez wydobycie najbardziej narażone na zniszczenie oraz kolizję z innymi jednostkami - elementy obiektu (śmigło) i przekazał je do Muzeum Dywizjonu Lotniczego w Pucku.W dniu 13 października 2015 r. na łamach Gazety Wyborczej Trójmiasto opublikowana została wypowiedź pozwanej , która zarzuciła powodowi, że „doszło do poważnego złamania dwóch ustaw i prawdopodobnie zniszczenia zabytku , a na pewno stanowiska archeologicznego. Można to spokojnie nazwać piractwem archeologicznym". Powód wskazał, że w dacie opublikowania wypowiedzi pozwanej, nie posiadała ona żadnych rzetelnych informacji oraz wiedzy opartej na oględzinach miejsca, odnośnie działań powoda związanych z odkrytym obiektem.Powód zarzucił, iż cytowana wypowiedź pozwanej naruszyła jego dobra osobiste w postaci czci ( zarówno dobrego imienia jak i godności). Wskazał, iż wypowiedź została opublikowana w „Gazecie Wyborczej, która jest jedną z najpowszechniej czytanych gazet i dociera do szerokiego kręgu odbiorców. Została ona opublikowana w dodatku Trójmiasto, czyli dedykowanym w szczególności do czytelników z tego regionu, w którym urodził się i mieszka od wielu lat powód. Ponadto publikacja ta była i jest publikowana na stronach internetowych , co powoduje nieograniczoną i powszechną dostępność. Powód wskazał, iż wypowiedź pozwanej jest bardzo stanowcza. Pozwana dokonuje bowiem jednoznacznej bardzo negatywnej oceny działań. Sąd ustalił następujący stan faktyczny:Powód Jacek Dzienisiuk jest rekreacyjnym płetwonurkiem. Nurkowanie rekreacyjne, fotografia podwodna i historia są jego pasją od 1986 r. Od 1996 r. jest zatrudniony w spółce PLL LOT S.A., obecnie na stanowisku dowódcy statku powietrznego - kapitana.W dniu 2 września 2015 r. powód zebrał na dnie Bałtyku i przekazał do Muzeum Morskiego Dywizjonu Lotniczego w Pucku luźne drobne elementy samolotu bez oznaczeń., wskazujące iż pochodzą z zabytkowego obiektu. Wobec tego , że brak było oznaczeń na tych elementach, nie można było bez odpowiednich badań stwierdzić , że pochodzą z zabytkowego samolotu Lublin R.VIII , który został zestrzelony przez niemieckie lotnictwo w 1939 r. W dniu 12 października 2015 r. powód w czasie nurkowania dokonał odkrycia elementów wraku wodnosamolotu Lublin R VIII. O dokonanym odkryciu powiadomił w tym samym dniu o godz. 8.55 drogą e-mailową m.in. Urząd Morski w Gdyni, Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Gdańsku, prosząc o kontakt i profesjonalne wsparcie, przejęcie obiektu i jego pozycji oraz zastosowanie procedur zabezpieczenia. Powód w zgłoszeniu poinformował także o istnieniu ryzyka kolizjii z jednostkami pływającymi. Jacek Dzienisiuk wydobył śmigło samolotu, które zawierało oznaczenia, iż pochodzi z samolotu Lublin R.VIII i przekazał je do Muzeum Morskiego Dywizjonu Lotniczego w Pucku. W dniu 13 października 2015 r. na lamach Gazety Wyborczej Trójmiasto oraz w wydaniu internetowym tejże gazety opublikowana na została wypowiedź pozwanej (…) - pracownika Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku , która zarzuciła powodowi, że „doszło do poważnego złamania dwóch ustaw i prawdopodobnie zniszczenia zabytku, a na pewno stanowiska archeologicznego. Można to spokojnie nazwać piractwem archeologicznym".W dniu 14 października 2015 r. Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków w Gdańsku wezwał powoda do niezwłocznego złożenia wyjaśnień w sprawie odkrycia części samolotu i wskazania miejsca położenia obiektu. W korespondencji mailowej powód przekazał, że pozycja została przez niego zarejestrowana na zasadzie pamięciowej określając punkty na morzu i lądzie i zaproponował osobiste doprowadzenie do zabytku. Na dzień 18 października 2015 r. zaproponowano powodowi wzięcie udziału w kontroli w terenie. Powód poinformował, iż w tym dniu ze względu na obowiązki służbowe nie będzie obecny. Zaproponował inny termin oględzin w terenie, zwracając się jednocześnie aby w czynnościach tych nie brała udziału pozwana, ze względu na jej negatywne wypowiedzi i zaangażowanie w sprawie. W dniu 18 października dokonano inspekcji w terenie bez udziału powoda, jednakże obiektu nie odnaleziono. W dniu 22 października 2015 r. wezwano powoda pisemnie do wskazania położenia wraku. Powód następnie w dniu 27 października 2017 r. wskazał współrzędne geograficzne zlokalizowanych pozostałości wraku.Sąd dal wiarę zeznaniom powoda słuchanego w charakterze strony, albowiem zeznania te w przeważającej większości znajdują odzwierciedlenie w dowodach z dokumentów .Jeśli chodzi o zeznania pozwanej '' charakterze strony, sąd dal im wiarę jedynie w ograniczonym zakresie w jakim były one zbieżne z dowodami z dokumentów oraz z zeznaniami świadków. Sąd nie dał natomiast wiary zeznaniom pozwanej , że przekazana przez nią w publikacji informacja była prawdziwa.Sąd oddalił wnioski dowodowe pozwanej o dopuszczenie dowodu u z opinii biegłych z zakresu archeologii, przestępczości przeciwko zabytkom i prawa ochrony dziedzictwa kulturowego oraz z zakresu konserwacji zabytków archeologicznych wydobytych ze środowiska morskiego , jako nieprzydatne w sprawie. Należy wyjaśnić, że przedmiotem dowodu mogą być jedynie fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy. W niniejszej sprawie istotne jest czy pozwana formułując wnioski zawarte w swej wypowiedzi naruszyła dobra osobiste powoda oraz czy jej działanie było bezprawne, natomiast okoliczności na które zostały zawnioskowane powyższe dowody nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.(…) należy stwierdzić, iż powód Jacek Dzienisiuk wykazał, że zostały naruszone jego dobra osobiste w postaci czci (dobrego imienia i godności ). Niewątpliwie jednoznaczna wypowiedź pozwanej następnego dnia po dokonanym przez powoda odkrycia zabytku, w której pozwana zarzuciła iż ze strony powoda doszło do poważnego złamania dwóch ustaw i prawdopodobnie zniszczenia zabytku, a na pewno stanowiska archeologicznego - naruszyła dobra osobiste powoda. Wypowiedź ta została opublikowana w poczytnym dzienniku jakim jest „Gazeta Wyborcza", a nadto opublikowana na stronie internetowej , co powoduje nieograniczoną powszechna dostępność tego artykułu. Zarzucenie powodowi „piractwa archeologicznego stanowiło jednoznacznie pejoratywne określenie jego poczynań, bowiem określenie „pirat" kojarzy się w rozumieniu powszechnym z rażącym łamaniem prawa. (podkreślenie dodane)W opinii Sądu, zgromadzony w aktach sprawy materiał dowodowy nie daje wystarczającej podstawy do przyjęcia, że wypowiedź pozwanej była prawdziwa oraz, że działała ona w obronie uzasadnionego interesu publicznego. Przede wszystkim nie zasługuje na uwzględnienie twierdzenie pozwanej, że zgodnie z przepisami prawa ustawy o ochronie zabytków powód nie poinformował o znalezieniu przedmiotu, co do którego istnieje przypuszczenie , iż jest zabytkiem archeologicznym. (…) Należy uznać, iż dokonane przez powoda w dniu 12 października 2015 r. zawiadomienie poprzez przesłanie wiadomości e-mail m.in. Urzędowi Morskiemu w Gdyni spełnia wymogi określone we wskazanym przepisie. Zawiadomienie to było niewątpliwie niezwłoczne, gdyż powód przesłał powyższą wiadomość będąc na lodzi ,tuż po dokonanym odkryciu. O tym ,że powyższe zawiadomienie było niezwłoczne świadczy chociażby fakt, iż natychmiast doszło do wiadomości pozwanej za pośrednictwem pracowników Muzeum MDLOT, którzy wówczas u niej przebywali. Poprzednie znalezisko dokonane przez powoda w dniu 2 września 2015 r. , wobec braku cech pozwalających na identyfikację nie można było ocenić jako pochodzącego z zabytkowego samolotu Lublin R.VIII, dlatego też nie sposób zarzucić powodowi , że stosownego zgłoszenia winien dokonać już w tym okresie.Nie zasługuje za uwzględnienie także twierdzenie pozwanej, iż powód dokonywał poszukiwania zabytków bez stosownego pozwolenia , czym złamał przepisy ustawy o ochronie zabytków, a niewątpliwie takiej wiedzy pozwana nie miała w dniu publikacji spornej wypowiedzi. Zaznaczyć należy, iż przeciwko powodowi toczyło się postepowanie w sprawie o wykroczenie dotyczące zarzutu poszukiwania zabytków bez stosownego pozwolenia oraz niepowiadomienia niezwłocznie Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków ani Dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni o przypadkowym odkryciu zabytkowego samolotu tj. dopuszczenia się przez powoda czynów określonych w art. 111 i 116 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami ( Dz.U. z 2014 r. poz. 1446 ze zm.) . Powyższe postępowanie zostało prawomocnie umorzone przez Sąd Rejonowy w Wejherowie IX Zamiejscowy Wydział w Pucku w sprawie sygn. akt VI W 523/16, postanowieniem z dnia 6 lutego 2017 r. Również prowadzone przeciwko powodowi postępowa nie w sprawie zniszczenia zabytkowego wodnosamolotu poprzez odłączenie jego poszczególnych elementów tj. o czyn z art. 108 ust 1. ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Pucku w sprawie sygn. Ds. 323/2016, dotychczas nie wykazało aby powód dokonał zniszczenia zabytku. W toku tego postępowania biegły stwierdził, że zgromadzona dokumentacja fotograficzna nie pozwala na jednoznaczną ocenę w jakim zakresie i kiedy elementy konstrukcyjne zabytku zostały uszkodzone podczas wydobycia śmigła samolotu. Tym bardziej pozwana na podstawie zdjęć obiektu następnego dnia po jego wydobyciu nie mogła stwierdzić nawet z prawdopodobieństwem, że powód zniszczył zabytek.Na marginesie stwierdzić należy, iż powód swym zachowaniem nie naruszył przepisów ustawy o ochronie zabytków, gdyż po wezwaniu prze Dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni powód wskazał współrzędne pozostałości wraka samolotu.Sąd miał na uwadze, że pozwana jest Kierownikiem Działu Badań Podwodnych w (…) z długoletnim stażem i osiągnięciami zawodowymi. Z racji wykonywanego zawodu i zajmowanego stanowiska od pozwanej jest wymagany większy od przeciętnego standard staranności. Pozwana powinna była przewidzieć, że jej wypowiedź w prasie jako fachowca w danej dziedzinie będzie skutkowała określonymi konsekwencjami.
Njord Napisano 4 Styczeń 2018 Napisano 4 Styczeń 2018 a zniszczenie śmigła i zawiedomienie prokuratury nikt nie reaguje.Drugie już Tam nie trafi!!!
Njord Napisano 4 Styczeń 2018 Napisano 4 Styczeń 2018 WYROKW IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ (fragmenty) Dnia 25 października 2017 rokuSąd Okręgowy w Gdańsku I Wydział Cywilny po rozpoznaniu w dniu 11 października 2017 roku w Gdańsku na rozprawiesprawy z powództwa Jacka Dzienisiuka przeciwko I.Po ochronę dóbr osobistych i zapłatęI. zobowiązuje pozwaną I.P. , aby w terminie 14 dni od uprawomocnienia się wyroku opublikowała w dzienniku „Gazeta Wyborcza Trójmiasto na jednej z pierwszych trzech stron standardową czcionką redakcyjną oświadczenie następującej treści:"Ja, I.P., niniejszym przepraszam pana Jacka Dzienisiuka za to, że w dniu 13 października 2015 r. , w wypowiedzi udzielonej środkom masowego przekazu, określiłam jego działania w stosunku do zabytku w postaci samolotu Lublin R VIII Hydro jako bezprawne, a także zarzuciłam zniszczenie stanowiska archeologicznego i piractwo archeologiczne,zasądza od pozwanej na rzecz Muzeum Obrony Wybrzeża w Helu, ul. Helska 16, 84-150 Hel sumę pieniężną w wysokości 1.500,00 zł UZASADNIENIEW dniu 12 października 2015 r. Powód dokonał odkrycia zabytku wraku wodnosamolotu Lublin R VIII. O dokonanym odkryciu powiadomił niezwłocznie właściwe organy, w tym Urząd Morski w Gdyni, Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Gdańsku, prosząc o kontakt i profesjonalne wsparcie, przejęcie obiektu i jego pozycji oraz zastosowanie procedur zabezpieczenia. Powód w zgłoszeniu poinformował także o istnieniu ryzyka kolizji z jednostkami pływającymi . W wyniku działań powoda odkryto zabytek - wrak samolotu Lublin R. VIII o ogromnej wartości historycznej, co należy oceniać w kategorii zasługi. Powód zabezpieczył poprzez wydobycie najbardziej narażone na zniszczenie oraz kolizję z innymi jednostkami - elementy obiektu (śmigło) i przekazał je do Muzeum Dywizjonu Lotniczego w Pucku.W dniu 13 października 2015 r. na łamach Gazety Wyborczej Trójmiasto opublikowana została wypowiedź pozwanej , która zarzuciła powodowi, że „doszło do poważnego złamania dwóch ustaw i prawdopodobnie zniszczenia zabytku , a na pewno stanowiska archeologicznego. Można to spokojnie nazwać piractwem archeologicznym". Powód wskazał, że w dacie opublikowania wypowiedzi pozwanej, nie posiadała ona żadnych rzetelnych informacji oraz wiedzy opartej na oględzinach miejsca, odnośnie działań powoda związanych z odkrytym obiektem.Powód zarzucił, iż cytowana wypowiedź pozwanej naruszyła jego dobra osobiste w postaci czci ( zarówno dobrego imienia jak i godności). Wskazał, iż wypowiedź została opublikowana w „Gazecie Wyborczej, która jest jedną z najpowszechniej czytanych gazet i dociera do szerokiego kręgu odbiorców. Została ona opublikowana w dodatku Trójmiasto, czyli dedykowanym w szczególności do czytelników z tego regionu, w którym urodził się i mieszka od wielu lat powód. Ponadto publikacja ta była i jest publikowana na stronach internetowych , co powoduje nieograniczoną i powszechną dostępność. Powód wskazał, iż wypowiedź pozwanej jest bardzo stanowcza. Pozwana dokonuje bowiem jednoznacznej bardzo negatywnej oceny działań. Sąd ustalił następujący stan faktyczny:Powód Jacek Dzienisiuk jest rekreacyjnym płetwonurkiem. Nurkowanie rekreacyjne, fotografia podwodna i historia są jego pasją od 1986 r. Od 1996 r. jest zatrudniony w spółce PLL LOT S.A., obecnie na stanowisku dowódcy statku powietrznego - kapitana.W dniu 2 września 2015 r. powód zebrał na dnie Bałtyku i przekazał do Muzeum Morskiego Dywizjonu Lotniczego w Pucku luźne drobne elementy samolotu bez oznaczeń., wskazujące iż pochodzą z zabytkowego obiektu. Wobec tego , że brak było oznaczeń na tych elementach, nie można było bez odpowiednich badań stwierdzić , że pochodzą z zabytkowego samolotu Lublin R.VIII , który został zestrzelony przez niemieckie lotnictwo w 1939 r. W dniu 12 października 2015 r. powód w czasie nurkowania dokonał odkrycia elementów wraku wodnosamolotu Lublin R VIII. O dokonanym odkryciu powiadomił w tym samym dniu o godz. 8.55 drogą e-mailową m.in. Urząd Morski w Gdyni, Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Gdańsku, prosząc o kontakt i profesjonalne wsparcie, przejęcie obiektu i jego pozycji oraz zastosowanie procedur zabezpieczenia. Powód w zgłoszeniu poinformował także o istnieniu ryzyka kolizjii z jednostkami pływającymi. Jacek Dzienisiuk wydobył śmigło samolotu, które zawierało oznaczenia, iż pochodzi z samolotu Lublin R.VIII i przekazał je do Muzeum Morskiego Dywizjonu Lotniczego w Pucku. W dniu 13 października 2015 r. na lamach Gazety Wyborczej Trójmiasto oraz w wydaniu internetowym tejże gazety opublikowana na została wypowiedź pozwanej (…) - pracownika Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku , która zarzuciła powodowi, że „doszło do poważnego złamania dwóch ustaw i prawdopodobnie zniszczenia zabytku, a na pewno stanowiska archeologicznego. Można to spokojnie nazwać piractwem archeologicznym".W dniu 14 października 2015 r. Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków w Gdańsku wezwał powoda do niezwłocznego złożenia wyjaśnień w sprawie odkrycia części samolotu i wskazania miejsca położenia obiektu. W korespondencji mailowej powód przekazał, że pozycja została przez niego zarejestrowana na zasadzie pamięciowej określając punkty na morzu i lądzie i zaproponował osobiste doprowadzenie do zabytku. Na dzień 18 października 2015 r. zaproponowano powodowi wzięcie udziału w kontroli w terenie. Powód poinformował, iż w tym dniu ze względu na obowiązki służbowe nie będzie obecny. Zaproponował inny termin oględzin w terenie, zwracając się jednocześnie aby w czynnościach tych nie brała udziału pozwana, ze względu na jej negatywne wypowiedzi i zaangażowanie w sprawie. W dniu 18 października dokonano inspekcji w terenie bez udziału powoda, jednakże obiektu nie odnaleziono. W dniu 22 października 2015 r. wezwano powoda pisemnie do wskazania położenia wraku. Powód następnie w dniu 27 października 2017 r. wskazał współrzędne geograficzne zlokalizowanych pozostałości wraku.Sąd dal wiarę zeznaniom powoda słuchanego w charakterze strony, albowiem zeznania te w przeważającej większości znajdują odzwierciedlenie w dowodach z dokumentów .Jeśli chodzi o zeznania pozwanej '' charakterze strony, sąd dal im wiarę jedynie w ograniczonym zakresie w jakim były one zbieżne z dowodami z dokumentów oraz z zeznaniami świadków. Sąd nie dał natomiast wiary zeznaniom pozwanej , że przekazana przez nią w publikacji informacja była prawdziwa.Sąd oddalił wnioski dowodowe pozwanej o dopuszczenie dowodu u z opinii biegłych z zakresu archeologii, przestępczości przeciwko zabytkom i prawa ochrony dziedzictwa kulturowego oraz z zakresu konserwacji zabytków archeologicznych wydobytych ze środowiska morskiego , jako nieprzydatne w sprawie. Należy wyjaśnić, że przedmiotem dowodu mogą być jedynie fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy. W niniejszej sprawie istotne jest czy pozwana formułując wnioski zawarte w swej wypowiedzi naruszyła dobra osobiste powoda oraz czy jej działanie było bezprawne, natomiast okoliczności na które zostały zawnioskowane powyższe dowody nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.(…) należy stwierdzić, iż powód Jacek Dzienisiuk wykazał, że zostały naruszone jego dobra osobiste w postaci czci (dobrego imienia i godności ). Niewątpliwie jednoznaczna wypowiedź pozwanej następnego dnia po dokonanym przez powoda odkrycia zabytku, w której pozwana zarzuciła iż ze strony powoda doszło do poważnego złamania dwóch ustaw i prawdopodobnie zniszczenia zabytku, a na pewno stanowiska archeologicznego - naruszyła dobra osobiste powoda. Wypowiedź ta została opublikowana w poczytnym dzienniku jakim jest „Gazeta Wyborcza", a nadto opublikowana na stronie internetowej , co powoduje nieograniczoną powszechna dostępność tego artykułu. Zarzucenie powodowi „piractwa archeologicznego stanowiło jednoznacznie pejoratywne określenie jego poczynań, bowiem określenie „pirat" kojarzy się w rozumieniu powszechnym z rażącym łamaniem prawa. (podkreślenie dodane)W opinii Sądu, zgromadzony w aktach sprawy materiał dowodowy nie daje wystarczającej podstawy do przyjęcia, że wypowiedź pozwanej była prawdziwa oraz, że działała ona w obronie uzasadnionego interesu publicznego. Przede wszystkim nie zasługuje na uwzględnienie twierdzenie pozwanej, że zgodnie z przepisami prawa ustawy o ochronie zabytków powód nie poinformował o znalezieniu przedmiotu, co do którego istnieje przypuszczenie , iż jest zabytkiem archeologicznym. (…) Należy uznać, iż dokonane przez powoda w dniu 12 października 2015 r. zawiadomienie poprzez przesłanie wiadomości e-mail m.in. Urzędowi Morskiemu w Gdyni spełnia wymogi określone we wskazanym przepisie. Zawiadomienie to było niewątpliwie niezwłoczne, gdyż powód przesłał powyższą wiadomość będąc na lodzi ,tuż po dokonanym odkryciu. O tym ,że powyższe zawiadomienie było niezwłoczne świadczy chociażby fakt, iż natychmiast doszło do wiadomości pozwanej za pośrednictwem pracowników Muzeum MDLOT, którzy wówczas u niej przebywali. Poprzednie znalezisko dokonane przez powoda w dniu 2 września 2015 r. , wobec braku cech pozwalających na identyfikację nie można było ocenić jako pochodzącego z zabytkowego samolotu Lublin R.VIII, dlatego też nie sposób zarzucić powodowi , że stosownego zgłoszenia winien dokonać już w tym okresie.Nie zasługuje za uwzględnienie także twierdzenie pozwanej, iż powód dokonywał poszukiwania zabytków bez stosownego pozwolenia , czym złamał przepisy ustawy o ochronie zabytków, a niewątpliwie takiej wiedzy pozwana nie miała w dniu publikacji spornej wypowiedzi. Zaznaczyć należy, iż przeciwko powodowi toczyło się postepowanie w sprawie o wykroczenie dotyczące zarzutu poszukiwania zabytków bez stosownego pozwolenia oraz niepowiadomienia niezwłocznie Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków ani Dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni o przypadkowym odkryciu zabytkowego samolotu tj. dopuszczenia się przez powoda czynów określonych w art. 111 i 116 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami ( Dz.U. z 2014 r. poz. 1446 ze zm.) . Powyższe postępowanie zostało prawomocnie umorzone przez Sąd Rejonowy w Wejherowie IX Zamiejscowy Wydział w Pucku w sprawie sygn. akt VI W 523/16, postanowieniem z dnia 6 lutego 2017 r. Również prowadzone przeciwko powodowi postępowa nie w sprawie zniszczenia zabytkowego wodnosamolotu poprzez odłączenie jego poszczególnych elementów tj. o czyn z art. 108 ust 1. ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Pucku w sprawie sygn. Ds. 323/2016, dotychczas nie wykazało aby powód dokonał zniszczenia zabytku. W toku tego postępowania biegły stwierdził, że zgromadzona dokumentacja fotograficzna nie pozwala na jednoznaczną ocenę w jakim zakresie i kiedy elementy konstrukcyjne zabytku zostały uszkodzone podczas wydobycia śmigła samolotu. Tym bardziej pozwana na podstawie zdjęć obiektu następnego dnia po jego wydobyciu nie mogła stwierdzić nawet z prawdopodobieństwem, że powód zniszczył zabytek.Na marginesie stwierdzić należy, iż powód swym zachowaniem nie naruszył przepisów ustawy o ochronie zabytków, gdyż po wezwaniu prze Dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni powód wskazał współrzędne pozostałości wraka samolotu.Sąd miał na uwadze, że pozwana jest Kierownikiem Działu Badań Podwodnych w (…) z długoletnim stażem i osiągnięciami zawodowymi. Z racji wykonywanego zawodu i zajmowanego stanowiska od pozwanej jest wymagany większy od przeciętnego standard staranności. Pozwana powinna była przewidzieć, że jej wypowiedź w prasie jako fachowca w danej dziedzinie będzie skutkowała określonymi konsekwencjami.
Jedburgh_Ops Napisano 5 Styczeń 2018 Napisano 5 Styczeń 2018 Kto dopuścił się owego „zniszczenia śmigła” i na czym to „zniszczenie” miałoby polegać?
husky1 Napisano 5 Styczeń 2018 Napisano 5 Styczeń 2018 Zobacz zdjecia po wydobyciu i po zabiegach konserwatorskich".
Jedburgh_Ops Napisano 5 Styczeń 2018 Napisano 5 Styczeń 2018 Znaczy, że ktoś wypiaskował to duraluminiowe śmigło, czy też inaczej je przeszlifował „do żywego”? O to chodzi?
Spirit of Warsaw Napisano 7 Styczeń 2018 Napisano 7 Styczeń 2018 Chcę zauważyć, że Iwona Pomian z Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku to koordynatorka kontrowersyjnego projektu wydobycia Bostona... http://polska-zbrojna.pl/home/articleshow/10190?t=Pamiatki-z-Douglasa- P. Jacku,karnawał to czas, w którym szczególną wagę przykłada się do radosnego spędzania wolnego czasu, przede wszystkim na balach i potańcówkach, na poprawę humoru - tu rzecz coś o kompetencjach:http://www.youtube.com/watch?v=VHGVSv4WC7Mszczęścia i zdrowia w 2018 roku.
Woodhaven Napisano 14 Styczeń 2018 Napisano 14 Styczeń 2018 Nasi Drodzy Sympatycy!31 grudnia 2017 roku oficjalnie zakończyła się na nasza zbiórka publiczna dot. wydobycia wraku samolotu Lublin R.VIII. Ale żeby dokładnie wszystko zestawić i policzyć, to trochę jeszcze dni minęło. Oficjalnie sprawozdanie finansowe wysłaliśmy do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, lecz na chwilę obecną nie pojawiło się ono na oficjalnej stronie. Mamy nadzieję, że po niedzieli już tam będzie. Mimo to pragniemy poinformować, iż łącznie zebraliśmy 7.305,50 zł oraz darowizny rzeczowe o wartości 1.142,70 zł, które przekazaliśmy do Pucka.W związku z tym pragniemy Wam oraz wszystkim innym Darczyńcom gorąco podziękować za okazane serce, wsparcie i dobre słowo! To mały, przysłowiowy grosz, ale jakże bardzo cenny! :-) Poza tym dzięki całej akcji kwestia wydobycia wraku odbiła się szerokim echem w kraju i za granicą, co niewątpliwie zaowocuje w przyszłości! Ponadto stała się elementem dydaktycznym, bowiem tysiące osób dowiedziało się o pięknej historii lotnictwa związanej z Lublinem. Dziękujemy również gorąco zaprzyjaźnionym podmiotom gospodarczym, szkołom, klubom muzycznym, lubelskim hotelom, pubach oraz rozgłośniom radiowym, itp., bowiem dzięki nim mogliśmy umieścić w ich siedzibach puszki na datki pieniężne oraz materiały promocyjno-historyczne. Wielkie słowa uznania i podziękowania kierujemy ponadto do władz miasta Lublina, zwłaszcza do Rady Miasta, która aktywnie nas wspierała w działaniach oraz umożliwiała sprawne przeprowadzenie prezentacji i zbiórki na obszarze miasta.Na tym jednak akcji nie kończymy, bo całe przedsięwzięcie wydobycia wraku zainicjowane przez MDLot w Pucku będzie nadal kontynuowane!Pozdrawiamy serdecznie!
sfw Napisano 15 Lipiec 2019 Napisano 15 Lipiec 2019 Witam szanowne grono , "żeglując" po sieci natknąłem się na następującą fotkę. Czy za tym RXIII w tle nie leży czasami bohater niniejszego wątku?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.