Skocz do zawartości

Auto terenowe do 7000 ZŁ


Mruk

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 133
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Widziałem ten film. Temu patałachowi w nivie nie dałbym do poprowadzenia nawet taczki z piaskiem. Ten facet chyba nie wie do czego ma redukcje i blokadę mostów. Taki teren jak na filmie, to maluchem po pijaku z ojcem obiliśmy", jeżdżąc na ryby. Ten z tej nivy, to powinien co najwyżej na osiołku jeździć.

IdeL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast sadzić farmazony o swoich z tatą wyczynach po pijaku poczytaj fora tematyczne, obejrzyj sobie troszkę filmów, pojeździj sobie w teren. Może uświadomisz sobie, że błotnisty teren jest trudny dla większości pojazdów. Nawet czołgów! Mnie Kijanką, raz jeden, jedyny wyciągał traktor ale w ów czas traktora dwa razy odkopywaliśmy i głazy pod koła podkładaliśmy. Pomogła dopiero lina ze 100 m. Ruski Bród po roztopach i zrębach zwiedzałem i dała radę. Kijanka 1 ma większą moc, lepsze zawieszenie, układ kierowniczy, wybór silników, wyposażenie, mniejszą usterkowość i jest samochodem bardziej uniwersalnym i komfortowym.
http://www.youtube.com/watch?v=_VzD0x_hxXQ
i nie pitol tylko, że zapomniał wyłączyć nawiewu i zbrakło mocy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praktycznie nie da się kupić Nivy z przebiegiem szosowym. Ale kto kupuje Nivę do jeżdżenia po czarnym? Zresztą podobnie jest z wieloma innymi autami w teren. A z bulwarówkami jest jak z narzędziami Toya-Tools (to nie kryptoreklama) - tylko udają, że się nadają". Pewnie, że bulwarówką można pojechać w błocko, na tej samej zasadzie gwóźdź można wbić szczypcami uniwersalnymi, trasować - gwintownikiem, szpachlować - starą kartą kredytową.
Silnik w aucie do jeżdżenia w terenie, to rzecz drugorzędna - liczą się redukcje, wymiary budy, ciężar oraz moim zdaniem WYŁĄCZNIE przekładnie mechaniczne.
W kwestii ojca" :) - Jakie farmazony? Kto na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych posiadał samochód terenowy? Na ryby jeździło się zwykłymi autami, a maluch wbrew pozorom całkiem ładnie radzi sobie nawet w głębokich koleinach. Ale to trzeba było przeżyć zamiast wiedzieć. Do tego kierowcy reprezentowali wyższy poziom niż obecnie. Cóż pokolenie tych, co nie żyli w PRL'u, tego nie ogarnia.....

IdeL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następny wróżbita od wieku forumowiczów się znalazł!
To raczej ty nie ogarniasz co a autor pisał.
powiedzmy, że niech to będzie auto pseudoterenowe z większym prześwitem napędem 4x4 co by trochę można było się w błocie potaplać czy w piachu nie zakopać ;) niestety taki budżet, a potrzeby takie ;)"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimir, jak na razie, to ty próbujesz być mentorem i ostoją wiedzy (jak ci się wydaje). W bardzo nielogiczny sposób usiłujesz podważać moje sugestie i do tego zaprzeczasz faktom. Daj spokój, bo to co piszesz to już jakieś straszne nudy.
Zresztą, wedle mnie i moich dzieci to ty sobie możesz swoją kią nawet na księżyc latać - papier niczym internet jest cierpliwy i wszystko zniesie.
Dyskusja z tobą, to jak kopanie się z koniem.


IdeL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A swoją drogą, muszę nieśmiało przyznać: przekonałeś mnie Mirmir. Dzisiaj po robocie lecę kupić kię sportage! Sprzedam wszystko co mam i kupię sobie Sportage! To auto stało się moją terenową obsesją. Będę wszystkich zaskakiwał w terenie. Na prawdę :D


IdeL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autor już dawno ma te kłótnie w rzyci i dawno nie bierze w tym wątku udziału ,każdy ma swoje zdanie i każdy okopał sie na swoich pozycjach ,wnioskuje o zakłódkowanie tematu nic więcej oprócz pyskówek nie osiągniemy
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mimir - spoko luz jeszcze nie załapałeś że idel to ekspert -
bo:
1. ma wujka nadlesniczego co mu doradza
2. czym on to nie jeżdził
3. nie jest w stanie podać - bo nie zna róznic pomiędzy kolejnym wersjami nivy
4. a teraz się jeszcze dowiadujemy że jeżdzi nachlany...
wiec pełen luz i wrorzec do naśladowania...
pewno jak się nachlał to i mu się wydawało że gdzieś się woził" a to tylko we łbie mu się kręciło ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to przegiąłeś. Prostu obrażasz mnie. Domyślam się, że takie zachowanie wyniosłeś z domu. Cóż, nie życzę sobie być ofiarą twego niewychowania i chamstwa carabus. Dałeś zresztą tego dowody niejednokrotnie...
Popatrz na siebie... co widzisz?


IdeL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woytas, z całą sympatią - facet najwyraźniej czuje do mnie jakąś miętę. Najpierw dopala mi" w związku z samochodem, a następnie (na podstawie zastosowanego przeze mnie zwyczajowego zwrotu") publicznie sugeruje, że jestem alkoholikiem. Wiesz, są jakieś granice (nie)dobrego smaku. Może zamknij ten wątek, który i tak poszedł w maliny (przy akompaniamencie epitetów mojego przedmówcy) i będzie spokój, tak?

IdeL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Zanim wątek się zamknie, to żeby już nowego nie zakładać, zapytam w imieniu kolegi, wiem ze to nie forum oldtimer, ale jest tu na pewno kilka osób które tą tematyką się interesuje, moje pytanie brzmi, czy auto a właściwie buda ma predyspozycje na zabytek tj. 25 lat, oryginalny środek, blacha, tapicerka itd a silnik jest włożony od nowszego modelu i elementy zawieszenia oraz hamulców to pił nie pił rzeczoznawca czegoś takiego nie zaakceptuje?
Auto to BMW E30 rocznik 1987 z silnikiem, zawieszeniem i hamulcami od BMW E36 z roku 1997.
Jak to wychodzi procentowo trudno ująć, bo niby jest, że zabytek ma mieć 75% części oryginalnych tj od tego modelu.
Moim skromnym zdaniem coś takiego nie przejdzie, a jak to może wyglądać naprawdę?
Albo jakby to wyglądało, żeby silnik włożył oryginalny, a reszte tj zawieszenie i hamulce zostawił?


Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz mi drogi Yeti czemu Apacz? Do czerwonych mi daleko ;)
Swoją drogą słyszałem, że silnik może byc wymieniony ale musi być z tamtych lat i najlepiej od tego samego modelu, ale coś takiego wchodzi w gre, a taki mix to cholera wie?

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apacz = skrócona wersja a patrz"...
Musi nie znasz bajek o wężu, dźwigu, itp... Nie ważne.

Jak on chce zrobić, obojętnie, oldtimera czy choćby youngtimera, jeśli jakiś porypany swap uprawia? I co z tego, że i jedno, i drugie Będziesz Miał Wydatki?

Zakładam, że on w tej swojej bryce, to powinien dywaniki oryginalne kłaść, a nie przeszczepy robić.

I po co? Żeby na ubezpieczeniu zaoszczędzić? To niech przepisy poczyta, bo... i tak mu się nie uda :-(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a widzisz nie znam ;) powracając też mi się wydaje, że nic z tego, chyba ze silnik i inne osiągną wiek 25 lat;) problem w tym ze on taki kupił ileś lat temu a bo fajny, a z wiekiem chciał go zarejestrować ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie