Skocz do zawartości

Wrocławska giełda staroci


poldek175

Rekomendowane odpowiedzi

Z 7-8 lat temu handlowałem na tej giełdzie i to ostro.
Wstawało się o 3.30 - 4 rano, szybka kawa i dzida na giełdę co by zająć lepsiejsze miejsce.
Dla zabicia czasu, ucieczki przed jazgotem oberhausgestapo (czyt. żony) pojechałem w tą sobotę ok. godz.10 na Gnieźnieńską.
Przeżyłem szok. 1/5 - 1/6 zajętego placu.
Starocie ? 80 - 85% to mniej lub bardziej udolnie wykonane kopie, lub ogólnie wyroby współczesne stylizowane na antyki. Ceny z innej galaktyki.
Wśród starych znajomych krąży jeden dowcip:

Rok produkcji? - Czwartek, co by metal dobrze ostygł i przyjęła się patyna w sprayu :)

Oglądałem jeden kufel bawarskiego rezerwisty z I wojny. Sprzedawca bił się w cycki że to oryginał przywieziony z Niemiec i odkupiony za ciężkie ojro. Gdy mu powiedziałem że to wyrób z lat 80 - 90, na Jebayu są po 8 - 10 ojro i nie ma na to chętnych to odjęło mu mowę" .
Widziałem wiele fantów które nie sprzedały się na Allegro.

Ogólnie wysnułem jeden wniosek. Giełdy staroci w większości przeniosły się do internetu.


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora tyfus 18:28 30-03-2014
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Viator- nie wiem jak teraz, ale jeszcze parę lat temu na giełdę regularnie przyjeżdżało towarzystwo ze Świdnicy-Świebodzic-innej Sobótki, które miało niesamowite rzeczy z broni białej...
O tym nie dyskutuję, ale oni w zasadzie stany niemal magazynowe sprzedawali- fakt, że odpowiednio wysokie stawki :-(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do oryginalności się nie wypowiem,jednakże tak jak napisał Traper sprzedawców zbyt wielu tam nie ma.Z autopsji wiem,że większa,ciekawsza i bogatsza w różne bibeloty giełda odbywa się w Świdnicy ale ceny to kosmos.
BTW.
Traperku,może ludu nie było,bo ta odbyła się przy Wróblewskiego...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kolega wyżej mówi- w Świdnicy ceny masakra.
Jeżeli już się trafi oryginalny bagnecik ,albo coś takiego to cena jeszcze raz taka jak na alleg..
Ale szczerze mówiąc to coraz więcej podróbek z roku na rok się trafia.
Aha i jeszcze jedno teraz jest moda na sygnowanie runami ss.
Aż śmiać się chce jak się widzi że każda łyżka i wszystko na czym tylko można wybić ss jest tym oznaczone.
Wychodzi na to że przedmioty z oddziałów ss są częściej trafiane niż wehrmacht :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie