Czlowieksniegu Napisano 5 Lipiec 2013 Autor Napisano 5 Lipiec 2013 Freski z połowy XIX w. odkryto w jednostce wojskowej przy al. Hallera. Teraz budynki są remontowane. Malowidła na ścianach znaleziono po zdjęciu starego tynku. - Są w dość dobrym stanie - mówi ppłk Kazimierz Łucki, pełniący obowiązki dowódcy 10. Wrocławskiego Pułku Dowodzenia, któremu podlega jednostka przy Hallera. Freski, mocno podniszczone, choć ciągle widoczne, przedstawiają kirasjerów, czyli żołnierzy ciężkiej jazdy. Takie jednostki były popularne w krajach Europy Zachodniej. Przykładowo w Polsce, w XIX wieku, mieliśmy tylko jeden pułk tego typu, choć wcześniej rolę kirasjerów pełniła husaria. Freski z wrocławskiej jednostki to gratka dla miłośników historii. - To wyjątkowe odkrycie - mówi Zdzisław Żak z wydziału wrocławskiego konserwatora zabytków. - Dotąd nie natrafiliśmy na freski o tematyce wojskowej z tego okresu - dodaje.Malowidła są bardzo interesujące. W sumie są trzy, w dwóch pomieszczeniach, w których dawniej mieściły się stajnie, a ostatnio garaże.∨ Czytaj dalejNa jednym widać kirasjera na koniu.Nad nim widnieje symbol krzyża maltańskiego, na bazie którego Prusacy stworzyli krzyż żelazny. Są też dwie postacie żołnierzy - co ciekawe - pieszych. Na freskach są też daty i napisy. Między innymi: Mit Gott und Keiser und Vaterland (z Bogiem, z cesarzem, z ojczyzną).Co ważne, żołnierze zdecydowali, że freski zostaną udostępnione szerszej publiczności. Ale nie stanie się to prędko. Najpierw malowidła zostaną zrekonstruowane, a to musi trochę potrwać. - Mamy już na to zapewnione finansowanie - cieszy się ppłk Łucki. - Planujemy stworzyć salkę historyczną. Oczywiście, będzie można ją zwiedzać. Już teraz serdecznie zapraszamy. Żołnierze planują w przyszłości organizować regularne dni otwarte, by wrocławianie czy turyści mogli bez przeszkód (na teren jednostki nie da się wejść z ulicy) zobaczyć freski oraz inne eksponaty, którymi wojskowi będą chcieli się pochwalić.Budynki jednostki wojskowej przy al. Hallera powstały w latach 1867-72. Wtedy też okolica nie była jeszcze w granicach miasta. Trafili tam żołnierze, którzy wyprowadzili się z wcześniej zajmowanego gmachu przy Podwalu (do niedawna było tam starostwo powiatowe). Na terenie jednostki, nie licząc gmachu głównego, postawiono też m.in. trzy budynki stajni, domy mieszkalne dla oficerów, budynki gospodarcze, magazyny oraz lazaret.Od momentu powstania do teraz, obiekt przeszedł nieco zmian. Stajnie zastąpiono garażami, zabudowano też salę ćwiczeń. W czasach III Rzeszy (lata 1934-36) zlikwidowano wieże i skośne dachy.Przypomnijmy, że do niedawna jednostka była siedzibą Śląskiego Okręgu Wojskowego (został zlikwidowany). http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/936828,wroclaw-freski-z-xix-wieku-odkryli-zolnierze-w-jednostce-wojskowej-przy-hallera-zdjecia,id,t.html
Catadero Napisano 5 Lipiec 2013 Napisano 5 Lipiec 2013 Fresk-technika malarstwa ściennego polegającego na malowaniu na mokrym tynku...Jakoś te freski" malowane są na ceglanym murze. C.
osyjan Napisano 5 Lipiec 2013 Napisano 5 Lipiec 2013 Jakie by to nie było techniką wykonane odkrycie fajne :) Ciekawe z jakich dokładniej lat pochodzi
Swiety82 Napisano 5 Lipiec 2013 Napisano 5 Lipiec 2013 Dokładnie Catadero. Skąd wiadomo że freski? A może polichromie...? ;)
wm Napisano 5 Lipiec 2013 Napisano 5 Lipiec 2013 No cóż, fajnie że to zachowają takie malunki znajdują lub znajdowały się w każdych niemieckich koszarach. Jeszcze trochę ich przetrwało na Dolnym Śląsku.Rozbawiła mnie wypowiedź konserwatora zabytków - To wyjątkowe odkrycie - mówi Zdzisław Żak z wydziału wrocławskiego konserwatora zabytków. - Dotąd nie natrafiliśmy na freski o tematyce wojskowej z tego okresu - dodaje."Takie malunki istnieją np w Oławie w dawnych stajniach w koszarach, nawet nie były zamalowane. 50 lat siedzieli w nich Rosjanie i nawet ich nie zamalowali nie przeszkadzały im a nawet w innych miejscach domalowali swoje. Teraz część stajni była dewastowana przez remont oczywiście pod nadzorem konserwatora ale debilom nie przyszło do głowy aby je zachować. Jeszcze kilka nadal jest ale jak długo?Powinni zlikwidować tę instytucję jak Konserwator zabytków lub poważnie zreformować bo to banda nierobów, która nic nie robi a utrzymywana jest za publiczne pieniądze i jeszcze szkodzi i patrzy jak tu utrudnić życie ludziom którzy chcą uratować jakiś zabytek.Fajnie, że się ktoś w wojsku znalazł co zadba zabytek.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.