Czy u was na wsi, też tak piją ?

[Czlowieksniegu]

Może się wstydzą miastowego sztachetą w pacę przywalić?

Nie wiem- może wyskocz z gangu a kufajkę załóż?

[bjar_1]

Vis - no on nie bierze nic, co nie ma waffenamtów ;)

[Vorax]

Yeti kufajki nie mam tylko morówke oficerska radziecka ale gumofilce to nosze obowiazkowo jako stroj typowy powszechnie obowiazujacy,plus jest tez taki ze golic sie nie musze codziennie

[Vorax]

Acha Yeti pamietaj jak sie zapuscisz w te strony to jak zalozysz gumofilce to oczysc je z rzepow na futerku-rzepy nie sa mile widziane-to niechlujstwo-o gumofilce trza dbac.

[Nadwojciech]

Umaluj jeszcze nos na fioletowo i jakaś flaszka powinna wystawać z kieszeni.O tym że trzeba stać conajmiej 6 godzin pod sklepem nie wspomne.

[Vorax]

Nadwojciech do najblizszego sklepu to ze 3 km...wyprawa do sklepu to konkret...

[vis1939]

Rzepy na gumofilcach i trzeźwy ogolony pysk rzeczywiście mogą uchodzić w pewnych kręgach za faux-pas.

[Vorax]

W sumie wyprawa do sklepu po flaszke to jest wydarzenie,normalnie to sie pije swojska,kupna to od swieta

[aro75]

Kolego Vorax to się właśnie tak zaczyna najpierw pijesz teraz juz dbasz o gumofilce ale pamiętaj o tym :

Człowiek wyjdzie ze wsi ale wieś z człowieka nigdy" ;-)

P.S Kolego Nadwojciech w takie mrozy tez musi stać 6 godzin ?

[Vorax]

vis tak calkiem na serio, moj jedyny sasiad jak jedzie do miasteczka(10 km) to zaklada wyglancowane gumofilce i garnitur-to jest prawdziwa wyprawa.(pisze serio)

[vis1939]

No klasa gość!

[Vorax]

aro no wiec ze mna jest ten problem ze ja ponad 30 lat bylem miastowy nad czym ubolewam...

[Nadwojciech]

Trzeba,dlatego właśnie gumofilce a nie gumowce. :)

[Vorax]

vis coby nie powiedziec naprawde w porzadku gosc:)

[Vorax]

Ja sie boje tylko jednego-spiewu w chorze co niedziele(obowiazkowe sprzatanie co roku dam rade)Moze jak zrobie dobre id tej tabliczki to bede mial odpuszczone...

[sza.man]

po jakimś czasie zauważysz, że ci pijący to jest raptem kilka/naście sztuk, tylko że mają dziwny dar bycia jednocześnie pod każdym sklepem i na wszystkich przystankach.
Od meneli można fajne namiary trafić na fanty.
Też mieszkam na wiosce i powiem jedno - autorytetem znacznie większym niż ksiądz jest jego kobita!

[Vorax]

Szaman ciekawie prawisz,natomiast u mnie na koloni i na wsi pija niemal wszyscy (wiecej lub mniej)swojak to drobna waluta,odnosnie wiesci o fantach i miejscach to juz moglbym ksiazke napisac.Sklep jest jeden przystanki sa dwa.Kobita proboszcza to jest ciekawy temat i tym mnie zaskoczyles...

[Czlowieksniegu]

Kobita proboszcza to jest ciekawy temat i tym mnie zaskoczyles..."

Bo w Tobie jeszcze resztki człowieczeńs... tfu mieszczucha zostały...

[Vorax]

Yeti to sa resztki mieszczanstwa ktorych chce sie pozbyc no i mam ochote sie zmenelizowac tfu zwiesniaczyc...

[Czlowieksniegu]

Jeśli tylko zaczniesz choć z wyglądu Jakuba Wędrowycza przypominać, to przyjeżdżam...

[patton12]

Ekh ekh, chciałbym zauważyć, że to uczniowie szkół ze wśi osiągają lepsze wyniki w nauce i są zazwyczaj bardziej kulturalni jak mieszczuchy.

[Vorax]

Hmmm narazie mam 3 pary gumofilcow i gole sie co drugi dzien...

[Czlowieksniegu]

Ja nie wiem, czy Vorax do szkoły chodził...bez względu na jej położenie administracyjne.
A ukończenie, to już całkiem inna bajka.

[Vorax]

Yeti do szkoly chodzilem ale sporo wagarowalem:)

[sza.man]

a to aby na pewno jest wieś, czy osiedle popegeerowskie???
To dwa skrajne przypadki.