karabin Napisano 12 Styczeń 2012 Share Napisano 12 Styczeń 2012 Nad wykopkiem broni można dyskutować czy wyczerpuje pojęcie broni z UoBiA,ale ze scaloną amunicją ? Też coraz bardziej wydaje mi się że poddanie się karze to najrozsądniejszy i najtańszy wybór. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcinP Napisano 13 Styczeń 2012 Share Napisano 13 Styczeń 2012 To może troszkę z praktyki, takie opowieści przy ognisku, ale w 100% fakty.1. Przeglądałem około 60 opinii ze spraw o ielegalne posiadanie". Tylko w jednej była opisana niezła zabawa - biegły pojechał z 5 (słownie: pięcioma!) nabojami do Manlichera na podwrocławski poligon (a czemu nie na strzelnicę? - bo przy okazji niszczyli inne cacka), z wypożyczonym karabinem, i na pięć - cztery odpaliły. To się nazywa dokładny biegły. Reszta - po prostu stwierdzono że amunicja taka a taka, i nikt nie badał, czy sprawna. Scalona. I tyle.2. Swego czasu (spokojnie, już mnie złapali, ukarali, i zdążyło nawet nastąpić zatarcie skazania) prowadziłem niemal manufakturę amunicji do mauzera. Zdziwilibyście się, CO potrafiło odpalić. Jak strzelałem na szybko, to nawet czeskie smugowe, ze zżartym przez rdzę płaszczem pocisku odpalały. Niekorzystnie niestety wychodziły polskie przedwojenne - nieszczelna spłonka, troszkę wilgoci, i kicha, głuche puknięcie iglicy, niewypał.Dla chcącego nic trudnego, potrafiłem złożyć sprawny nabój z produktów kilku armii świata: niemiecka przedwojenna łuska, czeska spłonka, proch karabinowy od ruskiego mosina, pocisk polski przedwojenny ciężki, centralnie nawiercony, z włożonym smugaczem od kałacha. Jak się niedokładnie obsadziło, to wylatywał 20 metrów za lufą, wyglądało przekomicznie.I tu zaskoczenie - nic nie pobije niemieckiej produkcji z lat 43-45! Zardzewiałe, stalowe łuski i pociski, po odczyszczeniu w wiertarce stołowej (a co , najwygodniej), w 99% procentach odpalały, nawet te ze spłonką również stalową, podkorodowaną. CZasem tylko łuska się rozrywała, no i cały wieczór dłubania w komorze nabojowej, aby szyjkę usunąć. 3. Jak już zostałem pozbawiony (z perspektywy czasu dochodzę do wniosku, że słusznie) kolekcji, NIKT nie bawił się w sprawdzanie sprawności, poszłooo! i bum. W protokole mam zarówno nowiutkie pistoletowe 7,62 prosto z czeskiej wytwórni, jak i niemal 6000 takich samych, ale wykopane z gliny (kto kopie to wie, że ani jeden nie ma prawa być sprawnym). Swoją drogą - tu sędzina miała zgryz, gdy mój adwokat twierdził, że w celach kolekcjonerskich", hehehe, o ale po co panu sześć tysięcy takich samych" - już miałem na końcu języka, że na wymianę ;)No to sobie powspominałem, ku chwale starych, dobrych czasów. I pamiętajcie - nie kopać się z koniem ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shadowN Napisano 13 Styczeń 2012 Share Napisano 13 Styczeń 2012 Sam sobie dałeś zrobić kuku, to nie znaczy że inni nie powinni się bronić..Co innego kiedy ktoś ma współczesną amunicję i sprawną broń, a co innego kiedy destrukty.Biegły nie jest bogiem, i jak każdy człowiek może się mylić.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erwin1 Napisano 13 Styczeń 2012 Share Napisano 13 Styczeń 2012 MarcinP a skąd ty chłopie wziąłeś 6 tysięcy pistoletów????!!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shadowN Napisano 13 Styczeń 2012 Share Napisano 13 Styczeń 2012 Z hurtowni pewnie.. :o) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karabin Napisano 13 Styczeń 2012 Share Napisano 13 Styczeń 2012 ,,W protokole mamzarówno nowiutkie pistoletowe 7,62prosto z czeskiej wytwórni, jak i niemal6000 takich samych,,- przecież o naboje chodzi co zresztą wyraźnie pisze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcinP Napisano 13 Styczeń 2012 Share Napisano 13 Styczeń 2012 Dokładnie, amunicja do pepeszy, biegły przeliczył co do sztuki - o, to jest zaangażowanie! Ale to było po znajomości", bo korzystałem z jego pomocy dwa lata wcześniej, przy pisaniu magisterki. Rok 2002, więc prehistoria. Czy dałem sobie zrobić kuku - hmmm... przy moich zbiorach nie było zmiłuj, za dużo sprawnej i przestrzelanej broni + amunicja własnej produkcji, tudzież wojenna, a także nowiutka, zza południowej granicy, i nasza wojskowa do tego. (No co człowiek mógł poradzić, że na jednym poligonie wojsko likwidując zapasy, zamiast w niszczarce podpaliło ammo w starym dole na bazie kilku opon i kanistra ropy? Grzechem było nie pozbierać tak w promieniu 100 metrów) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shadowN Napisano 13 Styczeń 2012 Share Napisano 13 Styczeń 2012 Powiedz tylko co to wnosi konstruktywnego do tego watku?W twoim przypadku dobrowolne poddanie się karze to było coś innego niż w prezentowanym tutaj..Dlaczego więc oceniasz swój przypadek i czyjś tą samą miarą, skoro oba mogą się radykalnie różnić?Panowie, dobrowolne poddanie się karze to w większości przypadków zrobienie całej roboty za organy, w dodatku często wiążące oskarżonemu pętle na głowie, która mogła okazać się niewinna, bądź mogła być potraktowana łagodniej.Dlatego tak bardzo zależy organom na przyznawaniu się do winy, bo mają mniej roboty papierkowej i śledczej, plus podniesione statystyki..Jeżeli jest jakikolwiek cień szansy zawsze należy się bronić, bo bardzo często zarówno opinie biegłych jak i nieścisłości w prawie są z góry krzywdzące dla obywatela.Nie bronię w swoich wypowiedziach świrów, którzy trzymają w domu pełne granaty, MW, sprawną broń bez papierów itp.Wtedy sami na sobie podpisują wyrok.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcinP Napisano 13 Styczeń 2012 Share Napisano 13 Styczeń 2012 Co to wnosi - chyba sporo, bo Brat swojego brata" napisał, że ów, cytuję: miał też niestety amunicję".A ja (między innymi na swoim przykładzie) pokazałem, jak to działa w przypadku amunicji - że nikt nie będzie się bawił w udowadnianie sprawna li czy niesprawna". Zaś w kwestii dobrowolnego poddania karze, widać że nie wiesz zupełnie o czym piszesz. Dlaczego tak sądzę? Bo dobrowolne poddanie karze (w sprawie o tym kalibrze) możliwe jest TYLKO I WYŁĄCZNIE, gdy owa powoływana przez Ciebie masa roboty papierkowej i śledczej" jest wykonana, tzn po zamknięciu śledztwa i po skierowaniu aktu oskarżenia do sądu. A przedtem? A broń się ile dusza zapragnie, Twoje prawo i obowiązek. Czy jestem świrem? MW ani granatów nigdy nie posiadałem. Miałem masę sprzętu strzelającego, i powiem wam, że nie żałuję ani jednej chwili. Co wystrzelałem to moje. Ilu z Was, świętszych od papieża, potępia publicznie posiadanie bez papierów", ale skichało by się ze szczęścia, mogąc uruchomić samodzielnie po kilkudziesięciu latach spoczywania na strychu i postrzelać sobie z mausera C96? Bez obłudy, Panowie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erwin1 Napisano 13 Styczeń 2012 Share Napisano 13 Styczeń 2012 Ups ale dałem d... :)) faktycznie chyba za szybko czytałem i stąd ta wtopa! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erwin1 Napisano 13 Styczeń 2012 Share Napisano 13 Styczeń 2012 Marcin powiedz mi (jak jest to tu na tym forum nie zakazane)jak wymienić spłonkę bo chyba bez specjalistycznego sprzętu to nie bardzo jest możliwe tak sądzę?Kiedyś też próbowałem ale jak nie j...o i mi się odechciało :(Ps.Jak by co to proszę usunąć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karabin Napisano 13 Styczeń 2012 Share Napisano 13 Styczeń 2012 NIE MOŻNA ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shadowN Napisano 13 Styczeń 2012 Share Napisano 13 Styczeń 2012 Bzdury gadasz Marcin, to że dałeś się" dziurawej ustawie, nie oznacza że inni powinni się dać".Jeżeli poddane badaniu są skorodowane naboje, jest duża szansa iż NIE STWARZAŁY ZAGROŻENIA, a co za tym idzie NIE ŁAMAŁY PRAWA.Nie tylko Ty tutaj Marcin miałeś sprawę o posiadanie, bo niejednokrotnie się o takich słyszało czy z mediów, czy na forum..Destrukt broni NIE JEST BRONIĄ a jej RELIKTEM.tak samo w przypadku amunicji.I tak samo gadasz bzdury w odniesieniu do przyznania się do winy, bo przyznać się do winy możesz grubo przed zakończeniem postępowania przygotowawczego i wtedy ciężar idzie na Ciebie.Badania biegłego natomiast mogą wykazać, iż przedmioty które skonfiskowano były niesprawne, a kiedy są niejasne - można opinię biegłego podważyć i odwołać się od niej, sporządzając konkretne uzasadnienie i wytykając błędy jakie popełniono przy ekspertyzie.Kiedy natomiast ktoś przyzna się do winy, ma wyrok praktycznie pewny jak w banku.Posiadanie reliktów które są niesprawne nie czyni nikogo WINNYM.ps. a to czy posiadałeś coś sprawnego to twoja sprawa, nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania, a jak robiłeś to świadomie, to wiesz sam do czego prowadzi twoja prywatna anarchia.Jest wielu fachowców w kraju, którzy są bardziej biegli od biegłych, i przy dobrej pomocy prawnej można powołując się na konkretne zapisy w ustawie o broni i amunicji udowodnić, iż posiadany przedmiot z nią nie koliduje.Trzeba tylko udowodnić że posiadane przedmioty były NIESPRAWNE i NIE STWARZAŁY BEZPOŚREDNIEGO ZAGROŻENIA.Marcin, zanim komuś zafundujesz pomoc w uzyskaniu krzywdzącego wyroku, przemyśl swoje wypowiedzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcinP Napisano 13 Styczeń 2012 Share Napisano 13 Styczeń 2012 Shadowa sobie odpuszczam, nie będę robił wykładu z KPK.Tak dla humoru i satyry - niech mi ktoś pokaże ustęp ustawy mówiący o tym, że NIESPRAWNE i NIE STWARZAJĄCE ZAGROŻENIA" (co za precyzyjne terminy) pod ustawę nie podlegają. Albo jeszcze lepiej, może od razu stwórzmy poradnik z tekstami protestuję przeciwko temu, że panowie pirotechnicy wysadzili moje pięć zaśniedziałych naboi,i ten jeden duży, zardzewiały też, one z pewnością niesprawnymi były. Ja wiem to, ja wiem to, nie od dziś zbieram stare karabiny i naboje" ;)Erwin - lepiej daj spokój. Po pierwsze cholernie pracochłonne, po drugie CHOLERNIE niebezpieczne. Skoro czytasz to forum, masz jeszcze oczy, i niech tak zostanie. Ja tylko dzięki temu, że zakładam okulary, straciłem soczewkę w moich okularach, a nie w oczodole. I niech na tym stanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shadowN Napisano 13 Styczeń 2012 Share Napisano 13 Styczeń 2012 Interpretacja zapisu ustawy zależy od tego jak argumentujesz i jaki kaprys ma sąd oraz biegły, więc nie gadaj że tylko przyznawanie do winy jest rozwiązaniem, bo nie jest.UOBiA jest dziurawa jak ser szwajcarski, i zdziwiłbyś się co ludzie mieli w domach, i jak wychodzili ze spraw. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcinP Napisano 13 Styczeń 2012 Share Napisano 13 Styczeń 2012 Tjaa...A że tak niewinnie zapytam - wychodzili cało ze scaloną amunicją, hę ;)Jakiś konkrecik może, czy tylko gdybam"?:):):) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karabin Napisano 13 Styczeń 2012 Share Napisano 13 Styczeń 2012 Total,jak wcześniej pisałem,z amunicją jest problem bo ma wewnątrz łuski proch strzelniczy który jest zakazany prawem i tego podważyć nie można w żaden sposób.Pomijam już spłonki ,ekrazyty itp.,chodzi o sam proch.Czy amunicja stwarzała zagrożenie czy też nie to odrębna sprawa,ale w znacznym stopniu wpływa na to co sąd orzeknie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woytas Napisano 13 Styczeń 2012 Share Napisano 13 Styczeń 2012 Ja powtarzałem to wielokrotnie - w świetle dzisiejszej ustawy olbrzymią nieodpowiedzialnością jest przechowywanie broni, części broni bądź też amunicji. Spłonka wystrzeli albo nie, lufa zardzewiała albo krzywa... Ale każdy jest Panem swojego losu i robi to co robi. Jak lubisz włóczyć się po sądach, masz walizkę niepotrzebnej mamony to coś dla Ciebie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shadowN Napisano 13 Styczeń 2012 Share Napisano 13 Styczeń 2012 A jeśli proch jest 80-letni i straci swe właściwości, to co wtedy? Dalej jest prochem?Jeżeli kogoś zamknie się za zwietrzały proch, który się nie pali, i za destrukty pestek, to tak jak by dać komuś wyrok za worek mąki i dwa naboje do wiecznego pióra..:-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
patton12 Napisano 13 Styczeń 2012 Share Napisano 13 Styczeń 2012 Na urzędasów nie ma rady. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karabin Napisano 13 Styczeń 2012 Share Napisano 13 Styczeń 2012 W scalonej amunicji zwietrzały proch?Dobre:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcinP Napisano 13 Styczeń 2012 Share Napisano 13 Styczeń 2012 Zwietrzały proch bezdymny? Dobre...Juz nawet nie mówię, że w amunicji.W piaskach Helu znajdziesz laski prochu od flaka, leży toto na wierzchu 80 lat, a hajcuje się jak diabli! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erwin1 Napisano 13 Styczeń 2012 Share Napisano 13 Styczeń 2012 To prawda niemiecka amunicja ,nawet ta trochę podrdzewiała ,prawie zawsze odpalała po krótkim suszeniu a nasza wrześniowa nawet ta ze strychu nie zawsze ;(.Tak mi mówił pewien człowiek który jeszcze na początku lat 90 miał naszego sprawnego okupacyjnego Radomiaka ,piękny okaz z 1932r ,ech ...... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dzieci3 Napisano 13 Styczeń 2012 Share Napisano 13 Styczeń 2012 erwin faktem jest,że niemiecka elaboracja była perfekt.Ale jeśli nasza ze strychu jemu nie odpalała to dawno temu dach zmieniał.Pzdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shadowN Napisano 13 Styczeń 2012 Share Napisano 13 Styczeń 2012 nie zwietrzały, a mokry choćby..przy stalowym pocisku robią się pęknięcia które rozginają szyjkę i do środka dostaje się wilgoć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.