Skocz do zawartości

Złoto NBP


nexo

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Narodowy Bank Polski ma ok. 100 ton złota, głównie w skarbcu w Londynie, o wartości prawie 5 mld dol. - poinformował Przemysław Kuk z biura prasowego NBP. Dodał, że bank nie informuje o swoich planach inwestycyjnych, w tym o ewentualnych zakupach surowca.

Kuk poinformował PAP, że zgodnie ze stanem oficjalnych aktywów rezerwowych na koniec czerwca 2011 r. zasób złota monetarnego pozostający w posiadaniu Narodowego Banku Polskiego wynosi w wyrażeniu dolarowym 4 mld 989,8 mln, czyli około 100 ton".

Dodał, że złoto posiadane przez NBP przechowywane jest na rachunku w Bank of England. Bank ten jest jedną z kilku wiodących instytucji wykonujących usługi powiernicze w tym zakresie, zapewniając najwyższy standard, bezpieczeństwo, efektywność i jakość usług w obrocie złotem" - powiedział. Do Wielkiej Brytanii polskie złoto trafiło podczas II wojny.

łoto w okresach niepewności i kryzysów, podobnie jak inne metale szlachetne postrzegane jest jako bezpieczna przystań, stanowiąc alternatywę dla inwestycji o podwyższonym ryzyku" - powiedział Kuk.

Zaznaczył, że NBP nie informuje o swoich planach inwestycyjnych. Te pytania dotyczą strategii inwestycyjnej Narodowego Banku Polskiego: odpowiedzi na nie stanowią informacje wrażliwe, dlatego nie są podawane do wiadomości publicznej" - wyjaśnił.

Odniósł się także do informacji dot. planów budowy skarbca na terenie fortu wojskowego w podwarszawskim Zegrzu. Kilka lat temu bank centralny kupił tam działkę, na której zamierzano ulokować skarbiec i centrum komputerowe - z tych planów jednak zrezygnowano" - powiedział.

W biurze prasowym ministerstwa finansów poinformowano natomiast PAP, że a liście aktywów MF nie ma pozycji: złoto".

We wtorek BBC poinformowała, że Korea Południowa kupiła 25 ton złota za 1,24 mld dolarów. To pierwsze takie zamówienie koreańskiego banku centralnego od 13 lat. Według zapowiedzi przedstawicieli banku, złoto ma pomóc w radzeniu sobie z zawirowaniami na rynkach finansowych.

To naprawdę bezpieczne aktywa, złoto pomoże nam skutecznie poradzić sobie z zawirowaniami na międzynarodowych rynkach finansowych" - powiedział cytowany przez BBC Jaehyun Joo z Banku Korei. Oczekujemy, że złoto będzie służyć jako zabezpieczenie dla oficjalnych rezerw dewizowych" - dodał.

Bank poinformował, że kupił kruszec na przełomie czerwca i lipca, podnosząc swoje całkowite rezerwy złota do 39,4 ton. Przedstawiciele banku nie informują, czy w najbliższej przyszłości są planowane podobne transakcje.

Na przełomie czerwca i lipca br. ceny złota wahały się od ok. 1485 do 1550 dolarów za uncję. W środę, po kilkuprocentowym wzroście, za złoto płacono od 1651 do 1672 dol za uncję. W ciągu ostatniego roku złoto podrożało o ok. 40 proc.

Jak wynika z danych World Gold Council, światowe rezerwy złota w skarbcach banków centralnych w czerwcu 2011 r. wyniosły niemal 30,7 tys. ton. Największe zasoby złota, wynoszące w czerwcu 8,1 tys. ton, należą do Stanów Zjednoczonych. Znaczące zasoby złota mają także Niemcy, Włochy, Francja, Chiny i Szwajcaria.

Źródło: PAP
Artykuł z dnia: 2011-08-03
Napisano
I dwa pytania do tego:

- W jakich okolicznościach tyle złota trafiło podczas wojny z Polski do Wielkiej Brytanii? Czy miało to miejsce podczas operacji Peking"? Czy znane są może jakieś kulisy tego transferu?

- Aż dziw bierze, że towarzysze ze wschodu nie położyli na tym swoich łapek. Nie przeniesiono też złota do innego kraju, nie należącego do wrogiego NATO. Czy są może dostępne informacje o tym, czy notable PZPR mieli świadomość istnienia tego złota? Czy złoto to było zdeponowane w Londynie i przekazane Polsce dopiero po 1989 roku? Czy też może ukrywano istnienie tego złota przez ZSRR?

Dzięki za wszelkie informacje!
Napisano
Nexo W jakich okolicznościach tyle złota trafiło podczas wojny z Polski do Wielkiej Brytanii? "

Np

Gdy wybuchła wojna, nikt nie brał pod uwagę możliwości zawieszenia działalności Banku Polskiego w Warszawie i jego ewakuacji. Pogarszająca się sytuacja militarna spowodowało konieczność szybkiej zmiany planów. 1 września 1939 roku całkowity zapas złota osiągnął sumę 463 milionów złotych, co stanowiło równowartość 87 milionów dolarów. Część tej kwoty- 100,3 miliony była zdeponowana w bankach zagranicznych. W chwili wybuchu wojny w skarbcu emisyjnym znajdowało się dokładnie 363,9 mln zł. Wraz z decyzją o opuszczeniu Warszawy przez rząd, co nastąpiło 5 września, wydano rozkaz ewakuacji skarbu. Złoto zostało wywiezione do Lublina i rozładowane. Sytuacja na froncie spowodowała, że już w dzień po rozładowaniu przyszedł rozkaz załadowania skarbu i wyjazdu do Łucka. W ten sposób rozpoczęła się kilkuletnia gehenna skarbu Banku Polskiego. W Łucku powtórzyła się sytuacja z Lublina. Wydarzenia na froncie zmusiły władze polskie do podjęcia rozmów z rządem rumuńskim w sprawie wywozu skarbu za granicę. Po uzyskaniu zgody rozpoczęto przygotowania. Były prezes Banku Polskiego, płk Adam Koc powierzył dowództwo nad transportem dwóm byłym ministrom, Henrykowi Floyar-Rajchmanowi i Ignacemu Matuszewskiemu. Jeszcze przed granicą, podczas postoju transportu w Dubnie na rozkaz Naczelnego Wodza- marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego, oddzielono na potrzeby armii 70 skrzynek ze złotem, o wartości 22 mln zł.

W nocy z 13 na 14 września, główny zapas złota przekroczył granice Polski. Rząd rumuński obiecał, że dostarczy wagony na przejazd złota ze Śniatynia do Konstancji, nalegając jednak na szybki transport skarbu. Było to uzasadnione sytuacją polityczną. Rząd rumuński mógł obawiać się reakcji niemieckiej. W dzień po transporcie ambasada niemiecka w Bukareszcie zaprotestowała przeciwko zezwoleniu na transport złota polskiego, które uważano za materiał wojenny. Minister Gefancu po wysłuchaniu protestu miał stwierdzić, że nic nie wie o tej sprawie i poleci przeprowadzenie śledztwa. Główny zapas złota w wysokości 341 mln przejechał przez Rumunię w ostatniej chwili. Ta część skarbu, którą wcześniej oddzielono na potrzeby wojska, przekroczyła granicę później i została przez rząd rumuński zablokowana a następnie zdeponowana w Banku Rumuński, gdzie została aż do 1947 roku. Główna część skarbu w Konstancji została przewieziona na statek handlowym do Konstantynopola, a stamtąd drogą lądową do Bejrutu. W Bejrucie złoto załadowano na przysłane tam przez rząd francuski okręty marynarki wojennej i przewieziono do Tulonu. W międzyczasie strona polska uzyskała zgodę banku Francji na zdeponowanie skarbu w jego skarbcu. Wyznaczono do tego Oddział Banku Francji w Newers, dokąd złoto dotarło w październiku 1939 roku. Radość związana z końcem ewakuacji prysła bardzo szybko. Gdy Niemcy 10 maja 1940 roku uderzyły na Francję, nad złotem zawisło nowe niebezpieczeństwo. Widząc zagrożenie niemiecki już w kwietniu 1940 roku rozpoczęto pertraktacje z rządem francuskim, których celem była ewakuacja złota do Anglii lub Ameryki. Napotkano duże problemy, gdyż strona francuska uważała, że musi ono posłużyć częściowo jako pokrycie sum wydawanych przez Francję na cele wojenne. Dopiero po dwóch miesiącach rząd francuski wyraził zgodę na transport skarbu do Angouleme i stamtąd do Ameryki. To opóźnienie było drastyczne w skutkach. Gdy 17 czerwca 1940 roku złoto załadowano na krążownik ?Victor Schoelcher?, Francja skapitulowała. Złoto, zamiast do Ameryki zostało przewiezione do Casablanki, gdzie pomimo interwencji przedstawicieli Banku Polskiego- zostało rozładowane i przewiezione do znajdującego się 70 km od Dakaru Thiers, a stamtąd do położonego w głębi Sahary fortu Kayes (800 km od Dakaru). Na przejęcie złota przez Francję zareagował rząd polski. Utworzony pod protektoratem Hitlera nowy rząd francuski(zwany rządem z Vichy), na czele którego stał marszałek Petein oświadczył, że gotów jest w zamian za złoto, które znalazło się w Afryce, przekazać do dyspozycji rządu polskiego analogiczną sumę złota w Kanadzie, zmniejszając jej wartość o 500 mln franków. Kwota ta miała pokryć zobowiązania rządu polskiego wobec Francji. Oświadczenie to zachowało się tylko w teorii i nie zostało wprowadzone w życie. Można przypuszczać, że rząd marszałka Peteina od samego początku nie miał zamiaru zrealizować swoich obietnic. Postawa rządu Peteina uwidoczniła się szczególnie w momencie, gdy odmówiono ministrowi Strasburgerowi przyjazdu do Vichy. Wątpliwe było, że rząd Peteina, istniejący dzięki łasce Niemiec, mógł oddać skarb rządowi państwa, które znajdowało się z nim w stanie wojny. Należy uznać, że tak prowadzona polityka rządu z Vichy miała na celu jego formalne uznanie na arenie międzynarodowej. Rząd Peteina występował w ten sposób jako legalny rząd Francji. Była to raczej forma gry na zwłokę. Podejście polityków, reprezentujących w tej kwestii stronę polską, było bardzo naiwne. Pertraktacje te były tylko stratą czasu. Potwierdziło to oświadczenie z 25 sierpnia 1940 roku, na mocy którego rząd z Vichy zablokował wszystkie należności państw okupowanych przez Niemcy.

Podjęto więc inne działania. Rząd polski dążył do przelania na rzecz strony polskiej złota francuskiego znajdującego się w Kanadzie, które było zablokowane przez Anglię. Winston Churchill stwierdził jednak, że nie widzi możliwości wydania złota znajdującego się we władaniu aliantów, w zamian za pretensje do złota, które znajdowało się poza ich zasięgiem.

W takiej sytuacji zdecydowano się wytoczyć proces Bankowi Francji przed sądami amerykańskimi. Wiązało się to z faktem, iż Bank ten posiadał w Nowym Jorku i Kanadzie duże depozyty złota i dolarów. Strona polska dążyła do zabezpieczenia swoich pretensji kosztem tych wartości. Sprawę powierzono cieszącej się uznaniem firmie Sullivan and Cromwell. W wyniku procesu, który rozpoczął się we wrześniu 1941 roku, rząd polski uzyskała areszt na aktywach Banku Francji, znajdujących się w Federa Reserve of New York. Jednocześnie toczyły się procesy wytoczone Bankowi Rumunii i Bankowi Francji z powództwa instytucji zagranicznych, które zakończyły się pełnym sukcesem powództwa.

Perspektywa windykacji złota polskiego zmieniła się jednak wraz ze zmianą sytuacji politycznej. Gdy w 1942 roku alianci zajęli Maroko i Algier, skarb znalazł się pod ich władaniem. Transport złota z Afryki napotkał kolejne problemy. Nowy rząd Francji ponowił żądania dotyczące zatrzymania 500 mln franków. Zostały one wycofane dopiero po rokowaniach, które odbyły się w Londynie. Rząd Charles'a de Gaulle'a postawił warunek, że w zamian za podpisanie umowy z rządem polskim, alianci cofną areszt nałożony na złoto Banku Francji. Miało to nastąpić w chwili przejęcia złota polskiego, znajdującego się w Dakarze, przez Bank Polski.

Na mocy umowy zawartej w 1943 roku, rozpoczął się transport złota z Afryki. Ze względów bezpieczeństwa złoto miało być złożone w Banku Anglii, w Federa Reserve of New York ( po około 150 mln) i w Banku Kanadyjskim (reszta). Przewóz złota do USA nastąpił w 1944 roku, a zawartość przesyłek była całkowicie zgodna z wykazami Banku Polskiego. W ten sposób, po pięciu latach, skarb państwa został odzyskany.

http://www.historyczna.com/opracowania/zloto_polskie.htm
Napisano
No i pięknie opisana przez kolegę moda cała frapująca historia polskiego złota. Aż dziw bierze, że po tylu perypetiach bezpiecznie dotarło do Anglii. A to tylko z jednego powodu: nawet wśród toczących między sobą wojnę państw cywilizowanych istniały i istnieją po dziś dzień prawa nienaruszalne.
Aż strach pomyśleć co stałoby się ze skarbem gdyby choć przez krótką chwilę znalazło się w jurysdykcji państwa o dumnie brzmiącej choć pustej nazwie ZSRR.
Przypuszczam, że jak kamień w wodę.
  • 1 year later...
Napisano
Fakt, można było przez Francję przewozić - być może obawiano się zakusów rządu francuskiego ?

Aczkolwiek zdaje się Niemcy rozważali okupację kraju banków i zegarków

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie