ARO-K1 Napisano 9 Czerwiec 2011 Autor Napisano 9 Czerwiec 2011 Witam ostatnio miałem przyjemność spędzić troszeczkę czasu na Mazurach łaziłem sobie po lesie i zobaczcie co znalazłem
Czlowieksniegu Napisano 9 Czerwiec 2011 Napisano 9 Czerwiec 2011 Za długo... a i tak na 101 % tylko grał w orkiestrze na flecie.
poldek175 Napisano 9 Czerwiec 2011 Napisano 9 Czerwiec 2011 Miał facet pecha.Walki o Różan trwały dwa dni...
abcd Napisano 9 Czerwiec 2011 Napisano 9 Czerwiec 2011 ˝Gefallen bei Rozan˝ http://forum.axishistory.com/viewtopic.php?f=50&t=97206&start=0
Czlowieksniegu Napisano 9 Czerwiec 2011 Napisano 9 Czerwiec 2011 Gefallen bei Rozan.Remis :-))) Setne tylko Bocian może sprawdzić...Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Czlowieksniegu 18:38 09-06-2011
poldek175 Napisano 9 Czerwiec 2011 Napisano 9 Czerwiec 2011 http://pl.wikipedia.org/wiki/Obrona_R%C3%B3%C5%BCanaPanowie,szybcy jesteście:-)
Czlowieksniegu Napisano 9 Czerwiec 2011 Napisano 9 Czerwiec 2011 Ucz się, ucz- może wtedy wreszcie położysz tą glazurę :-)
poldek175 Napisano 9 Czerwiec 2011 Napisano 9 Czerwiec 2011 Taaaa...:-)Czy ja tam dobrze widzę?Sierżant Edi? Schmidt(e)?
abcd Napisano 9 Czerwiec 2011 Napisano 9 Czerwiec 2011 Jak opisał autor fotografii nagrobek leży gdzieś na Mazurach a więc ponad 100 km.od Różanu,może delikwent zmarł wskutek ran w lazarecie na tyłach.Niemcy zwykle chowali poległych w pobliżu miejsca śmierci,mieli taką tradycję,tym bardziej że był to oberscharfuhrer a nie oficer
Czlowieksniegu Napisano 9 Czerwiec 2011 Napisano 9 Czerwiec 2011 Atak niemiecki rozpoczął się 5 września, podmiot liryczny zmarł 5 wrześnie- nie wiem, czy miałby szansę się w czasie zmieścić.
abcd Napisano 9 Czerwiec 2011 Napisano 9 Czerwiec 2011 Zastanawia mnie tylko duża odległość pochówku od miejsca domniemanego zejścia.
Czlowieksniegu Napisano 9 Czerwiec 2011 Napisano 9 Czerwiec 2011 Równie dobrze, może rodzina Eidego miała tam majątek, a nagrobek jest ylko" symboliczny.PS Tyfusie- nie denerwuj się :-)
abcd Napisano 9 Czerwiec 2011 Napisano 9 Czerwiec 2011 Bardzo prawdopodobne,w każdym razie już podczas 1 wojny chowali zabitych w pobliżu miejsca walk,teoretycznie było to tłumaczone względami ideologicznymi jakoby ˝tam gdzie są groby niemieckich żołnierzy ,do tych terenów Niemcy mają prawo˝,praktycznie było spowodowane ekonomią (transport),poza tym odsyłane celem pochówku rodzinom w kraju trupy poległych powodują nastroje pacyfistyczne,przekonali się o tym Amerykanie podczas wojny w Wietnamie.Oczywiśćie ta zasada nie dotyczyła zwłok oficerów wyższych rang tych zwykle przywożono do Rzeszy.
bjar_1 Napisano 12 Czerwiec 2011 Napisano 12 Czerwiec 2011 Zapewne rodzina zażyczyła sobie sprowadzić ciało poległego. Podobny przypadek - też z Mazur, okolice Rucianego-Nidy. Spoczął w rodzinnej kwaterze.
marcjew Napisano 12 Czerwiec 2011 Napisano 12 Czerwiec 2011 ARKO nie podawaj tylko miejsca spoczynku tego żolnierza.Znając życie zaraz jakaś hiena go dopadnie(((
vis1939 Napisano 12 Czerwiec 2011 Napisano 12 Czerwiec 2011 Chieny" mają lepsze tematy do rozkopywania,ten szwabina bez atrakcyjnych dla nich przedmiotów...
bjar_1 Napisano 13 Czerwiec 2011 Napisano 13 Czerwiec 2011 Gdy zmarł w lazarecie zapewne to golas". Rodziny miały zakaz otwierania trumien.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.