fanatyk Napisano 17 Kwiecień 2011 Napisano 17 Kwiecień 2011 no właśnie. raz ze robią na trawniki i nie ma gdzie dzieciaka wypościć by se polatał to jeszcze rozpleniają kleszcze. Mam takiego sąsiada co w każdą niedzielę to jedzie z psem gdzieś za miasto a potem trzepie wszystkie dywany z samochodu i nawet lusterka szmatą trze. ciekawe ile przez tego cymbała kleszczy się po placach zabaw szwenda.Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Grzebiuszka 00:52 06-05-2011
HURRICANE Napisano 17 Kwiecień 2011 Napisano 17 Kwiecień 2011 fanatykA może Twój psiak odszedł własnie w wyniku ukąszenia przez zakażonego kleszcza? Babeszjoza u zwierząt potrafi ujawnic się po 3 miesiącach od ukąszenia. Zwierze robi się ospałe, mało aktywne, występuje brak apetytu - to w początkowej fazie. Później w moczu psa jest zauważalna krew. To ostatni gwizdek" - wizyta u weta natychmiastowa. Psiakowi przez kilka dni podaje się kroplówkę z antybiotykiem i mocno trzyma kciuki. Odpornośc cholernie spada i kolejne ukąszenie przez kleszcza bardzo osłabia jego szansę na normalne życie.
HURRICANE Napisano 17 Kwiecień 2011 Napisano 17 Kwiecień 2011 fanatykPretensje w temacie psich odchodów możesz miec WYŁĄCZNIE do właścicieli czworonogów i tego, że nie są nauczeni sprzątac po nich. Stwierdzenie że pies może przynieśc ze sobą ze spaceru kleszcza jest faktem, podobnie jak to, że kleszcze wędrują do naszych domów na nas i naszych ubraniach (nie popadajmy w skrajności). Kleszcze są wszędzie !!! Obok domu mojej znajomej jest drzewo, na którym są setki kleszczy, nie wspominając już o krzakach i trawie. Na człowieku łatwiej jest dostrzec to małe czarne okropieństwo, w sierści psa o wiele trudniej. Dlatego kiedy wyruszamy na spacer, najlepiej ubrac się w jakieś jasne ubrania (dzięki temu coś ciemnego będzie bardziej widoczne)i na głowę koniecznie załoźyc czapkę. Później wskazany jest prysznic i dokładny przegląd". Jeśli okaże się że mamy kleszcza, w aptece są specjalne urządzenia do jego usuwania. Ja w biegłym roku po powrocie z wycieczki znalazłam zacumowanego" w okolicy pępka . Usunęłam go tak jak to robię u psiaków - złapałam u samej nasady i wykręciłam (zawsze w przeciwną stronę niż wskazówki zegara).
beaviso Napisano 17 Kwiecień 2011 Napisano 17 Kwiecień 2011 Dzisiaj lekko licząc 30 sztuk zdjętych z nogawek. Wszystkie na gołych łodygach, wśród których prowadziłem poszukiwania (zanim się zazielenią, bo wtedy teren staje się niedostępny). Masakra, co chwila kontrola spodni, ale się opłaciło. Jeden duży, pozostałe nimfy. Niektóre jakieś takie niewyrośnięte, brązowe nie czarne, trudno widoczne... Żona naliczyła u siebie ok. 20, a nie pchała się tam gdzie ja.Mam wrażenie, że te ostatnie mroźne i długie zimy zamiast wytłuc, to tylko uodporniły to dziadostwo.M.
vojtaz2 Napisano 18 Kwiecień 2011 Napisano 18 Kwiecień 2011 Witam, ja jestem z południa opolskiego i stwierdzam że nie ma tej plagi tak jak u was, po za tym u nas jest jeszcze inny problem wczoraj na łące o mało nie wdepnąłem na żmije szybko się zerwała do boju, serducho o mało mi nie nawaliło. Pozdrawiam
jacho Napisano 18 Kwiecień 2011 Napisano 18 Kwiecień 2011 Latem w czapce? ROTFLZaczynacie gadać jak .... (nie chcę nikogo urazić i dostać kolejnej kartki). Ludzie spotykają się z większym cholerstwem niż kleszcze i nie beczą jak ....(j.w.). Idziesz w las to spodnie na dupę, nogawki w skarpetki, repelent na szyję i odsłonięte części ciała i tyle. Nie dajmy się zwariować.
tomala_kikol Napisano 18 Kwiecień 2011 Napisano 18 Kwiecień 2011 Dokładnie. Kol jacho ma rację... A po powrocie z lasu prysznic i gra...Pozdrawiam
beaviso Napisano 18 Kwiecień 2011 Napisano 18 Kwiecień 2011 To bywajcie zdrowi, panowie :)Ja tam w życiu tylko 3 razy miałem kleszcza. Za każdym razem po powrocie szedłem prosto do łazienki i tam go znajdowałem w sobie - W sobie, nie NA sobie. Zatem prysznicem mogłem mu co najwyżej połechtać tylne odnóża... ;)M.
jacho Napisano 18 Kwiecień 2011 Napisano 18 Kwiecień 2011 3x w życiu + min. 30 wczoraj. Niezłe staty :)
tomala_kikol Napisano 18 Kwiecień 2011 Napisano 18 Kwiecień 2011 Trzeba się obejrzeć po prysznicu:) Ja po kleszczu (w zeszłym roku jeden na d....) zaraz zapierdzielam na badania na boreliozę bo mieszkam w terenie gdzie jest ognisko tego choróbska roznoszone przez kleszcze. Reasumując.... Długie spodnie. Nogawki w skarpety. Długie rękawy opięte, zapięty pod szyją. Do tego środek na kleszcze rozpylony na szyje i nadgarstki. Jak ma wleźć to wlezie i tak ale zawsze minimalizuję ryzyko i nie ma co siać w tym wątku paniki...Zaraz taka paranoja będzie, że nikt do lasu nie wejdzie :) :) :)Pozdro
Aliens Napisano 18 Kwiecień 2011 Napisano 18 Kwiecień 2011 panowie od dziecka smigam po lasach a mam latek 43 i w zyciu nie miałem kleszcza...
OLAS370 Napisano 18 Kwiecień 2011 Napisano 18 Kwiecień 2011 musowo przed kopkami w lesie browar lub 2.przez 5 latek nawet 1 paskud się nie wbił.pozdro.
beaviso Napisano 18 Kwiecień 2011 Napisano 18 Kwiecień 2011 Nie wiem Jacho czego nie zrozumiałeś w tej prostej arytmetyce? Tego, że bez porządnego ubrania i częstego zdejmowania kleszczy z ciuchów prawdopodobieństwo ich wkręcenia się byłoby istotnie większe? A tak, jak widzisz, obrona jest bardzo skuteczna.
fanatyk Napisano 18 Kwiecień 2011 Napisano 18 Kwiecień 2011 róbcie co chcecie ale ja zamierzam zacząć używać tego typu ciuchów:http://www.lulex.com.pl/img/produkty/245.jpgmusowo jednoczęściowy. co z tego ze mam spodnie i wysokie buty jak się nachylam to rzec można plecy mu pękły" ;)) bez żadnych zakamarków kieszeni [na bojówkach mam kieszenie na wysokości kolan do których teraz będę bal się rękę włożyć;) pewnie mam już tam całą kolnie] wdzianko na jeden dwa wypady i w kibel. :D
fanatyk Napisano 18 Kwiecień 2011 Napisano 18 Kwiecień 2011 albo taki:http://www.lulex.com.pl/produkt-1.3.ty125_kombinezon_polipropylenowy_tyvek_classic,39,424,27,pl.html
fanatyk Napisano 18 Kwiecień 2011 Napisano 18 Kwiecień 2011 no i nie zapominamy o ochronie twarzy:http://www.maski.wojsko.pl/mua.htm
jacho Napisano 18 Kwiecień 2011 Napisano 18 Kwiecień 2011 http://www.dayga.co.uk/Latex_and_PVC_Mens_Clothing/Mens_Latex_Jumpsuit :)
pooshkins Napisano 18 Kwiecień 2011 Napisano 18 Kwiecień 2011 Przed chwilą wyciągnięty z psa.Posłuży jako obiekt doświadczalny z permetryną ]:->
fanatyk Napisano 18 Kwiecień 2011 Napisano 18 Kwiecień 2011 ooooohttp://www.youtube.com/watch?v=n_XvX9Hyrhw&feature=relatedte permetryne można gdzieś kupić ??
fanatyk Napisano 18 Kwiecień 2011 Napisano 18 Kwiecień 2011 http://www.youtube.com/watch?v=xvMq_dM7H54&feature=related:Dpermetryną je permetryną :D
Camiusss Napisano 18 Kwiecień 2011 Napisano 18 Kwiecień 2011 Witam:)Kleszcze jak kleszcze wczoraj widziałem parę gniazd żmij..po 6 w jednym miejscu.Widać mają teraz wylęgi:)A co do boleriozy to trzeba brać antybiotyk jak się ma kleszcza...doxycyklinę zapobiegawczo:)I radzę jak u kogoś wykryto boleriozę to zrobić testy w dwóch miejscach,bo u mnie w prywatnym laboratorium wykazało boleriozę a w szpitalu nie:)Pozdrawiam:)
karabin Napisano 18 Kwiecień 2011 Napisano 18 Kwiecień 2011 @Aliens,swego czasu jak spożywałem wina krajowe to też żaden się nie łapał mnie,nawet komary omijały,o pająkach zwijających sieci po porannej wizycie w kibelku nie wspomnę:)Pozdro
hetfield Napisano 19 Kwiecień 2011 Napisano 19 Kwiecień 2011 Camiusss... Są różne testy na wykrycie boreliozy: Elisa, Western-blot, PCR i Real Time PCR. Ten ostatni jest najbardziej miarodajny. Więc różne wyniki testów mogą wynikać z różnych metod diagnostycznych.
HURRICANE Napisano 21 Kwiecień 2011 Napisano 21 Kwiecień 2011 http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,9471468,Uwaga_na_grozne_kleszcze_w_Lazienkach__Gdzie_jeszcze_.htmlI jeszcze kilka słów w temacie kleszczy...
vojtaz2 Napisano 21 Kwiecień 2011 Napisano 21 Kwiecień 2011 a tu świeży artykuł prosto z głównej strony wp.pl http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Kleszcze-atakuja-nawet-w-miescie,wid,13339317,wiadomosc.html
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.