sza.man Napisano 6 Kwiecień 2011 Napisano 6 Kwiecień 2011 polak, rusek i niemiec poszli na poszukiwania...Polak miał wykrywacz i saperke, niemiec wykrywacz i łopoatę, a rusek miernik i podręcznik do fizyki...
kopijnik2 Napisano 6 Kwiecień 2011 Napisano 6 Kwiecień 2011 ściślejpudło z radami... czyli jest ich kilkaorazsą spóźnione - o dwadzieścia parę latchyba, że zmieniła się fizyka w tym zakresie...
nikt Napisano 6 Kwiecień 2011 Napisano 6 Kwiecień 2011 Grzegorz....co mają zjawiska falowe do wykrywaczy metali ????Przecież odsyłanie do takiej lektury w tej sytuacji to robienie z ludzi totalnych idiotów.... to nie ma nic do rzeczy. Napisałeś to tylko żeby dobić" rozmówcę - popisać się elokwencją , wiedzą" i wykształceniem.Przy częstotliwościach rzędu kiloherców i odległościach liczonych w centymetrach NIE zachodzą żadne liczące się w jakikolwiek sposób zjawiska falowe. Nas detektorzystów" interesuje tylko przenikalność magnetyczna środowiska i wzbudzane prądy wirowe . Na temat ściśle powiązany z detekcją obiektów za pomocą zjawisk falowych pisałem swojego czasu magisterkę - wiem co piszę ;-)pozdrawiam RUTUS
Brzęczyszczykiewicz Napisano 6 Kwiecień 2011 Autor Napisano 6 Kwiecień 2011 Wszystko ma wpływ na wszystko. Prądy wirowe, tłumienie ośrodka, głębokość wnikania, to wszystko są pozornie różne oblicza tych samych zjawisk znanych pod nazwą elektryczność i magnetyzm" a konkretnie rozprzestrzenianie się fali elektromagnetycznej. Jeśli ktoś rozumie podstawy elektromagnetyzmu na poziomie fizycznym czyli w ogólnym przypadku, rozumie wszystko i jest w stanie zrozumieć każde nowe zjawisko które zauważy, np w przypadku wykrywaczy metali. I będzie też wiedział co i w jakim stopniu można pominąć a w jakim już nie można.W pewnym sensie sam sobie zaprzeczyłeś. Gdyby przy częstotliwości kilku kHz efekty falowe były niemierzalne, to nic byśmy nie byli w stanie znaleźć detektorami. A właściwie nie zaprzeczyłeś, tylko wprowadziłeś fałszywe rozdział między tym co wymieniłeś i esztą". To tak jakby powiedzieć, że światło widzialne i głęboka podczerwień to 2 różne rzeczy, bo przecież światło widzimy oczami a podczerwieni nie.Rozdzielanie zjawisk na przypadki, np zależne od częstotliwości fali EM jest moim zdaniem błędem dydaktycznym i prowadzi do daleko idących nieporozumień. Niepotrzebnie mnoży się byty a osoba poddana takiej formie edukacji im dalej wchodzi tym bardziej jest ogłupiona.Tylko nie brnijmy w licytowanie się co kto z czego pisał albo co zdobył czy wygrał... Nie zapominajmy że to żaden argument dla otaczającego nas towarzystwa ;)
nikt Napisano 6 Kwiecień 2011 Napisano 6 Kwiecień 2011 Należy rozgraniczyć i uporządkować wiedzę użyteczną i plewy. Zjawiska które mają realny wpływ na działanie urządzenia jak i te których wpływ jest wydumany i nie znaczący. Podstawą jest zrozumienie istoty zjawisk, ROZGRANICZENIE ich wpływu i nie robienie z ludzi idiotów .Ja się tylko zastanawiam czy robisz to z premedytacją czy z niewiedzy ?
Brzęczyszczykiewicz Napisano 7 Kwiecień 2011 Autor Napisano 7 Kwiecień 2011 Wiedza jednej osoby jest niewiedzą innej. Tak jest bardzo często przy zderzeniu różnych światów. Szczególnie tak odległych jak to na tej grupie bywa.Rozumiem przez to, że Twoim zdaniem efekty dzięki którym wykrywacz cokolwiek wykrywa i wszystkie te szkodliwe oraz pomocne efekty znane jako wydzielone zjawiska wspomniane wcześniej, to nie są zjawiska falowe i nie wynikają ze wspólnych i jednolitych praw fizyki? Tak, czy nie?
armand Napisano 7 Kwiecień 2011 Napisano 7 Kwiecień 2011 http://sciaga.onet.pl/12581,60,162,103,1,20176,sciaga.htmlNajbardziej odczuwalne zjawisko falowe, zauważane przez poszukiwaczy, to dudnienie" czyli spotkanie się dwóch włączonych wykrywaczy jednej firmy :)
kopijnik2 Napisano 7 Kwiecień 2011 Napisano 7 Kwiecień 2011 ...Wiedza jednej osoby jest niewiedzą innej. Tak jest bardzo często przy zderzeniu różnych światów...czeluść i grawitacja ?
nikt Napisano 7 Kwiecień 2011 Napisano 7 Kwiecień 2011 Fizyka niestety jest bardziej skomplikowana niż się niektórym wydaje.I nie ma wspólnych i jednolitych praw" . W zależności od skali oraz zjawiska należy używać i prawidłowo interpretować różne często niespójne teorie fizyczne lub pozwalające na podwójną interpretację . Najlepszym przykładem jest mechanika klasyczna i kwantowa , czy dualizm korpuskularno-falowy światła. W tym konkretnym przypadku odesłałeś rozmówcę do teorii fal elektromagnetycznych i zjawisk falowych z nimi związanych - które nie mają absolutnie zastosowania w teorii wykrywaczy metali.Zjawiska falowe czyli odbicie ,załamanie ,ugięcie czy interferencja zachodzą i możemy je analizować w układach fizycznych i na obiektach o znaczącej wielkości w stosunku do długości fal. Dla częstotliwości 10kHz długość fali to 30 km ! Czy rozmiary sondy, jej odległość od gruntu, rozmiary monety , czy też obszar gruntu który oddziałuje na pracę wykrywacza ma rozmiary znaczące w stosunku do tych 30 km ???Aby zrozumieć zjawiska dotyczące wykrywaczy metali trzeba znać prawo indukcji elektromagnetycznej Faradaya, znać pojęcia strumienia magnetycznego, indukcji magnetycznej, natężenia pola magnetycznego....Fale nie mają nic do tego.
Brzęczyszczykiewicz Napisano 7 Kwiecień 2011 Autor Napisano 7 Kwiecień 2011 Szkoda że dyskusja zawsze musi zamienić się w przeciąganie liny dla przeciągnięcia liny. Ale i tak bym pociągnął temat, gdyby nie nie tyle fale (mowa była o zjawiskach falowych z których składa się CAŁY elektromagnetyzm a nie falach) co tłukące się obok bałwany i to niekoniecznie morskie.Zamykam temat refleksją jaka mnie nachodzi kiedy porównuje takie dyskusje z programem nauczania z matematyki w podstawówce. Dzieci nie maja pojęcia o teorii zbiorów ale każe się im określać zależności miedzy zbiorami. Uczy się oddzielnie ułamków zwykłych, oddzielnie ułamków dziesiętnych i oddzielnie procentów, mnożąc byty prostej operacji dzielenia. A liczby ujemne wprowadza się na koniec, czyli w 6 klasie, co uniemożliwia wcześniej sprawne rozwiązywanie równań z jedną niewiadomą, i mimo że odejmowanie jest jedną z najwczesniej poznanych operacji.Nie ma co się dziwić, że po takim nieprzemyślanym i niespójnym procesie edukacji, dyskutanta który nie był w stanie sobie takich i podobnych rzeczy sam w głowie poukładać, stać tylko na przygłupie uwagi albo musi się podeprzeć stronami w internecie :)
kopijnik2 Napisano 7 Kwiecień 2011 Napisano 7 Kwiecień 2011 uprawiasz czarny PR...manipulujesz ...-----------------Zamykam temat refleksją jaka mnie nachodzi kiedy porównuje takie dyskusje z programem nauczania z matematyki w podstawówce. Dzieci nie maja pojęcia o teorii zbiorów ale każe się im określać zależności miedzy zbiorami. Uczy się oddzielnie ułamków zwykłych, oddzielnie ułamków dziesiętnych i oddzielnie procentów, mnożąc byty prostej operacji dzielenia. A liczby ujemne wprowadza się na koniec, czyli w 6 klasie, co uniemożliwia wcześniej sprawne rozwiązywanie równań z jedną niewiadomą, i mimo że odejmowanie jest jedną z najwczesniej poznanych operacji.Nie ma co się dziwić, że po takim nieprzemyślanym i niespójnym procesie edukacji, dyskutanta który nie był w stanie sobie takich i podobnych rzeczy sam w głowie poukładać, stać tylko na przygłupie uwagi albo musi się podeprzeć stronami w internecie :)-----------------------------Czytelny teksttylko pisany przez:Nauczyciela FizykiKonstruktoraProducentaUsera produktu marki ?--------------------------Kto to pisze?Do Kogo?W jakim celu?
gral Napisano 7 Kwiecień 2011 Napisano 7 Kwiecień 2011 Kolego Brzęczyszczykiewicz pozwolę sobie zacytować:Nie istnieją takie przypadki, że przedmiot w gruncie jest łatwo wykrywalny a ten sam przedmiot położony na powierzchni jest słabo wykrywalny. Jeśli ktoś odnosi takie WRAŻENIE, to albo jest to wina konstrukcji (wadliwej) urządzenia pomiarowego (wykrywacza) albo podczas wykonywania doświadczenia wykonano błąd, którego wykonujący doświadczenie nie dostrzega, ponieważ nie do końca wie co robi (nie ma dostatecznej wiedzy na temat zjawiska)."-Skoro wielu kolegów zauważyło takie zjawisko ( w terenie,nie w książce czy w internecie) to może ono rzeczywiście występuje,sam tego również doświadczyłem.Wszystko ma wpływ na wszystko. Prądy wirowe, tłumienie ośrodka, głębokość wnikania, to wszystko są pozornie różne oblicza tych samych zjawisk znanych pod nazwą "elektryczność i magnetyzm a konkretnie rozprzestrzenianie się fali elektromagnetycznej. Jeśli ktoś rozumie podstawy elektromagnetyzmu na poziomie fizycznym czyli w ogólnym przypadku, rozumie wszystko i jest w stanie zrozumieć każde nowe zjawisko które zauważy, np w przypadku wykrywaczy metali. I będzie też wiedział co i w jakim stopniu można pominąć a w jakim już nie można."-Koś kiedyś powiedział że inteligencja danej osoby nie wynika z lat spędzonych na nauce a z umiejętności obserwacji i ich trafnych interpretacji.Pozdrawiam.
Taktyk Napisano 7 Kwiecień 2011 Napisano 7 Kwiecień 2011 Witam,Jacho znajdź sobie kogoś kto posiada ten detektor i taki test Ci zrobi. MineLab potrzebuje grunt do prawidłowego działania, przy jego braku, mogą wynikać jakieś dziwne objawy i zachowania. Zobacz w jakich warunkach robione są te filmy na YouTube? W kuchni, gdzie wokoło pełno żelastwa, kuchenka gazowa...;) – takie otoczenie musi zmieniać fazę sygnału odbieranego. Drugi film nie jest wcale lepszy. Poza tym nie wiesz co testujący mieli w tych detektorach dokładnie ustawione, być może jakieś zgubne funkcje (istniej ponoć jedna taka w tym detektorze – tryb TDL). Zapoznaj się testem w Odkrywcy: Minelab Quattro i Safari 2010/02 Str. 46-50, przeanalizuj go. Najlepiej skontaktuj się z jego autorami. Nawiasem mówiąc sugerując się tym testem: szału nie ma..;) Zasięg dla monety 1 grosz w powietrzu to jakieś 30 cm – w gruncie tylko 21cm. Dla sondy BS1050 10’’. PozdrawiamTaktyk
samgnus Napisano 7 Kwiecień 2011 Napisano 7 Kwiecień 2011 Witam! Wracając do testu Kol.Otrong ja osobiście pomijając warunki terenowe,ustawienia etc.(bo zawsze jakieś są i można je podważać) w pełni się zgadzam z podanymi wynikami,choć wszelkie testy z zasady pomijam.Po prostu mam podobne spostrzeżenia terenowe.Pozdrawiam!
Brzęczyszczykiewicz Napisano 7 Kwiecień 2011 Autor Napisano 7 Kwiecień 2011 Jeśli ktoś nie czai bazy", to znaczy że dalsza dyskusja nie ma sensu z przyczyn wcześniej wymienionych. Nie marnujmy swojego czasu na daremne.Do gral.Zacytowałeś kawałek z mojej wypowiedzi, po czym napisałeś od siebie zdanie z taka zawartością, jakbyś wcale nie czytał tego co cytowałeś. Obiekt na ziemi zawsze da sygnał silniejszy niż pod ziemią. Bo bliższy i do tego nie stłumiony. A że jakiś wykrywacz w jakichś warunkach tego nie odzwierciedla, bo został tak celowo zrobiony albo (raczej) jest spieprzony, to zupełnie oddzielna sprawa. Jeśli spieszy Ci się zegarek, powiedzmy 2 minuty na rok, to znaczy że Ziemia spowolniła obrót dokoła Słońca o 2 minuty, czy że zegarek jest mało doskonały?Inteligencja to inteligencja a wiedza to wiedza i zacytowane zdanie jest jak najbardziej słuszne. A jakim terminem byś określił niedobór inteligencji połączony z przede wszystkim niedoborem wiedzy, w zakresie w jakim nie jest możliwe prowadzenie dyskusji na narzuconym poziomie abstrakcji, i mimo wszystko forsowanie swojego poziomu?Wszystkie nauki ścisłe dążą do scalania i ujednolicania reguł. Doba teoria fizyczna to taka, która opisuje jak największy kawałek przyrody. Osoby chwalące się wykształceniem w tym zakresie powinny mieć tego świadomość. Skróty i uproszczenia (wyjątki) to droga w przeciwnym kierunku. Bywają użyteczne, czasem bardzo, ale trzeba mieć pełną świadomość ograniczeń które wnoszą, zanim się je zastosuje. I ZAWSZE trzeba pamiętać, że są tylko uproszczeniami a ponad wszystkim jest coś ogólnego, co wychodzi na którymś miejscu po przecinku i nie chce zniknąć. Tym się różni technik od inżyniera i inżynier od magistra a magister od profesora (prawdziwych, a nie wymęczonych lub wychodzonych), że im wyżej tym większa świadomość stosowanych uproszczeń i ograniczeń. Technik czy inżynier, który myśli że wszystkie rozumy zjadł, jest żałosny ze swoimi klapkami na oczach, kiedy ogłasza że nic poza nimi nie ma. Przykładów jest w bród, również pod postacią wszelakich produktów.
kopijnik2 Napisano 7 Kwiecień 2011 Napisano 7 Kwiecień 2011 http://www.itep.ws/pdf/FinalReportIPPTC.pdfsame uproszczenia i uogólnienia...przez 10 lat ------------Technik czy inżynier, który myśli że wszystkie rozumy zjadł, jest żałosny ze swoimi klapkami na oczach, kiedy ogłasza że nic poza nimi nie ma. Przykładów jest w bród, również pod postacią wszelakich produktów.racjacały czas na nie trafiamy
nikt Napisano 8 Kwiecień 2011 Napisano 8 Kwiecień 2011 Technik czy inżynier, który myśli że wszystkie rozumy zjadł, jest żałosny ze swoimi klapkami na oczach, kiedy ogłasza że nic poza nimi nie ma. Przykładów jest w bród, również pod postacią wszelakich produktów."No tu masz świętą rację. Jest gatunek ludzi którzy zawsze mają rację, nie przyjmują argumentów innych ludzi, jak nie mają argumentów to kluczą i zmieniają temat.Chorobliwie i patologicznie unikają przyznania się do błędu w interpretacji teorii czy praktyki......Masz rację to jest żałosne ....
Brzęczyszczykiewicz Napisano 8 Kwiecień 2011 Autor Napisano 8 Kwiecień 2011 Rutusie, ja nie mam problemu z przyznaniem się do błędu, ale najpierw musi być ten błąd. Pamiętasz z pewnością, jak opisywałem w skrócie swoje niepowodzenia.Póki co obstaje przy swoim i raczej nie widzę nikogo w tym wątku kto mógłby mi poszerzyć horyzonty z fizyki czy w szczególności elektroniki.Gadać na ten temat mi się już dłużej nie chce, bo widzę że to zupełnie bez sensu. Możesz to potraktować jako wycofanie i brak argumentów :)
kopijnik2 Napisano 8 Kwiecień 2011 Napisano 8 Kwiecień 2011 ...Rutusie, ja nie mam problemu z przyznaniem się do błędu, ale najpierw musi być ten błąd...:) - metodologiczny - zakrawający na merytoryczny
kris303 Napisano 8 Kwiecień 2011 Napisano 8 Kwiecień 2011 kopijnik2 ale z ciebie filozof, nie zasmiecaj dyskusji bo bredzisz okropnie chłopie...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.