Skocz do zawartości

Depozytowa niedziela.


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
przepraszam bardzo ale ja tu czegos nie rozumiem , albo czytac nie umiem , watek o nazwie ,, depozytowa niedziela,, czyli jak mi sie wydaje o depozytach , a ja tu widze zrzut trzech garnkow . wedlug mnie jest spora roznica miedzy depozytem a zrzutem . takie moje male spostrzezenie , nie chce tu nikogo urazic . pozdrawiam
  • Odpowiedzi 216
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Kolego młody,już tłumacze.
Tak jak w tytule,,depozytowa niedziela''.
Mamy dzisiaj niedziele,garnki zostały znalezione w depozycie,wiec nie chciał bym Cie urazić,ale to raczej proste rozumowanie.
Pozdrawiam
Napisano
Kolega GEORG101 idzie za ciosem. Same konkretne rzeczy, tylko pogratulować.
A do uwagi poprzednika odnośnie nazwy wątku, to chyba ta sprawa akurat nie jest najważniejsza.
Tytuł wątku oryginalny i niech tak zostanie, niezależnie od tego czy autor trafi na depozyt czy pojedyncze przedmioty.
pzdr
Napisano
Georg - mam do Ciebie pytanie czysto terenowe... w jakich najczęściej miejscach znajdujesz owe depozyty? Widzę po zdjęciach, że w większości jest to zalesiony teren? Jest to gdzieś blisko domów, wsi, czy zupełnie głęboko w lesie, z dala od wszelkich zabudowań?

Z góry dzięki za odpowiedź, K.
Napisano
Kolego Krychus,
na depozyt nigdy nie ma stu procentowego pewniaka.Ja bazuje na starych przedwojennych niemieckich mapach.Przeważnie schowki zdarzające na skarpach,gdzie jest suchy piasek.Zazwyczaj szukam na tzw.nosa czyli tam gdzie ja bym schował.Największy depozyt trafiłem na miejscówce oddalonej o około 400 metrów od zabudowań,wiec kusi nieraz ,żeby powęszyć trochę dalej.Szukać,szukać jeszcze raz szukać a efekty na pewno będą.
Widzisz ja chorowałem na hałerka ,bo nigdy nie znalazłem a tu nagle trzy.Za to po po tylu latach chodzenia nigdy nie trafiłem srebrnej marki,mam nadzieje,że tak jak z hałerkami jak znajdę to w liczbie mnogiej..
Napisano

Pojszłem sobie dziś pokopać na ulubionym poletku.Mimo posiadania kurtki wiatro-wodo-bógwiecojeszcze-szczelnej aura szybko przekonała mnie, żeby się schować do pobliskiego lasku, tylko przez ortodoksyjnych optymistów parkiem zwanego.
Chodzę sobie, pikam tu i tam.Nagle mocny sygnał.Na głębokości jednego sztych leży sobie płasko taka pokrywka. Myślę-nie jest źle.Trochę trwało, zanim wykarczowałem korzenie w które była spowita.Podważam pokrywkę-pod spodem garnek gliniany- myślę jest wręcz dobrze...

Napisano

Gdybym miał głowę do zmierzenia sobie tętna, bankowo byłby rekord guinessa.Ale szybko nastąpiła czołówka z rzeczywistością- garnek okazał się pusty.
Jakiś żartowniś wyszabrował depozyt, a potem wszystko starannie zamaskował...Gratuluję poczucia humoru...

Napisano
Ja dzisiaj tak miałem, gar emaliowany, dnem do góry. Myślałem sobie ędzie zacnie" no i było - deszcz się rozpadał. Pod garem ziemia tylko. Ehh. Jeszcze nie tym razem. :)
Napisano
cyt.''Specjaliści muszą teraz wycenić" znalezisko, bo według rosyjskiego prawa znalazcy należy się nagroda w wysokości jednej czwartej wartości skarbu. ''
- a mówią że Rosja dziki kraj...
  • 1 month later...
Napisano

Z dzisiaj.Cała bańka po mleku wypełniona gratami głównie do rowerów.Każda część zawinięta w szmatę i wypaprana jakimś cuchnącym syfem- łojem albo czymś podobnym.Wziąłem do plecaka to co na foto, reszta została:-).
Ale emocje przy wykopywaniu- bezcenne:-)
PZdr

Napisano
Może niedługo trafi Ci się reszta roweru..I tak ładne trafienie,najważniejsze,że adrenalina była i ta myśląca co jest w środku-bezcenne..U mnie na razie słabiutko ale mam nadzieje,że już niedługo wyskoczy coś porządnego.
  • 7 months later...
Napisano

Witam po długiej przerwie,
długo nie było się czym pochwalić ale ta niedziela zaowocowała ośmioma depozytami.
Na początku dwie skrzynie.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie