woytas Napisano 19 Marzec 2011 Napisano 19 Marzec 2011 Co kolega rozumie przez cele obronne gospodarstwa? Bedzie rzucał w złodziei? Bo dzik nie zrozumie, ze ma ziemnikaow nie jesc jak go takie zelastwo za noge chwyci a rolnik kabana tez w las nie wypusci. Tylko zyg-zyg...Post został zmieniony ostatnio przez moderatora woytas 16:44 19-03-2011
loszo_ZCH Napisano 19 Marzec 2011 Napisano 19 Marzec 2011 chodziło mi głownie o różnego rodzaju kuny, łasice, tchórze itp. te zwierzeta zakradając się do kurników i potrafia wydusić spore ilości ptactwa domowego. No jasne że w przypadku dzika to nie poskutkuje.
rewton Napisano 19 Marzec 2011 Napisano 19 Marzec 2011 W myśl powiedzenia wilk syty i owca cała :usuń sprężynę i sprawa załatwiona.
woytas Napisano 19 Marzec 2011 Napisano 19 Marzec 2011 To trzeba dobry kurnik wybudowac a nie zakladac zelastwo.
sacapotras Napisano 19 Marzec 2011 Napisano 19 Marzec 2011 Tu nie chodzi tylko o ochronę kurnika, ale również, a nawet głównie, o futerko :) Mój sąsiad łapał tchórze taką łapicą i cała jego rodzina chodziła w czapkach i kurtkach z tchórzy. Miałem wątpliwą przyjemność oglądać nieszczęsne tchórze zatrzaśnięte w takim żelazie, z reguły jeszcze były żywe. Dlatego łapicę przywiązywało się do belki łańcuszkiem, żeby zwierzę nie uciekło z tym ustrojstwem.
DOMILUD PL Napisano 19 Marzec 2011 Napisano 19 Marzec 2011 To trzeba dobry kurnik wybudować a nie zakladać żelastwo"Proponuję z tą złotą myślą" ruszyć w teren między niedouczony wiejski ludek i poinstruować jak się powinno budować dobre kurniki, klatki dla królików itp. Zresztą nie tylko wiejski ludek ale i miejski. Mój szef, mieszczuch, od kilku lat męczy się z kuną, która buszuje na poddaszu jego garażu i wydziera kawały wełny mineralnej z ocieplenia dachu w sobie tylko wiadomych celach.Niestety są sytuacje, gdy w obronie swojego inwentarza trzeba użyć radykalnych środków. I nie ma to nic wspólnego ze znęcaniem się nad zwierzętami.
woytas Napisano 19 Marzec 2011 Napisano 19 Marzec 2011 Dzieki za slowa uznania.U mnie na parkingu zakladowym jakiescos" poprzegryzalo w ciagu 2 tygodni kable od sondy lambda w 20 samochodach. I mielismy wnyki zakladac?
DOMILUD PL Napisano 19 Marzec 2011 Napisano 19 Marzec 2011 Jeżeli nie byłoby innego wyjścia... zresztą jak sądzę gospodarz parkingu po kilku protestach byłby zmuszony do podjęcia jakichś działań. Tak jak w piwnicach stosuje się trutki na szczury, jak z wież ratuszów i kościołów przepędza się gołębie-dachowce bo roznoszą różne świństwa a na lotniskach wypuszcza jastrzębie czy krogulce, tak niestety czasami trzeba postawić wnyki w zagrodzie. Choć osobiście tego nigdy nie robiłem i nie popieram takich metod, to jednak w pełni je rozumiem. A jak podchodzę obecnie do gospodarskich złodziejaszków niech zobrazuje historia poprzedniej zimy, gdy wieczorami z rozbawieniem obserwowałem małego lisa jak przychodził na moją posesję i wyjadał resztki z miski mojego psa, który w tym czasie słodko spał w domu. Nawet pozował do zdjęć. No ale ja mogłem sobie na takie gesty pozwolić, ponieważ nie hoduję żadnego inwentarza.pzdr
woytas Napisano 19 Marzec 2011 Napisano 19 Marzec 2011 Dla mnie stosowanie jakiegokolwiek sprzetu powodujacego meczarnie ginacych zwierzat jest zwyklym barbarzynstwem.
dzieci3 Napisano 19 Marzec 2011 Napisano 19 Marzec 2011 Właśnie,to podobno człowiek jest istotą myślącą.Zwierzęcy instynkt jest na odwrót podobny do ludzkiego.Nie myśleć-zabić,zniszczyć,by przeżyć.Po tzw trupach.Zwierzęta niestety by przeżyć musza zabijać szczególnie drapieżniki,bo mole mają wąski wybór.
Weteran-39 Napisano 19 Marzec 2011 Napisano 19 Marzec 2011 Ja stosuję elektronikę straszy i bezkrwawo pozbywam się nie proszonych gości.
karabin Napisano 20 Marzec 2011 Napisano 20 Marzec 2011 Kłusownictwem za pomocą wnyk í potrzasków zajmują się prymítywy. A swoją torbe niech włoży w potrzask,zobaczymy jak cieniutko będzie kwiczał. Jak złapany na gorącym uczynku to obuchem w łeb i do dołu,po cichu bez rozgłosu-był i nie ma. Takie moje radykalne zdanie w obronie zwierząt.Czy taki nuras myśli co czuje zwierze które odgryza swoją nogę aby uwolnić się z tego klamora? Otóż taki níe myśli tymi kategoriami,on myśli żeby się nażreć za darmo a do roboty níe iść,coś porwać i tak mu się marne życie kręci.
rokers Napisano 30 Marzec 2011 Napisano 30 Marzec 2011 Z jakieś 10 lat temu spacerowałem zimą po lesie - ściągnąłem blisko 40 wnyków, ładnie je pogiąłem i wyrzuciłem do śmietnika w drodze powrotnej do domu. Teraz sobie pomyślałem, jakbym miał gorąco z tłumaczeniem, gdybym wtedy spotkał leśnika...
sacapotras Napisano 30 Marzec 2011 Napisano 30 Marzec 2011 Masz prawie rację Wojtek, z tą korektą, że sobola w Polsce już nie ma w ogóle, a tchórz, jeszcze 30 lat temu pospolity, jest obecnie na wymarciu.
wojtek1234321 Napisano 30 Marzec 2011 Napisano 30 Marzec 2011 Masz prawie rację Wojtek, z tą korektą, że sobola w Polsce już nie ma w ogóle, a tchórz, jeszcze 30 lat temu pospolity, jest obecnie na wymarciu."Tak Ty również masz rację, tylko to że sobola, tchórza, i inne rzadkie gatunki nie wykończyło nasze pokolenie, ani pokolenie naszych ojców tylko to się stało prawie już w czasach wielkich magnatów" bo taka była moda na futra tych zwierząt. Za to kun domowych (tzw, kamionek) lisów i częściowo również tchórzy to w mojej okolicy jest dostatek, a nawet i trochę aż nad to, a to z powodu łatwości w zdobyciu pożywienia (duża ilość ferm drobiu i hodowli gęsi, a co za tym idzie masa łatwego pożywienia, a zwięrzęta te potrafią się dostosować)i bezstresowego z tego powodu życia namnożyło się tego w bród. i ekologowie" którzy chodzą w butach z najlepszej jakości skóry nie mają się czym martwić.
wojtek1234321 Napisano 30 Marzec 2011 Napisano 30 Marzec 2011 A tak a propo" różnych pomysłow ekologicznych, jako że w poprzednim poście pisałem że w mojej okolicy hodują dużo gęsi (niektóre fermy po 30 tysięcy sztuk na jeden rzut) ekolodzy i inni obrońcy zwierząt zakazali podskubu gęsi, bo prawdopodobnie dzieje się ptakom krzywda. Jak długo żyję mam styczność z tym procederem", robili to moi rodzice, dziadkowie, pradziadkowie, i nie wiej jak daleko by soęgać pamięcią to było robione i żadnej gęsi z tego powodu nie stała się żadna krzywda. Uzuskany z tego procederu" puch gęsi był na niektóre wyroby materiałem NIEZASTĄPIONYM, nie dorównają mu ŻADNE wymysły chemii i techniki, ale cóż NIE WOLNO.
Argonauta Napisano 3 Kwiecień 2011 Napisano 3 Kwiecień 2011 Jest metoda zeby był i wilk syty i owca cała, otóż od jakiegos czasu ( musze sprawdzic jakiego) są w Polsce legalne pułapki żywołowne, na rozne dożarte i uciązliwe stwory typu norka, ale tez kuna czy tchórz - kwestia tego co konkretnie rozrabia na posesji i w okolicy i w konsekwencji sie złapie do paści" ;-)
loszo_ZCH Napisano 3 Kwiecień 2011 Napisano 3 Kwiecień 2011 Jest metoda zeby był i wilk syty i owca cała, otóż od jakiegos czasu ( musze sprawdzic jakiego) są w Polsce legalne pułapki żywołowne, na rozne dożarte i uciązliwe stwory typu norka, ale tez kuna czy tchórz - kwestia tego co konkretnie rozrabia na posesji i w okolicy i w konsekwencji sie złapie do "paści ;-)"Powiedz tyko co z takim schwytanym żywcem szkudnikiem uczynić?wypuścić? bez sensu, oddać? komu?przerzucić przez płot do sasiada? niech zabija jego drób.zabić? to po co łapać zywcem?
Argonauta Napisano 3 Kwiecień 2011 Napisano 3 Kwiecień 2011 Mnie ten problem nie zajmuje, bowiem mam licencje na zabijanie ;-)) ( znaczy mysliwym jestem), ale mysle ze jedyne rozsadne rozwiazanie dla tych bez licencji, to to rodem z filmu gangsterskiego ..... delikwenta do bagażnika i do lasu ...... byle daleko ;-)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.