Skocz do zawartości
  • 0

Bagnet austro-węgry mod.1890


DOMILUD PL

Pytanie

Napisano

Witam panów!
Wpadł mi w ręce bagnet jak w temacie. Wydaje mi się, że właściwie zidentyfikowałem. Rzecz w tym , że okładki wyglądają na oryginalne, ale zwróćcie uwagę na otwory do mocowania jelca. Nie dość że nawiercone są również okładziny, to otwory znajdują się jeszcze w odległości aż 1cm od krawędzi ostrza. Czy jest to jakaś podróbka, czy felerny wypust, czy może jeszcze coś innego? Uprzejmie proszę mistrzów w temacie o informację.

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Ciekawie rozwinął się ten watek.DOMILUD PL w postach powyżej trafnie rozszyfrowali Twój bagnet jako wz.1888 lub ewentualnie wz.1886 (ale do tego potrzebny byłby jelec).I to jest fakt bezsporny ,szukanie wymarów miją się z celem , bo jak napisał KM twój bagnet jest bardzo zostrzony . Na fotce moich bagnetów widać chyba wyrażnie róznice w głowicach między wz.1888 a 1890. Po drugie bagnety wz.1890 miały zazwyczaj bruzde w głowni wklęsłą , a 1888 bruzde płaską . Bagnet wz.1890 z płaską bruzdą z fotki wrzuconej przes kolegę Steell jest ewenementem bardzo rzadko występującym -jest to zapewne jeden z pierwszych wyprodukowanych wz.1890 gdzie wykorzystano głownie z bagnetów 1888. Co do mocowania jelców na kołki dociskowe - tak mocowane jelce robili też włosi i amerykanie (mocowanie na jeden kołek).Niemcy z kołkami robili wzór 1865 , a Anglicy w Lancasterze .

Napisano
Może być problem z ustaleniem, kto wynalazł taki sposób klinowania jelca. Może ani Niemcy, ani Austriacy … Miałem kiedyś brytyjski bagnecik M-1856 bez skórzanych okładzin, niestety. Jelec miał kołkowany właśnie w taki sposób (ani Niemcy, ani Austriacy nie używali jeszcze bagnetów z okładzinami w rękojeści). Inna sprawa, że Wielka Brytania zamawiała swoją broń głównie za granicą, ale czy do producenta wysyłali szczegółową dokumentację, czy tylko główne do spełnienia warunki ciężko będzie teraz dojść …
Pozdrawiam,
Piotr.
Napisano

Witam panów!
Wpadł mi w ręce bagnet jak w temacie. Wydaje mi się, że właściwie zidentyfikowałem. Rzecz w tym , że okładki wyglądają na oryginalne, ale zwróćcie uwagę na otwory do mocowania jelca. Nie dość że nawiercone są również okładziny, to otwory znajdują się jeszcze w odległości aż 1cm od krawędzi ostrza. Czy jest to jakaś podróbka, czy felerny wypust, czy może jeszcze coś innego? Uprzejmie proszę mistrzów w temacie o informację.

Napisano
Tak wiem,ale skłaniałbym się ku brytyjskim bagnetom.Szukałem coś na polskich stronach o bagnetach ale tych jest raptem trzy,co wskazuje na to że bagnety nie są zbyt popularne w Polsce.Pozdro Hubert
Napisano
@ 01dalton
Dzięki za obszerne wyjaśnienia choć ciągle pozostają watpliwości. Popatrz na stronę poniżej:

http://bajo.cz.sweb.cz/sklad_1/r-u_1890kratka-puska.pdf

1. Ten bagnet nie ma bruzdy wklęsłej.
2. Głowica rekojeści nie jest spłaszczona (mówię o zdjęciu).
3. Wielokrotne ostrzenie? - gdyby stracił niemal centymetr odległość między końcem bruzdy a ostrzem byłaby nienaturalnie skrócona. Zmierzyłem i przeliczyłem z proporcji (oczywiście z pewnym błędem)i wychodzi prawie idealnie jak na zdjęciu (ze strony).
Ale oczywiście nie upieram się, w końcu nie ma to aż tak wielkiego znaczenia. Dzięki panowie wszystkim za rady. Zawsze człowiek dowie się czegoś więcej.
Pozdrawiam wszystkich
Dobrej niedzieli!
Napisano
W bagnecie 1890 troszke inna jest głowica rękojeści, masz chyba bagnecik M-1888.
http://sweb.cz/bajo.cz/sklad_1/r-u_1888.pdf

Prawdę mówiąc nie pamiętam zasady mocowania jelca w tym modelu, ale sądzę, że w te nawiercone otworki wchodziły krótkie - wbite pod jelec kołeczki kryte okładzinami (tak jak we wczesnych niemieckich bagnetach M-84/98).

Pozdrawiam,
Piotr.
Napisano
Szukając pierwszego brytyjskiego bagnetu w którym jelec był klinowany kołkami pod spodem sprawdzałem też i Lancastera M-1855. Mój bagnecik ma jednak mosiężny jelec niejako nalutowany na stalowy trzpień. Wąski i długi drucik wsunięty pod jelcem i okładzinami wyszedł z drugiej strony nie napotykając żadnej przeszkody. Może w innych egzemplarzach da się znaleźć taki sposób blokowania (szczególnie w tym ze stalowym jelcem i głowicą) , ale w moim jelec w inny sposób mocowano.
Pozdrawiam,
Piotr.
Napisano
identyfikacja wygląda na dobrą, okładki wyglądają na kombinowane śrubki oryginalne, nawiercenia ktoś dodał ale kiedy nie wiadomo,
Nie podoba mi się to fazowanie drewienka w kierunku jelca nie powinno tak być ścięte.
Napisano
Spytam Petra, czemu uznał, że ten bagnecik jest modelem 1890, ale on często podrózuje i długo trzeba czekać na odpowiedź. Kilka tygodni temu poprosiłem go o opinię na temat omawianego na forum czeskiego bagnetu z biciami niby to Enfielda". Odpowiedź otrzymałem kilka dni temu:
Witam, przepraszam za opóźnioną odpowiedź. Te napisy są bzdury, to oszustwo. Peter"

Wracając do typowego modelu 1890, to inny z tej strony bardziej pasuje mi do typowego przedstawiciela:
http://bajo.cz.sweb.cz/sklad_1/r-u_1890_bfm.pdf

Pozdrawiam,
Piotr.
Napisano
... już widzę. Bagnecik z linku, który wstawiłeś ma pierścieńna lufę średnicy 15 mm. To niejako modyfikacja starszego bagnetu 1888 do innego karabinu (bagnet typowy 1888 ma otwór na lufę większy -o średnicy 16,5 mm).

Pozdrawiam,
Piotr
Napisano

Bagnet, którego zdjęcia załączone są na początku, to M.1888, mocowanie jelca na dwóch kołkach używane było w wersjach M.88, M.90 oraz M.93 jak widać na foto, jelce w M.95 mocowane było przez otwory w samym jelcu.

Napisano
No cóż, nadaj będę upierał się, że twórca wątku omylił się identyfikując swój bagnet (ma model 1888). Mam austro- węgierski bagnecik model 1888 i mogęgo porównać z modelem 1890 (swoją drogą wkleiłeś fotkę MOJEGO starego bagnetu, którego sfotografowałem na podłodze własnego balkonu;-).
Jelec w tych bagnetach ma grubość 8 mm (przed chwilą mierzyłem). W grę wchodzą tylko kołki pod jelec.
Pozdrawiam,
Piotr.

PS.
Nity oryginalne, okladziny też.
Napisano
Pewnie tak jest jak piszesz zukuri. Czyli jeszcze starszy co mnie bardzo cieszy :D. Swoją drogą po jaką chol-rę modyfikowali bagnety co dwa lata? Teraz z tym tylko kłopot.
pzdr
Napisano
mistrzu zukuri :)
Ale wzór 1888 ma długość 373mm a mój 366mm, zakładam że 3mm zgubił przez ostatnie 100lat. To tłumaczenie z kołeczkami i jelcem wydaje się uzasadnione, jeden z małych kołeczków wypadł podczas szczotkowania. Okładziny mogą być autentyczne ponieważ nity wyglądają na nieruszane od bardzo, bardzo dawna. Rozjaśnienia wokół nitów powstały niechcący podczas czyszczenia. I tak bagnet pójdzie w pokost. W każdym razie serdeczne dzięki.
Również dla kolegi steella.
pzdr
Napisano

Dawno nie miałem tego bagnetu bez okładzin, ale wydaje mi się, że wbite pod jelec kołeczki blokowały jelec. Na 95 % ...
Nie tylko w tym modelu i tym państwie ta zasada była wprowadzona - zerknij na fotkę (bagnet niemiecki).
Pozdrawiam,
Piotr.

PS.
Kiedyś mi się ta mądra książka w końcu rozleci - Breuce Karem wydał świetną książkę w tandetnym wydawnictwie...

Napisano
Też tak myślałem. Z tego wniosek, że jelec nasuwany był od strony rękojeści. Jeszcze raz dzięki. Chylę czoła i głęboki szacunek. Zdjęcie z książki za twoim pozwoleniem trafi do domowego archiwum.
pzdr
Napisano
To ciekawe, ale moja wypowiedź kierowana była do autora tego wątku i osób zainteresowanych prawidłową identyfikacją bagnetu. pozdrawiam
Napisano
Jestem pod wrażeniem panowie. Wątek nam się rozbujał :D
Do kolegi MK bo wywołał do tablicy. Twierdzisz że bagnet to wz.1888 jak zukuri, ale pominąłeś jeden fakt. Mój ma długość 366mm, a 88-ka 373mm. 90-ka ma 369mm. Założyłem, że bagnet z wiekiem uszczuplał o te 3mm, ale o 7mm? Te bagnety w zasadzie różnią się tylko długością. A tak przy okazji korzystając z faktu, że wątek jest na fali. Czy spotkaliście panowie np. na alle... same jelce? Bo zatrzask właśnie zagościł i przymierzam się do licytacji.
Napisano
Kolego DOMILUD PL, nie pominąłem żadnego faktu, bagnety te różnią się w kilku miejscach, upierasz się przy długości... Nawet w książce Królikiewicza znajdziesz te same bagnety z różnymi długościami, zresztą Ty pominąłeś fakt, że Twój bagnet był przez lata wielokrotnie ostrzony więc nie trzyma wymiarów książkowych. Tyle w temacie.
Dzięki za słowa uznania HUBERTS, może kiedyś i Ty wniesiesz coś merytorycznego w jakimś poście.
pozdrawiam i miłej niedzieli.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie