Jagiellończyk Napisano 9 Listopad 2010 Autor Napisano 9 Listopad 2010 Witam,Nigdy nie przepadałem za TVN24 ale i im czasem trafi się coś ciekawego. Tym razem jest to informacja wraz z krótkim filmikiem z wyciągnięcia z jeziora Michigan samolotu F4U Corsair którym przymusowo wodował pilot Carl Johnson w roku 1943.http://www.tvn24.pl/12691,1681589,0,1,wyciagneli-67_letniego-korsarza-z-wody,wiadomosc.htmlDodajmy, że nie jest to pierwszy F4 wydobyty z Michigan a wcześniej wydobyto także F6F-3 Hellcat....a ja marzę o zwykłym" P-11...
macvsog Napisano 11 Listopad 2010 Napisano 11 Listopad 2010 P-11 już" mamy (choć nie lata), a F4U jeszcze nie...
Jagiellończyk Napisano 11 Listopad 2010 Autor Napisano 11 Listopad 2010 Wiem, wiem. P-11 nie lata ale jego silnik pięknie gra...A swoją drogą to ciekawe, że u nich ciągle coś wyciągają i daje się o" odrestaurować a u nas oprócz Me-109 z Góraszki samolotu z wody ni widu ni słychu.
s_boj Napisano 11 Listopad 2010 Napisano 11 Listopad 2010 To proste. USA, to duży kraj i jest gdzie testować nowy sprzęt. Ten sprzęt obarczony błędami młodości często lądował awaryjnie, zanim udoskonalili go na tyle, by wdrożyć masową produkcję. No i teraz mają co i skąd wyciągać.
Woodhaven Napisano 12 Listopad 2010 Napisano 12 Listopad 2010 A możne byś tak podawał więcej faktów a mniej bajek .......Na dnie jeziora pozostaje jeszcze około 60 płatowców ....pozostałość po szkoleniu 17.000 pilotow.Gwoli uzupełnienia w zeszłym roku wydobyto F6F3 Hellcat i SBD Dauntless
macvsog Napisano 12 Listopad 2010 Napisano 12 Listopad 2010 Na terytorium Polski z pewnością znalazło by się kilka zatopionych samolotów (zwłaszcza w Bałtyku), ale w przeciwieństwie do lądu tutaj koszty tak poszukiwania, jak i wydobycia były by o wiele większe :( Niestety największym problemem jest barak w Polsce ZAMOŻNYCH kolekcjonerów samolotów. Tylko dzięki takim PASJONATOM sytuacja ulegnie zmianie.
Jagiellończyk Napisano 12 Listopad 2010 Autor Napisano 12 Listopad 2010 Patrząc na zdjęcia samolotów z Michigan od razu zwraca uwagę ich stan. Po prostu tam jest co remontować.W Bałtyku z pewnością coś siedzi ale słona woda może potęgować stopień degradacji potencjalnych wraków. Ciekawe czy uda się kiedyś odnaleźć jakieś większe kawałki samolotów Morskiego Dywizjonu Lotniczego...
Jagiellończyk Napisano 12 Listopad 2010 Autor Napisano 12 Listopad 2010 Woodhaven, domyślam się, że masz na myśli brak tego nazwiska na karcie /albo ja niemogę go odczytać/. Osoby, które wydobywały samolot poszukiwały jednak na warbird..." informacji o pilocie Carlu Johnsonie jako tym, który miał wodować na Michigan 12 czerwca 1943 roku. Expertem jednak nie jestem i kłócił się nie będę.pozdr
macvsog Napisano 12 Listopad 2010 Napisano 12 Listopad 2010 Z polskimi maszynami może być problem- zawierały one większą ilość elementów drewnianych, oraz płótna (o ile się nie mylę), natomiast maszyny pokryte duralem mogą być w całkiem niezłym stanie. Na zdjęciach fragmenty bombowca RAF-u wydobyte przez rybaków. Zniszczenia są skutkiem pożaru i eksplozji samolotu, a nie przebywania w wodzie.
macvsog Napisano 12 Listopad 2010 Napisano 12 Listopad 2010 Fragment skrzydła.I linkhttp://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090610/SWINOUJSCIE/204148538
Trooper85 Napisano 12 Listopad 2010 Napisano 12 Listopad 2010 Ten sprzęt obarczony błędami młodości często lądował awaryjnie"Jak Wood napisał - w tym przypadku to nie sprzęt był obarczony łędami młodości" tylko jego pilociGwoli uzupełnienia w zeszłym roku wydobyto F6F3 Hellcat i SBD Dauntless" I jeszcze Helldiver ale w innej części USA. też całkiem ładny stanPatrząc na zdjęcia samolotów z Michigan od razu zwraca uwagę ich stan. Po prostu tam jest co remontować.W Bałtyku z pewnością coś siedzi ale słona woda może potęgować stopień degradacji potencjalnych wraków"Patrząc np. na stan resztek Fw 190 z Kołobrzegu http://lh6.ggpht.com/_K3whvjjI8oc/SM51i8PA7TI/AAAAAAAABpo/p3xZneXAnGg/IMG_1804.JPG szybko rozwiewają się nadzieje na coś co dałoby się doprowadzić do stanu przypominającego samolot. Chociaż np. w Norwegii wyszło z morza parę wraków w bardzo ładnym stanie http://www.preservedaxisaircraft.com/Luftwaffe/messerschmitt/images/Bf%20109G-2%20W.Nr.%2014649.jpghttp://www.preservedaxisaircraft.com/Luftwaffe/fockewulf/images/Fw%20190A-3%20Norway%202006.jpga na Malcie wydobytego Hurrcane'a doprowadzono do takiego stanu, ze nawet dało się uruchomić silnik.Ciekawe czy uda się kiedyś odnaleźć jakieś większe kawałki samolotów Morskiego Dywizjonu Lotniczego..."Biorąc pod uwagę konstrukcję tych maszyn i to, że najprawdopodobniej wszystkie uległy spaleniu to z grubszych części można liczyć w zasadzie tylko na silniki, ewentualnie pływaki. Tyle, że o planach poszukiwań i ewentualnego wydobycia tych szczątków (podobno mniej więcej zlokalizowanych) mówi się od baaaaardzo dawna, a konkretnych działań jak nie było tak nie ma (przynajmniej osobiście nie słyszałem) Niestety największym problemem jest barak w Polsce ZAMOŻNYCH kolekcjonerów samolotów. Tylko dzięki takim PASJONATOM sytuacja ulegnie zmianie."No niestety, wątpię aby jakiekolwiek krajowe muzeum było w stanie podźwignąć koszta renowacji takiej maszyny. Ewentualnie można by pomyśleć o poprzestaniu na konserwacji zachowawczej i ekspozycji w formie wraku (też ciekawy sposób, nie każdy eksponat musi wyglądać jak z fabryki)
Woodhaven Napisano 13 Listopad 2010 Napisano 13 Listopad 2010 Jagiellończyk@ Przepraszam ale na pewno nie piłem do Ciebie ....... Po nieudanym lądowaniu na pokładzie USS Wolverine F4U Corsair wpadł do wody
Woodhaven Napisano 13 Listopad 2010 Napisano 13 Listopad 2010 Samolot zostanie przetransportowany do Narodowego Muzeum Lotnictwa Marynarki Wojennej w Pensacola na Florydzie, gdzie zostanie poddany odbudowie
jacek1962 Napisano 13 Listopad 2010 Napisano 13 Listopad 2010 Panowie tam tego jest pełno bo oni po wojnie topili nadwyżki samolotów wyprodukowanych a nie użytecznych bo wojna się skończyła.Są na necie zdjęcia z tej operacji.A teraz inaczej dzisiaj trwa polowanie na zabytki,penetrowane są statki w poszukiwaniu cennej zawartości/dwa samochody pancerne z 1 Wś/na zatopionym frachtowcu brytyjskim.Wydobywa się samoloty czołgi,samochody dlaczego? bo one mają wartość kolekcjonerską.A każdy dziś chce zarobići bardzo dobrze.Pisałem Wam o jedynym P-47 z pochodzeniem wojennym w USA.Hobbysta sfinansował jego wydobycie z jeziora w Austrii.Tam on przymusowo wylądował.Jak się przegląda prasę resortową brytyjską to widać jest ruch w interesie.U nas bez zmian, jak stały to stoją,a dlatego stoją że tak naprawdę to nikomu na nich nie zależy.I stać będą, aż pewnego dnia runą,wtedy będzie krzyk dlaczego runęły?Ano po to, aby już nie stać.Jako wyrzut sumienia prawdziwego miłośnika starych samolotów
Jagiellończyk Napisano 13 Listopad 2010 Autor Napisano 13 Listopad 2010 Woodhaven - spoko. Nie jestem cholerykiem. Ciągle to sobie powtarzam :)Na www.ATRecovery.com są zdjęcia kilku wydobytych i odrestaurowanych samolotów /także z Michigan/ i prezentują się one bardzo ciekawie.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.