Skocz do zawartości

Wrocław niszczeje !?


afrak

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, zakładam ten watek gdyż jest mi szkoda tych wszystkich rzeczy które robotnicy niszą ale widocznie maja na to pozwolenia. Znajomy pracuje w jednej firmi która niedaleko stadionu który też powstaje w Wrocławiu buduje obwodnice znalaz duzo nagrobków z jakiegos cmetarza, przesłał mi narazie tylko dwa zdjecia ale jak tylko wroci umieszcze ich wiecej. Niestety ważniejsza dla kraju jest jakas tam obwodnica niż miejsca upamietniające nasza historie ale w dzisiejszej dobie życia liczy sie tylko kasa a nie Pamiec po innych" Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Afrak- można pokusić się i sprawdzić ( ale nie podałeś adresu ), czy był na terenie budowy cmentarz.

Dwa- we Wrocławiu są setki miejsc, gdzie cmentarze zastąpiono budynkami, parkingami, skwerami... Podobnie z nagrobkami- nie wiem, czy pamiętasz kamieniarza z Mirkowa (?), który za bezcen zabrał serki płyt nagrobnych do recyklingu...

Trzy- płyty nagrobne traktowane były i są jako doskonały materiał budowlany.

Cztery- a czy Ty nie wiesz, że taki nagrobek może podważyć teorię o Ziemiach nibyOdzyskanych i ich polskiej histerii?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego zmarznięty nie przesadzajmy z punktem czwartym bo i tak jest mocno dyskusyjny, historia tych ziem jest przebogata we wszelkie zmiany przynależności państwowej kwestionowanie polskości przez Niemców może zostać zastąpione kwestionowaniem niemieckości przez Czechów a czeskości przez Polaków i Niemców
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W roku 1970 na ulicy Zachodniej obok podstawowki 103 wysadzali cmentarz , na czas odpalania ladunkow nie bylo zajec w szkole, potem gdzie to wywozili, jako uczen 1 klasy z kolegami siadywalismy na chaldzie gruzu na Rybackiej i patrzelismy jak fruwaja odlamki i opony ktorymi okladano ladunki, za maly bylem aby to wszystko rozumiec, a szkoda.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@steell - ale nie da się ukryć, że jest pewna grupa ludzi reagujących alergicznie na samo stwierdzenie, że to miasto do '45 się nazywało Breslau.

Sporo było we Wrocławiu cmentarzy po których w tej chwili próżno szukać jakiegokolwiek śladu
http://wroclawzwyboru.blox.pl/2008/11/Pamietajcie-o-cmentarzach-ktorych-nie-ma.html

warto zajrzeć tutaj
http://wroclaw.hydral.com.pl/
Ostrzegam, strona jest wręcz uzależniająca


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Trooper85 23:45 25-10-2010
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaluje tylko ze bedac brzdacem tyle roznych skarbow" sie bezmyslnie rozwalilo badz utopilo w odrze, w piwnicy mielismy sklad z pieknymi ksiazkami, bez przesady setki kilogramow monet, jeszcze w rulonach , ktore brakismy w menazki o nad odre kaczki puszczac, ile bylo po krzkakch nad odra motocykli i innego badziewia w rejonie strzelnicy przy Drzewnej,odznak, czesci umundurowania, jak sobie przypomne to sie plakac chce,na glupote.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety z plytami cmentarnymi nie jest taka prosta sprawa ze w okolicy musialbyc cmentarz. Czesto ich historia jest taka jak przedstawil kol.Czlowieksniegu. Rownie dobrze moga byc one ze zlikwidowanych cmentarzy jeszcze przed rokiem 1945- ... . Na tej plycie pastora nie moge doczytac sie daty smierci pewnie to by duzo wyjasnilo.

W jednej z ksiazek dotyczacych cmentarzy dawnego wroclawia (opisujaca wszystkie cmentarze poczawszy od epoki sredniowiecza az po rok 1945) jest opisane wiele cmentarzy.
Zawsze mialem wrazenie ze cmentarz na ul.Krakowskiej przy tzw.slimaku" zostal zlikwidowany w latach 50-70 a w owej ksiazce wyczytalem ze byl podzielony na 3 sektory z czego jeden zostal zlikwidowany wlasnie w 50-60 latach a pozostale jeszcze pod koniec XIX wieku zostaly zamkniete po czym teren po odpowiednim czasie zostal zniwelowany a nastepnie sprzedany pod zabudowe bodajze tartaku.

Ot taki przyklad jak historia potrafi splatac figla i czesto jest inaczej niz nam sie wydaje. Generalnie Wroclaw to jedna wielka nekropolia.

Podaj lokalizacje moze w ten sposob uda sie cos wiecej dowiedziec chociazby z czystej ciekawosci.

Szkoda ze nikt takimi plytami nagrobnymi sie nie interesuje. Niekiedy jedyne swiadectwa istnienia danej osoby.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miasto po raz pierwszy wzmiankowane w sposób jednoznaczny w roku 1000 w związku z założeniem biskupstwa, jednak osadnictwo słowiańskie na Ostrowie Tumskim istniało co najmniej 150 lat wcześniej. Od końca X wieku znajdowało się pod panowaniem Piastów. W 1035 roku, w okresie tzw. reakcji pogańskiej, źródła informują o budowie świątyni pogańskiej w mieście.
Zacznijmy od podstaw.
Yeti ty rdzenny Słowianin musisz być skoro mieszkasz;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yeti - mnie urzędy jakiekolwiek czy insze instytucje nawet przez myśl nie przeszły.
Raczej oddolna inicjatywa społeczna" - ktoś ma busa, ktoś (choćby ja) pomoże załadować i rozładować, a za położenie tych resztek nagrobków przy pomniku raczej nikt (chyba) bić nie będzie.
Wiem, że problemu to nie rozwiąże ale może przynajmniej będzie to jakiś sygnał dla innych

@afrak, gdzie mniej więcej leżą te nagrobki? To jest zamknięty teren budowy czy miejsce ogólnodostępne?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki OT:

http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,8585271,Fontanna_z_Neptunem_odkryta_na_wroclawskim_Nowym_Targu.html

Archeolodzy odkopali fragmenty fontanny z Neptunem. To jeden z najsłynniejszych wrocławskich wodotrysków. W 1945 został rozbity na kawałki i dotąd nikt nie wiedział, co się z nimi stało.

Neptun objął Nowy Targ we władanie w 1732 roku. Barokowa, piaskowcowa fontanna została ufundowana przez radę miejską. Wykonania podjął się znany wrocławski kamieniarz Johann Adam Karinger, który do odkucia elementów fontanny zaangażował kolegę po fachu Johanna Baptistę Lembergera (być może pochodzącego ze Lwowa) i rzeźbiarza Johanna Jakoba Bauera.

Dobrze się sprawili: w dziesięciobocznym basenie tkwiła wielka muszla wsparta na czterech nereidach. Powyżej na smukłym słupie umieszczono wyobrażenia czterech delfinów (z ich paszczy tryskała woda), a całość wieńczyła postać Neptuna.

Jurek z widłami

Rzeźba zrobiła na wrocławianach piorunujące wrażenie. Część uznała, że to diabeł, w dodatku goły, i tak energiczne zabrała się za walkę z nim, że postawiono barierki, aby ratować morskiego króla przed agresją tłumu. Fontanna z Neptunem stała się z czasem ulubionym motywem krajobrazu Wrocławia. Nazywano króla mórz nader familiarnie Jurkiem z widłami" i wciągano do wspólnych zabaw. Szczególnie polubili go studenci, którzy ćwiczyli się przy Neptunie w krzykach zwierzęcych i nieobyczajnościach wszelkiego rodzaju", ale nawet poważni mieszczanie uważali, że przyjemnie żegnać stary rok w towarzystwie monarchy.

Panowanie Neptuna skończyło się wraz z kapitulacją Festung Breslau. Zbombardowany Nowy Targ obrócił się w perzynę, nawet grecki bóg się nie zdołał ochronić. Potem plac wyczyszczono z gruzu i Neptuna mogliśmy oglądać tylko na przedwojennych zdjęciach. Ale postanowił wrócić, wykorzystując fakt, że na Nowym Targu trwają od tygodnia największe (po wykopaliskach na placach Dominikańskim i Wolności) badania archeologiczne we Wrocławiu.


Wykopaliska trzeba przeprowadzić, bo pod placem zostanie zbudowany podziemny parking. To jedyna okazja, żeby przebadać na niemal całej powierzchni jeden z trzech wrocławskich rynków. Ani Rynek Główny, ani plac Solny takiej szansy nie dostały. Nowy Targ będzie musiał pokazać niemal wszystko, co ukrył w ziemi przez prawie dziewięć wieków. Na razie wynurza się fontanna: odsłonięto wyrzeźbione w piaskowcu fragmenty męskiego torsu, rękę, muszle, kwiaty, elementy basenu. A także solidne, filarowo-łękowe fundamenty na których wspierał się dziesięcioboczny basen fontanny oraz ceglaną konstrukcję doprowadzającą wodę. - Wygląda na to, że to tors Neptuna, ale dopóki nie oczyścimy porządnie tego kawałka piaskowca i nie porównamy z materiałem ikonograficznym, nic pewnego nie mogę powiedzieć. W każdym razie to dobry prognostyk na początek wykopalisk - mówi prof. Jerzy Piekalski, dyrektor Instytutu Archeologii UWr i szef prac archeologicznych na Nowym Targu.

Na Nowym Targu odkryli fontannę z XVII wieku


Festung Breslau wychodzi na wierzch

Specjaliści uważają Nowy Targ za archeologiczne Eldorado. Obejmuje część najstarszej, istniejącej od XII wieku osady rzemieślniczej Wrocławia. Plac zasypany był grubą warstwą mierzwy czyli próchnicy z nawozem zwierzęcym i słomą (środowisko beztlenowe), bardzo dobrze konserwującej drewno i skórę. - Badamy cztery metr nawarstwień, ślady po wrocławianach mieszkających lub pracujących na Nowym Targu od XII do XX wieku. Na razie odsłaniamy te najmłodsze warstwy. Na wierzch wychodzi Festung Breslau - tłumaczy prof. Piekalski. Archeolodzy wyciągają niemieckie hełmy, maski gazowe i odłamki bomb. Odsłonili też konstrukcję doprowadzającą powietrze do schronu z czasów II wojny światowej (nie zostanie wyburzony).

- Cały czas jest z nami saper- mówi prof. Piekalski. - Badał teren detektorem, uważa, że na pewno znajdziemy niewybuchy. Niespodzianek nie zabraknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie